Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Wychowanie i charakter

Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, ....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 10-09-2009, 12:59   #1
Joanna
Tmave Zlo
 
Joanna's Avatar
 
Join Date: Mar 2005
Location: Kopana k/W-wy
Posts: 1,196
Send a message via Skype™ to Joanna
Default

Quote:
Originally Posted by sssmok View Post
Nie jest to do konca prawda. Kazdy pies jest inny i nie mozna tak uogolniac do zachowania swojego CzW.
Aniu, jak widać nie jest to dla wszystkich oczywiste więc warto to jeszcze raz podkreślić: KAŻDY PIES JEST INNY i inaczej reaguje na bodźce. Nieważne, jak głupio to wygląda.

Widząc, jak zachowuje się Dewi i jak silny ma instynkt pogoni, zdecydowałam się na zaznajomienie ze szczurem, gdy suka dość dobrze pojmowała NIE. Takie spotkanie to gra o cały kapeć tylko życie, więc wolałam być bardzo ostrożna.

Dewi w 8 tygodniu traktowała inne zwierzaki jako potencjalną zdobycz, a nie partnerów do zabaw.
__________________
Joanna jest offline   Reply With Quote
Old 10-09-2009, 13:08   #2
AngelsDream
Wiewiórka Wredna
 
AngelsDream's Avatar
 
Join Date: Jul 2007
Location: Warszawa
Posts: 877
Send Message via Gadu Gadu to AngelsDream
Default

Tylko z drugiej strony izolacja może, choć nie musi, doprowadzić do ewentualnie jeszcze większego nakręcenia na "zakazany" owoc. Jeśli zwierzę nie zostaje na stałe jest to najbezpieczniejsza forma kontaktu, ale jeśli ma mieszkać w tym samym domu albo bywać w nim częściej, to na dłuższą metę wydaje mi się to pradoksalnie bardziej niebezpieczne, ale może myślę tak dlatego, że Baaj po prostu się przyzwyczaił i pod tym kątem nie sprawiał jakiś ogromnych problemów. Jedyne czym zagraża, to masą, ale tego nie da się przeskoczyć i dlatego nie zostawiamy zwierzyńca samopas, a samiczkę znajomej pokazaliśmy mu wyłącznie na rękach.
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne
Słodka świata treść wycieka:
Wszystko wina to człowieka(...)
AngelsDream jest offline   Reply With Quote
Old 10-09-2009, 13:16   #3
sssmok
Gorthan's WeReWoLf
 
sssmok's Avatar
 
Join Date: Oct 2006
Location: Wilkołaki
Posts: 1,828
Send a message via Skype™ to sssmok Send Message via Gadu Gadu to sssmok
Default

Quote:
Originally Posted by AngelsDream View Post
Tylko z drugiej strony izolacja może, choć nie musi, doprowadzić do ewentualnie jeszcze większego nakręcenia na "zakazany" owoc. Jeśli zwierzę nie zostaje na stałe jest to najbezpieczniejsza forma kontaktu, ale jeśli ma mieszkać w tym samym domu albo bywać w nim częściej, to na dłuższą metę wydaje mi się to pradoksalnie bardziej niebezpieczne...
No wlasnie. To jest najwazniejsze pytanie.
Czy krolik ma mieszkac z wilczakiem czy tylko go odwiedzac.
Jesli to tylko odwiedziny to przyzwyczajalabym z daleka.
Takie rzeczy trwaja dlugo i bez sensu jest stresowac zwierzaka, jesli to jest tylko spotkanie na chwile od czasu do czasu.
W miedzyczasie mozna psa zaczac oswajac z innym zwierzakiem juz przyzwyczajonym. Najlepiej poszukac kogos kto ma psa i np. gryzonie i u niego zaczynac.
__________________

Forum to nie rzeczywistość...
A to, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
sssmok jest offline   Reply With Quote
Old 10-09-2009, 13:22   #4
AngelsDream
Wiewiórka Wredna
 
AngelsDream's Avatar
 
Join Date: Jul 2007
Location: Warszawa
Posts: 877
Send Message via Gadu Gadu to AngelsDream
Default

