Vai indietro   Wolfdog.org forum > Polski > Wystawy

Wystawy Nasze sukcesy wystawowe, jak przygotować CzW, jak wystawiać....

Rispondi
 
Strumenti della discussione Modalità di visualizzazione
Vecchio 10-25-2009, 08:04 PM   #21
Gaga
VIP Member
 
L'avatar di Gaga
 
Registrato dal: Sep 2003
ubicazione: Los Dientitos
Messaggi: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
predefinito

Można zastosować powiedzenie: "w każdej plotce jest ziarno prawdy" I w sumie trudno linczować kogokolwiek za PYTANIE. Jak sama widzisz-owo zestawienie słów nie jest wymyślone wczoraj. Skądinad słyszałam też wiele ciepłych słow o rzeczonej sędzinie. Ale widocznie jedno nie musi wykluczać drugiego

P.s. swoją drogą dlaczego jest tak, ze za chamstwo uznawane jest nazywanie wprost pewnych nieprawidłowości a nie same nieprawidłowosci? :/
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。

Ultima modifica di Gaga : 10-25-2009 a 08:09 PM
Gaga jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 10-25-2009, 08:23 PM   #22
wilczakrew
Senior Member
 
Registrato dal: Dec 2007
Messaggi: 1,265
predefinito

Quote:
Originariamente inviata da Puchatek Visualizza il messaggio
....................
1.>nie pojade do sedziego ktory przed przyznaniem ocen pyta sie "a co ten pies już ma"<
Szkoda,że tak to nie działa-oceny dla jednego psa byłyby zbieżne.
Po co w takim razie są bonitacje /pyt.retor./? Czy tylko do wyboru partnera dla suki /spłaszczam sprawę,ale to dla skrótu/.
Czy wynik z bonitacji nie mógłby być wyznacznikiem do oceny?
Niestety bonitacja, a wystawa to zupełnie co innego. Zresztą jak widać też się mogą różnić. Z drugiej strony nie ma obowiązku bonitacyjnego, a sędzia ( raz mi się zdarzyło ) praktycznie nigdy nie sprawdza wzrostu psa.
To by wystarczyło aby wyeliminować mase ras z ringów.

Quote:
Originariamente inviata da Puchatek Visualizza il messaggio
............................................
>nie chce dać się przekonać nawet przez innych sędziów,że wilczak<
oraz
>sędziuje inaczej,niż mówi wzorzec<
Czy "ojcowie-założyciele" nie mogliby mieć wpływu na takiego sędziego.
Aby była,np, taka wyższa instancja,do której właściciel mógłby się zwrócić,w razie wątpliwości. To oni,w CSRS, stworzyli rasę i ustanowili wzorzec.
Wystawy to wybory i kazdy sędzia ma jakieś swoje własne preferencje. upodobania, znajomosci. Możliwe, ze powinno być opierane na wzorcu, ale nawet on nie jest precyzyjny i w dowolny sposób można go interpretować.
( Okrągłe oko - wada do której można przypisać praktycznie każdego psa. )
W innych rasach jest jeszcze gorzej i tam często interpretacja zalezy jeszcze od mody.
Quote:
Originariamente inviata da Puchatek Visualizza il messaggio
..............................................
My jedziemy do Poznania i Kielc-jeśli suki zdobędą uznanie w oczach sędziów-git,jeśli nie-też git.Przecież nie pozbędę się psa,bo dla ignoranta mój pies jest do d....Wystarczy,że dla mnie jest ósmym cudem świata!
My też i z jednym się zgodzę zawsze jest - git. Miłe towarzystwo ludzkie lub psie, ogólnie fajnie spędzony czas. Kwestia czasami opiera się o opis i niestety w tej kwestii muszę się zgodzić z Margo, że zaleta czasami staje się wadą lub odwrotnie. Na to niestety nie mamy wpływu i wtedy jest człowiekowi trochę żal. Jednak wszyscy jesteśmy tylko ludzmi i nie jemy tego samego jabłka. Zresztą i tak każdemu smakowało by nie tak samo.

