|   |   | 
| 
 | |||||||
| Off topic O wszystkim i o niczym - sposób na miłe spędzenie czasu... | 
|  | 
|  | Thread Tools | Display Modes | 
|  10-01-2013, 00:37 | #1 | 
| Call Me Sexy Srdcervac |  czas ZABAWY-wilczakofilne i wilczakoodporne zabawki 
			
			wiadomo, ze przedmiot miedzy wilczakowymi zebami ma marne szanse na przezycie, wiec mysle ze warto dzielic sie doswiadczeniami z udanych i nieudanych zakupow. 1. gruby sznur zwiazany na obu koncach kupiony w dyskoncie w UK, udostepniony do samodzielnej zabawy przetrwal mleczaki, mlodziencze furie i dorosle rozpracowywania, choc nie w niezmienionej formie  Niestety jego nastepcy z zoologow byli momentalnie rozbierani na nitki 2. hicior! Trixi Denta Fun po nawleczeniu na sznurek jest nasza podstawowa pilka szkoleniowa, uzywamy rok i stan prawie idealny! jest bardzo miekka 3. polarowy szarpak, mamy dopiero miesiac ale to doskonaly wynik jak na zabawke Sexy  jest nadal w idealnym stanie. Polar jest miekki, przyjemny dla zebow, latwy do uchwycenia, a caly szarpak rozciagliwy co prowokuje do przeciagania  4. pilka Gappay 7cm pusta, super pilka, miekka wytrzymala ale sznurek jakis sliski i cienki, nie moge go utrzymac w reku i wzyna sie jak go owijam. 5. pilka HST z abs, niestety twarda i nie pasuje, ale przezyla wiele wiec za jej jakosc zareczam 6. gryzaki piszczace z Biedronki po 5zl z abs, wytrzymaly kilka tygodni wiec dobry stosunek ceny do jakosci. | 
|   |   | 
|  10-01-2013, 11:13 | #2 | 
| Senior Member Join Date: Mar 2011 Location: Trójmiasto 
					Posts: 1,756
				 |   
			
			My tez uzywamy sznurka z polaru, jednak nasze sa grubsze niz te sprzedawane, bo sama je robilam, sa bardzo wytrzymale, wszystkie sa w niezmienionym stanie, czasem w nie wplatam kawalki skory by Urcio chetniej sie bawil czy szarpal No i nasz numer jeden czyli pilka z Petstages Orka, wyglada tak:  Mamy takie 3, dwie naleza do Urcia i sa uzywane do treningow lub zabawy, a jedna jest naszego owczarka, i tu jest dowod jak wiele ta pilka zniesie, Zuziu potrafi ja w pysku zuc godzinami, a pilka wciaz w niezmienionym stanie. Pilka jest o tyle fajna ze jest miekka i mozna od niej wlozyc sznurek, ja zwykle daje sznurek polarowy, plote taki odpowiedniej grubosci i dlugosci, ma wtedy dwie funkcje. 
				__________________ Ja & Urciowaty | 
|   |   | 
|  10-01-2013, 16:54 | #3 | 
| Junior Member Join Date: Jul 2011 
					Posts: 166
				 |   
			
			U mnie "kupne" bardzo grube sznury są rozszarpywane w 20 min... oryginalne Kongo czerwone zostało rozpołowione na drugi dzień, piłeczki z zoologicznego takie bardzo twarde nie wytrzymują 10 minut... ALE jest jedna zabawka która przetrwała mojego synka już chyba z drugi czy trzeci miesiąc   i jest w stanie nienaruszonym - Kongo Extreme 13 cm - taki dla psów policyjnych http://www.kong.com.pl/EXTREME_KONG_g,43162,a,137.html Pozdrawiam   
				__________________ Never Surrender   | 
|   |   | 
|  10-01-2013, 17:46 | #4 | 
| Call Me Sexy Srdcervac |   
			
			dzieki za pomysl z polarowym sznurkiem do pilki! my tez mamy czarnego Konga, udostepniony do samodzielnej zabawy, zdaza sie na nim wyżywać a nawet z furia atakowac i narazie bez uszkodzen-1 miesiac A czarne freesbee Konga ktos testowal na wilczaku? | 
|   |   | 
|  10-01-2013, 18:03 | #5 | 
| Junior Member |   
			
			U nas furore robi szmaciana piłka z Ikei   Młody daje się za nią pochlastać i skupia się na nią lepiej niż na smaki ^^ mamy ją ponad rok, jeszcze Zjawa się nią bawiła zanim przywieźliśmy Otiego... Po za kilkoma szyciami i praniami nic się jej nie stało  numer dwa to kolejna najprostrza różowa kula z wypustkami, która piszczy jak się ją ściska - Młody nosi ją w zębach i piszczy do niej lub wyje  numer trzy sznurek z Tesco  ale nie taki związany z obu stron tylko taka sznurkowa piłka z dorobioną jakby rączką (kupione w Tesco z seri dla szczeniaków) Młody uwielbia się na niej wieszać i nią szarpać, nosi ją za rączkę i podrzuca po całym domu  Mamy to niewątpliwe szczęście, że mamy psa nie nieszczącego i w sumie po za miśkiem pluszowym (nota bene moim, a nie jego....) nigdy żadnej zabawki nie zabił   | 
|   |   | 
|  10-01-2013, 18:47 | #6 | 
| K-Lee Family |   
			
			My testowaliśmy frisbee z konga   nienaruszone zostało. Ale nim się nie da rzucać, więc zabawka tylko do szarpania a nie samodzielnej zabawy w zasadzie... | 
|   |   | 
|  11-01-2013, 23:28 | #7 | |||
| Call Me Sexy Srdcervac |   Quote: 
  mam jeszcze dlugasny pas juty-zajecie na dzis  Quote: 
  ) nosila ja delikatnie jak jajko i uwielbiala, ale wpadla w odplyw rynny i jak sie znalazla byla juz sparciala i rozpadla sie delikatniutko zlapana, Sexy byla smutna  . Takie miekkie piszczace zabawki kupuje czasem na posluszenstwo, fajnie pobudzaja i mozna piskac dyskretnym ruchem jak sie pies rozkojarzy. Niestety wszytkie nastepne sa jednorazowe czyli na jedno nagrodzenie. Quote: 
   Z freesbee od Kalinki juz tylko dziury pozostaly   | |||
|   |   | 
|  12-01-2013, 02:51 | #8 | |
| Senior Member Join Date: Mar 2011 Location: Trójmiasto 
					Posts: 1,756
				 |   Quote: 
  ja tez korzystam z zylkowych wzorow, najczesciej z tego plecionego z 4 sznurkow czyli taki  http://filofun-instrukcja.pl/2011/04...gly-z-4-zylek/  , wlasnarecznie robione zabawki sa najlepsze   
				__________________ Ja & Urciowaty | |
|   |   | 
|  12-01-2013, 16:56 | #9 | 
| Call Me Sexy Srdcervac |   
			
			dziekuje za link!
		 | 
|   |   | 
|  | 
| Thread Tools | |
| Display Modes | |
| 
 | 
 |