|
|
|
|||||||
| Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW |
![]() |
|
|
Themen-Optionen | Ansicht |
|
|
|
|
#1 | |
|
Wilkokłak
Registriert seit: Aug 2008
Ort: Katowice
Beiträge: 2.220
|
Zitat:
Albo innymi słowy, że rzeczona umiejętność radzenia sobie z problemami to prawdziwe... problemy dla właścicieli. Geändert von Grin (06-11-2010 um 02:27 PM Uhr) |
|
|
|
|
|
|
#2 |
|
VIP Member
|
maillevin- póki jeszcze się zastanawiasz, to pozwól że i ja coś dorzucę.
Spójrz na ten cały cyrk z klatką, hotelami itp od psiej strony. To nie jest tak, że zostawiony wilczak ma głupie pomysły, zostawiony wilczak przeżywa stres. ma to nawet swoją nazwę: lęk separacyjny. Tak-przyzwyczajenie do klatki jest naprawdę użyteczne (ale od początku) i ma szanse powodzenia i może się udać, tak-udaje się zostawiać wilczaka luzem w domu bez specjalnych zniszczeń. Było już wspominane, że psy funkcjonują w ramach pewnych rytuałów, a przyzwyczajenie się do nich trwa. Natomiast planowanie zostawiania go co chwila w obcym miejscu jest po prostu narażaniem tego psa na potworny stres, z pełnym wyrachowaniem. Jest cała masa ras, które takie warunki zniosą z absolutnym spokojem, wilczak raczej nie. Nie da rady "wynagrodzić" mu tych godzin mega-stresu, kilkoma godzinami spaceru, bo to się nie zeruje. Niedawno miałam nieprzyjemną okazję zobaczyć jak potworny jest to poziom stresu- po przeprowadzce mój pies szalał. Nie demolował domu z procesie dewastacji, nie-on desperacko chciał się z niego wydostać. Wyszliśmy już na prostą i zapomnieliśmy o sprawie, ale uwierz, że my byliśmy na skraju wyczerpania psychicznego widząc co dzieje się z psem. Każdego dnia serce kroiło mi się w talarki, nie wiedziałam już jak psu pomóc. Tyle, że my wiedzieliśmy jedno: skoro ostatnie 5 lat było Ok, to tu tez będzie, kwestia czasu. Na szczęście dość krótkiego. Przy okazji w wióry poszła klasyczna klatka dla psów oraz specjalna, spawana, na kątownikach. Zadaj sobie pytanie, czy w wersji pesymistycznej (bo przecież nie masz pewności, na co trafisz) chcesz widzieć jak Twój ukochany pies się okalecza, próbując pokonać zabezpieczenia i podążyć za Tobą (pewnie już czytałaś, że otwieranie okien dla wilczaków nie stanowi żadnego problemu). Szczerze Ci radzę-pomyśl czy chcesz mieć nieszczęśliwego psa, czy może jednak ...inna rasa? |
|
|
|
|
|
#3 |
|
złośliwy krasnolud
Registriert seit: Aug 2007
Beiträge: 705
|
Albo mozna zmienic plany na zycie. Jesli wilczak zawsze oddaje ci cale swoje serce, to czemu nie oddac tez jemu i przy ustalaniu przyszlosci nie wziac pod uwage tego co on potrzebuje. Dla mnie to czlonek rodziny i nie przyszloby mi do glowy nie liczyc sie z potrzebami Ciri.
__________________
CIRI Wilk z Polskiego Dworu ['] |
|
|
|
|
|
#4 |
|
K-Lee Family
|
Kalinka jest jednym z niewielu przypadków wilczaka, który lubi życie na walizkach. Nie aż w takim stopniu jak w Twoim przypadku, ale jednak. Ale właśnie pierwsze 1,5 roku jej życia siedziałam z nią w domu i "wychowywałam". Nigdy nie wyszła z klatki, nie otwiera sobie drzwi, nic nigdy nie zniszczyła, nie wyje zostawając sama. Teraz już nie ma klatki w domu - bywa tylko na wyjazdach i też tylko czasami. Zostawała już sama w hotelach bez klatki i nie było problemu. Ale to jest wyjątek potwierdzający regułę
Kalinka kocha wyjazdy, kiedy widzi, że pakujemy manatki, to stoi pod drzwiami i popłakuje, a do samochodu wskakuje zapominając nawet o wysikaniu się Życzę udanej decyzji |
|
|
|
|
|
#5 | |
|
Wilkokłak
Registriert seit: Aug 2008
Ort: Katowice
Beiträge: 2.220
|
Zitat:
(A po jakimś czasie człowiek się orientuje, że praktycznie całe jego życie zostało ułożone pod... psa. |
|
|
|
|
|
|
#6 |
|
Junior Member
Registriert seit: Aug 2006
Beiträge: 156
|
Gaga wiem co to lęk separacyjny, zoopsychologia ze szczególnym naciskiem na psy to jest moje hobby od... zawsze. Znawcą nie jestem ale dostrzegam błędy popełnianie przez ludzi i nigdy nie antropomorfizuję zwierząt.
