Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Żywienie i zdrowie

Żywienie i zdrowie Czym żywić wilczaka, informacje o karmach i pomysły na smakołyki, jak szczepić i co robić, gdy pies zachoruje....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 11-02-2010, 11:05   #1
Aga
Junior Member
 
Aga's Avatar
 
Join Date: Apr 2004
Location: Warszawa
Posts: 200
Default

Ja także dziękuję Ronie za szybką pomoc! Jestem ciekawa jak potoczył się los leczonego pieska z forum Lupusa. Czy ktoś ma jakieś wiadomości?
Aga jest offline   Reply With Quote
Old 11-02-2010, 12:27   #2
GRABA
Senior Member
 
GRABA's Avatar
 
Join Date: Sep 2008
Location: Sosnowiec
Posts: 1,687
Default

Wiem Rona, wiem.... Ja nie myślę o jakieś wielkiej bazie w naszym klubie opartej na badaniach, bo jestem realistką
Dużo daje też informacja z różnych miotów - czyli z jakiego krzyżowania powsało takie maleństwo Nawet laik jest sobie w stanie prześledzic i wyciągnąc odpowiednie wnioski, może nie na 100% pokrywające się ze stanem faktycznym (czyli pies czy suka genetycznie obciążony), bo wiadomo badań nie mamy, ale wydaje mi się, że może byc, to też cenną wiedzą między jakimi osobnikami (tej samej lini) unikac krzyżowań. Oczywiste jest, że nie wykluczymy tej choroby, ale jeżeli sami wyciągniemy wnioski z pewnych faktów, to wydaje mi się, że choc trochę można pomóc rasie
__________________

http://darwilka.blogspot.com/

GRABA jest offline   Reply With Quote
Old 11-02-2010, 14:09   #3
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by GRABA View Post
Wiem Rona, wiem.... Ja nie myślę o jakieś wielkiej bazie w naszym klubie opartej na badaniach, bo jestem realistką
Dużo daje też informacja z różnych miotów - czyli z jakiego krzyżowania powsało takie maleństwo Nawet laik jest sobie w stanie prześledzic i wyciągnąc odpowiednie wnioski, może nie na 100% pokrywające się ze stanem faktycznym (czyli pies czy suka genetycznie obciążony), bo wiadomo badań nie mamy, ale wydaje mi się, że może byc, to też cenną wiedzą między jakimi osobnikami (tej samej lini) unikac krzyżowań. Oczywiste jest, że nie wykluczymy tej choroby, ale jeżeli sami wyciągniemy wnioski z pewnych faktów, to wydaje mi się, że choc trochę można pomóc rasie
Aga, właśnie w tym problem, że to byłoby bardzo trudne, o ile nie niemożliwe!!!

Skoro dwóch nosicieli tego genu może począć w tym samym miocie zarówno karzełka jak i psa całkowicie "wolnego" od wadliwego genu, to bez zrobienia kosztowych badań można tylko stwierdzić, że rodzice, z których zrodził się karzełek są nosicielami, a rodzeństwo karzełka może go nieść, ale nie musi.

To działa też w drugą stronę - fakt, że w jakimś miocie nie urodził się karzełek nie świadczy z całą pewnością o tym, że suka i pies nie są obciążeni wadą, bo ich geny akurat mogły się 'korzystnie' wymieszać. Może też świadczyć o tym, że płody uszkodzone zostały poronione, albo karzełek zmarł po urodzeniu, a hodowca to ukrył, w celach PR-owskich.

Wygląda więc na to, że na podstawie obserwowania hodowli można wyłącznie wrzucać na listę "obciążonych" psy/suki które są rodzicami miotów w których przyszedł na świat dwarf, a hodowca był na tyle uczciwy, że ten fakt ujawnił.

Z drugiej strony, powiedz mi ilu hodowców (może raczej ludzi?) jest skłonnych ujawnić, że mieli przypadki karłowatości czy innych chorób o podłożu genetycznym?
Wielu w necie bije pianę na temat etyki hodowlanej, ale z obserwacji środowiska na przestrzeni ostatnich 5-6 lat widać wyraźnie, że bardzo niewielu potrafi zachować się przyzwoicie w sytuacji, która wymaga od nich odwagi i szczerości. Nawet jeśli ktoś przyzna się do błędu, 'wpadki' czy choroby w hodowli, znajdą się tacy, którzy wykorzystają ten fakt przeciwko niemu..., obsmarują na priva lub w necie, 'dośpiewają' to, czego nie wiedzą...

