Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Wychowanie i charakter

Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, ....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 02-02-2010, 11:16   #1
AngelsDream
Wiewiórka Wredna
 
AngelsDream's Avatar
 
Join Date: Jul 2007
Location: Warszawa
Posts: 877
Send Message via Gadu Gadu to AngelsDream
Default

Szczytem szczytów była sytuacja z Baajem szczeniaczkiem, który w wielkiej trawie coś znalazł - z pyska wystawało piórko, powiedziałam puść, bo myślałam, że to tylko to piórko. Piórko okazało się pisklakiem w całości, już lekko płaskim i podsuszonym, bez oczu i z innymi gratisami, a wylądował mi ten stwór na butach. Zamiast witać się ze śniadaniem, zapiszczałam:
- Dobry pies. - Zrobiłam się zielona i podałam smakołyk.

Na trawnikach mijaliśmy już czekoladę, lody, pieczywo wszelkiego rodzaju, kiełbasy i mięsa... Normalnie uczta. Raz nawet znalazł taką kość, której nie chciał ruszyć z wyraźnym obrzydzeniem na pysku.

My i tak jesteśmy niekonsekwentni, ponieważ pozwalamy Baajowi jeść jabłka i mirabelki.
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne
Słodka świata treść wycieka:
Wszystko wina to człowieka(...)
AngelsDream jest offline   Reply With Quote
Old 02-02-2010, 11:23   #2
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by AngelsDream View Post
Szczytem szczytów była sytuacja z Baajem szczeniaczkiem, który w wielkiej trawie coś znalazł - z pyska wystawało piórko, powiedziałam puść, bo myślałam, że to tylko to piórko. Piórko okazało się pisklakiem w całości, już lekko płaskim i podsuszonym, bez oczu i z innymi gratisami, a wylądował mi ten stwór na butach.
Ja miałam w sumie podobną sytuację, z tym że z pyska wystawał krótki ogonek, a na but wypadł mi... kret. Żywy i nienaruszony!
Wygląda na to, że być może uratowałam mu życie, dzięki temu, że Łowca w tym wypadku (o dziwo) posłuchał komendy.
Cóż było robić - wzięłam kreta za ten ogonek i zaniosłam z powrotem do norki.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 02-02-2010, 11:58   #3
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
Ja miałam w sumie podobną sytuację, z tym że z pyska wystawał krótki ogonek, a na but wypadł mi... kret. Żywy i nienaruszony!
Ja tak uratowałam życie gołębiowi ... sucz puściła automatycznie na komendę, ale zanim zorientowała się co zrobiła i chciała naprawić 'błąd' - odleciał.

Kiedyś bawiła się ładnie drewienkiem... podrzucała, łapała... coś zbyt długo jak na Leszka wyczucie... Okazało się, że to był martwy, zamarznięty krecik
__________________

Rona jest offline   Reply With Quote
Old 02-02-2010, 13:25   #4
Gia
K-Lee Family
 
Gia's Avatar
 
Join Date: Feb 2005
Location: Wrocław
Posts: 2,400
Send a message via Skype™ to Gia Send Message via Gadu Gadu to Gia
Default

Wy to macie przeboje Moja sucza, chyba dlatego, że mieszka z fretkami, goni ptaki, koty, owce itp, ale nawet jak dogoni to odpuszcza. Do głowy jej jeszcze nie przyszło, żeby dziabnąć. No może delikatnie podszczypywała owce, ale na to jej pozwalam, bo będziemy się uczyć pasienia, choć pewnie nic z tego nie wyjdzie
Za to jak znajdzie pod blokiem kostkę, to różnie bywa, raz puszcza, raz nie, co niewątpliwie przysparza mi zmartwień.
__________________

Gia, K-lee Vornja z Peronówki & Gran Rosa Amiga Atropa Bella Donna...
Gia jest offline   Reply With Quote
Old 02-02-2010, 23:39   #5
atah
Junior Member
 
atah's Avatar
 
Join Date: Apr 2009
Location: Katowice
Posts: 243
Default

Dzis przyszły szczekacze Zanim wdrożę długotrwały proces szkoleniowy kaganiec musi wystarczyć. Astri już kocha koszyk bo póki co daje jej mięsko tak ze musi wsadzić mordę w kaganiec. I problem gryzienia przechodniów będzie przy okazji załatwiony. Na tym etapie nie potrafie sobie wyobrazić jakimi atrakcjami mogłabym przebic zdobycze znaleźne, bo jak Aszczurka podbiega żeby się pochwalić skarbem oczy jej płoną z podniecenia. Ale przyznam , ze zjedzenie skrzydła gołębia razem z piórami trochę mnie przeraziło i trzeba wprowadzić radykalne środki...
atah jest offline   Reply With Quote
Old 02-02-2010, 23:51   #6
Karina
wilczakowa mamuśka ;)
 