Nie wiem do końca, jak zachowuje się królik w obliczu dużego psa [mam na myśli ogół królików], ale np. szczur musi powąchać, skubnąć, zajrzeć wszędzie. W ucho, w pysk, w... No tam, gdzie światło nie dociera i pomogło kładzenie na Baaju maskotek - poniekąd odczulało, a i uczyło psa cierpliwości. Kiedy szczurów było jeszcze dużo, na czas ich wybiegów, albo wychodził, albo siedział w klatce własnej. Teraz ostał nam się ostatni szczuras, więc już jest zupełny luz i ostatnio Baaj został z nim na łóżku, Michał robił klatkę dla staruszka, a ja sprzątałam wyposażenie poprzedniej w łazience. Padło magiczne hasło: Pilnuj szczura i pies miał swoją małą misję.

A nie od tego poniekąd jest forum właśnie? Ja się zastanawiam, jak to było, kiedy for jeszcze nie było i trzeba było opierać się na własnym doświadczeniu i tym, co w książkach. O szczurach wiedza np. jest szczątkowa. Wiem, bo mam książkę, w której połowa informacji to mity. :/
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne
Słodka świata treść wycieka:
Wszystko wina to człowieka(...)

Last edited by AngelsDream; 10-09-2009 at 13:24.
AngelsDream jest offline   Reply With Quote
Old 10-09-2009, 14:31   #5
wilczakrew
Senior Member
 
Join Date: Dec 2007
Posts: 1,265
Default

Ja też nie wiem czy mówimy o zachowaniu niespełna trzy miesięcznego szczeniaka czy o zachowaniu juz podlotka czy dorosłego psa.
Ten szczeniak moze zupełnie inaczej zachowywac sie już za miesiąc czy dwa ale napewno nie zacznie polować po 2 tygodniach bycia na nowym miejscu. Nie wmówicie mi, ze trzy miesięczny szczeniak zobaczywszy nowe zwierze zaczyna na nie polowanie bo ma to w genach.
Najpierw bedzie je badał, sprawdzał i próbował zabawy.
Z pewnością nie pomyśli o króliku jako o smacznej przekąsce.
wilczakrew jest offline   Reply With Quote
Old 10-09-2009, 14:47   #6
sssmok
Gorthan's WeReWoLf
 
sssmok's Avatar
 
Join Date: Oct 2006
Location: Wilkołaki
Posts: 1,828
Send a message via Skype™ to sssmok Send Message via Gadu Gadu to sssmok
Default

Quote:
Originally Posted by wilczakrew View Post
Nie wmówicie mi, ze trzy miesięczny szczeniak zobaczywszy nowe zwierze zaczyna na nie polowanie bo ma to w genach.
Najpierw bedzie je badał, sprawdzał i próbował zabawy.
Z pewnością nie pomyśli o króliku jako o smacznej przekąsce.
Ja mam w domu egzemplarz, ktory nie badal i nie sprawdzal, tylko od razu probowal capnac i zjesc. Teraz juz tak nie robi - kwestia nauki.
Nic Ci nie wmawiam - po prostu pisze jak jest. Nie kazdy wilczak zachowuje sie jak Czambor czy Jabber. Ale to juz pisalam wczesniej.
__________________

Forum to nie rzeczywistość...
A to, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
sssmok jest offline   Reply With Quote
Old 10-09-2009, 14:58   #7
Joanna
Tmave Zlo
 
Joanna's Avatar
 
Join Date: Mar 2005
Location: Kopana k/W-wy
Posts: 1,196
Send a message via Skype™ to Joanna
Default

Quote:
Originally Posted by sssmok View Post
Ja mam w domu egzemplarz, ktory nie badal i nie sprawdzal, tylko od razu probowal capnac i zjesc. Teraz juz tak nie robi - kwestia nauki.
Nic Ci nie wmawiam - po prostu pisze jak jest. Nie kazdy wilczak zachowuje sie jak Czambor czy Jabber. Ale to juz pisalam wczesniej.
Widać obie dostałyśmy coś innego, niż szczeniaka
__________________
Joanna jest offline   Reply With Quote
Old 10-09-2009, 13:16   #8
Joanna
Tmave Zlo
 
