Vai indietro   Wolfdog.org forum > Polski > Z życia wzięte....

Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW

Rispondi
 
Strumenti della discussione Modalità di visualizzazione
Vecchio 02-16-2010, 09:07 PM   #1
Grin
Wilkokłak
 
L'avatar di Grin
 
Registrato dal: Aug 2008
ubicazione: Katowice
Messaggi: 2,220
predefinito

No doooobra.
Łowca też waruje przy misce i je jak się mu powie "proszę", ale nie dlatego, że udaje, iż olewa, ale dlatego, że ma to wyćwiczone, a z pyska kapie mu wtedy ślina...
Z takich najbardziej oczywistych rytuałów to gdy wracam z pracy, zawsze mi przynosi jakiś swój skarb, najczęściej kość.
Natomiast gdy sam wraca do domu, musi się najpierw "przywitać" z kotem. Kot jeszcze do tej pory nie zawsze pamięta o tym, że nie powinien czekać na niego pod drzwiami...
W samochodzie w drodze na spacer w pewnym momencie zaczyna piszczeć, ale tylko wtedy, gdy jedziemy w znane mu miejsce spacerowe. Wszelkimi innymi drogiami podróżuje w ciszy i spokoju.
A! Jeszcze poranne budzenie pańcia na spacer! Połączone z wygrzebywaniem spod kołdry i wylizywaniem buzi na "glanc".
Grin jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 02-16-2010, 09:19 PM   #2
Gaga
VIP Member
 
L'avatar di Gaga
 
Registrato dal: Sep 2003
ubicazione: Los Dientitos
Messaggi: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
predefinito

Quote:
Originariamente inviata da Grin Visualizza il messaggio
A! Jeszcze poranne budzenie pańcia na spacer! Połączone z wygrzebywaniem spod kołdry i wylizywaniem buzi na "glanc".
Budzenie, zaczepianie aby się człowiek ruszył z krzesła ( no chodźmy!) albo przesunął nogi bo księciunio chce się uwalić na kanapie robi się za pomocą łapy, tak jak tu:

Najpierw się łapę kładzie, wysuwa pazury i poooowoooli przesuwa ...nie ma siły, reakcja jest natychmiastowa
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 02-16-2010, 09:28 PM   #3
atah
Junior Member
 
L'avatar di atah
 
Registrato dal: Apr 2009
ubicazione: Katowice
Messaggi: 243
predefinito

Aszczura nad ranem przychodzi i robi skaner twarzy - przysuwa mordę do mojej i sprawdza czy śpię. Nie mogę wtedy wykonać najmniejszego ruchu , bo zaraz sie rzuca do zabawy i nie ma odwrotu. Mumek tez tak robi, ale różnica jest taka, ze z Mumkiem można jeszcze negocjować...
atah jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 02-16-2010, 09:31 PM   #4
Witek
Plessowy wilczak
 
L'avatar di Witek
 
Registrato dal: Mar 2009
ubicazione: Pszczyna
Messaggi: 1,200
predefinito

A zaponiałbym o ulubionym rytuale aszczura, a mianowicie namietne wyłanczanie komputera Magdalenie podczas jej rytuału przegladania wolfdoga, a witanie sie z kotem po powrocie do domu to norma no i oczywiście sprawdzenie czy kotu sie nic w misce dobrego nie uchowało dla niej
To pisałem ja Witek

Ultima modifica di Witek : 02-16-2010 a 09:35 PM
Witek jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 02-16-2010, 10:36 PM   #5
Rona
Distinguished Member
 
L'avatar di Rona
 
Registrato dal: Aug 2004
ubicazione: Kraków
Messaggi: 3,509
predefinito

U nas budzenie rozpoczyna najczęściej "szarża miłości". Potem sucz grzecznie bawi się sama: z hukiem przysuwa swoje pudło z zabawkami pod nasze łóżko, grzebie w nim pyskiem wyszukując jakąś zabawkę i daje nam 15 spokojnych minut na wypicie kawy . Kiedy widzi że kubki puste, zaczyna skubać nasze ubrania, przynosić buty.... sygnalizuje "niech się ktoś ubiera się i weźmie mnie na spacer"

