|
|
|
|||||||
| Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW |
![]() |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
#1 |
|
Member
Join Date: Nov 2004
Location: Wejherowo
Posts: 517
|
Mój narzeczony marzy o wyżle, a ja chcę wilczaka.. Problem w tym, że on uważa, iż 2 psy w domu to będzie ciągły młyn... Spokojnie to chyba nei jest
|
|
|
|
|
|
#2 | |
|
VIP Member
|
Quote:
U nas po domu lata 5 i nie ma jakis duzych problemow, bo w domu sie spi. Lata sie na dworze...
__________________
|
|
|
|
|
|
|
#3 |
|
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
tzn. wilczak będzie starszy od wyżła, bo Misiek jedzie do Anglii i po powrocie dostanie psiaka
|
|
|
|
|
|
#4 | |
|
VIP Member
|
Quote:
__________________
|
|
|
|
|
|
|
#5 |
|
Member
Join Date: Nov 2004
Location: Wejherowo
Posts: 517
|
|
|
|
|
|
|
#6 | |
|
"Tata" Demolki :-)
Join Date: Sep 2004
Location: Wejherowo
Posts: 335
|
Quote:
Gdybym trochę nie wiedział co i jak to bym se pomyślał
|
|
|
|
|
|
|
#7 |
|
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
hehe
|
|
|
|
|
|
#8 | ||||
|
VIP Member
|
Quote:
Quote:
A Bure? Bure czuja sie jak w BigBrother'ze - caly czas pod obserwacja. I nie chodzi tu o sile, bo akurat nie jest potrzebna. Gdyby robily awanture to pogonilabym im kota - i to kazdej z nich: tej co zaczela "za kare" i tej co oberwala "aby nie czula sie wywyzszona". Oczywiscie i u nas istnieje pewna hierarchia w stadzie i jak Jolly warknie, to Belka lezy kopytkami do gory, a Ali spuszcza wzrok. Ale Jolly wolno tylko warknac. Nie ma prawa bronic jedzenia w zbyt rozleglym tego slowa znaczeniu - tzn miska jest jej, ale jesli chce aby jadla z niej z Ali to TAK MA BYC. Quote:
Quote:
__________________
|
||||
|
|
|
|
|
#9 |
|
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
..a jeśli masz matkęi jej córkę? chyba to i tak nic nie zmienia hm
|
|
|
|
|
|
#10 |
|
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
masz może jakiśdobry argument
|
|
|
|
|
|
#11 | |
|
Member
|
Quote:
__________________
http://harry.wolfdog.org |
|
|
|
|
|
|
#12 |
|
Senior Member
|
nie gadaj, Taro jest ok, z Amberkiem szybko sie dogadal
u nas sa dwa psy i tez jakos funkcjonujemy bez przelewu krwi |
|
|
|
|
|
#13 | |
|
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
Quote:
|
|
|
|
|
|
|
#14 | |
|
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
Quote:
Bingo. Bingo jest już mniej więcej 9 letnim panem, natomiast Varg to roczny smarkacz (niedawno miał urodziny ). I u nas - pewnie jak i w więkrzości psich rodzin - tez jest tak, że to ten trzy razy mniejszy Bingo domunuje nad Vargiem... Gdy Binguś coś "powie", to Varg się zamyka ![]() Pare lat temu mieliśmy przyjemność posiadać siedmniopsiową watahę, całą rodzinę: matka, ciotki, wujowie, bracia, siostry ![]() Pozdrawiamy |
|
|
|
|
|
|
#15 | |
|
Member
|
Quote:
__________________
http://harry.wolfdog.org |
|
|
|
|
|
|
#16 |
|
"Tata" Demolki :-)
Join Date: Sep 2004
Location: Wejherowo
Posts: 335
|
Do Leśniczyny:
Prawda jest jedna. Rządzi siła. A w zasadzie rozum, ale dla psa widoczny jako siła. Pozostaje pytanie tylko jedno: Czy Ty masz siłę i czas by poświęcic je na zadbanie o swe stado. Reszta to mało istotne detale. W większości przypadków nie trzeba wogóle siły tylko mądrej psychologii. Takiej np. jak zaobserwowałem u Ori. U niej pies /Amber/ je dopiero gdy ona sie naje. Nic dodać, nic ująć. Myśleć, myśleć i jeszcze raz myśleć. A wtedy w zasadzie męczyć się fizycznie nie trzeba. Bo nie ma przy czym. |
|
|
|
|
|
#17 | |
|
Member
|
Quote:
__________________
http://harry.wolfdog.org |
|
|
|
|
|
|
#18 |
|
Senior Member
|
Zgadza sie probuja, caly czas
Ale Ynk to nieprawda ze bez sily mozna Ja mam pewna wladze nad swoim psem (psychiczna) ale czasami nie da sie inaczej tylko lot w powietrze i gleba na plecy, albo jeszcze ugryzc psa w morde....tak przy wiekszym wykroczeniu, albo zeby go poustawiac ostatnio mialam takie zdarzenie: puscilam Amberka luzem przed dom, bylo pusto a ja akurat wrocilam, wiec sie piesek niech pocieszy troche na zewnatrz, wskoczyl do auta, pogmeral w siatkach z zakupami, znalazl w aucie stara pilke, ktora mu zaraz rzucilam niestety nie zauwazylam ze akurat sasiedzi z 10m dalej wypuscili (tez luzem) psa no to Amber wystartowal i chcial mu szybko uswiadomic ze okolica jest strzezona przez wilczaki oczywiscie ja za nim, no to tylko Amber zdazyl dobiec do psa i powarczec i juz zmykal, bo wie ze ja mu nie podaruje... jak zlapie oczywiscienie mialam wiec jak go ukarac ale szybko nadazyla sie okazja w domu piesek "nie doslyszal" komendy na miejsce jak przyszli goscie, a ze mialam go na wyciagniecie reki skarcic bylo latwo jeden chwyt, raz zebami w pysk i na miejsce pedzil juz, sluch sie poprawil :P zadnego bicia, krzykow, silowania sie ale sama psychologia to za malo psychicznie to manipulujemy facetami, z psem trzeba czasem i fizycznie
|
|
|
|
|
|
#19 |
|
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
hehe
słuchajcie, ja nie mówiłam o przemocy, tylko o tym, jeśli między nimi bedzie jakieś ostre starcie.. choć ne powinnam do tego dopuścić, ale nie wiadomo.. |
|
|
|
|
|
#20 |
|
Senior Member
|
czy jak pies skarci psa to przemoc?
wczuj sie w role
|
|
|
|
![]() |
|
|