Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Sport i szkolenie

Sport i szkolenie Wilczaki jako psy użytkowe - jak je szkolić, jak uczyć kolejnych elementów, informacje o zawodach i seminariach...

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 12-09-2011, 11:35   #1
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by jefta View Post
Jesli chodzi o ceny szkolenia sportowego to mozna sie dogadac. Ja nie zaplacilam do tej pory ani złotowki wiec nie jest az tak źle
Sportowe jest interesujace, ale.... dla mnie to troche jednak robienie psom wody z mozgu... Bo uczenie psa tropienia po sladach czlowieka, skoro zapach lezy "w gorze", albo 10 cm obok sladu to....troche bezsens
Oczywiscie mozna to robic, ale skoro wilczaki same wiedza jak tropic w najbardziej efektywny sposob to moze warto wlasnie to wykorzystac...

Chyba, zeby wprowadzic dwie komendy... "Szukaj", czyli trop uzytkowo i "rob szopke" - czyli szukaj sportowo...

Wiesz o co mi chodzi...

Quote:
Originally Posted by jefta View Post
Te egzaminy sa uznawane przez FCI?
A co uznaje FCI poza egzaminami owczarkowatymi? FCI nastawilo sie na sport i jakims cudem laskawie pozwolilo na IRO.... Z tropienia uzytkowego nie uznaje w zasadzie nic... Ale prawie wszystko jest uznawane przez ratownikow...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 12-09-2011, 12:07   #2
Narvana
love and terror
 
Narvana's Avatar
 
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
Default

Pamietam, jak Garuda w Lazne pieknie poszla po sladzie, raz, drugi trzeci, idealny pies do tropienia. Podekscytowana tym, ze Garuda tropi, zaczelam to robic u siebie na podworku. Po czasie Garudzie sie znudzilo to takie 'sportowe', zaczela w ktoryms momencie glupiec po prostu, ja sie irytowalam i odpuscilam - teraz pies leci za zapachem jak chce a i tak znajdzie to, co znalezc ma. Najefektowniej to u nas wyglada, kiedy bawimy sie w "akcje ratunkowa". Garuda ma znalezc czlowieka i niekoniecznie musi to byc bliska osoba... Leci za zapachem na zlamanie karku (w lesie, gdzie sa rozne zwierzeta a i ludzi masa).
For fun - jesli lubicie takie zabawy, sprawdzcie reakcje swojego burka na czlowieka na drzewie... Slad sie urywa, czlowiek byc powinien i... wyparowal Mialam ubaw z Garudy za kazdym razem, kiedy sie rozgladala ze wzorkiem "wtf?!". Teraz juz po czasie sie nauczyla, ze czlowiek moze byc i na gorze...
__________________
Pozdrawiam
Marzena&Trejsi&Pirat&Garuda
Narvana jest offline   Reply With Quote
Old 12-09-2011, 12:07   #3
jefta
Call Me Sexy Srdcervac
 
jefta's Avatar
 
Join Date: Dec 2007
Location: Wroclaw
Posts: 1,233
Send a message via Skype™ to jefta Send Message via Gadu Gadu to jefta
Default

ja akurat potrzebuje jakiegos wyraznego celu (regulaminu, egzaminu, zawodow) by pracowac regularnie i sumiennie. Jesli ktos potrafi sie zmobilizowac, zwlekac z lozka, jezdzic na tereny, ukladac wielokilometrowe i wielogodzinne slady, kilka razy w tygodniu, tylko dla siebie, dla psa, dla funu to ma u mnie pełny szacun i podziw!!! Mi nie wyszlo. Znudzilo mnie to.

A co do organizowania obozow z zagranicznym szkoleniowcem. Trzeba wziac wolne, pojechac, zaplacic za hotel. A jak w Poznej proponowalam wspolne wyjscie na slady to chetnych bylo 0, a wystarczylo oderwac sie na godzinke od stolu i piwko pochowac po plecakach. Sorry za moj sceptycyzm, choc oczywiscie jesli potrzeba jakiejs pomocy przy organizowaniu warsztalow to ja jak najbardziej sie pisze w miare mozliwosci.
__________________
jefta jest offline   Reply With Quote
Old 12-09-2011, 12:53   #4
Miru
Junior Member
 
Miru's Avatar
 
Join Date: Jun 2010
Location: Krosno
Posts: 375
Send Message via Gadu Gadu to Miru
Default

