Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Hodowla

Hodowla Informacje o hodowli, selekcji hodowlanej i miotach....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 11-12-2008, 16:33   #1
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Fori View Post
Zadziwiające jest tylko jedno:
jak myślisz, mając chorego i to w myśl diagnozy weta śmiertelnie chorego psa, będę się obrażać na hodowcę, bo chce mi pomóc?????
Fori, ja tez nie mam zamiaru robic przepychanek... Ale o wyjasnienie. Ty czujesz sie olana... Ja czulam, ze nie chcesz rad, bo co bym nie robila bylo zle...
Odpowiedz o dane Forasa z prosba o szczegoly poszla w listopadzie. Temat wrocil 29 stycznia. O zdrowiu nie rozmawialam i nie podejmowalam juz tematu NIGDY wiecej i nie podejme, bo z listow jasno wynikalo, ze tego nie chcesz (to moj odbior). Moze nie chcesz zrozumiec mojego podejscia, ale jesli na konkretne sugestie, prosby i rady dostalam odpowiedz, ze :
"nie chcę przerzucać się mailami, jak również odwiedzać kolejnej kliniki, konsultować sposób leczenia i podawane leki z innymi wetami, a szczególnie narażać Forasa na kolejne steresy i niepotrzebne mu wcale kontakty z innymi lekarzami."
Dla mnie przeslanie bylo jasne...
Potem bylas szczesliwa, ze pies jest zdrowy, a ja nie chcialam wracac do starych niesnasek i pytac ponownie o to samo... Niestety jestem pewna, ze ponownie skonczyloby sie tak samo.. a tego chcialam uniknac...
Alejak widac ponownie skonczyli sie na "tak zle i tak niedobrze..."

Quote:
Originally Posted by Fori View Post
Rozumiem, że jesteś rozczarowana moją osobą – masz do tego prawo. Ale nie rozumiem, dlaczego - skoro Foras był najwartościowszym szczeniakiem - w żadnym momencie nie mogę liczyć na Twoją pomoc, dlaczego Cię nie zainteresowało wycofanie go z wystaw, problem rzucania się na inne psy a nawet burczenie na ludzi…
Fori, jasno i nie raz pisalas, ze Foras NIE LUBI wystaw. Ze na codzien jest "przyjacielski, kontaktowy, nawiązujący chętnie nowe znajomości, i rozdający wtedy dziubki i lizańsko po rękach". Nie, jako hodowca powinam protestowac, ale czy POWINNAM BYLA? Czy powinnam byla ZMUSZAC Was do wystawiania, skoro tego pies zdecydowanie nie lubi i rozwiazaniem jego problemu bylo wlasnie olanie wystawiania?
Nie, gdybym byla takim podlym hodowca, ktoremu zalezy wylacznie na wystawach i wynikach to dostalabys list, "ze podpisalas umowe i MUSISZ go wystawiac"... Nie - wolalam "stracic" zapowiadajacego sie psa, tylko dlatego, ze tak bylo lepiej dla niego i dla Was...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 11-12-2008, 17:49   #2
Fori
Junior Member
 
Join Date: Sep 2006
Posts: 159
Default

Rozmowa z Tobą byłaby szalenie interesująca gdyby nie to że cały czas wymagasz licytacji i przerzucania się fragmentami maili, przekręcasz daty maili chcąc albo sprowokować do otwartej wojny, albo żeby Ci ustąpić. Bo przecież nie ma sensu pisanie na forum „nie, nie to nie było w tym dniu tylko w innym, a tamto było zupełnie odwrotnie”.
Wracając do wystaw, coś Ci przypomnę

Dnia 17.09.2007

I kolejne pytanie kiedy (najlepiej wieczorem) Ty albo Przemek możecie ze mną pogadać przez telefon bo mam kilka bardzo istotnych pytań związanych z charakterem, dominacją i po części z wystawami.
Wiem, że Jesteście bardzo zajęci ale ja naprawdę potrzebuję pilnego kontaktu z Wami.


