![]() |
![]() |
|
Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 | ||
VIP Member
|
![]() Quote:
![]() ![]() Na szkolenie: albo ciasteczka watrobowe wlasnej roboty (wersja smakolykow, ktore nie brudza), albo wersja brudzaca, czyli lekko podgotowane serduszka kurze (moga byc tez surowe - dzialaja jeszcze lepiej) lub jakies inne mieso krojone w kostke. Co do zwaczy: Quote:
![]() ![]() Sa tylko dwa "ale": - podobno zwacze podawane w wiekszych ilosciach moga powodowac rozwolnienia. Ja tego nie stwierdzilam, ale moze tak byc... - Wilczaki to krzyzowka owczarka i wilka. I nadal pojawiaja sie szczeniaki bardziej ONkowe i bardziej wilcze, co widac i w szybkosci rozwoju i wlasnie w tolerancji takich przyszmakow. Trzeba "wyczuc" jakiego psa sie ma...
__________________
|
||
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
![]()
Wersja najczystsza; na mydełeczko owocowe?
![]() ![]() ![]() Z doświadczenia (hehe, jak to brzmi w przypadku właścicielki 19-to miesięcznego młodzika ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 | ||
VIP Member
|
![]()
I pamietaj. BANANOWE!
![]() Quote:
![]() Quote:
![]() ![]()
__________________
|
||
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Member
Join Date: Dec 2007
Posts: 993
|
![]()
Hmmm....
![]() Chodzilismy na wypasanie wilczaka na ląke bo tam zawsze znalazl swoj ulubiony gatunek trawki,a dalej co bylo... zwymiotowal trawe i owe paskudztwo wczesniej zezarte ![]() A zdarzalo sie tez , ze trawy sie nazarl a paskudztwa nie oddal ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
![]()
Aaaaa! Bananowe!!! To już wszystko jasne. Pamiętam, jak za czasów, gdy byłam jeszcze małą dziewczynką i w naszych sklepach nie było... nic, rodzice dostali od kogoś w prezencie (chyba też czeski) płyn do kąpieli, który był jak na tamtejsze realia niezwykłym luksusem, bo pachniał tak pięknie i tak... prawdziwie bananami. Naprawdę miałam problem powstrzymywać się za każdym razem podczas kąpieli, żeby go nie skosztować.
![]() Quote:
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Junior Member
Join Date: Feb 2010
Location: Dopiewo
Posts: 12
|
![]()
Już szukam tych przepisów.
Baniek nie puszczał. A oddech się odświeżył ? ![]() A propos śmierduchów, macie jakieś sposoby na to żeby aż tak mocno pieskom nie pachniało z pysia? Swego czasu używałam pasty, którą smarowało się dziąsła i psy to samo sobie rozprowadzały mlaskając, nie śmierdziało im z pysia tak bardzo, ale to drogie strasznie, więc szukam jakiegoś tańszego sposobu, i nie mówię tu o miętówkach ![]()
__________________
Ważniątko ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
![]()
Hm, a to ciekawe. Łowcy z "buzi" pachnie całkiem przyzwoicie, chociaż dezodorantów ani mydła nie używa.
![]() Może to dlatego, że regularnie czyści uzębienie na kostyrach wołowych? |
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
![]()
Potwierdzam, kosci sa chyba najlepszym sposobem na odswiezenie paszczy. To dzialalo nawet na 11-letnie zebiska mojego poprzedniego psa
|
![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Plessowy wilczak
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
|
![]() Quote:
To ja mam niezłego mixa ![]()
__________________
OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |||
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
![]() Quote:
![]() Quote:
Quote:
![]() ![]() |
|||
![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Junior Member
Join Date: Feb 2010
Location: Dopiewo
Posts: 12
|
![]()
Ważniak lubi wszystko, nawet to co miesem nie było bardzo lubi
![]() Mogłabym poprosić coś wiecej o tych smakołykach z wątróbki na PM? ![]() O, o coś było o tych kupkach właśnie ! I tak, zarówno Bea jak i Ważniak, uwielbiają wszelkiego rodzaju obornik - obok mamy polną droge. Ostatnio też zdarzyło im sie wytargać nogą jelenia z lasu. Była szybka akcja odebrania im tego. I tutaj kiełbasa okazała sie smaczniejsza niż noga ![]()
__________________
Ważniątko ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
VIP Member
|
![]()
A aby serducha się nie ślimaczyły, polecam gotowane żołądki, też drobiowe.
Są w miarę suche i też dobre ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
![]()
Swego czasu obgotowałam jęzor wołowy. Też "działał" bardzo dobrze. Pocięłam cały na smaczki i większość zamroziłam (jęzory wołowe są duuuuże). Wyjmowałam z zamrażalnika i rozmrażałam tyle, ile było potrzeba na bieżąco.
![]() (Pluć nie próbowałam. ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
VIP Member
|
![]() Quote:
![]() U nas Bure dziela sie na dwie grupy - ktore takie rzeczy jedza (i "cierpia") i takie, ktore nie chca sie poswiecac - jak podstawisz im pod nos jakis "wynalazek" to jedynie CMOKNA "Chyba zartujesz" (specyficzne zachowanie) i odejda... ![]() Pomiedzy grupami znajduje sie Alinka, ktora wynalazek wezmie do pyska "Aby pani nie bylo przykro" i wypluje gdzies w kacie... ![]()
__________________
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
K-Lee Family
|
![]() Quote:
![]() ![]() Grin a poczęstowałabyś Kalinkę przy następnym naszym spotkaniu takim ciasteczkiem?? Wątróbki ona nie ruszy, więc nie będę ryzykować, że zrobię, a jej nie posmakuje ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
![]() Quote:
![]() PS Łowcy smak się zmienia - w zeszłym roku uwielbiał truskawki i czereśnie. Teraz nie chce. ![]() Last edited by Grin; 24-06-2010 at 19:55. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Junior Member
Join Date: Mar 2010
Location: Przyjaźń
Posts: 4
|
![]()
Czytałam ten temat i sie zastanawiałam co z Białki taka czyścioszka? jak znajdzie zdechłą żabę to co z szalonych rzeczy wzieźmie ją do pyszczka, przedwczoraj spacerujemy po łące widze, że Białka cos znalazła podskakuje poluje, ide dalej, odwracam sie a ona sie tarza zawracam patrze a tam zdechły krecik samo futerko Białka z taka pasja się w nim tarzała ocierała taka szczęśliwa..
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|