Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Z życia wzięte....

Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 19-02-2008, 00:54   #1
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Szczeniaczkowi, czyli Jezebeth wystarczyło raz zobaczyć jak zapala się światło na klatce schodowej.... na drugi dzień, gdy zgasło w trakcie wchodzenia po schodach, zrobiła dwa susy po ciemku w kierunku diody i bezbłędnie klapnęła łapą w wyłącznik...
Rona jest offline   Reply With Quote
Old 19-02-2008, 07:03   #2
konek
Member
 
konek's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Bystrzejowice
Posts: 712
Send a message via Skype™ to konek
Default

Brawo chłopaki .
Ja mogę szkolić u siebie a raczej u Ereshki z otwierania lodówki i wyciągania o dziwo nie kiełbaski ale słoiczków. Lodówka teraz nie ma już żadnych rączek bo poodkrecałam aby małpka sobie nie poradziła więc wsadzała nos z boku lodówki i otwierała ale już przysunęliśmy lodówkę boczkiem do ściany i nosek się nie mieści.
Maxa pierwszy kojec może służyć za ostrzeżenie przed wilczakiem tak go zdewastował, łącznie z wygryzieniem dziurki swoich rozmiarów w drewutni z którą kojec sąsiadował a następnie w ścianie drewutni aby z niej wyjść (z jednej strony eternit z drugiej gruba deska). Człowiek który przyjechał zrobić nowy kojec na zamówienie jak mu zaczęłam mówić jakie wymagania kojec ma spełniać (łącznie z fundamentem 60 cm w głąb ziemi) zrobił duże oczy i mówi "co myśli Pani, że ja kojców nie robiłem? ja wiem jak się kojec robi i niech się Pani nie wtrąca" To zaprowadziłam człowieka i pokazałam co z kojca wilczak może zrobić. I co powiedział? Cytuję: O cholera, mam wyzwanie"
Daiva i tak go nie oddasz.
Coś jest dziwnego w tych psach. Im większy wilczak jest łobuz, im bardziej daje się nam we znaki swoimi pomysłami, tym bardziej go kochamy .
Kiedyś Margo opowiedziała mi historię swoich burych robiących wypady na wieś podczas ich nieobecności a po powrocie udających aniołeczków
Na wilczaki nie ma rady

Pozdrawiam
Bożena
__________________
http://henrykowka.wolfdog.org/
konek jest offline   Reply With Quote
Old 19-02-2008, 09:30   #3
anetawron
Licho nie śpi...
 
anetawron's Avatar
 
Join Date: Dec 2006
Location: Kanie
Posts: 490
Send a message via ICQ to anetawron
Default

wolfin Ty się ciesz, że on jak się zatrzasnął to spać poszedł, a nie zaczął np centymetr po centymetrze obdzierać Ci fotela z tapicerki, albo obgryzać kierownicę... więc grzeczny z niego pies
anetawron jest offline   Reply With Quote
Old 19-02-2008, 15:35   #4
shaluka
Wilczy Duch
 
shaluka's Avatar
 
Join Date: May 2007
Location: Sulejów
Posts: 1,439
Send a message via ICQ to shaluka Send a message via Skype™ to shaluka
Default

No proszę, pomysłowy draniu jest. A do Torunia dotarliście?

Aneta, z tym niszczeniem samochodów to chyba ktoś ściemniał, bo Ishtar i Wilk zostawione, co prawda nie na jakiś strasznie długi czas nie niszczą samochodu tylko obserwują okolice lub idą lulu
__________________

"...Brak ci tchu i na oślep uciekasz, Wsiąka krew w biały śnieg, czarny piach, Nauczyłeś się dziś od człowieka: Życia chęć jest silniejsza niż strach."
shaluka jest offline   Reply With Quote
Old 19-02-2008, 19:02   #5
shaluka
Wilczy Duch
 
shaluka's Avatar
 
Join Date: May 2007
Location: Sulejów
Posts: 1,439
Send a message via ICQ to shaluka Send a message via Skype™ to shaluka
Default

Tak w ogóle gratuluję przyszłemu tatusiowi.. Jej jak to czas szybko leci..
__________________

"...Brak ci tchu i na oślep uciekasz, Wsiąka krew w biały śnieg, czarny piach, Nauczyłeś się dziś od człowieka: Życia chęć jest silniejsza niż strach."
shaluka jest offline   Reply With Quote
Old 19-02-2008, 20:05   #6
Agnieszka
Distinguished Member
 
Agnieszka's Avatar
 
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
Default

Ktoś ściemniał?!!! Nie chciałaś widzieć Aga, jak w samochodzie mojego taty wyglądała kiedyś tapicerka udająca firankę i pasy tak posiatkowane, jakby ktoś to zrobił maszynką..........
Agnieszka jest offline   Reply With Quote
Old 10-03-2008, 19:33   #7
Ewka
Junior Member
 
Ewka's Avatar
 
Join Date: Jun 2007
Location: Kołaczkowo/Bydgoszcz
Posts: 15
Default

Quote:
Originally Posted by Rona View Post
Szczeniaczkowi, czyli Jezebeth wystarczyło raz zobaczyć jak zapala się światło na klatce schodowej.... na drugi dzień, gdy zgasło w trakcie wchodzenia po schodach, zrobiła dwa susy po ciemku w kierunku diody i bezbłędnie klapnęła łapą w wyłącznik...

Hammar włącza sobie światło na schodach u nas w mieszkaniu,ale to jest pikuś. Gorsze jest to, że otwiera sobie wszelkie drzwi-do sypialni przekluczamy(co i tak nie zawsze skutkuje),te wejściowe do mieszkania na patent bo inaczej jak któreś z nas wychodzi to on też chce-raz Wojtek leciał na boso na sam parter(dobrze,że tam było zamknięte) a potem wciągał na siłę ponad 30kg-jak wróciłam miał taką zadychę...Wojtek oczywiście. Otwierania drzwi akurat nauczył się od naszej kocicy-pasują do siebie.
Ewka jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 16:54.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org