Z 21.09.2007
Cześć Margo,
niestety mam już pewność, że moje poprzednie kłopoty ze skontaktowaniem się z Tobą to nie przypadek tylko standard Waszego zachowania. Ale mniejsza z tym, skoro ponownie przez kolejny tydzień nie masz czasu, żeby się odezwać to trudno. Powiedziałabym jak poprzednio (gdy Foras chorował) poradzę sobie sama, ale szkoda mi
czasu na szukanie znającej wilczaki i ich zachowania osoby, dlatego oczekuję, że chociaż mi odpiszesz
Dla ułatwienia dodam, że dzwoniłam w poniedziałek wieczorem tak jak pisałaś, że będziesz pod telefonem, w końcu nagrałam się na domową sekretarkę. W kolejnym dniu od Twojej mamy dowiedziałam się że jesteście w Łodzi, ale pod komórką i znowu echo, nawet na smsa nie odpisałaś. Tyle wyjasnień, żeby się nie przerzucać niepotrzebnie kto zawinił, że nie było kontaktu

A to było jedno z pytań:
Jak zapanować nad emocjami Forasa na wystawach,żeby nie wchodził na ring taki nabuzowany i z zadartą kitą?

To są próby skontaktowania się z Tobą i Przemkiem przez priva.
Niestety odpowiedzi nie ma do dzisiaj, a co do pisania że on nie lubi wystaw to zaczęłam o tym pisać od dnia gdy na wystawie byliśmy po raz ostatni czyli 14.10.2008

I jak jasno z tego wynika, najpierw szukałam u Ciebie rady i pomocy, a potem skoro jej nie uzyskałam a miałam problem wycofałam psa z ringów.

Gdybyś nie zakładała ślepo, że wiesz co ja myślę i nie podejmowała sama decyzji czy masz mnie zmuszać czy nie do wystawiania psa, tylko pomogła mi albo chociaż zdobyła się na rozmowę, byłoby mi łatwiej. Wiedziałabym co robić i jak reagować na zaistniałą sytuację. A tak…..
Powtórzę z poprzedniego postu. Tyle i aż tyle oczekuję od hodowcy. Nie piszę do Ciebie codziennie, nie zawracam głowy bzdurami, jeśli do Ciebie piszę, dzwonię to przyznaję że potrzebuję wsparcia, rady, wskazówki…

Ps
W żadnym momencie nie nazwałam ani nie uważałam Cię za "podłego hodowcę", mam tylko żal do Ciebie jako do hodowcy. A to zupelnie co innego.
Nie trzeba "tracić" zapowiadającego się psa, wystarczy czasem posłuchać w czym tkwi problem i pomóc go rozwiązać.

Last edited by Fori; 11-12-2008 at 17:54.
Fori jest offline   Reply With Quote
Old 11-12-2008, 18:01   #3
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Fori View Post
Rozmowa z Tobą byłaby szalenie interesująca gdyby nie to że cały czas wymagasz licytacji i przerzucania się fragmentami maili
Fori, czy chcesz wierzyc, czy nie to ja tych emaili NIE MAM. A zapisuje sobie wszystkie otrzymane.
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 11-12-2008, 19:06   #4
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by z Peronówki View Post
Fori, czy chcesz wierzyc, czy nie to ja tych emaili NIE MAM. A zapisuje sobie wszystkie otrzymane.
Poprawka - widze, ze sa to privy wysylane rok pozniej....

Co do tych po oddaniu Forasa to mam te wyslane dwa tygodnie po spotkaniu, czyli jego odbiorze, ze wszystko jest OK. Nastepny dopiero po dwoch miesiacach (z listopada) z informacjami co przeszliscie...

Quote:
Originally Posted by Fori View Post
Gdybyś nie zakładała ślepo, że wiesz co ja myślę i nie podejmowała sama decyzji czy masz mnie zmuszać czy nie do wystawiania psa, tylko pomogła mi albo chociaż zdobyła się na rozmowę, byłoby mi łatwiej.
Fori, nie mam zamiaru wypisywac kto mial racje, a kto nie, ale niestety nie ja jedna odnioslam wrazenie, ze to po prostu Twoja wlasna decyzja, ktora nie podlega dyskusji... Nie chodzi o zalozenia, ale o to co sie czyta... Zobacz, ze gdy temat wrocil po pol roku to samo pisala Rona:
http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=8380
Ona tez doszla dotego samego wniosku, czytajac jedynie to co pisalas, a nie "siedzac" w swiecie wystawowym. I nikogo to nie zdziwilo, bo Wasza decyzja zbiegla sie w czasie z atakowaniem Forasa przez Basieka...

Nie Ty jedna podjelas z tego powodu taka decyzje, wiec WCALE mnie to nie zdziwilo i nie probowalam sie tam doszukac tego, ze mimo wszystko chetnie bys na ringi wrocila, gdyby jakos to zmienic...