Quote:
zaponiałbym o ulubionym rytuale aszczura, a mianowicie namietne wyłanczanie komputera Magdalenie
Tinka miała taki talent, że dwukrotnie musieliśmy sprowadzać informatyka bo zawieszała kompa na dobre
__________________


Ultima modifica di Rona : 02-16-2010 a 10:38 PM
Rona jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 02-16-2010, 10:41 PM   #6
Grin
Wilkokłak
 
L'avatar di Grin
 
Registrato dal: Aug 2008
ubicazione: Katowice
Messaggi: 2,220
predefinito

Quote:
Originariamente inviata da Rona Visualizza il messaggio
z hukiem przysuwa swoje pudło z zabawkami pod nasze łózka, grzebie w nim pyskiem wyszukując jakąś zabawkę i daje nam 15 spokojnych minut na wypicie kawy .
Aż dziw, że samego pudła nie traktuje jak zabawki, z czego ono jest?
Grin jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 02-16-2010, 11:01 PM   #7
Rona
Distinguished Member
 
L'avatar di Rona
 
Registrato dal: Aug 2004
ubicazione: Kraków
Messaggi: 3,509
predefinito

Quote:
Originariamente inviata da Grin Visualizza il messaggio
Aż dziw, że samego pudła nie traktuje jak zabawki, z czego ono jest?
Z plastiku.... już nie, ale bywało...

Quote:
Jeszcze poranne budzenie pańcia na spacer! Połączone z wygrzebywaniem spod kołdry i wylizywaniem buzi na "glanc".
My właśnie to nazywamy "szarżą miłości". Do tego broda Leszka budzi w niej wielki entuzjazm - traktuje ją jak kudłaty pysk samca Alfy
Kiedy przbyła z hodowli potrafiła nam takie szarże fundować nawet kilka razy w ciągu nocy , ale odkąd wyrosła jest już normalnym śpiochem.
__________________

Rona jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 02-16-2010, 11:09 PM   #8
Mila
Junior Member
 
L'avatar di Mila
 
Registrato dal: Jan 2009
ubicazione: Warszawa
Messaggi: 113
predefinito

Widać, wiele mają ze sobą wspólnego Mila zachowuje się podobnie: lizanie dłoni po pysznym posiłku, dziękowanie (przystawianie do twarzy kości) za mięsny kawał do obrobienia, poranne sprawdzanie czy pancia/pancio śpią, czy jest już szansa na spacer bądź chociaż poświęcenie jej chwili uwagi po sennej rozłące.
Ale do moich ulubionych cyklicznych, niezawodnych zachowań należy zerwanie się sukasa z łóżka, z radośnie wywalonym jęzorem, zawsze jak zakładam spodnie, sweter, kapcie, czy cokolwiek Wstaje i śledzi każdy mój krok aż do wspólnego wyjścia z domu.
Kolejny, rytuał popiskiwania i kręcenia się od jednej do drugiej szybki jak jedziemy trasą, zahaczającą o placyk na którym zawsze bawi się z Mantusem. Czasami mi jej żal, bo ta droga nie zawsze oznacza postój i zabawę.
Mila jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 02-16-2010, 11:16 PM   #9
Mila
Junior Member
 
L'avatar di Mila
 
Registrato dal: Jan 2009
ubicazione: Warszawa
Messaggi: 113
predefinito

Ach, i nie ma opcji, żeby nie wlazła do łazienki jak się kąpię. No nie ma. Skacze na klamkę, wchodzi (zawsze uśmiechnięta), liże w ramię, czy tam kolano (zależy co wystaje i co mokre), postoi trochę, poczeka aż zacznę myć zęby, bo to super frajda podszczypywać ząbkami szczoteczkę jak się rusza.
Mila jest offline   Rispondi quotando
Rispondi


Regole d'invio
Non puoi inserire discussioni
Non puoi inserire repliche
Non puoi inserire allegati
Non puoi modificare i tuoi messaggi

BB code è attivo
Le smilies sono attive
Il codice IMG è attivo
il codice HTML è disattivato

Salto del forum


Tutti gli orari sono GMT +2. Attualmente sono le 05:24 AM.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Traduzione italiana Team: vBulletin-italia.it
(c) Wolfdog.org