Trzeba mieć dużo siły wewnętrznej, aby nie zważać na to i robić co uważa się za słuszne. Dlatego podoba mi się, że są wśród hodowców ludzie, którzy szczerze i otwarcie piszą o swoich sukcesach, ale i problemach, którzy potrafią przyznać się do błędu czy pecha. Hodowla - to natura, a w naturze nic nigdy nie jest do końca przewidywalne i idealne. Wg mnie właśnie takim ludziom można zaufać.

Sama wiem o kilku psach z bardzo słabymi wynikami HD, z wadami serca, wnętrostwem, itd. których dane nigdy nie pojawiły się w bazie ani w wątkach, choć taka informacja mogłaby być pomocna choćby dla hodowców którzy rozmnażają rodziców/rodzeństwo tych psów.

Może więc lepiej przestać trąbić o etyce hodowlanej, a zacząć mówić o etyce jako takiej?
I nie "wieszać psów (nomen omen )" na tych, którzy mają problemy w hodowli, tylko na tych, którzy nieetycznie wykorzystują je do niszczenia konkurencji.
__________________

Rona jest offline   Reply With Quote
Old 11-02-2010, 14:50   #4
shaluka
Wilczy Duch
 
shaluka's Avatar
 
Join Date: May 2007
Location: Sulejów
Posts: 1,439
Send a message via ICQ to shaluka Send a message via Skype™ to shaluka
Default

Ważne by było teraz jak najwięcej uczciwych hodowców, którzy przyznają się, że były/są u nich takie szczeniaki. Trzeba też pamiętać, że wiele z nich umiera zaraz po porodzie, a po budowie anatomicznej widać, że miały właśnie tego typu problem. Ważne też by świadomość ludzi się zwiększała i by rozumieli to, by nie popełniali tych samych błędów (czyli np. kojarzenia psiaków z których wyszedł już mały karzełek).
Wierze, ze z czasem będzie lepiej oraz że wspolnym wsparciem, ludzie juz nie beda sie bali o tym mówić i w ogóle.
__________________

"...Brak ci tchu i na oślep uciekasz, Wsiąka krew w biały śnieg, czarny piach, Nauczyłeś się dziś od człowieka: Życia chęć jest silniejsza niż strach."
shaluka jest offline   Reply With Quote
Old 11-02-2010, 15:20   #5
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by shaluka View Post
Trzeba też pamiętać, że wiele z nich umiera zaraz po porodzie, a po budowie anatomicznej widać, że miały właśnie tego typu problem.
NIE WIDAC. Karzelki rodza sie takie same jak normalne szczeniaki. Nie ma zadnej roznicy - czasem sa nawet spore. Wiec bez badania nie ma sie pojecia, czy szczeniak, ktory zmarl zaraz po porodzie cierpial na karlowatosc, czy tez mial inne problemy.
Roznice pojawiaja sie wraz ze wzrostem - karzelki rosna wolniej, zaczynaja roznic sie wygladem od rodzenstwa. Dopiero jakies 2 tyg. po urodzeniu mozna miec pewnosc, czy mamy karzelka, czy nie...

ALE tez - nie kazdy karzelek ma wade genetyczna. Nie kazdy przebadany dwarf cierpial na karlowatosc przysadkowa. Przyczyn karlowatosci jest wiele. Naleza do nich infekcje wirusowe podczas ciazy, przeswietlanie rentgenem (czasem hodowcy sprawdzaja tak ile ma sie urodzic szczeniat), choroby nerek, serca i watroby, pewne formy krzywicy i wiele innych defektow metabolicznych.

Jedyne co mozna zrobic, aby miec pewnosc, ze nasz karzelek cierpi na karlowatosc przysadkowa to przebadac go...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 19-02-2010, 14:43   #6
mijke
Senior Member
 
mijke's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Warnsveld
Posts: 2,033
Default

Quote:
Originally Posted by z Peronówki View Post
niet zien.
E tez - nie kazdy karzelek ma wade genetyczna. Nie kazdy przebadany dwarf cierpial na karlowatosc przysadkowa. Przyczyn karlowatosci jest wiele. Naleza do nich infekcje wirusowe podczas ciazy, przeswietlanie rentgenem (czasem hodowcy sprawdzaja tak ile ma sie urodzic szczeniat), choroby nerek, serca i watroby, pewne formy krzywicy i wiele innych defektow metabolicznych
Pups with Pituitary dwarfism have an harmonic exterior, but are very small comparing with other pups in the litter. The pituitary makes to less hormones for example GH. When you see these kind of dwarfs in a young litter this is caused by genetic mutation.