Karina's Avatar
 
Join Date: Dec 2009
Location: Łódź
Posts: 497
Send a message via Skype™ to Karina
Default

na spacerniaku nam się nie trafiły jeszcze takie sytuacje, ale w domu to mała szaleje... chwila nieuwagi i... ostatnio na raz zabrała mi z talerza dwie wielkie kanapki ja jej jednak nie odpuszczam, żeby nie myślała że jej wolno tak robić. jeśli mogę to wyciągam jej z pyska co się da. ona po prostu by non stop jadła... pewnie jak prawie każdy pies. ostatnio się jednak zaczyna hamować jak widzi, że jest obserwowana
__________________
Munia - Munia z rodu Potworas
Karina jest offline   Reply With Quote
Old 02-02-2010, 23:57   #7
atah
Junior Member
 
atah's Avatar
 
Join Date: Apr 2009
Location: Katowice
Posts: 243
Default

Quote:
Originally Posted by Karina View Post
na spacerniaku nam się nie trafiły jeszcze takie sytuacje, ale w domu to mała szaleje... chwila nieuwagi i... ostatnio na raz zabrała mi z talerza dwie wielkie kanapki ja jej jednak nie odpuszczam, żeby nie myślała że jej wolno tak robić. jeśli mogę to wyciągam jej z pyska co się da. ona po prostu by non stop jadła... pewnie jak prawie każdy pies. ostatnio się jednak zaczyna hamować jak widzi, że jest obserwowana
Ze stołu to już regularna kradzież! Nie można odpuścić. Aszczur nie kradnie już jak jest na widoku. Ale po kryjomu kombinuje jak "upolować" sobie co nieco
atah jest offline   Reply With Quote
Old 03-02-2010, 13:57   #8
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
Ja miałam w sumie podobną sytuację, z tym że z pyska wystawał krótki ogonek, a na but wypadł mi... kret. Żywy i nienaruszony!
To klasyka... Nikt o tym nie wiem, ale Parker robiac bajke o Ptasku wzorowal sie na naszej rasie... W wersji pierwotnej zamiast kota mial tam byc wilczak...

Akcje pomykania i wypluwania calych ptaszkow Ibona ma opanowana do perfekcji...

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
Niestety szybko się to zmieniło - podejrzewam, że za sprawą kota, który bezczelnie maszeruje po wszelkich meblach.
Niestety mozecie miec racje... Wilczaki wzoruja sie na innych, a koty nie przestrzegaja ZADNYCH norm... Potwaria z kazdego sliczniusiego CzW zrobic potwora...

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post

Nauka szanowania naszych talerzy to jeden z elementów nauki znaczenia słowa NIE, a to nie może być mile i przyjemne. Nie oznacza to, że mamay jakkolwiek znęcać się nad psem bo to czas budowania relacji i zaufania Dla porównania.. dorosła suka z warkotem złapałaby młodą za pysk i byłoby po sprawie
Wystarczą krótkie, zdecydowane działania
To niestety rezultat psiego (wilczego) instynktu...
Pierwsze czego psa sie uczy to SWIETOSC talerza... Nasze jedzenie jest TYLKO nasze... I jesli szczeniak/pies tego nie lapie to: karcimy tak jak to robi suka (przy probie kradziezy), albo... wyciagamy jedzenie chocby z gardla jesli kradziez sie powiedzie...