Powiem tak jeśli chodzi o tropienie, trzeba wiedzieć czego się oczekuje nie tylko od psa ale i od siebie. Tropienie sportowe ok, fajna zabawa dla psa i przewodnika, uczenie podstaw. Klepanie różnych technik, jedzie sie raz drugi trzeci, końcówka egzamin. Tu pytanie co dalej. Ja osobiście jestem za tropieniem ratowniczym, różne techniki, jedne lepsze inne wręcz przeciwnie. Różne warunki, ale tak jak pisze jefta, do tego trzeba mieć chęc. Jeśli się powiedziało A to mówie B i ide dalej. Trening psa ratowniczego to nie jedna godzina w tygodniu, na to trzeba poświęcić czas, weekendy. Treningi to przynajmniej 20 h tygodniowo. Nie chodzi tu o słomiany zapał bo chce żeby mój pies miał dyplom psa ratownika. Ja jestem dopiero na początku tej drogi, co prawda nie ze swoim psem, ale mam jasno wytyczony cel, wiem że mój pies będzie to robił że tak powiem ,,zawodowo''.
Ps. jeśli ktoś chciałby skan książki o tropieniu ratowniczym to pisać na pw.
__________________
gryzły jak aligatory, szczekały jak suchotnicy
Miru jest offline   Reply With Quote
Old 12-09-2011, 13:47   #5
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Miru View Post
Ja osobiście jestem za tropieniem ratowniczym, różne techniki, jedne lepsze inne wręcz przeciwnie. Różne warunki, ale tak jak pisze jefta, do tego trzeba mieć chęc. Jeśli się powiedziało A to mówie B i ide dalej. Trening psa ratowniczego to nie jedna godzina w tygodniu, na to trzeba poświęcić czas, weekendy. Treningi to przynajmniej 20 h tygodniowo. Nie chodzi tu o słomiany zapał bo chce żeby mój pies miał dyplom psa ratownika.
To sie zgadza. Ratownictwo to nie zabawa... ALE...osoby nie bedace ratownikami kiedys moga nimi zostac. Czesto bywa tez tak, ze pierwszy pies to zabawa, a drugi szkolony jest juz "swiadomie".
Inna sprawa to sprawdzenie rasy. Wilczaki WYDAJA sie sprawdzac - maja wszystko, co dobry pies ratowniczy miec musi. Czesto jeszcze w nadmiarze. Ale nie zaczne polecac ratownikom wilczaka zanim nie bede miala pewnosci, ze CsW sie do tego nadaja. Ze dobrze wychowany, odpowiednio zsocjalizowany spelni swoje zadanie. I to nie jeden pies na 100, ale o wiele wiekszy procent... Takie "badanie" moga przeprowadzic zwykli wlasciciele wilczakow. Bo jesli im sie uda i beda mieli jakies efekty, to na pewno specom pojdzie to jeszcze latwiej i jeszcze lepiej...
Jak dyplomiki ratownikow - chocby dla zabawy - zrobia normalni wilczakowcy to wiadomo, ze zrobia je ludzie, ktorzy z tymi psami beda juz rzeczywiscie pracowac...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 13-09-2011, 08:38   #6
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by z Peronówki View Post
Wilczaki WYDAJA sie sprawdzac - maja wszystko, co dobry pies ratowniczy miec musi. Czesto jeszcze w nadmiarze. Ale nie zaczne polecac ratownikom wilczaka zanim nie bede miala pewnosci, ze CsW sie do tego nadaja. Ze dobrze wychowany, odpowiednio zsocjalizowany spelni swoje zadanie. I to nie jeden pies na 100, ale o wiele wiekszy procent... Takie "badanie" moga przeprowadzic zwykli wlasciciele wilczakow. Bo jesli im sie uda i beda mieli jakies efekty, to na pewno specom pojdzie to jeszcze latwiej i jeszcze lepiej...
Weszłam kiedyś przez ciekawość na strony STORAT-u. Jeden z pierwszych wniosków jaki wyciągnęłam, to taki że testy jakim poddawane są tam psy, zanim zostaną "przyjęte" na szkolenie, mogą sprawić problem sporej części wilczaków; wymaga się np. m.in. spokojnego "koegzystowania" z innymi psami. Oczywiście nie wiem, jak wygląda taki test. Bo o ile w praktyce może się okazać, że nie ma problemu ze współpracą (w końcu na placach szkoleniowych różne psy pracują obok siebie), to sam test (pierwsze zetknięcie z obcym psem) może nie być łatwy do "zaliczenia". Psy oczywiście nie mogą być też strachliwe, muszą być odporne na stres, itp.
Druga sprawa; o ile dobrze pamiętam, psy pracujące pod skrzydłami STORAT-u są chyba w większości kastrowane. Z tym też trzeba się liczyć.
Kolejny wniosek to taki, że takie szkolenie, to nie zabawa weekendowa, to naprawdę rzecz dla ludzi-pasjonatów, którzy w dodatku dysponują sporą ilością czasu.
Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, żeby sprawiać frajdę i psu i sobie choćby w trakcie zwykłych spacerów. Ułożenie śladu, "zgubienie" paru przedmiotów, siebie samego, czy kogoś z rodziny lub znajomych jest łatwe do zorganizowania, a to fajna zabawa.

