Quote:
Originally Posted by Rybka
Dziękuję Margo... Przypomniała mi się pewna maksyma "nie ma zdrowego pacjenta, jest tylko źle przebadany" 
|
Doskonale to tu pasuje...

Sa jeszcze dwie rzeczy, ktore nam pomagaja.
1) CzW z 'lancuchowych burkow' awansowaly i weszly "na salony". Kiedys pies ktoregos ranka najzwyczajniej nie wychodzil z budy. Albo byl usypiany, "bo jest juz stary". Nie mowie, ze zli byli wlasciciele, ale w wielu przypadkach mielismy do czynienia z kompletnie innym podejsciem.
Inne tez byly mozliwosc wykrywania chorob. Kiedys nie bylo problemu z dysplazja, ale trafialy sie przypadki, ze psu "padlo na nogi".

Zwykle, gdy leczenie zawodzilo byl usypiany. Teraz jedna wizyta u weta i wykonany rentgen powodje, ze pies z "niewiadoma choroba" awansuje do psa np. z zaawansowana HD.
2) Inny jest tez przeplyw informacji. Wczesniej guru rasy byli poradcy chowu - to oni wiedzieli najwiecej, mieli wglad w tajemne ksiegi, jakimi byly rejestry CzW. To oni zbierali informacje o anomaliach w rasie, chorobach i problemach. I niestety czesto bylo tak, ze tej wiedzy pilnie strzegli, aby nikt inny nie mial do niej dostepu...

Nawet jesli chodzi o HD to pozwalano nam na publikowanie jedynie dobrych wyniki psow, a w przypadku psow z HD mowiono, ze informacje te zostana nam przekazane, ale jedynie, gdy wlasciciel wyrazi na to zgode.
Teraz normalne jest, ze publikowane sa wszystkie wyniki i to publikowane w oficjalnych biuletynach klubowych i na stronach zwiazkow kynologicznych.
No i trudno nie docenic internetu - gdy na spotkaniu CzW we Wloszech wilczak sie przewroci i dostanie drgawek to po 24h wiedza o tym w calej Europie... To tylko wymyslony przyklad, ale teraz tak to dziala...
Informacje o chorobach trzeba bedzie jeszcze zbierac przez lata, ale pomalu udaje sie nam uzyskac np. statystyki na temat realnej dlugosci zycia CzW i glownych przyczyn smierci w tej rasie...