Joanna's Avatar
 
Join Date: Mar 2005
Location: Kopana k/W-wy
Posts: 1,196
Send a message via Skype™ to Joanna
Default

Quote:
Originally Posted by AngelsDream View Post
Tylko z drugiej strony izolacja może, choć nie musi, doprowadzić do ewentualnie jeszcze większego nakręcenia na "zakazany" owoc.
Racja. Tu mówimy o odwiedzinach, które odebrałam jako max. kilkudniową wizytę. Fakt, że odwiedziny mogą trwać pół roku

I znowu prowadzimy "wirtualne leczenie wirtualnych schorzeń"
__________________
Joanna jest offline   Reply With Quote
Old 10-09-2009, 13:11   #9
sssmok
Gorthan's WeReWoLf
 
sssmok's Avatar
 
Join Date: Oct 2006
Location: Wilkołaki
Posts: 1,828
Send a message via Skype™ to sssmok Send Message via Gadu Gadu to sssmok
Default

Quote:
Originally Posted by Joanna View Post
Aniu, jak widać nie jest to dla wszystkich oczywiste więc warto to jeszcze raz podkreślić: KAŻDY PIES JEST INNY i inaczej reaguje na bodźce. Nieważne, jak głupio to wygląda.
To jest jeden z najwiekszych problemow. Kazdy pies jest inny i inaczej reaguje, wiec nie nalezy sie sugerowac wszystkim co sie uslyszy od innych, ale trzeba uczyc sie swojego psa.

Quote:
Originally Posted by Joanna View Post
Widząc, jak zachowuje się Dewi i jak silny ma instynkt pogoni, zdecydowałam się na zaznajomienie ze szczurem, gdy suka dość dobrze pojmowała NIE. Takie spotkanie to gra o cały kapeć tylko życie, więc wolałam być bardzo ostrożna.
Dokladnie. Pies MUSI reagowac na komendy, jesli tego nie robi, nie ma co zaczynac oswajania.

Quote:
Originally Posted by Joanna View Post
Dewi w 8 tygodniu traktowała inne zwierzaki jako potencjalną zdobycz, a nie partnerów do zabaw.
S.P. Buran - polowal od poczatku na wszystko poza domem, zwierzat w domu nie ruszal nigdy. Spal z nimi
Sabat - zalizywal wszystkie inne stworzenia, albo je nosil.
Jabber - ze wszystkim bawil sie w ganianego - bez zebow i agresji.
Zmora - bawila sie, ale od czasu do czasu zalaczala misje "polowanie".
Strzyga - od poczatku wszystko chciala zjesc - bez podchodow i zastanawiania sie.
Co pies to obyczaj
__________________

Forum to nie rzeczywistość...
A to, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.

Last edited by sssmok; 10-09-2009 at 13:19. Reason: Literowka.
sssmok jest offline   Reply With Quote
Old 10-09-2009, 16:27   #10
Asaurus
Junior Member
 
Asaurus's Avatar
 
Join Date: Sep 2007
Location: E 21:1'10.10" N 52:17'22.07"
Posts: 44
Default

Quote:
Originally Posted by sssmok View Post
Sabat - zalizywal wszystkie inne stworzenia, albo je nosil.
Jabber - ze wszystkim bawil sie w ganianego - bez zebow i agresji.
Zmora - bawila sie, ale od czasu do czasu zalaczala misje "polowanie".
Strzyga - od poczatku wszystko chciala zjesc - bez podchodow i zastanawiania sie.
Co pies to obyczaj
Smoku, patrząc na stopniowanie tych reakcji u kolejnych twoich psów powiedziałbym, że poza naturalnymi predyspozycjami osobniczymi też duże znaczenie ma stado czyli to, który to już jest pies. Im więcej sierściuchów w domu tym gorszy kontakt z człowiekiem i mocniej wypływają na wierzch pierwotne zachowania takie jak polowanie. To samo obserwowałem u naszych szczurów gdy jeszcze mieliśmy stado 12 chłopa. Pierwsze były bardziej proludzkie, można powiedzieć oswojone, lepiej się uczyły i słuchały. Każdy kolejny był coraz dzikszy.
__________________
Asaurus jest offline   Reply With Quote
Old 10-09-2009, 18:31   #11
sssmok
Gorthan's WeReWoLf
 
sssmok's Avatar
 
Join Date: Oct 2006
Location: Wilkołaki
Posts: 1,828
Send a message via Skype™ to sssmok Send Message via Gadu Gadu to sssmok
Default