Jednak dotyczy to jedynie talerzy "uzywanych" - zostawienie jedzenia to dla psa jasny sygnal, ze alfa sie juz najadla i zostawila tez cos dla niego...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 03-02-2010, 14:03   #9
Witek
Plessowy wilczak
 
Witek's Avatar
 
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
Default

chwila nieobecności w kuchni (10 sekund może więcej) i właśnie pozbyłem się obiadu (pyszny gorący schabowy z kością smażony na domowej roboty feciku) aszczur twierdzi że był pyszny

To pisalem ja WITEK

-------------------------------------------------

A ja pragnę zaznaczyć, że stało się to w owym magicznym czasie jak ja brałam prysznic... Bo jak stoję na straży to piesek grzecznie śpi !! ;>

A to pisałam ja- Magda

Last edited by Witek; 03-02-2010 at 14:05.
Witek jest offline   Reply With Quote
Old 03-02-2010, 14:10   #10
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default


Jakie to typowe; ile to razy ja wołałam z łazienki: "Jaaaacek, pies buszuje po kuchni."
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 03-02-2010, 15:56   #11
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by Grin View Post

Jakie to typowe; ile to razy ja wołałam z łazienki: "Jaaaacek, pies buszuje po kuchni."
Ten etap mamy już za sobą... Teraz zdarza się, że wołam Lorka, NIE!!! nawet jak po kuchni "niewinnie" buszuje Leszek... Wilczak mnie uwarunkował
__________________

Rona jest offline   Reply With Quote
Old 03-02-2010, 15:59   #12
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by Rona View Post
Wilczak mnie uwarunkował
Cóż, nic w tym dziwnego; w końcu efekt ten sam: pusta lodówka.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 03-02-2010, 17:22   #13
sssmok
Gorthan's WeReWoLf
 
sssmok's Avatar
 
Join Date: Oct 2006
Location: Wilkołaki
Posts: 1,828
Send a message via Skype™ to sssmok Send Message via Gadu Gadu to sssmok
Default

Quote:
Originally Posted by Rona View Post
Ten etap mamy już za sobą... Teraz zdarza się, że wołam Lorka, NIE!!! nawet jak po kuchni "niewinnie" buszuje Leszek... Wilczak mnie uwarunkował
U nas jest zasada - nie zostawiamy jedzenia na wierzchu jesli otwarta jest kuchnia, a nas tam nie ma. Jabber i Sabat sa ok, ale suki + koty to brak sniadania/obiadu/kolacji.
Z zalozenia przy nas psy co najwyzej medza lub robia smutne miny, ale nie kradna. Zmora pilnuje porzadku, bo moze cos jej za to skapnie

Maja jeden stosowany nagminnie patent na uziemienie jedzenia - "kłodowanie". Zawilczakuja nam cala podloge i udaja, ze spia. Jak tylko ktos sie potknie i wypadnie mu kawalek jedzenia - w sekunde zostaje tajemniczo wchloniety, przez ktoras spiaca klode

-------------------------------------------------------------------------

Wracajac do tematu. U nas na poczatku bylo stosowane FUJ i wymiana. Tylko, ze wymiana byla troche inna. Jesli pies oddal cos co mial w pysku i okazywalo sie to niegrozne, to dostawal z powrotem. Jesli okazywalo sie jakims blizej niezidentyfikowanym swinstwem - dostawal zwacz, plucko czy inna smierdzaca nagrode. Sprawdzilo sie jak na razie na wszystkich. W zaleznosci od odleglosci albo wypluwaja co jadly i ida dalej, albo przynosza i pokazuja. Zmora moze tak przynosic przez godzine, bo moze cos jej jednak zostawie do zucia. Kiedys przyniosla mi prawie caly szkielet swini w kawalkach (SERIO) - dostala w koncu zuchwe i byla przeszczesliwa.

Jedyne swinstwo, na ktore nic nie dziala przy sukach - to kocie kupy. Jest tylko wciagniecie a la spagetti i tyle widzieli. Czasami - bardzo rzadko - jak zdaze przed faza spagetti - wypluja. Ale trzeba byc szybszym niz blyskawica
__________________

Forum to nie rzeczywistość...
A to, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
sssmok jest offline   Reply With Quote
Old 03-02-2010, 14:12   #14
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by trunksia&witgor View Post
właśnie pozbyłem się obiadu (pyszny gorący schabowy z kością smażony na domowej roboty feciku)
Trudno sie dziwic Aszczurowi...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 03-02-2010, 14:15   #15
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Biorac pod uwage nazwe topiku to temat zrobil sie nam troche OFF....
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 03-02-2010, 14:33   #16
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by z Peronówki View Post
Biorac pod uwage nazwe topiku to temat zrobil sie nam troche OFF....
Masz na myśli rodzaj rodzaj, albo też... stan łupu, czy raczej to, że zamiast radzić, jak odebrać, chwalimy się, jak rozpuszczone są nasze psy?
Grin jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 10:50.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org