With older dogs that are harmonic and don't grow anymore it can be also caused by tumor or radiation.

This is total different then for example achondroplasy or cretinism. These pups don't have an harmonic exterior.

Quote:
Originally Posted by z Peronówki View Post
niet zien.
Jedyne co mozna zrobic, aby miec pewnosc, ze nasz karzelek cierpi na karlowatosc przysadkowa to przebadac go...
I agree 100% only by testing we can be sure it is pituitary dwarfism
It is also not interesting at all WHO are breeders of dwarfs or to blame them.

But only with testing we can see how this gene fault is spread in the breed and provide combinations carrier x carrier (So there will not born more dwarfs).
And as long as we don't know how it is spread in the breed, it is not smart to make any other possible breeding polices.

some more info of the Dutch university about pituitary dwarfism you can find HERE

I don't know how old is the publication of M.B. Willis . I only know also in other breeds it is not seldom and still dwarfs are born.
In those breeds there are also breeders that don't test anything and are telling they have the most healthy dogs in the breed.
And of course they tell only other breeders (who test) have dwarfs or other genetic faults in the breed.
__________________
Vriendelijke groeten,
Mijke

PS: I am not a moderator anymore!!
http://www.ursidaestee.wolfdog.org/voor%20wolfdog/handtekening/New%20format%20banner%20Wg.jpg
mijke jest offline   Reply With Quote
Old 19-02-2010, 19:23   #7
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Szczeniaki chore na karłowatość przysadkową mają harmonijną budowę ciała, ale są bardzo małe w porównaniu z innymi szczeniakami z miotu. Przysadka produkuje za mało hormonu, np GH. Kiedy w młodziutkim miocie spotyka się ten typ karzełka można przyjąć, że jest to mutacja genetyczna.

U starszych psów, które także mają poprawną budowę ale
nagle przestają rosnąć może to być spowodowane guzem mózgu lub napromieniowaniem.
Są to jednak inne przypadki, niż na przykład kretynizm albo achondroplazja. Psy cierpiące na te przypadłości charakteryzują się nietypową budową ciała.

Zgadzam się w 100%, że tylko przez badanie psów można sprawdzać czy faktycznie chodzi o karłowatość przysadkową, czy inne choroby.

Nie ma przy tym najmniejszego znaczenia fakt kim są hodowcy karzełków, podobnie jak nie powinno się ich o nic obwiniać.
Niemniej tylko przez powszechne badania można będzie zobaczyć na ile ten "błąd genetyczny" jest w rasie rozpowszechniony. W rezultacie umożliwi to
w przyszłości unikanie łączenia nosicieli wadliwego genu, aby nie rodziły się karzełki.

Do czasu kiedy nie będziemy posiadali pełnych informacji na ten temat niezbyt mądrze byłoby ustalać jakiekolwiek nowe strategie hodowlane.

Więcej informacji na temat karłowatości przysadkowej możecie znaleźć na stronie holenderskiej uczelni HERE

Nie wiem na ile aktualna jest publikacja M.B. Willis . Wiem tylko, że w innych rasach nie jest to rzadka choroba i nadal rodzą się karzełki.

W tamtych rasach również nie brakuje hodowców, którzy co prawda nie badają swoich psów, ale nie przeszkadza im to twierdzić, że maja najzdrowsze osobniki w rasie.
To oni zazwyczaj głoszą, że hodowcy, którzy swoje psy badają hodują psy z wadami genetycznymi.

Tekst: Mijke
__________________


Last edited by Rona; 19-02-2010 at 19:32. Reason: literówki i interpunkcja
Rona jest offline   Reply With Quote
Old 11-02-2010, 14:56   #8
Gosia
Silver Power
 
Gosia's Avatar
 
Join Date: Apr 2009
Posts: 36
Default

Lupus na obecną chwilę czuje się dobrze i w dalszym ciągu znajduje się pod opieką lekarzy.
Tu z naszej strony ukłon w stronę mijke i Margo oraz podziękowania za pomoc i kontynuację tematu o karłowatości przysadkowej.