Quote:
Originariamente inviata da Puchatek Visualizza il messaggio
...............................................
Wystawa w Nowym Dworze to była przygrywka,do tego co było w W-wie.
Nie wiem /i nie chcę wiedzieć/ jak było z wilczakami,ale właściciele kilku innych ras wprost,głośno mówili o kupionych ocenach...Były nawet awantury na ringach...
Awantury to nieodzowna część wystawy. Pomówienia o ustawienie też i choć czasami jest to wręcz oczywiste to jest to dalej pomówienie.
W zeszłym roku na pewnym ringu, przy pewnej rasie to co się działo nie mozna nazwać już awanturą. Facet w dresie wskoczył na ring i rzucił kasa na stolik sędziowski. Była niezła jazda. Poszło o brak zębów i psy dostały dyskwe. Dalej było jeszcze ciekawiej.

Quote:
Originariamente inviata da Puchatek
Oskarżanie kogokolwiek jest ostatnią rzeczą,na którą przyzwoity człowiek by sobie pozwolił.Jednak,co przychodzi Ci do głowy,gdy widzisz przed ocenami hodowcę z sędzią w sytuacji dość familiarnej /poklepywania po ramionach,kawka przy wspólnym stoliku itp/.Wydaje mi się,że PRZYZWOITOŚĆ nakazywałaby hodowcy choćby zachowanie pozorów.... Może w ich relacjach nie ma nic złego,ale hodowca POWINIEN zdawać sobie sprawę,jak to jest odbierane przez innych.
To jest normalnośc i powinniśmy się do tego raczej przyzwyczaić. Większość hodowców jest sędziami. Znają się, spotykają i całkiem możliwe, ze z tego nic nie wynika.
Bardzo często można obejrzeć zdjecia sędziego bawiącego się itd ( interpretacja wg uznania ) jak również oceniającego następnego dnia psy w ringu i na dodatek serdecznie witającego się z garstką znajomych.
Kwestia czy taki sędzia potrafi oddzielić to co ocenia od tego jak to ocenia.

Dlatego dyskusje na temat umiejętności sędziego są względne. Kazdy będzie miał zupełnie co innego w tej kwestii do powiedzenia.
No ale to już przerabialiśmy w zupełnie innym temacie.

Niestety opisy psów dają wiele do życzenia i do myślenia.

Ultima modifica di wilczakrew : 10-26-2009 a 01:16 AM Motivo: błędy w cytowaniu
wilczakrew jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 10-26-2009, 12:31 AM   #23
Puchatek
Senior Member
 
Registrato dal: Sep 2009
Messaggi: 1,330
predefinito

Pewien ktoś powiedział /mniej więcej/:wszyscy leżymy w rynsztoku,tylko nieliczni z nas patrzą stamtąd w gwiazdy.
Rozumiem tych,którzy chcą "odbębnić" dokumenty na hodowlę i darować sobie następne wystawy /poza "wpadaniem" czasami na wystawy,aby nie przestać "istnieć"/....jest taka granica,której człowiek przyzwoity
/i z zasadami/ nie przekracza.Tylko dlatego,"że tak już jest" należy się z tym zgadzać? Podziwiam jednakoż ludzi,którzy umieją spojrzeć na wystawy wybiórczo-jestem dla psów,spotkań,konkurencji,a nie dla draństwa i kupczenia tytułami.Ale to moja opinia i nikogo nie oceniam-bo ja chyba nie lubię jabłek... /a lubię te gwiazdy/
A co do Kielc i Poznania-na jednej mam "tragicznego" sędziego dla jednego psa,na drugiej mam "tragicznego" sędziego dla drugiego psa. I pies ich trącał! Pojadę choćby po to,aby poupajać się spotkaniem z taką masą przepięknych zwierzaków.
Puchatek jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 10-26-2009, 01:20 AM   #24
wilczakrew
Senior Member
 
Registrato dal: Dec 2007
Messaggi: 1,265
predefinito

Quote:
Originariamente inviata da Puchatek Visualizza il messaggio
Pojadę choćby po to,aby poupajać się spotkaniem z taką masą przepięknych zwierzaków.
W tym przypadku przyznaję Ci 111 % racji jak we wzorcu CsV.
wilczakrew jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 10-26-2009, 05:51 AM   #25
Mila
Junior Member
 