Quote:
Originally Posted by Asaurus View Post
Smoku, patrząc na stopniowanie tych reakcji u kolejnych twoich psów powiedziałbym, że poza naturalnymi predyspozycjami osobniczymi też duże znaczenie ma stado czyli to, który to już jest pies. Im więcej sierściuchów w domu tym gorszy kontakt z człowiekiem i mocniej wypływają na wierzch pierwotne zachowania takie jak polowanie. To samo obserwowałem u naszych szczurów gdy jeszcze mieliśmy stado 12 chłopa. Pierwsze były bardziej proludzkie, można powiedzieć oswojone, lepiej się uczyły i słuchały. Każdy kolejny był coraz dzikszy.
Zgodzilabym sie z tym, gdyby takie zachowania pojawily sie z czasem - wtedy faktycznie bylby to wplyw stada. Ale to byly pierwsze zachowania szczeniakow, ktore u nas sie pojawialy, wobec zwierzat juz bedacych w domu. Nasz wplyw oraz wplyw stada je niwelowal - poprzez uczenie.
Przy tak malej ilosci psow nie ma jeszcze problemu ze zmniejszeniem kontaktu z czlowiekiem, bo dla kazdego psa z osobna mamy czas. Poza tym cale dziecinstwo szczeniak spedza glownie z nami i uczy sie. Przy 12 szczurach czy psach moze faktycznie brakowac juz czasu, zeby kazdym zajac sie indywidualnie i moga przejawiac sie u mlodszych osobnikow bardziej pierwotne zachowania.
__________________

Forum to nie rzeczywistość...
A to, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
sssmok jest offline   Reply With Quote
Old 10-09-2009, 19:38   #12
Asaurus
Junior Member
 
Asaurus's Avatar
 
Join Date: Sep 2007
Location: E 21:1'10.10" N 52:17'22.07"
Posts: 44
Default

Myślę, że te pierwsze zachowania, które przejawia szczeniak jak najbardziej wynikają z otoczenia, w którym się on wychowuje. Najpierw się obserwuje dorosłych, poznaje co wolno a co nie a dopiero potem zaczyna działać. Geny mają tutaj raczej wpływ na to w jaki sposób szczeniak będzie czerpał z osobników dorosłych czyli jak się będzie uczył a nie czego się będzie uczył.

Podejdźmy do tematu bardziej matematycznie. Powiedzmy, mocno upraszczając, że szczeniak przejmuje 80% zachowań od osobnika dorosłego a kolejne 20% to geny lub przypadki losowe. Przy pierwszym szczeniaku osobnikiem dorosłym jest człowiek więc przy idealnym wychowaniu mamy psa w minimum 80% posłusznego. Drugi szczeniak wzoruje się już nie tylko na człowieku ale też i na pierwszym psie. Uprościmy, że po równo czerpie z człowieka i pierwszego psa (chociaż myślę, że więcej zachowań psich przejmie). I tak mamy 40% posłuchu od człowieka, 40% z wszystkich zachowań pierwszego psa czyli 32% (bo 40% z pierwszych 80%) i 20% losowych. Czyli drugiego psa mamy posłusznego już w minimum 72% (40+32). Zakładając, że trzeci pies weźmie po równo od człowieka, pierwszego i drugiego psa (3x26%) łatwo obliczyć, że nasz trzeci sierściuch przy idealnej tresurze i poświęcaniu takiej samej ilości czasu jak poprzednim dwóm, będzie jedynie w 65,52% posłuszny (26% od człowieka, 20,8% od pierwszego psa i 18,72% od drugiego). Czwarty w idealnych warunkach osiągnie 63,5%.

