Vai indietro   Wolfdog.org forum > Polski > Wychowanie i charakter

Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, ....

Rispondi
 
Strumenti della discussione Modalità di visualizzazione
Vecchio 10-05-2007, 01:11 PM   #1
shaluka
Wilczy Duch
 
L'avatar di shaluka
 
Registrato dal: May 2007
ubicazione: Sulejów
Messaggi: 1,439
Invia un messaggio tremite ICQ a shaluka Invia un messaggio tremite Skype a shaluka
predefinito Zazdrość..

Mam pytanie,jak to u Was jest z psiakami i ich zazdoscia?
Np. u mnie Ishtarka jest straaaszną zazdrośnicą,w zaleznosci od sytuacji,jest zazdrosna o mnie lub Balego.. To zapewne wynika z jej charakteru,bo staram sie traktowac ich na rowni,a ze Ishtarka jest wieksza przylepa,to ona nawet jest czesciej miziana i wogole... Jednak mimo to,zawsze kiedy tylko chce pobawic sie z nimi obojgiem Ishtarka robi wszytko by byc na pierwszym planie i skutecznie odgania młodego puskiem lub w inny sposob.. A jak juz chce poprostu przytulic, wyglaskac itd. Balego to wtedy Ishtar robi sie wrecz nieznosna ta swoja zazdoscia,owszem to jest bardzo mile i wogole..ale chcialabym zeby zrozumiala ze oboje sa dla mnie najwazniejsi i tak mysle co robie zle...
Bali juz sam czasami usuwa sie w cien,a mnei to strasznei boli...
Znowuz jesli chodzi o zazdrosc o Balego,to nawet najlepszy przyklad byl do obejrzenia podczas wizyty Grejs(ktora swoja droga uwielbia Balego i nawet z wzajemnoscia) , kiedy ta probowala zaczepiac Balego,Ishtarka odrazu irokez,ogon w gorze i 'usmiech' w strone Grejs... Potem jak sie zwrocilo jej uwage to sie uspokoila,moze potem jeszcze probowala,ale pozniej to szaleli cala trojka...
ehh i nie wiem co robic w tej sytuacji..
__________________

"...Brak ci tchu i na oślep uciekasz, Wsiąka krew w biały śnieg, czarny piach, Nauczyłeś się dziś od człowieka: Życia chęć jest silniejsza niż strach."
shaluka jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 10-05-2007, 10:54 PM   #2
PawelK
Junior Member
 
L'avatar di PawelK
 
Registrato dal: Aug 2007
ubicazione: Warszawa
Messaggi: 137
Send Message via Gadu Gadu to PawelK
predefinito

Wydaje mi sie ze zazdrosc u psow jest zupelnie naturalna, chociaz wystepuje w wiekszym lub w mniejszym stopniu. Oprocz Magri mam jeszcze 3 psy, ktore mieszkaja sobie razem, i to jest 1 ON i 2 wieloowocowe. Kazdorazowo jak sie z nimi widze jest walka kto na gorze i kto blizej, ale bardziej polega to na przepychaniu sie przez siebie i zajecie bardziej strategicznej pozycji do drapania glaskania itp.

Przy Magri jest inaczej. Jak to wilczak jest duzo bardziej niezalezny i na drapanie jest czas jak ona ma ochote, nie powiem zeby to byl wielki pieszczoch. Ale jesli na spacerze zaczynam tarmosic innego psa i co gorsza psu sie to podoba, Magri zaczyna swoj taniec zazdrosci - irokez wzorowy, ogon, i proba pokazania ze jest i to ona jest ta 1 i jedyna ktora moge drapac i tarmosic i wlasnie teraz jest ten moment zeby sie psem zajac .
__________________
.:Opinia jest jak dupa - każdy ma swoją:.
PawelK jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 10-05-2007, 11:36 PM   #3
shaluka
Wilczy Duch
 
L'avatar di shaluka
 
Registrato dal: May 2007
ubicazione: Sulejów
Messaggi: 1,439
Invia un messaggio tremite ICQ a shaluka Invia un messaggio tremite Skype a shaluka
predefinito