Last edited by Grin; 13-09-2011 at 10:50.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 13-09-2011, 10:33   #7
Miru
Junior Member
 
Miru's Avatar
 
Join Date: Jun 2010
Location: Krosno
Posts: 375
Send Message via Gadu Gadu to Miru
Default

Myślę że 3 miesięczny szczeniak (bo od tego wieku przyjmują), który wchodzi w psi świat raczej nie powinien mieć problemów, jeśli pies jest tchórzliwy lub agresywny od razu odpada. Nie ma specjalnych wytycznych jak pies ma sie zachowywać na teście. Jeśli szczeniak zda, rozpoczyna szkolenie, ale testy są powtarzane co rok i po każdym teście pies przecież może odpaść.
Ja wychodze z założenia że, jesli storat to jest to co będe i chce robić, to pies będzie selektywnie wybrany. Niestety u nas jest przekonanie że ta rasa czy ta nie nadaje sie. W NS jako psy ratownicze pracują ACD, i też było mówione że nie dadzą rady, że to rasa nie do tego. Ale jakie było zdziwienie że pies daje sobie rade lepiej niz labradory które tam przeważają. Więc dlaczego nie spróbować z wilczakiem.
__________________
gryzły jak aligatory, szczekały jak suchotnicy
Miru jest offline   Reply With Quote
Old 13-09-2011, 10:45   #8
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by Miru View Post
Niestety u nas jest przekonanie że ta rasa czy ta nie nadaje sie. W NS jako psy ratownicze pracują ACD, i też było mówione że nie dadzą rady, że to rasa nie do tego. Ale jakie było zdziwienie że pies daje sobie rade lepiej niz labradory które tam przeważają. Więc dlaczego nie spróbować z wilczakiem.
Słusznie; ja też uważam, że tak jak w wielu dziedzinach, tak i tutaj jeśli nawet nie panują, to przynajmniej dochodzą do głosu stereotypy wyrobione nawet nie wiadomo na podstawie czego tak naprawdę.
Jeżeli znalazłaby się osoba, która byłaby w stanie poświęcić się temu ciężkiemu zajęciu ze swoim wilczakiem, to całkiem możliwe, że przełamałaby te stereotypy.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 13-09-2011, 11:24   #9
jefta
Call Me Sexy Srdcervac
 
jefta's Avatar
 
Join Date: Dec 2007
Location: Wroclaw
Posts: 1,233
Send a message via Skype™ to jefta Send Message via Gadu Gadu to jefta
Default

Gaga ja szkolenia ratowniczego nie bralam pod uwage wiec nie klasyfikuje go ponizej sportowego. Nie ta liga To juz profesjonalne szkolenie dla zawodowcow a dostep do szkolen i egzaminow to wewnetrzny problem organizacji. Tropieniem uzytkowym dla zwyklych wlascicieli nazywam wszelkie zabawy wechowe (poszukiwanie ludzi, przedmiotow), wakacyjne IRO czy sporty w rodzaju tropienia francuskiego, TARTu, itd

Margo, czy w tarcie sa ezgaminy z samego tropienia, poszukiwania bez obrony?
__________________
jefta jest offline   Reply With Quote
Old 01-12-2011, 23:58   #10
jefta
Call Me Sexy Srdcervac
 
jefta's Avatar
 
Join Date: Dec 2007
Location: Wroclaw
Posts: 1,233
Send a message via Skype™ to jefta Send Message via Gadu Gadu to jefta
Default

wlasnie wyczytalam ze GKSP zatwierdzilo regulaminy FH1, FH2 i IPO-FH jest wiec o co walczyc


Gratulacje dla Ohivaka z Molu Es za dwa CACTy w FH2. moze bedzie pierwszy wilczak z czeskim championatem pracy! trzymam kciuki za przyszly sezon.

i majowe seminarium ze sportowego:
http://www.dogomania.pl/threads/2186...1#post18103401
ciekawa metoda przedstawiona na filmiku
__________________
jefta jest offline   Reply With Quote
Old 12-09-2011, 20:01   #11
Bajka
'Wilk z baśni' :)
 
Bajka's Avatar
 
Join Date: Jan 2008
Location: Kraków / Żydów...i tak na zmianę:)
Posts: 749
Default