Oczywiście to jest mocne uproszczenie ale chciałem pokazać, że choć byśmy stanęli na głowie i poświęcali kolejnym psom 25h dziennie to wpływ pozostałych psów w stadzie będzie powodował gorsze zachowanie się młodszych osobników. Zarazem powyższy mechanizm można wykorzystać by pomóc sobie w wychowaniu kolejnych zwierząt bo tak samo jak złe nawyki tak i dobre będą przejmować od osobników starszych. Rolą człowieka jest wtedy aby wyłapywać i korygować te negatywne zachowania. Na nich się skupiać, resztę pozostawiając psom. Wtedy powyższy model matematyczny można odwrócić tak aby każdy kolejny osobnik miał poziom posłuszeństwa powyżej 80% pierwszego psa.

P.S. Smoku nie odbierz mojego powyższego wywodu jako atak na ciebie czy podważanie twoich zdolności wychowawczych, bo nie o to mi chodzi. Po prostu chciałem się podzielić przemyśleniami jakie mi wykwitły w głowie czytając ten temat :]
__________________
Asaurus jest offline   Reply With Quote
Old 10-09-2009, 20:45   #13
Joanna
Tmave Zlo
 
Joanna's Avatar
 
Join Date: Mar 2005
Location: Kopana k/W-wy
Posts: 1,196
Send a message via Skype™ to Joanna
Default

Odnoszę wrażenie, że Asaurus i Ssmok mówią o innym etapie. Ssmok mówi o PIERWSZYCH zachowaniach w nowym domu. Asaurus o zachowaniach już poddanych wpływom otoczenia w nowym domu.
Akurat w przypadku Ssmoka i Jabber i Strzyga pierwotne otoczenie (w hodowli) miały bardzo zbliżone.
__________________
Joanna jest offline   Reply With Quote
Old 10-09-2009, 20:48   #14
Marcin L.
Junior Member
 
Marcin L.'s Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Wlkp.
Posts: 168
Default

ojej - już tłumaczę, nie kłusujemy, nie chcemy zabijać - po prostu mieszkam na wsi i często jeździmy konno obok miejsc gdzie są stawy, mokradła itp. są tam czaple, bobry i pełno innych zwierząt, nie jest to żaden rezerwat, tylko polska wieś. Czapli jest bardzo dużo. Któregoś razu ptactwo uniosło się do góry, Barina zerwała się za unoszącymi się w powietrze czaplami - niestety nie dało się jej odwołać, kiedy podjechaliśmy jedna z nich leżała na ziemi, suka stała obok.

Sformowanie " na koncie" nie było żadną przechwałką, tylko stwierdzeniem, że jej nie udało mi się nigdy odwołać, kiedy ruszyła w pościg za jakimś zwierzęciem, a robi to często.

Jej instynkt chętnie bym osłabił - bo często mnie to kosztuje, kiedy dopada jakieś drób sąsiadów - i nie biega wolno, nie jest szczuta. U nas jest wielu pracowników, którzy czasem przymykają bramę zamiast zamknąć - a ona tylko na to czeka.

Wszystkich, których uraziłem moimi słowami przepraszam, chciałem tylko powiedzieć, że ja nie zaryzykowałbym zabawy wilczaka z królikiem.
Marcin L. jest offline   Reply With Quote
Old 10-09-2009, 21:08   #15
AngelsDream
Wiewiórka Wredna
 
AngelsDream's Avatar
 
Join Date: Jul 2007
Location: Warszawa
Posts: 877
Send Message via Gadu Gadu to AngelsDream
Default

