|
|
|
|||||||
| Hodowla Informacje o hodowli, selekcji hodowlanej i miotach.... |
![]() |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
|
|
#1 | |
|
Wilcza Saga
Join Date: Jul 2007
Location: Częstochowa/Rzeszów
Posts: 809
|
Quote:
Ciekawe, za ile dni zostaną z niego strzępki futra... Ja już nie pamiętam kiedy Cora nauczyła się chodzić na smyczy - to było całkiem dawno temu. Nic jednak nie zmienia faktu, iz wlczaki to mądre bestie i szybko się uczą
|
|
|
|
|
|
|
#2 |
|
wilczakowa mamuśka ;)
|
już dawno nikt nie polował na lisosława więc mu to nie przeszkadza
|
|
|
|
|
|
#3 |
|
Wilcza Saga
Join Date: Jul 2007
Location: Częstochowa/Rzeszów
Posts: 809
|
Dzisiaj rano małe przywitały zimę. Cora wytarzała je w śniegu, pobiegały i poszalały.
![]() ![]() Fotek mało dobrych, bo... aparat się rozładował. O ile jutro nie będzie za zimno, znów zabiorę stadko na dwór i wtedy obfotkuję Last edited by Louve; 18-12-2009 at 12:54. |
|
|
|
|
|
#4 |
|
wilczakowa mamuśka ;)
|
hihi, dzisiaj minął nasz pierwszy wspólny tydzień
|
|
|
|
|
|
#5 |
|
Wilcza Saga
Join Date: Jul 2007
Location: Częstochowa/Rzeszów
Posts: 809
|
Przed chwilą nasz dom opuścił Arsii, który pojechał pod Warszawę
![]() W domu robi się coraz bardziej pusto... |
|
|
|
|
|
#6 |
|
wilczakowa mamuśka ;)
|
|
|
|
|
|
|
#7 | |
|
Junior Member
Join Date: Dec 2009
Posts: 9
|
Quote:
Biedaczysko pochorowało mi się w drodze. Bardzo źle zniósł podróż, jeszcze dobrze nie wyjechaliśmy z waszej ulicy a już musiałam się z nim przesiąść na tylne siedzenie bo zaczął piszczeć i szaleć po samochodzie. Jak usiedliśmy z tyłu było troszkę lepiej, ale w połowie trasy zaczął chorować, naprawdę słabo wyglądał, było mi go żal, co prawda zatrzymywaliśmy się żeby sobie pooddychał świeżym powietrzem, ale nie na wiele się to zdało. Za to w domu u mamy upatrzył sobie miejsce pod jej łóżkiem i poszedł spać |
|
|
|
|
|
|
#8 |
|
Junior Member
Join Date: Dec 2009
Posts: 9
|
Nie wiem co się stało ale mój wpis nie dotarł na forum więc zacznę od początku, a więc biedny Arsii strasznie mi się pochorował w podróży, ale teraz już śmiga po domu, tylko za nic w świecie obroży nie chce założyć...
|
|
|
|
|
|
#9 | |
|
wilczakowa mamuśka ;)
|
Quote:
my naszej Radochnie założyliśmy na pierwsze dwa dni taką czerwoną tasiemkę żeby się przyzwyczaiła, że coś na szyjce ma (oczywiście często ją sobie rozwiązywała |
|
|
|
|
![]() |
|
|