Mały Lupus miał sporo szczęścia, że trafił akurat do tej rodziny.
Po feriach z tego co wiem odezwą się na forum.

Zdaje sobie sprawę, że badania są bardzo drogie i nie można od nikogo wymagać aby przebadał swojego psa ( psy ) ale może są osoby zainteresowane przeprowadzeniem tego badania w Polsce w proponowanej opcji, którą opisała Rona ( 30 wilczaków w jednym miejscu ) ?
__________________
http://www.frey.com.pl/wilczak/
Gosia jest offline   Reply With Quote
Old 11-02-2010, 15:04   #9
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Jeśli miejsce byłoby łatwo dostępne i termin nie kolidowałby z jakimś wyjazdem, to ze zwykłej ciekawości i dla dobra nauki się piszemy. Tym bardziej że mamy 'jedynaczkę'
__________________

Rona jest offline   Reply With Quote
Old 11-02-2010, 15:08   #10
shaluka
Wilczy Duch
 
shaluka's Avatar
 
Join Date: May 2007
Location: Sulejów
Posts: 1,439
Send a message via ICQ to shaluka Send a message via Skype™ to shaluka
Default

My też bardzo byśmy chcieli, ale teraz bedziemy przeswietlac Gisa i Kala, wiec na dluzszy czas jestesmy trochę spłukani.. w dodatku przy trzech psach to juz nie mały wydatek. Wiec jesli to by wypadało na np. po wakacjach czy zime, to by nam najbardziej odpowiadało i byśmy się na pewno pisali
__________________

"...Brak ci tchu i na oślep uciekasz, Wsiąka krew w biały śnieg, czarny piach, Nauczyłeś się dziś od człowieka: Życia chęć jest silniejsza niż strach."
shaluka jest offline   Reply With Quote
Old 11-02-2010, 15:09   #11
anetawron
Licho nie śpi...
 
anetawron's Avatar
 
Join Date: Dec 2006
Location: Kanie
Posts: 490
Send a message via ICQ to anetawron
Default

Może udałoby się zorganizować takie grupowe badanie podczas jakiegoś wilczakowego spotkania/obozu...
anetawron jest offline   Reply With Quote
Old 11-02-2010, 15:13   #12
Gosia
Silver Power
 
Gosia's Avatar
 
Join Date: Apr 2009
Posts: 36
Default

Quote:
Originally Posted by anetawron View Post
Może udałoby się zorganizować takie grupowe badanie podczas jakiegoś wilczakowego spotkania/obozu...
Jestem za jeśli to się uda to przywieziemy 3 bure.
__________________
http://www.frey.com.pl/wilczak/
Gosia jest offline   Reply With Quote
Old 11-02-2010, 15:22   #13
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by anetawron View Post
Może udałoby się zorganizować takie grupowe badanie podczas jakiegoś wilczakowego spotkania/obozu...
Sluchajcie, ja oferuje Pozna... Chodzi o ilosc i szanse na zebranie tylu chetnych... Moze gdyby porozmawiac z Czechami i Niemcami, ktorzy wpadaja na spotkanie to udaloby sie zebrac te 30 osob?
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 11-02-2010, 15:24   #14
Narvana
love and terror
 
Narvana's Avatar
 
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
Default

Ja bym Garudzie zrobila, jesli znalazly by sie fundusze-ot tak dla swietego spokoju... I pewnie tez dla statystyki-zakladam, ze kazdy pies przebadany (niewazne, z jakim wynikiem) jest jakas znaczaca informacja...
__________________
Pozdrawiam
Marzena&Trejsi&Pirat&Garuda
Narvana jest offline   Reply With Quote
Old 11-02-2010, 18:41   #15
Louve
Wilcza Saga
 
Louve's Avatar
 
Join Date: Jul 2007
Location: Częstochowa/Rzeszów
Posts: 809
Default

Quote:
Originally Posted by z Peronówki View Post
Sluchajcie, ja oferuje Pozna... Chodzi o ilosc i szanse na zebranie tylu chetnych... Moze gdyby porozmawiac z Czechami i Niemcami, ktorzy wpadaja na spotkanie to udaloby sie zebrac te 30 osob?
Co do badania - i my jesteśmy jak najbardziej za. Jeśli finanse pozwolą to przebadam Corę i Aresca. Są jakieś granice wiekowe, czy już nawet szczenięta mogą być badane? Tzn. on już nie będzie takim szczeniakiem, ale i dorosłym go nie nazwę.
__________________
Bo to wszystko... to takie przesadnie wyraźnie poplątane jest!