Problem w tym ze gdy wlasciciel denerwuje sie tym, ze ktos jemu i psu odbrabia "ogonek", ze gdy czlowiek jest pod presja i zostanie zjechany jedynie za to, ze pochyla sie nad psa to NIE MA INNEGO WYJSCIA rozwiazania problemu jak zostawienie wystaw. Bo nigdy nie uda sie zmusic, aby takie osoby jak Basiek poprosic, aby nie pojawialy sie, gdy Wy tam bedziecie... Gdy czujesz presje ("Basieki" pomijam) i nie czujesz sie na wystawie komfortowo to przenosi sie to na psa... i stad to wszystko. Stad "nielubienie" wystaw.
Dlatego nigdy nie poddawalam dyskusji Waszej decyzji... bo byla dobra... Macie spokoj, macie luz i zero stresow.

Gdybym wiedziala, ze mam przed soba osobe, ktorej na wystawach bardzo zalezy i chetnie bedzie na nie jezdzic to dzialalabym inaczej... Ale tu widzialam jedynie to, ze Ty CHCESZ zrobic tak, a nie inaczej.

Quote:
Originally Posted by Fori View Post
W żadnym momencie nie nazwałam ani nie uważałam Cię za "podłego hodowcę", mam tylko żal do Ciebie jako do hodowcy. A to zupelnie co innego.

Nie trzeba "tracić" zapowiadającego się psa, wystarczy czasem posłuchać w czym tkwi problem i pomóc go rozwiązać.
Fori, tak jak juz pisalam... Osobiscie zrazilam sie wlasnie do takiej pomocy... Nie do Ciebie, bo wiem, ze Foras trafil swietnie i ma super dom. Chodzi o to, ze nigdy nie zostawilismy wlascicieli na lodzie, gdy ktorys szczeniak mial problemy. Byly telefony do wetow, Przemek nocami latal po stronach internetowych, aby zobaczyc, czy jest tak jak mowi wet, jakie sa wyniki, jakie rokowania.

Mielismy juz szczeniaka uzadlonego w oko, przez co grozila mu strata oka. Znalazl sie spec, pies ma sie super. Widzi, stracil jedynie kawaleczek... Gdyby leczyl go wet, ktory byl na miejscu, to obecnie pies nie mialyby jednego oka.

Mielismy psa, ktorego u ktorego wet znalazl oderwany kawalek kosci i chcial NATYCHMIAST operowac, bo jesli nie to nigdy nie bedzie normalnie chodzic. Drugi wet (specjalista) nie znalazl KOMPLETNIE nic - stawy i kosci byly w super formie. Po takiej ocenie pierwszy wet przyznal, ze mogl zle odczytac rentgen i za odlamek uznac zalamanie kliszy... Pies operowany nie byl, nie kuleje, ma sie super, wydajnosc na 150% normy. Ale gdyby nie wspolna decyzja i wspolraca z wlascicielem to zoperowano by zdrowego psa...

Mielismy psa...bez trzustki (trzustka jest, ale wetowi wyszlo, ze nie dziala)... Diagnoza powstala na podstawie badan okresowych - pies na nic nie byl chory, nie mial zadnych objawow, to byl jedynie zwyczajny test "dla zasady". Wet znalazl "chorobe" - zaklecil podawanie hormonow i specjalna karme (ktora sprzedawal). Gdyby wlasciciel sie nie zgodzil pies mial przestac rosnac, byc slaby, wymoczkowaty... To tu wlasnie dzieki pomocy amerykanskiego laboratorium dowiedzielismy sie, ze to bledna diagnoza na podstawie wynikow, ktore byly... prawidlowe... Pies hormonow nie dostaje, karmy nie potrzebuje, jest zdrowy, mocny i duzy...

Mielismy tez mase przypadkow, gdzie pomagalismy ludziom, ktorzy maja psy od innych hodowcow... Byla przypadki epilepsji, raka, zawaly i udary.
I wreszcie dochodza dotego opowiesci ludzi, ktorzy mieli swoje przejscia - kiedy czasem kilka miesiecy leczono psa na calkiem cos innego. I dopiero zmiana weta powodowala, ze problem zostal rozwiazany...