Quote:
Originally Posted by Miru View Post
Ja jestem dopiero na początku tej drogi, co prawda nie ze swoim psem, ale mam jasno wytyczony cel, wiem że mój pies będzie to robił że tak powiem ,,zawodowo''.
Miru, a tak z czystej ciekawości, Ty to tropienie robisz pod "skrzydłami" STORAT-u, czy inaczej? Tak pytam, bo mi się skojarzyło "Rzeszów-STORAT"
__________________

www.wilkzbasni.pl
Kalaratri z Peronówki (Furia) & Clair De Lune Srdcerváč (Luna) & Bazyliszek Wilk z baśni
Bajka jest offline   Reply With Quote
Old 12-09-2011, 20:53   #12
Miru
Junior Member
 
Miru's Avatar
 
Join Date: Jun 2010
Location: Krosno
Posts: 375
Send Message via Gadu Gadu to Miru
Default

Nie jeżdże do Nowego Sącza, tam jest w straży szkolenie, a storat to dopiero nawiązuje kontakty, chciała bym na razie jako wolontariusz, a pózniej z własnym psem, już na poważnie.
__________________
gryzły jak aligatory, szczekały jak suchotnicy
Miru jest offline   Reply With Quote
Old 12-09-2011, 13:39   #13
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by jefta View Post
ja akurat potrzebuje jakiegos wyraznego celu (regulaminu, egzaminu, zawodow) by pracowac regularnie i sumiennie. Jesli ktos potrafi sie zmobilizowac, zwlekac z lozka, jezdzic na tereny, ukladac wielokilometrowe i wielogodzinne slady, kilka razy w tygodniu, tylko dla siebie, dla psa, dla funu to ma u mnie pełny szacun i podziw!!! Mi nie wyszlo. Znudzilo mnie to.
Ja tez potrzebuje celu... Bo kazdy egzamin jest jednak obiektywnym sprawdzeniem wynikow naszej pracy...

W ZADNYM WYPADKU nie neguje sensu sportowego szkolenia tropienia - bo to SPORT. Tak samo nie ma "sensu" frisbee czy agility... Ale skoro jest to dobra zabawa dla psa i wlasciciela i jesli oboje to kochaja to jest to cos co warto promowac. Nie jest to ani troche gorsze od pracy w terenie...

Chodzi mi tylko o to, ze w sporcie beda przecietniakami. Bo to wilczaki. Tropic potrafia swietnie. Ale uczenie ich rzeczy, ktore nie wydaja sie im sensowne to orka na ugorze... Moze to sprawiac radosc, tak jak nauka podawania lapy, czy turlania. Ale nie licze, aby wilczaki w tym zablysnely...

Inaczej jest z tropieniem uzytkowym - tzn sama zabawa w tropienie sprawa im radosc. I to nawet psom, ktore sa slabe np w posluszenstwie. To na serio cos, gdzie wilczaki moga sie wybic ponad inne rasy...
Problemem jest to o czym pisalas - o braku "celu" takiego szkolenia. Brakuje kursow, egzaminow. Dla wielu osob wstapienie do grup ratowniczych nie wchodzi w rachube, mimo, ze chetnie by "uzyli" psa np w lesie...
Nie ma co sie poddawac, ze nie ma u nas egzaminow, czy spotkan - mozemy je zorganizowac sami. I to nie tylko dla wilczakow...

Quote:
Originally Posted by jefta View Post
A co do organizowania obozow z zagranicznym szkoleniowcem. Trzeba wziac wolne, pojechac, zaplacic za hotel. A jak w Poznej proponowalam wspolne wyjscie na slady to chetnych bylo 0, a wystarczylo oderwac sie na godzinke od stolu i piwko pochowac po plecakach.
Jest jedno "ale" - swoja propozycje skierowalas do zlej grupy odbiorcow Jesli ktos chce bawic sie w tropienie, jesli wezmie wolne, pojedzie kilkaset km, zaplaci za hotel (czy raczej pole namiotowe) to uwierz mi, ze nie bedzie siedzial przy piwku... Bo to mozna robic tanszym kosztem w domu

To sie udaje - przyklad masz w Niemczech... Praktycznie ZADNA osoba startujaca w mantrailing nie jest szkoleniowcem. Nie potrafili sie zmusic nawet do BH. Wyrwanie ich na spotkanie kilkadziesiat km graniczylo z cudem. Psy... mocno przecietne - sama bylam zdziwiona ich wynikami... Ale to im sie spodobalo, bo widza wyniki. I tropia juz Niemcy w kilu roznych grupach. Zorganizowali sie Austriacy.
Zreszta - te spotkania nie sa co tydzien. Ale kilka razy w roku... Wiec daje sie to jakos wkomponowac w kalendarz...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Reply

Thread Tools
Display Modes

Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 00:33.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org