To nie zmienia faktu, że czaple są pod ochroną częściową i tylko w obrębie stawów hodowlanych takowa ich nie obejmuje. Rozumiem, że odwołanie nie zadziałało, bo w końcu pies nie jest robotem. Żaden i nigdy. Mój też nie - uściślę. Niestety pies, który raz zapolował, będzie to robił - zachowanie samo się utrwala, samo się nagradza. Podobny problem mają właściciele chartów, a jednak udaje się wypracować pewne kompromisy. I tu, być może, jakimś rozwiązaniem nie jest zamykanie bramy, a nauczenie psa, żeby za nią nie wychodził sam? Albo ukierunkowanie zapędu łowczego w jakiś sport, który pozwoli to bezpiecznie - bez narażania psa na utratę zdrowia i życia, a właściciela na nerwy, odpowiedzialność prawną i koszty - spożytkować? Baaj witał się z borsukiem - merdał, a ja ćwiczyłam teleportację, żeby nie sprawdzać, jaką cierpliwość ma większy kolega w obliczu intruza. I pobiegł za sarnami, z których jedna naprawdę przeskoczyła nam nad psem - zniknął na kilkanaście minut, wrócił w zasadzie sam. Wszystko leciało tak szybko, że zanim zdążyłam powiedzieć jego imię, już psa nie było, a nerwy, których się wtedy najadłam starczą mi jeszcze na parę lat. Nigdy później nie widziałam w tamtym miejscu choćby śladu saren i niestety, gdyby ktoś powiadomił władze, skończylibyśmy z mandatem. Za kłusownictwo właśnie. Tak w ramach, żeby było sprawiedliwie.

Co do reakcji szczeniaka na mniejsze stworzenia, to moim zdaniem ważna jest płeć psa, jego dokładny wiek, stopień reakcji na komendy, ale także matka szczenięcia. Czasem właśnie ona jest kluczowym elementem w rozwiązywaniu zagadek, czemu mój pies robi coś tak, a nie inaczej.
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne
Słodka świata treść wycieka:
Wszystko wina to człowieka(...)
AngelsDream jest offline   Reply With Quote
Old 10-09-2009, 20:56   #16
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by Asaurus View Post
Oczywiście to jest mocne uproszczenie ale chciałem pokazać, że choć byśmy stanęli na głowie i poświęcali kolejnym psom 25h dziennie to wpływ pozostałych psów w stadzie będzie powodował gorsze zachowanie się młodszych osobników.
Tutaj dodałabym jeszcze jedną zmienną a mianowicie zmiane proporcji procentowej w zachowaniu sie psów starszych, którym przybywają inne do stada. Zachowanie to zmienia sie w czasie i jest uzależnione od wieku i zachowania młodszych psów
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 10-09-2009, 21:26   #17
Asaurus
Junior Member
 
Asaurus's Avatar
 
Join Date: Sep 2007
Location: E 21:1'10.10" N 52:17'22.07"
Posts: 44
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
Tutaj dodałabym jeszcze jedną zmienną a mianowicie zmiane proporcji procentowej w zachowaniu sie psów starszych, którym przybywają inne do stada. Zachowanie to zmienia sie w czasie i jest uzależnione od wieku i zachowania młodszych psów
Oczywiście bo tutaj zmiennych można bardzo wiele dodać. Nawet przez chwile pomyślałem aby to rozpisać dokładnie, jakie czynniki i w jakim stopniu wpływają na obraz psychiczny dorosłego psa, jednak jak sobie to zacząłem wyliczać to sam wzór miałby kilka stron. Uprościłem temat aby pokazać jeden z czynników - wpływ stada.

Quote:
Originally Posted by Joanna
Odnoszę wrażenie, że Asaurus i Ssmok mówią o innym etapie. Ssmok mówi o PIERWSZYCH zachowaniach w nowym domu. Asaurus o zachowaniach już poddanych wpływom otoczenia w nowym domu.
Akurat w przypadku Ssmoka i Jabber i Strzyga pierwotne otoczenie (w hodowli) miały bardzo zbliżone.
Możliwe, że masz rację. Mi chodzi o zachowania które są punktem wyjściowym do ukształtowanej psychiki dorosłego psa. Czyli po zejściu stresu po odłączeniu od matki i rodzeństwa i aklimatyzacji w nowym domu. To przedtem to te 20% w moim powyższym wywodzie.
__________________
Asaurus jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 21:52.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org