I po tym czasie wyrobilismy pewien system, ktory zawsze polegal na tym, ze z zasady uznawalismy, ze "wet moze sie mylic" (nie dlatego, ze go nie lubimy, albo nie cenimy, ale dlatego, ze nikt nie jest nieomylny)... Dlatego zawsze kontakt z wlascicielem polegal na tym, ze potrzebowalismy informacji:
- co mowi wet
- jakie sa objawy
- jakie sa wyniki
- co pies dostal
A potem bylo szukanie informacji, czy to to, czy wet ma racje, czy takie sa objawy i leczenie. Czy moze mozna zrobic cos wiecej lub moze ktos zna sie lepiej...
U nas to nie wyszlo... Wiem, ze jestem "jedynie" hodowca... I weci nie cierpia, gdy hodowcy sie mieszaja, ale czasem rzeczywiscie jest tak, ze to wet sie myli.... To samo ze szkoleniem - kazdy szkoleniowiec mowi, ze wie lepiej, i nie raz trafialy sie nam teksty, ze "moj szkoleniowiec wie lepiej i wie co robi"...Ale czasem nie wie i jedynie psuje... Ale JA pomoc moge jedynie, gdy tez sie podejdzie do tego, ze to wlasnie hodowca ma czasem racje.... nie trzeba wierzyc na 100%, ale brac to pod uwage... Wybacz, ale jesli nie czuje, ze ktos RZECZYWISCIE chce pomocy, to narzucac sie nie lubie...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 12-12-2008, 10:11   #5
Bajka
'Wilk z baśni' :)
 
Bajka's Avatar
 
Join Date: Jan 2008
Location: Kraków / Żydów...i tak na zmianę:)
Posts: 749
Default

Quote:
Originally Posted by z Peronówki View Post
czy chcesz wierzyc, czy nie to ja tych emaili NIE MAM. A zapisuje sobie wszystkie otrzymane.
Margo, czy dobrze wnioskuję, że nasze maile z kilkukrotną prośbą dosyć rozpaczliwą czy (i kiedy) mogę zadzwonić i zapytać o Twoje zdanie jako specjalisty i poprosić o pomoc co do Furii (gdy byliśmy po "wypadku" socjalizacyjnym ) też nie dotarły??
__________________

www.wilkzbasni.pl
Kalaratri z Peronówki (Furia) & Clair De Lune Srdcerváč (Luna) & Bazyliszek Wilk z baśni

Last edited by Bajka; 12-12-2008 at 10:16.
Bajka jest offline   Reply With Quote
Old 12-12-2008, 10:26   #6
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Aga Wó. View Post
Margo, czy dobrze wnioskuję, że nasze maile z kilkukrotną prośbą dosyć rozpaczliwą czy (i kiedy) mogę zadzwonić i zapytać o Twoje zdanie jako specjalisty i poprosić o pomoc co do Furii (gdy byliśmy po "wypadku" socjalizacyjnym ) też nie dotarły??
Aga, w chwili obecnej jestem juz na biezaco z emailami. Do odpowiedzi mam tylko listy do chetnych na obecne szczeniaki (bo te nadal sa aktuale) i zalegly list do Tadeusza, Olgi, evika i Kasi od Imina (ale to akurat cos innego niz CzW). To wszystko....
Jesli posty nie przechodza przez poczte wyslij tekst za pomoca formularza na stronie kontaktowej - bo te wysylane sa juz z serwera i nie przechodza przez filtr antyspamowy - nie ma wiec szansy, aby serwer powrzucal je do kosza...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 12-12-2008, 10:49   #7
Bajka
'Wilk z baśni' :)
 
Bajka's Avatar
 
Join Date: Jan 2008
Location: Kraków / Żydów...i tak na zmianę:)
Posts: 749
Default

Ok, to już mam jasność W takim razie właśnie wysyłam list formularzem na stronie. Pozdrawiam.
__________________

www.wilkzbasni.pl
Kalaratri z Peronówki (Furia) & Clair De Lune Srdcerváč (Luna) & Bazyliszek Wilk z baśni
Bajka jest offline   Reply With Quote
Old 12-12-2008, 11:04   #8
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Aga Wó. View Post
Ok, to już mam jasność .
Dzieki! Prawde mowiac wkopalam sie w ten sposob z jednym z wlascicieli (prawda )... Co spotkanie obiecywal, ze wysle fotki... Potem bylo echo... potem, ze beda nowe fotki... Kiedys nie wytrzymalam i powiedzialam, ze wysyla, wysyla, a nic nie dochodzi... Okazalo sie, ze wysylal - jednak jego email byl filtrowany. "Uratowalismy" ostatni email, bo serwer przechowuje odfiltrowana poczte chyba z jakiegos ostatniego miesiaca....
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 12-12-2008, 12:20   #9
admin
Moderator
 
admin's Avatar
 
Join Date: Sep 2004
Posts: 583
Default

Quote:
Originally Posted by Aga Wó. View Post
takim razie właśnie wysyłam list formularzem na stronie.
Wlasnie doszla
admin jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 04:52.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org