Jeśli dobrze zrozumiałam pies 5lat mieszkał w jednym miejscu, miał w miarę ustalony porządek dnia i nagle mu się to przewróciło? W takim przypadku każdy pies przeżyłby stres. Pytam Was bo nie mam do czynienia z tą rasą i nie wiem jak bardzo w życiu codziennym przeważa w nich ta wilczość w kwestii więzi społecznych, a przecież nikt nie będzie tego wiedział lepiej od Was Inna rasa nie wchodzi w grę, nie chcę jakiegokolwiek psa. Zawsze uwielbiałam wilki - od dziecka, ale nigdy nie kupiłabym wilka wiedząc jaka to dla niego krzywda żyć w niewoli. Ta rasa była objawieniem, pies spełniający wszystko czego od psa bym oczekiwała, więc nie - żadna inna rasa. Gdyby ich nie było to po prostu wzięłabym psa ze schroniska, co i tak jest w dalszych planach. Btd gdybym nie liczyła się z psem to bym nie rozważała wszystkich możliwych opcji i nie rozkładała życia na czynniki pierwsze w poszukiwaniu ewentualnych problemów Gia zazdroszczę, w razie czego będę się konsultować Grin psa się nie traktuje jak członka rodziny, pies nim po prostu jest Dodam tylko, że ja nie jestem osobą w gorącej wodzie kąpaną, fakt że wstrzymuje się od 6lat chyba o tym świadczy
Geändert von maillevin (06-14-2010 um 12:56 AM Uhr) |
|
|
|
|
|
#7 | |
|
VIP Member
|
Zitat:
Wilczaki, w porównaniu z pozostałymi rasami, mają mega problem z zostawaniem samemu, co kilka osób starło Ci się przekazać. Dołożenie wilczakowi braku jego królestwa (a są to zwierzęta terytorialne) i zabranie tych kilku "stałych", które zwykle pomagają oswoić stres samotności, jest próba zawracania kijem Wisły. Ale zdaje się, decyzję podjęłaś, bez względu na odpowiedzi na Twoje pytania. Ja Cie nie atakuję-zrobisz co zechcesz i jak zechcesz... w końcu to wolny kraj. Ale nie oczekuj, że napiszę Ci (lub ktokolwiek inny), że TAK ! KONIECZNIE KUP wilczaka jako uzupełnienie Twojego wyjazdowego trybu życia. Właśnie dlatego, że żyjemy z tymi psami i kochamy je-odpowiadamy, że Twoja propozycja życiowa dla takiego psa nie jest chyba najszczęśliwsza.... najbardziej zastanawiające jest dla mnie to, że opowiedziałaś mi o błędach ludzi i Twojej znajomości zoopsychologii a słowem nie wspomniałaś o tym, co pies przezywa... a poruszyłam ten temat wyraźnie. Cóż....powodzenia w realizacji własnych planów. |
|
|
|
|
|
|
#8 | ||||
|
Junior Member
Registriert seit: Aug 2006
Beiträge: 156
|
Zitat:
Zitat:
Zitat:
Zitat:
|
||||
|
|
|
|
|
#9 | |
|
VIP Member
|
Zitat:
napisałaś, że "w takim przypadku każdy pies przeżyłby stres" na co odpowiedziałam, że nie, nie każdy. Tylko tyle, ani słowa w stylu "że inne psy się w ogóle takimi sytuacjami nie stresują" |
|
|
|
|
|
|
#10 |
|
Junior Member
Registriert seit: Aug 2006
Beiträge: 156
|
Wybacz, emocje = błąd interpretacji
|
|
|
|
![]() |
|
|