|   |   | 
| 
 | |||||||
| Żywienie i zdrowie Czym żywić wilczaka, informacje o karmach i pomysły na smakołyki, jak szczepić i co robić, gdy pies zachoruje.... | 
|  | 
|  | Thread Tools | Display Modes | 
|  | 
|  21-02-2013, 13:25 | #1 | |
| ngi dhla Join Date: Aug 2011 Location: małaPolska 
					Posts: 321
				 |   Quote: 
 
				__________________ Surman suuhun | |
|   |   | 
|  21-02-2013, 13:55 | #2 | |
| Member Join Date: Mar 2011 Location: Świętokrzyskie/Kraków 
					Posts: 664
				 |   Quote: 
 Ze mnie żaden znawca - ale tak na chłopski rozum... takie krycie, o jakim piszesz nie pozostaje bez wpływu na wzrost potomstwa - gdyby tak nie było, to nie zwracałoby się w hodowli aż takiej uwagi na to, żeby błędy suki naprawiać zaletami ojca i na odwrót   Ba, gdyby to tak nie działało, to dobór hodowlany nie miałby sensu, bo mozna byłoby kryć "wszystko wszystkim", skoro rodzice i tak nie mieliby wpływu na cechy potomstwa  Chyba nie ma gwarancji, że wzrost ojca "podciągnie" w górę suczki z takiego miotu, ale prawdopodobieństwo, że córki będą wyższe od matki na pewno znacznie wzrasta  Tak mi się wydaje. | |
|   |   | 
|  21-02-2013, 14:43 | #3 | 
| K-Lee Family |   
			
			Akurat wzrost 61 cm u suki nie jest błędem   Kiedyś we wzorcu było minimum i maksimum 60-65 dla suczki, więc 61 cm nie jest jakimś wynaturzeniem   | 
|   |   | 
|  21-02-2013, 15:13 | #4 | 
| Call Me Sexy Srdcervac |   
			
			Genetyka to nie matematyka, 65 u suki to juz wielka suka! Juri wyrośl `ponad miare` charakterystyczna dla linii z których pochodzi wiec znaczącego podniesienia wzrostu nie należało się spodziewać (i jak się okazało nie podniósł) Druga sprawa jest to co wplywa na wzrost-czyli długość nóg + dlugosc reszty. Merry Bell jest spora suka, ale krótsze nogi dały łącznie tylko 61cm całości. Juri ma dlugie nogi, ktore wyniosły go aż na 70cm. Gdybys zobaczyl Merry Bell w naturze to bys w te 61cm nie uwierzyl, bo `na oko` wydaje sie duza i wysoka. A1,A2, B1,B2, C1 C2 itd to oznaczenia niemieckie. Nie wiem jakie sa kryteria ale moim zdaniem nie warte uwagi, bo roznice sa zbyt drobne i nieporównywalne z niczym innym. To sa zdrowe psy i nie ma co probowac tego wartościować. Last edited by jefta; 21-02-2013 at 15:17. | 
|   |   | 
|  21-02-2013, 16:00 | #5 | |
| Member Join Date: Mar 2011 Location: Świętokrzyskie/Kraków 
					Posts: 664
				 |   Quote: 
  Nie doprecyzowałam   | |
|   |   | 
|  21-02-2013, 16:07 | #6 | |
| Member Join Date: Feb 2008 Location: Stargard 
					Posts: 757
				 |   Quote: 
 Po prostu jego stawy są tak "mało chore", że nie wpłynie to na komfort jego życia (przynajmniej nie powinno) i warunkowo taki pies może być rozmnożony (w krajach, gdzie badanie jest wymagane bo w Polsce nawet sukę zHD D możesz rozmnożyć jak Ci ktoś da repa czy użyć repa HD D jak właściciel suki nie ma nic przeciwko). | |
|   |   | 
|  21-02-2013, 16:26 | #7 | 
| Call Me Sexy Srdcervac |   
			