L'avatar di Mila
 
Registrato dal: Jan 2009
ubicazione: Warszawa
Messaggi: 113
predefinito

Quote:
P.s. swoją drogą dlaczego jest tak, ze za chamstwo uznawane jest nazywanie wprost pewnych nieprawidłowości a nie same nieprawidłowosci? :/
Jak zadałaś to pytanie, od razu pomyślałam o Pani Dulskiej i jej podwójnej moralności. Zdaje sobie sprawę z pewnych nieprawidłowości, jednak usłyszawszy o niektórych z nich, krzyczy "a fuj" i prosi o sole trzeźwiące. Cechuje ją zakłamanie, obłuda, strach przed nawet najgorszą prawdą.
Jak nic, dramat ponadczasowy. Co się dzieje w świecie gwałconych, molestowanych seksualnie dzieci? Jest podobnie, mówienie o tym jest chamstwem, ludzie którzy chcą pomóc są linczowani, a prawda jest nietykalna. Na szczęscie, nie wszyscy mają takie podejście i potrafią znaleźć w sobie na tyle siły, żeby nazwać rzeczy po imieniu...Tylko do tego potrzebne są namacalne dowody
Mila jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 10-26-2009, 09:30 AM   #26
Rona
Distinguished Member
 
L'avatar di Rona
 
Registrato dal: Aug 2004
ubicazione: Kraków
Messaggi: 3,509
predefinito

Quote:
Originariamente inviata da Puchatek Visualizza il messaggio
Rozumiem tych,którzy chcą "odbębnić" dokumenty na hodowlę i darować sobie następne wystawy /poza "wpadaniem" czasami na wystawy,aby nie przestać "istnieć"/....jest taka granica,której człowiek przyzwoity
/i z zasadami/ nie przekracza.Tylko dlatego,"że tak już jest" należy się z tym zgadzać? Podziwiam jednakoż ludzi,którzy umieją spojrzeć na wystawy wybiórczo-jestem dla psów,spotkań,konkurencji,a nie dla draństwa i kupczenia tytułami.Ale to moja opinia i nikogo nie oceniam-bo ja chyba nie lubię jabłek... /a lubię te gwiazdy/
Zapomniałaś, że jest jeszcze trzecia kategoria właścicieli psów Takich, którzy mają ciekawsze rzeczy do robienia niż jeżdżenie na wystawy, wolą konkurencje w których ocenienia są ich własne osiągnięcia, a nie ich psów i nie potrzebują wystaw, aby towarzysko spotykać się z innymi właścicielami i ich psami. Mało tego, wtedy mogą świadomie wybierać z kim się spotykają więc te spotkania są miłe i naprawdę dla psów...

Wiem, że są ludzie którzy wystawy lubią i których one bawią. Szanuję osoby, które mówią o tym otwarcie, jak o swoim ulubionym hobby, a nie minoderyjnie powtarzają "nienawidzę wystaw, ale jeżdżę tam socjalizować psa i spotkać się ze znajomymi", bo naprawdę istnieją lepsze i skuteczniejsze metody socjalizacji zwierzaka...

Jednak może dlatego, że nie jestem i nie zamierzam być hodowcą, nie widzę żadnego sensu i powodu (oprócz podjęcia zobowiązania odbębnienia trzech wystaw ), aby marnować dzień, tłuc się do zatłoczonego miejsca pełnego rozemocjonowanych ludzi i zestresowanych psów wyłącznie po to, żeby dostać świstek papieru z listą zalet/wad mojego psa które dobrze znam i/lub takich które są prywatną fantazją sędziego na temat wzorca rasy...

W ramach różnorodności postaw ludzkich wobec rzeczywistości mam prawo uważać wystawy za stratę czasu, pieniędzy i energii, a opisy psów wykonane przez niektórych sędziów za "humor zeszytów"
__________________


Ultima modifica di Rona : 10-26-2009 a 10:03 AM Motivo: literówka
Rona jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 11-03-2009, 04:06 PM   #27
Puchatek
Senior Member
 
Registrato dal: Sep 2009
Messaggi: 1,330
predefinito

"wolą konkurencje w których ocenienia są ich własne osiągnięcia, a nie ich psów"
Chyba należysz Rona do osób stojących na najwyższym stopniu drabiny samooceny. Fajnie,że są jeszcze tacy ludzie