No u mnie jest inaczej, Ishtarce nigdy nie jest malo pieszczot,choc prosi sie o nie tylko rano kiedy mnie budzi,lub kiedy wroce,nawet jesli nieobecnosc ma trwala tylko kilka minut,jednak jesli tylko Bali jest na horyzoncie to non stop prosi sie o glaskanie,a nawet jesli nie to ona zawsze musi lezec,byc najblizej,jesli jestesmy w domu,a jesli na spacerze to albo gania z Balim albo nie dopuszcza go do mnie.. choc on wczesniej nie byl wcale takim miskiem,byl wielkim indywidualistom,myslam nawet ze przybycie Ishtar to zmieni,a tu nic.. dopiero ostatnio calkowita zmiana.. i dlatego zazdrosc Ishatrki zrobila sie meczaca i zcasem klopotliwa,bo czasami naprawde przesadza i jest mi smutno jak Bali robi te swoje 'pisie oczka'
__________________

"...Brak ci tchu i na oślep uciekasz, Wsiąka krew w biały śnieg, czarny piach, Nauczyłeś się dziś od człowieka: Życia chęć jest silniejsza niż strach."
shaluka jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 10-05-2007, 11:49 PM   #4
Ana
Junior Member
 
L'avatar di Ana
 
Registrato dal: Oct 2006
ubicazione: Warszawa
Messaggi: 157
predefinito

Ja juz od dawna obserwuje, ze Iowa to zazdrosnica CZasami o człowieka, ale znacznie czesciej o drugiego psa. Pamietam jak kiedys z Kamilem i Iowa poszlismy na festyn zoologiczny organizowany przy warszawskim SGGW. Byly tam tez inne psy - mi szczegolnie do gustu przypadl jeden piesek i zaczelam go glaskac...ooo to sie nie spodobalo zazdrosnicy! Stanela pomiedzy nim a mna jak mur, skutecznie uniemozliwiajac dalsze glaskanie
Z kolei jak przychodze w odwiedziny do Joli i Kamila to zarowno Iowa jak i Dzana chca sie witac w tym samym czasie, ale niech tylko Dzanka podejdzie i niech nie daj boze ja poglaskam... to zaraz dostaje od Iowy łomot.
Tak, wiec to ona musi byc w centrum uwagi, bo inaczej odbywa sie scena zazdrosci hi,hi! I takich przykładów jest całe mnóstwo!
Ale ja to lubie, bo to takie...hmm...ludzkie
Ana jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 10-06-2007, 12:54 AM   #5
shaluka
Wilczy Duch
 
L'avatar di shaluka
 
Registrato dal: May 2007
ubicazione: Sulejów
Messaggi: 1,439
Invia un messaggio tremite ICQ a shaluka Invia un messaggio tremite Skype a shaluka
predefinito

Owszem, mi tez sie podobalo,nie przecze,czulam sie taka,wazna dla niej iw wogole.. ale teraz kiedy sie Bali zmienil to robi mi sie trasznie smutno gdy sposzcza lepek gdy kolejny raz Ishtarka go do mnie nie dopuszcza,a znowuz jaki jest happy,jak szczeniaczek kiedy zaczynam go glaskac i smerac za uchem... i chcialabym by sie wkoncu w miare dogadaly.. Bo uwielbiam jak sa oba przy mnie, albo jak spia ze mna,nawet jesli nie mam jak sie ruszyc.. sa takei spokojne...
A Iowa na spotkaniu tez ostatnio pokazala zazdrosc i to jak jest za swoja pancią, trzeba bylo ja mocno trzymac by Jola mogla pojsc na obiadek
albo jak Dzane ustawiala nad zalewem,taka z niej dominantka troche Piekna maja wiez .. Jola i Aja
__________________

"...Brak ci tchu i na oślep uciekasz, Wsiąka krew w biały śnieg, czarny piach, Nauczyłeś się dziś od człowieka: Życia chęć jest silniejsza niż strach."
shaluka jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 10-06-2007, 10:44 AM   #6
aneta1
Member
 
L'avatar di aneta1
 
Registrato dal: Mar 2007
ubicazione: Będzin
Messaggi: 708
Invia un messaggio tremite Skype a aneta1 Send Message via Gadu Gadu to aneta1
predefinito

