|   |   | 
| 
 | |||||||
| Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, .... | 
|  | 
|  | Thread Tools | Display Modes | 
|  26-08-2009, 12:28 | #61 | 
| Wilkokłak Join Date: Aug 2008 Location: Katowice 
					Posts: 2,220
				 |   
			
			A właśnie; też zauważyłam tę ciekawą właściwość wyskoków Łowcy; po pierwsze są na "niebotyczną wysokość",   po drugie - zdarzają się właśnie te "wirtualne", bez opierania łap na człowieku, fakt - zakończone niekiedy świetnie wymierzonym całusem. I jak tu się dziwić delfinom.   | 
|   |   | 
|  26-08-2009, 13:48 | #62 | |
| Senior Member Join Date: Sep 2008 Location: Sosnowiec 
					Posts: 1,687
				 |   Quote: 
   zatem zaczynam wierzyć, że prawdziwy wilczak to taki, który z radości skacze po ludziach  Grin, to teraz jak się spotkamy po cieczce, to my na skoki Łowcy sami się wystawimy w podzięce za cierpliwość dla wyskoków Unki - hehe   | |
|   |   | 
|  26-08-2009, 18:59 | #63 | 
| Distinguished Member Join Date: Jan 2004 Location: Supraśl/Poznań 
					Posts: 2,513
				 |   
			
			Odnosnie powitan i calusow, my znalezlismy na to swietne wyjscie, ktore praktykujemy juz od paru lat. W momencie wielkiej radosci powitania, gdy Varg baaardzo chce jak najszybciej pocalowac, wystawiamy mu reke, najczesciej lewa - on wskakuje, opiera sie przednimi lapami na rece i wtedy nas caluje, bez mozliwosci przywalenia w nas uradowanym nosem, co jest bolese   . | 
|   |   | 
|  28-12-2009, 13:14 | #64 | 
| wilczakowa mamuśka ;) |   
			
			mam "problem" z naszą ponad 2 miesięczna Radochną. od paru dni zaczyna gryźć nas wszędzie i coraz mocniej. w takich momentach dajemy jej do gryzienia jej zabawki, ale ona nie chce gryźć swoich zabawek i się nimi bawić, tylko koniecznie chce gryźć nas. i nawet jak jej się na coś nie pozwoli, np. wchodzić na łóżko, i się ja z niego zdejmuje to wtedy się denerwuje, zaczyna warczeć i gryźć. stosowałam metody kładzenia jej na plecy, unieruchamiania (żeby się uspokoiła) i jednocześnie dawania jej do pyska jej zabawki i to również nic nie poskutkowało. już drugi raz założyłam jej kaganiec, który ściągam wtedy kiedy jest już spokojna ale... nie jest to raczej dobra metoda ;/ proszę o pomoc!
		 | 
|   |   | 
|  28-12-2009, 14:56 | #65 | |
| Distinguished Member Join Date: Aug 2004 Location: Kraków 
					Posts: 3,509
				 |   Quote: 
   Zła wiadomość - większość wilczaków całe życie łapie swoich właścicieli za ręce , dobra - że ciężką pracą uda Ci się z czasem osiągnąć, że młoda będzie łapała delikatnie, tzn tak, żeby nie bolało, albo - jeśli będziecie mieć szczęście  będzie łapać tak, żeby nikt nie widział lub.... za rękaw.  Zaobserwuj jak oganiają się od niej dorosłe psy i rób tak samo - spokojnie odwracaj się tyłem i zabieraj zabawki - czyli ręce. Nie krzycz, nie odskakuj, nie utrzymuj kontaktu wzrokowego, czyli nie nakręcaj "zabawy", po prostu małą ignoruj. Musi 'zakumać' - że gryzienie państwa nie jest nagradzające i nie opłaca się. Ale nie licz na szybki sukces - młode bestie mają żelazną wolę  Musicie mieć silniejszą  PS Lorka nadal łapie nas całkiem mocno zębami przy powitaniu. Wtedy dobrze działa komenda "zatyczka". Pies leci po suszone ucho albo zabawkę, wraca z zatkanym pyskiem i wtedy dopiero jest pieszczony i chwalony. Last edited by Rona; 28-12-2009 at 15:06. Reason: PS | |
|   |   | 
|  28-12-2009, 15:03 | #66 | |
| wilczakowa mamuśka ;) |   Quote: 
 a co do dźwięków to prawda, zaczyna wyć i piszczeć jak coś nie jest po jej myśli. ona tylko tak miło i delikatnie gryzie, jak usypia  ... Last edited by Karina; 28-12-2009 at 15:06. | |
|   |   | 
|  28-12-2009, 15:09 | #67 | |
| Wilkokłak Join Date: Aug 2008 Location: Katowice 
					Posts: 2,220
				 |   Quote: 
  Oj tak tak. Najgorsze jest to, że owo ignorowanie jest momentami bardzo trudne; bo te młode bestie nie są zbyt wybredne; jak się zabiera im zabawki (czyt. ręce),  to się toto momentalnie uwiesza na łydce, albo obojętnie na czym.  Niby teoretycznie każdy wie, co go czeka i jakie są środki zaradcze, ale zmierzenie się z tym w praktyce do najłatwiejszych przeżyć nie należy.  Zatem... trzymajcie się i nie dajcie się ponieść emocjom.     | |
|   |   | 
|  28-12-2009, 15:38 | #68 | |
| Distinguished Member Join Date: Aug 2004 Location: Kraków 
					Posts: 3,509
				 |   Quote: 
 Widzisz, łatwo pokazać młodemu wilczakowi, że się go kocha i akceptuje - trudniej - że jakieś jego zachowanie nam nie pasuje. Na pewno lepiej stosować metody pozytywne, ale myślę, że czasem potrzebne są też "kary", tak jak przy wychowywaniu dzieci. Ostatecznie stado psów czy wilków też młode czasem karci. Najlepiej byłoby stosować metody "psie", czyli karcić tak jak robią to psy - członkowie stada, czyli np. chwyt z góry za pysk, ignorowanie, itd. Ale trzeba tu mieć wiedzę i umiejętności, których wielu z nas brakuje... nie każdy ma możliwości na co dzień obserwować stado psów/wilków 'ze zrozumieniem' jego zachowań. Dla wilczaka wykluczenie ze stada jest dość okrutną karą, dlatego jeśli już - trzeba tę metodę stosować z dużym wyczuciem, tak żeby pies nigdy nie zwątpił, że jest kochany i akceptowany przez swoje 'stado'. | |
|   |   | 
|  | 
| 
 | 
 |