Quote:
Originally Posted by GRABA
Moje intencje odnośnie tematu Mikusia, to takie, że faktycznie tematu nie zakończyłam, więc i mnie można by było łatkę przypiąć
|
Quote:
Sposób 16
To sposób odwołujący się do człowieka. Każde twierdzenie przeciwnika winno zostać przestudiowane, aby znaleźć w nim sprzeczność z czymś, co już wcześniej wypowiedział lub mniemał albo też niezgodność ze szkołą lub regułą, którą aprobuje lub też z postępowaniem członków tej grupy — nawet jeśli fałszywych i pozornych — lub też z jego własnym sposobem prowadzenia się.
|
Och, wybacz GRABA, przecież wiadomo, że jestem złym dziadem i
przypinanie łatek to moja specjalność.
Wilk był a potem zniknął. Nowym właścicielem miał być podobno były policjant, który kategorycznie nie życzy sobie umieszczania zdjęć w internecie. Niestety rozmowa z nim nie doszła do skutku, bo numer, który otrzymała Daiva po prośbie na WD okazał się nieprawidłowy. Teraz pies widnieje w bazie WD pod imieniem Hamlet, a jako właściciel wpisany jest hodowca. Natomiast Shaluka, kiedy tylko temat wypływa przy jakiejś okazji, nabiera wody w usta. Ale ja przecież tylko przypinam łatkę, prawda?
Nie zrozum mnie źle - Twoje zaangażowanie w pomoc dla psa z Dobrocina jest bezspornie godne szacunku (i naśladowania). Prawdziwa
Dobroć w akcji

(szczerze, to nie jest sarkazm). Nie rozumiem tylko dlaczego nie widzisz ile niejasności jest w historii Wilka i bronisz osoby, która zamiast zakończyć jedną historię ratowania psa bierze się za kolejną.
A co to tymczasowego domu dla tego psiaka - tak jak pisała Margo działać trzeba rozsądnie. Kojec z budą i podwórko znajdzie się i u nas. Jeśli nikt inny się nie znajdzie możemy go przygarnąć. Tylko, że mamy już swoje stado, które wymaga uwagi, nie wspominając już o pracy czy Gai. Nie jesteśmy w stanie wygospodarować za dużo czasu - a pies ze schronu wymaga czasu i serca. Byłoby znacznie lepiej gdyby trafił do ludzi, którzy ten czas są w stanie wygospodarować. Poza tym stado może nie zaakceptować dorosłego psa, a po co narażać go na dodatkowy stres.