U mnie zazdrość przedstawia sie tak
Wyżełek sunia która jest najstarsza jest zazdrosna o wszystko każda kanapa jest jej każda miska i w ogóle wszystko myśleliśmy że to minie z czasem ale raczej nie u nas Bywają dni gdy ma wszystko gdzieś ale większość to jednak walka o wszystko . Wilczakom to nie przeszkadza bo one sobie świetnie z nią radzą a i rozrywkę w formie kontrolowanej walki mają zapewniona codziennie . Co do zazdrości między wilczakami to jest minimalna one dzielą się wszystkim i nie ma najmniejszego problemu z nimi doskonale wiedzą na co mogą sobie pozwolić względem siebie i kiedy jest to na poważnie i trzeba zastopować . Jeśli chodzi o głaskanie czy zabawę to staramy się to wszystkim w równym stopniu zapewnić jednak są śmieszne sytuacje gdy np. głaskamy Zygzaga a Hera wyciąga go za nogę bądź za ogon i szybciutko zajmuje jego miejsce on jest jeszcze w fazie szczenięcej i pozwala sobie na coś takiego odpuszczając i odchodząc ale to już niedługo będzie trwało
__________________


aneta1 jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 10-06-2007, 10:55 AM   #7
Ana
Junior Member
 
L'avatar di Ana
 
Registrato dal: Oct 2006
ubicazione: Warszawa
Messaggi: 157
predefinito

Quote:
Originariamente inviata da shaluka Visualizza il messaggio
A Iowa na spotkaniu tez ostatnio pokazala zazdrosc i to jak jest za swoja pancią, trzeba bylo ja mocno trzymac by Jola mogla pojsc na obiadek
A to juz cos innego niz zazdrosc to bycie ''drama queen'' w wykonaniu Iowy
Ana jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 10-06-2007, 12:40 PM   #8
shaluka
Wilczy Duch
 
L'avatar di shaluka
 
Registrato dal: May 2007
ubicazione: Sulejów
Messaggi: 1,439
Invia un messaggio tremite ICQ a shaluka Invia un messaggio tremite Skype a shaluka
predefinito

Aneta no bedziesz w domu miala niedlugo rewolucje,jak tylko mlody poczuje sie psem,a nie szczeniakiem Ale chyba ta twoja srebrna wyzelka poczuje sie niezbyt,bo Hera to szybko zalapie o co chodzi, tak przynajmniej mi sie wydaje... Hmm tylko wszytkie sa w miare mlode to bedziesz miala duzo pracy by wiedzialy i byly pewne tego, iz kazde jest tak samo wazne...

Ana a Aja nie opuszczala Joli na krok,to zaden pies nie probowal sprawdzac jaka z niej zazdrosnica
__________________

"...Brak ci tchu i na oślep uciekasz, Wsiąka krew w biały śnieg, czarny piach, Nauczyłeś się dziś od człowieka: Życia chęć jest silniejsza niż strach."
shaluka jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 10-06-2007, 02:18 PM   #9
aneta1
Member
 
L'avatar di aneta1
 
Registrato dal: Mar 2007
ubicazione: Będzin
Messaggi: 708
Invia un messaggio tremite Skype a aneta1 Send Message via Gadu Gadu to aneta1
predefinito

Masz racje shaluka wyżełek będzie miał przekichane bo wilczaki maja swój własny język i styl który za cholerę nie pasuje do wyżłów .
__________________


aneta1 jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 08-25-2008, 11:34 PM   #10
wilczakrew
Senior Member
 
Registrato dal: Dec 2007
Messaggi: 1,265
predefinito

Zazdrosć u wilczaków jest czasami zabawna. Czambor jest jeszcze młody i właściwie nie reaguje zazdroscią na inne psy jakie głaskam. Choć czasami mnie wtedy traca nosem i też domaga się głaskania. Zupełnie inaczej przedstawia sie sytuacja jeśli chodzi o ludzi. Bardzo nie lubi jak się do mnie ktoś przytula zaczyna wtedy sie kłucić i odciąga mnie za ręke. Bardzo potem pyskuje na tą osobę jak sie do mnie zbliża. Oczywiście nie reaguje tak na wszystkich bo było by to trochę uciążliwe. Bardzo nie lubi też jak idziemy razem na spacer, a ja po drodze kogoś spotykam i zaczynam z nim rozmawiać. Mam tylko minutę bo za chwile jest chwyt za ręke i powiedzenie - idziemy koniec gadania. Nie mam wtedy wyjścia i 30 metrów jestem ciągnięty za ręke.
wilczakrew jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 08-26-2008, 08:50 AM   #11
Gaga
VIP Member
 
L'avatar di Gaga
 
Registrato dal: Sep 2003
ubicazione: Los Dientitos
Messaggi: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
predefinito

A jakby spojrzeć na to z innej strony (przedstawiam tylko próbę innego podejścia, nie neguję Twoich obserwacji) ? Młody decyduje za Was, za stado z kim, co i ile będziecie robić...czy;li z Was dwóch to on podejmuje decyzję. Jesli tak by było to powstaje pytanie co może wiecej zrobic pies, gdy te gesty nie wystarczą i zamaist odejść/dać się odciągnąć, dasz wyraxny sygnał, że pozostajecie w miejscu?