Louve jest offline   Reply With Quote
Old 11-02-2010, 17:16   #16
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Może więc lepiej przestać trąbić o etyce hodowlanej, a zacząć mówić o etyce jako takiej?
W przypadku hodowli, to prawie to samo...
Od czasu, gdy przyglądam się środowisku, widzę jedno /ze strony hodowców/: insynuacje, podteksty, obmawianie...a to dzieli też zwykłych posiadaczy.
Może właśnie w tej chwili jest dobry moment, aby poprosić /imiennie/ hodowców o przedstawienie sytuacji w ich hodowlach. Reakcja pytanych pokaże, komu zależy na rasie...
Na podstawie ich etyki pozostali zwykli posiadacze /lub przyszli hodowcy/ będą czerpać wzorce zachowań. I może na podstawie dobrej bazy danych, będzie można problemy minimalizować.
Mam wrażenie, że jeśli nie zacznie ujawniać się sytuacji z przeszłości /nie tylko dot. osobników skarlonych/, to mamy już sprawę z głowy.
Moim zdaniem, dobra baza danych, czyli rzetelność i uczciwość hodowców może /starać się/ ratować wilczaki.
.........................
Może by tak przy okazji zacząć /dla dobrej współpracy/ zacząć oczyszczać atmosferę:
"W tamtym roku jedna z polskich hodowczyn 'slicznie' obsmarowala trzy inne... wlasnie w tym temacie..."
Szanowna p.Margo... kto /imiennie/ tak haniebnie się zachował? Publiczne mówienie o zachowaniach nieetycznych powinno sprowokować następnych do zastanowienia się zanim zaczną oczerniać...
.........................
P.S. Maluchowi życzę dobrego życia w atmosferze akceptacji. Rzeczywiście -jest do wielkiego kochania.
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Old 11-02-2010, 18:03   #17
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by Puchatek View Post
Może więc lepiej przestać trąbić o etyce hodowlanej, a zacząć mówić o etyce jako takiej?
W przypadku hodowli, to prawie to samo...
Nie do końca. Etyka hodowlana dotyczy hodowania: otwartości w podawaniu wyników badań psów, szczerości hodowcy wobec właścicieli szczeniaków, uczciwych zasad kojarzenia psów zgodnie z "regułami gry", przestrzegania przepisów PZK, itd, itp.

Etyka to pojęcie szersze. Popatrz na taką sytuację: w jakiejś hodowli pojawi się chory szczeniak, pan/pani X (niekoniecznie hodowca) udając przyjaciela, oferuje hodowcy chorego pieska pomoc, a przy okazji wyciąga informacje na temat problemu. Jakiś czas później ów hodowca dostaje maile od wspólnych znajomych (bynajmniej nie jednego!) z radą aby uważał na "przyjaciela X" i z cytatami tekstów Xa w których informacje o szczeniaku zostały dodatkowo 'upiększone', a hodowla obsmarowana z góry na dół. Nie mówimy wtedy o etyce hodowlanej, tylko o zwykłym ludzkim świństwie z hodowlą mającym luźny związek. To właśnie miałam na myśli i tego typu zachowania powinny być publicznie tępione, bo niszczą środowisko i zniechęcają tych, którzy chcą być szczerzy i działać otwarcie
__________________

Rona jest offline   Reply With Quote
Old 11-02-2010, 18:18   #18
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Puchatek View Post
Może właśnie w tej chwili jest dobry moment, aby poprosić /imiennie/ hodowców o przedstawienie sytuacji w ich hodowlach. Reakcja pytanych pokaże, komu zależy na rasie...
Ale to juz widac... Wymiana informacji dziala bardzo dobrze, aczkolwiek z internetu ludzie przeniesli sie na spotkania... I trudno im sie dziwic - napisanie o jakims problemie tutaj zaraz powoduje durne komentarza i pomowienia na innych "konkurencyjnych" forach.