			zagalopowalam sie   chodzilo mi oczywiscie o cyferki-roznice miedzy np. A1 a A2. C to oczywiscie lekka dysplazja (juz dysplazja i o tym warto w hodowli pamiętać), ale to czy to jest C1 czy C2 to juz nie ma znaczenia. Last edited by jefta; 21-02-2013 at 16:29. | 
|   |   | 
|  21-02-2013, 18:05 | #8 | |
| Member Join Date: Feb 2008 Location: Stargard 
					Posts: 757
				 |   Quote: 
   | |
|   |   | 
|  21-02-2013, 20:14 | #9 | |
| VIP Member |   Quote: 
 A1-A2-B1-B2-C1-C2-D1-D2-E1-E2 (od A1 do B2 sa to stawy zdrowe). O czym warto wspomniec to ED (dysplazja stawow lokciowych). Bo tam stopnie sa inaczej opisywane. Widzialam na stronie (znanej) czeskiej hodowli, ktora chwali sie zdrowymi stawami lokciowymi jednego psow z wynikiem 1-1. NIE!!! To nie sa jak w przypadku stawow biodrowych zdrowe stawy, ale juz stawy z dysplazja. Stopnie ED wygladaja nastepujaco: 0-0 to stawy zdrowe BL (Wlochy), czy SL (Francja) to stopien przyejsciowy/graniczny, ktorego u nas chyba nie ma, ale to wlasnie odpowiednik HD-B, czyli nadal stawy zdrowe. 1-1 to juz lekka dysplazja stawow lokciowych 2-2 to srednia dysplazja 3-3 to stopien ciezki 
				__________________ | |
|   |   | 
|  25-02-2013, 10:09 | #10 | 
| Tmave Zlo |   
			
			Dorzucę 3 grosze do tematu urazowości. Sporo zależy od tego, jak pies się rusza. Dewi - latająca jak wściekła zawsze i wszędzie (najchętniej po oranicy albo po gęstych krzakach) nigdy nie nabawiła się urazu łapy, wbicia sobie czegoś gdzieś itp. Na koncie  ma dwa szycia po szkle i jedną oblezioną poduszkę.  W wieku lat 7 nadal najchętniej kotłuje się na ostro z zabójczo szybkim i zwinnym belgiem (i to belgiem ze stawami oficjalnie poza skalą, pół roku od niej młodszym ale pracującym). Ale ona cały czas jest zwinna, zwarta i zwrotna. Ma świetny zmysł orientacji i chyba zmysł echolokacji bo inaczej nie da się zrobić ewolucji, które wykonuje. A nie jest filigranowa czy mega krótka. Po prostu porusza się ponadprzeciętnie dobrze. I zdanie na temat układu pokarmowego. W porównaniu do psów znajomych mój egzemplarz ma żołądek z żelaza. Jedyne, co się trafia, to zwymiotowana nie strawiona kość, gdy pochłonie coś na szybko. Pamiętam, jak Margo mi mówiła, że to u wilczaków standard oczyszczania się. Dzięki temu unikają problemów na dalszym etapie trawienia. Ja nie przypominam sobie żadnej biegunki odkąd unormował jej się układ pokarmowy po okresie szczenięctwa. Jedynie rzadkie stolce na spacerze po tym, jak opije się wody z jakiegoś bajora. 
				__________________   | 
|   |   | 
|  25-02-2013, 12:14 | #11 | 
| Senior Member Join Date: Mar 2011 Location: Trójmiasto 
					Posts: 1,756
				 |   
			
			Uro ma podobnie jak Dewi, skacze, lata, piruety na kazda strone, wszystko jest bez wysilku. Mam nadzieje ze w wieku Dewi tez bedzie taki wariat    
				__________________ Ja & Urciowaty | 
|   |   | 
|  25-02-2013, 12:21 | #12 | 
| Distinguished Member Join Date: Aug 2004 Location: Kraków 
					Posts: 3,509
				 |   
			
			Joanna, jakbyś o Lorce napisała.  Tfu tfu, odpukać w niemalowane   U nas na 4,5 roku - jedno przecięcie łapy na szkle, jeden uraz oka (po 3 dniach nie było śladu), jedno pogryzienie przez osy, raz dziwne plamy na łapach, ale to była reakcja na podanie antybiotyku po szyciu poduszki, jedna 3-dniowa biegunka. A, i jedno capnięcie w pyszczek przez jakieś leśne zwierzę, chyba kunę, które samo się zagoiło. Z moich doświadczeń z czw - im mniej leków, zwłaszcza antybiotyków (które NB niektórzy weci aplikują jako standard), tym lepiej dla psa. Wiem, że czasem się nie da bez nich obejść, ale jeśli tylko da się zastąpić czymś słabszym, naturalnym, to trzeba próbować, żeby nie "rozhuśtać" własnego systemu immunologicznego psa. | 
|   |   | 
|  | 
| Thread Tools | |
| Display Modes | |
| 
 | 
 |