Jedno co może się wydawać niepokojące to reakcja na innych ludzi...
Niedawno zaistaniała taka sytuacja: dorastający wilczak (starszy od Czambora), w sytuacji stresu, napięcia odreagował na znanej, stojącej obok osobie i całkiem poważnie ją pogryzł. W pewnym momencie zamienił dotychczasowe, delikatne gesty na silny, poważny atak...pogryzienia były na tyle niefajne, że gdyby znalazły się na twarzy - powaznie oszpeciłyby pogryzioną.

Nie twierdzę oczywiście, że taka droga to Wasza przyszłość, ale może warto "porozmawiać" z psem i wyjaśnić mu, że pewne zachowania są niefajne. Albo wyspokoić psa, pokazać, że dana sytuacja jest neutralna i nie ma potrzeby przejmować w niej inicjatywy..albo wyrazić swój zdecydowany sprzeciw przeciw takim interwencjom
każdy ma swój sposób komuniakcji z psem
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 08-26-2008, 09:15 AM   #12
szasztin
Senior Member
 
L'avatar di szasztin
 
Registrato dal: Nov 2006
ubicazione: Sopot
Messaggi: 1,787
predefinito

evikzegar - wydaje mi się ze mały chce być szefem w Waszym stadzie. Musicie uważać aby nie przejął kontroli nad tym co robicie.
Chodzicie z nim na jakieś szkolenie???
szasztin jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 08-26-2008, 10:53 AM   #13
AngelsDream
Wiewiórka Wredna
 
L'avatar di AngelsDream
 
Registrato dal: Jul 2007
ubicazione: Warszawa
Messaggi: 877
Send Message via Gadu Gadu to AngelsDream
predefinito

Baaj z początku też nie lubił, jak mnie ktoś dotykał, nie przepadał też za rozmowami przez telefon. Powoli, cierpliwie, stanowczo udało się wyjaśnić psu, że to moja decyzja, kto do mnie podchodzi, z kim rozmawiam, a telefon nie kradnie mnie do innego wymiaru. Z głaskaniem innych psów bywa różnie - jeśli dobrze zna psa jest ok, przy pbcym psie muszę trochę bardziej uważać, ale po chwili zwykle też jest dobrze.
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne
Słodka świata treść wycieka:
Wszystko wina to człowieka(...)
AngelsDream jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 08-26-2008, 12:18 PM   #14
wilczakrew
Senior Member
 
Registrato dal: Dec 2007
Messaggi: 1,265
predefinito

Wiem wiem wiem. Psiak jest już po szkoleniu. Ja mam z nim układ partnerski i zarówno on jak i ja wiemy na co możemy sobie pozwolić. To ja decyduje czy chce dalej rozmawiać z rozmówcą czy nie i jak jest mi wygodniej. On już zaczoł nas wszystkich dominować w wieku 4 miesięcy więc jak miał 5 to został wysłany na miesięczne szkolenie. Obaj doskonale się rozumiemy i każdy z nas dobrze wie co ma zrobić. Nie powiem, ze czasami sie ze mną nie kłuci aby coś wymusić bo to domena wilczaków. On dobrze wie co mu wolno, a czego nie, choć zawsze będzie chciał to zmienić. Jeszcze ja decyduje o tym co i jak ale doskonale zdaje sobie sprawę, że to będzie ulegać zmianie, a ja nie mogę do tego dopuścić. dziękuje za rady bo są one bardzo pomocne w wychowywaniu wilczaka. Pozdrawiam
wilczakrew jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 08-26-2008, 12:22 PM   #15
AngelsDream
Wiewiórka Wredna
 
L'avatar di AngelsDream
 
Registrato dal: Jul 2007
ubicazione: Warszawa
Messaggi: 877
Send Message via Gadu Gadu to AngelsDream
predefinito