Ultima modifica di Puchatek : 11-03-2009 a 05:03 PM
Puchatek jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 11-03-2009, 05:28 PM   #28
Rona
Distinguished Member
 
L'avatar di Rona
 
Registrato dal: Aug 2004
ubicazione: Kraków
Messaggi: 3,509
predefinito

Quote:
Originariamente inviata da Puchatek Visualizza il messaggio
"wolą konkurencje w których ocenienia są ich własne osiągnięcia, a nie ich psów"
Chyba należysz do osób stojących na najwyższym stopniu drabiny samooceny. Fajnie,że są jeszcze tacy ludzie
A co to ma wspólnego z samooceną?
Znam ludzi, którzy mają bardzo wysoką samoocenę wynikającą z pozycji zawodowej współmałżonka lub czerpią ogromną satysfakcję z kariery dziecka (vide konkursy typu Mała Miss) albo i... psa. Osobiście wolę sukcesy lub ich brak zawdzięczać sobie, a psa mam wyłącznie do kochania. Przykro mi, ale nie odczuwam najmniejszej potrzeby porównywania mojej suki z innymi, tym bardziej, że atmosfera wystaw mi nie odpowiada, a każdy spędza wolny czas tak, jak lubi; czyż nie?

Żadnej postawy nie oceniam, ani potępiam, bo różne hobby ludzie miewają i nic z tego nie wynika... Ale skoro odniosłaś się do dwóch kategorii właścicieli psów: tj takich którzy wpadają w szał konkurencji i takich, którzy wznoszą się ponad nią, chciałam Ci zwrócić uwagę, że jest jeszcze trzecia kategoria właścicieli (niekoniecznie złych ), których konkurowanie "na psy" najzwyczajniej w świecie nie interesuje. Chyba jaśniej nie potrafię tego wytłumaczyć.
__________________

Rona jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 11-03-2009, 09:07 PM   #29
Grin
Wilkokłak
 
L'avatar di Grin
 
Registrato dal: Aug 2008
ubicazione: Katowice
Messaggi: 2,220
predefinito

Quote:
Originariamente inviata da Rona Visualizza il messaggio
A co to ma wspólnego z samooceną?
Może z tą samooceną chodziło o to, że jeśli jest na (nazwijmy to) wystarczającym poziomie, nie trzeba jej "podreperowywać" sukcesami (wątpliwymi dla wielu), jakimi są wystawy.
Grin jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 11-03-2009, 11:27 PM   #30
Rona
Distinguished Member
 
L'avatar di Rona
 
Registrato dal: Aug 2004
ubicazione: Kraków
Messaggi: 3,509
predefinito

Quote:
Originariamente inviata da Grin Visualizza il messaggio
Może z tą samooceną chodziło o to, że jeśli jest na (nazwijmy to) wystarczającym poziomie, nie trzeba jej "podreperowywać" sukcesami (wątpliwymi dla wielu), jakimi są wystawy.
Bożenko, sukcesem jest to, co ktoś subiektywnie uważa za sukces i nie ma sensu w ogóle na ten temat rozmawiać - ani poziom, ani samoocena nie mają z tym nic wspólnego. Cieszę się z wystawowych sukcesów sympatycznych psiaków i sympatycznych właścicieli mniej więcej tak samo jak z sukcesów naszych sportowców, tzn fajnie, że wygrali, ale na szczęście nie muszę brać w tym udziału.

Chciałam wyłącznie zwrócić uwagę na fakt, że istnieją właściciele, którzy mają inną wizję spędzania czasu i pracy z psem niż wystawianie go. Napisałam to 5 lat temu w opowiadaniu o Tinie http://wolfdog.org/pol/articles/1265.html i zdania nie zmieniłam
__________________


Ultima modifica di Rona : 11-03-2009 a 11:47 PM
Rona jest offline   Rispondi quotando
Rispondi


Regole d'invio
Non puoi inserire discussioni
Non puoi inserire repliche
Non puoi inserire allegati
Non puoi modificare i tuoi messaggi

BB code è attivo
Le smilies sono attive
Il codice IMG è attivo
il codice HTML è disattivato

Salto del forum


Tutti gli orari sono GMT +2. Attualmente sono le 11:44 AM.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Traduzione italiana Team: vBulletin-italia.it
(c) Wolfdog.org