Szczerosc.... Chcesz szczerosc - w wieku 8 lat na raka z przerzutami zmarl moj pies. To gigantyczny cios, gdy w ciagu tygodnia tracisz pozornie zdrowego psa, z ktorym spedzilo sie kawalek zycia... Wielka strata, ale jeszcze straszniejsza, gdy czytasz pomowienia, ze go zabilas, bo byl pasozytem nieuzywanym w hodowli.
Szczerosc.... Taka jak ostatnie przyznanie sie tu na forum, ze jakies szczeniaki nie przezyly, aby chwile potem przeczytac, ze sie ma zdegenerowane psy, albo na innych, ze sa chore i trzeba wyrzucic z hodowli i matke i ojca... I pisza,powtarzaja to osoby, ktore mialy tez u siebie nieszczesliwe zgony, ale byly na tyle "madre" aby je ukryc...?
Szczerosc.... Taka jaka jest przyznanie sie do gorszego wyniku HD, aby potem sie dowiedziec, ze stracilo sie kupujacego na rzecz innego miotu, gdzie istnieje powazny problem z HD, ale z powodow marketingowych ukrywanych przez hodowce?

Ja sie nie dziwie, ze wielu hodowcow nie mowi o problemach na forach... A ci ktorzy byli szczerzy szybko sie tej szczerosci oducza... Bo ile mozna znosci ataki i pomowienia osob, ktore maja w swojej hodowli niezle "bagienko", ale okryte slicznym PRem?

Chcesz znalezc informacje o hodowcach, ktorzy ukrywaja dane o problemach...? Wystarczy poczytac fora - dokladnie widac wlasciciele ktorych hodowli maja ZAKAZ pisania o problemach zdrowotnych, czy nawet problemach z wychowaniem wilczakow...

Quote:
Na podstawie ich etyki pozostali zwykli posiadacze /lub przyszli hodowcy/ będą czerpać wzorce zachowań.
Uwierz mi, ze ludzie CHCA byc oklamywani... Podam ci przyklad - we Wloszech byly dwie hodowle - jedna podawala nam wszystkie wyniki HD swoich psow, a miala je sporo powyzej sredniej. Druga jedynie te dobre, a ukrywala mase przypadkow ciezkiej dysplazji. Wiesz, ktora byla okreslana jako "zdrowa" - ta, ktora oszukiwala... Dlaczego - w przypadku HD wiadomo, ze w kazdej hodowli sie takie psy trafiaja... Taka jest STATYSTYKA. Jesli hodowca wyhodowaljuz troche psow i podal jedynie kilka wynikow i wszystkie "sliczne" to mozemy miec pewnosc, ze to sciema.... A mimo tego ludzie wybiora tego, ktory "sciemnia", bo chca w to wierzyc nawet jesli na zdrowy rozsadek czuje sie przekret...

I tak jest w Polsce - wiele hodowli w Polsce jest szczera, ale pod wzgledem opinii na temat zdrowia ich psow przegrywaja czesto z tymi, ktorzy robia lewe przeswietlenia i ukrywaja zle wyniki... I widze, ze kombinatorstwo zaczyna sie niektorym udzielac...

Quote:
Szanowna p.Margo... kto /imiennie/ tak haniebnie się zachował? Publiczne mówienie o zachowaniach nieetycznych powinno sprowokować następnych do zastanowienia się zanim zaczną oczerniać...
Puchatek - ja wiem, ze chcesz dobrze, ale wymienianie ludzi z nazwiska przerodzi sie w typowa wojne "bojki miedzy hodowcami" (tym bardziej, ze chodzi nie o osoby, bo to dla nich typowe, ale o sam problem)... Moj tekst mial trafic do tych Pan i trafi... I jestem pewna, ze sie nad tym zastanowia i przestana tak postepowac... A przeciez o to wlasnie chodzi...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 11-02-2010, 13:55   #19
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Aga View Post
Ja także dziękuję Ronie za szybką pomoc! Jestem ciekawa jak potoczył się los leczonego pieska z forum Lupusa. Czy ktoś ma jakieś wiadomości?
Z tego co wiem to ma sie dobrze... A jego wlascicielka jest nadal z nami na forum...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 13:53.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org