A szkolenie prowadzicie też dalej sami?
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne
Słodka świata treść wycieka:
Wszystko wina to człowieka(...)
AngelsDream jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 08-26-2008, 12:25 PM   #16
wilczakrew
Senior Member
 
Registrato dal: Dec 2007
Messaggi: 1,265
predefinito

Tak cały czas ćwiczymy z nim. Wiem, ze wilczak szybko zapomina i trzeba mu cały czas przypominać o tym kto jest Panem.
wilczakrew jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 08-26-2008, 12:27 PM   #17
wilczakrew
Senior Member
 
Registrato dal: Dec 2007
Messaggi: 1,265
predefinito

Teraz też jak skończy rok chce go dać na szkolenie. Również indywidualne.
wilczakrew jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 08-26-2008, 12:34 PM   #18
Gia
K-Lee Family
 
L'avatar di Gia
 
Registrato dal: Feb 2005
ubicazione: Wrocław
Messaggi: 2,400
Invia un messaggio tremite Skype a Gia Send Message via Gadu Gadu to Gia
predefinito

Ja mam albo podróbę wilczaka albo wszystko dopiero przede mną. Małej nie przeszkadza, gdy spotkam kogoś znajomego i się zagadam, kładzie się obok i cierpliwie czeka. Gdy rozmawiam przez telefon idzie się bawić z Przemkiem, zajmuje się sobą albo knuje co tu zbroić. Od małego ma wyjątkowo dużo kontaktów z psami, więc i o nie nie jest zazdrosna. Spokojnie mogę inne psy głaskać. Bardzo rzadko, ale jednak próbuje mnie wtedy rozdzielić z głaskanym psem, ale wtedy delikatnie, acz stanowczo ją odsuwam i tłumaczę, że my razem jesteśmy na codzień, a znajomego psa widzę od czasu do czasu. Po jednym takim odsunięciu ustępuje i przygląda się, albo ostentacyjnie wywala do góry kopytami
__________________

Gia, K-lee Vornja z Peronówki & Gran Rosa Amiga Atropa Bella Donna...
Gia jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 08-26-2008, 12:40 PM   #19
wilczakrew
Senior Member
 
Registrato dal: Dec 2007
Messaggi: 1,265
predefinito

Więc ja Ci Ewuś powiem, ze to jeszcze przed Tobą. Z moim Czamborem było dokładnie tak samo. Ty będziesz miała lżej bo to sunia. On ostatnio zaczyna mnie coraz bardziej zaskakiwać bo po woli zaczyna dorastać. Muszę być w stosunku do niego bardzo konsekwentny. Nawet jak mu na cos nie pozwole, albo pokaże swój zdecydowany sprzeciw to dalej muszę go pilnować , bo gdy tylko nie widzi mojego wzroku to patrzy jak mi się odgryźć.
wilczakrew jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 08-26-2008, 01:00 PM   #20
Gia
K-Lee Family
 
L'avatar di Gia
 
Registrato dal: Feb 2005
ubicazione: Wrocław
Messaggi: 2,400
Invia un messaggio tremite Skype a Gia Send Message via Gadu Gadu to Gia
predefinito

Grzesiu, sądzę, że nasze przypadki to 2 różne sprawy. Już zauważyłam, że jak czegoś zabraniasz Czamborowi to i tak mówisz do niego miłym głosem Ja się nauczyłam przy Kalince tak gruchnąć, że na razie się słucha. Wcześniej byłam dla niej zbyt delikatna, bo nie chciałam niczego uzyskiwać krzykiem. Przemek mój też powoli się przekonuje, że małą rozpieściliśmy zbyt małą stanowczością. Teraz to my rządzimy w domu i basta. Zupełnie inny pies
__________________

Gia, K-lee Vornja z Peronówki & Gran Rosa Amiga Atropa Bella Donna...
Gia jest offline   Rispondi quotando
Rispondi


Regole d'invio
Non puoi inserire discussioni
Non puoi inserire repliche
Non puoi inserire allegati
Non puoi modificare i tuoi messaggi

BB code è attivo
Le smilies sono attive
Il codice IMG è attivo
il codice HTML è disattivato

Salto del forum


Tutti gli orari sono GMT +2. Attualmente sono le 03:15 PM.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Traduzione italiana Team: vBulletin-italia.it
(c) Wolfdog.org