Quote:
Originally Posted by Katka
Nie wiem skąd autor wziął tą opinię skoro stronę wcześniej sam przytacza wzorzec: "Pies żywy, tryskający energią, z oznakami dumnego, niezależnego charakteru. Słucha tylko z własnej woli; nie jest uległy. W stosunku do swego pana jest oddany i niezawodny w wysokim stopniu."
|
Bo wszystko co nie jest klasycznym "pracusiem" w typie ONa, belga czy BC ma niezależny i dumny charakter

Przejdź się po wzorcu Chow-chowa czy dowolnego innego psa, który nie jest stworzony do ścisłej współpracy z człowiekiem a znajdziesz właśnie takie określenia
Quote:
Originally Posted by Margo
Najlatwiej wytlumaczyc to wlasnie na postawie aportu, bo wilczaki rzeczywiscie go NIE MAJA. Tzn nie jesli oceniamy je wedlug "standardow" dla urodzonych aporterow.
|
To trochę tak jak ze słoniem w cyrku-można go nauczyć sztuczek. Nie oznacza to jednak, że słonie na ogół charakteryzują się wykonywaniem sztuczek

No i ten w cyrku nadal pozostaje słoniem.
To,że pies umie to czy tamto to oznacza tylko jedno-przewodnik chciał to wypracować i albo poszło mu łatwiej albo się mocniej zaparł.Nic więcej-nic mniej.
Starty choćby polskich wilczaków w zawodach pokazują, że można. I chwała tym wszystkim, którzy COŚ robią z psem oprócz podziwiania go na kanapie, bo oni właśnie traktują psa normalnie. A to czy mają efekty czy nie to już składowa wielu czynników.
Natomiast pewne obiegowe stwierdzenia dotyczące wilczaków ("wilczak nie ..."
i tu odpowiednie wpisać) są pewnymi skrótowymi hasłami pokazującymi różnicę między psami, które standardowo widać na ćwiczakach ( ONy, BC, i wszelkiej maści owczarki) i wilczaki właśnie. I nie ma w tym nic złego bo "chcący" przewodnik zabierze się do pracy z odpowiednią motywacją i będzie pracował nie oczekując sukcesów po dwóch zajęciach. Bo wie co ma!
A żeby było w temacie (Saarloosów) - myślę, że świadomi i pełni zapału przewodnicy wydobędą ze swych psów niejeden talent, bo nie usiądą i nie zrezygnują ze stwierdzeniem "bo on tak juz ma"

Czego Skrzatowi życzę