![]() |
![]() |
|
Adopcje Psy szukające nowego domu: rasowe wilczaki, ale i "wilczakopodobne" psy z polskich schronisk.... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 |
Junior Member
|
![]()
Nie rozumiem ,jak można podać nieprawdziwe namiary. Chyba musiał przejrzeć wszystkie hodowle na Słowacji, a przynajmniej te najbliższe,lub strzelać w ciemno.I myślał że to przejdzie.
Gaga ,bo wiesz u nas wilki to prawdziwi gentelmani . ![]() A co do zdjęć, to może faktycznie zrobić ,,międzynarodówkę'' i popytać hodowców?
__________________
gryzły jak aligatory, szczekały jak suchotnicy |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 | ||
VIP Member
|
![]() Quote:
Quote:
![]() Ludzie czytają pobieżnie, nie zadają pytań..."Krzyżowaniem psa i wilka zajmował się Karel Hartl już od roku 1955 w stacji hodowlanej straży granicznej Libejovice. Pierwsze próby były nieudane - szczeniaki wilczycy "Brity" i owczarka niemieckiego "Cezara z Brizoveho haje" urodziły się dopiero 26 maja 1958 roku" dlaczego tak późno? A może m.in. dlatego, że te dwa gatunki, mimo tak dużego podobieństwa, nie krzyżują się tak łatwo jak psy między sobą? Stąd kilkuletnie próby.. Pies dla wilka prędzej jest zwierzyną do upolowania niż osobnikiem atrakcyjnym dla prokreacji. Niech pan leśnik puści sukę w las, w wilcze rewiry i zobaczymy czy będą szczeniaki czy porzucone kości. Swoją drogą jak na człowieka "lasu" to coś mu się wiedza kupy nie trzyma: łagodne charaktery i krzyżówka z wilkiem... ![]()
__________________
![]() Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować. チェイタン。 Last edited by Gaga; 13-09-2010 at 17:38. |
||
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Junior Member
|
![]()
Co jest z tymi lesnikami, to juz kolejny o ktorym slysze co "z miłosci do wilków" ma zapedy do miksowania...niestety maja wiecej mozliwosci na wprowadzenie swoich marzen w zycie.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Junior Member
|
![]()
Bo nikt nie będzie , przecież sprawdzał leśnika.Zawsze może wcisnąć bajeczkę o zakochanym kundlu, a raczej wilku.Zwłaszcza taki co prowadzi przykładowo mini zoo.Przecież pochodzenia takich zwierząt nikt nie sprawdzi,a nawet jeśli to tylko pobieżnie.Zal mi tylko tych szczeniaków i ich właścicieli,oby poradzili sobie. A my, za jakiś czas, nie kombinowali jak wyciągnąć kolejnego ,,po wilczaka '' ze schronu*.
*marzenie ściętej głowy
__________________
gryzły jak aligatory, szczekały jak suchotnicy |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Junior Member
Join Date: Nov 2008
Location: Wrocław
Posts: 90
|
![]() Quote:
"Zdobyliśmy wilczycę karpacką i próbowaliśmy ją kryć wybranym psem, psem ze względu na zdrowie i poziom wyszkolenia wyśmienitym. Ale nie wiedzieliśmy jak przebiega wybór partnera wśród wilków w przyrodzie. Nikt nam tego nie mógł powiedzieć i nikt tego nie opisał, że wilczyca swojego partnera sprawdza. MB. Takie są kobiety. KH. No właśnie takie są kobiety. Puściliśmy do naszej wilczycy partnera a ona go od razu poddała testowi. Złapała go za kark no i niestety wygryzła mu kawał skóry wielkości dłoni. Pies podwinął ogon, wlazł do rogu kojca i musieliśmy go wyciągnąć. Nie mogliśmy go ponownie wpuścił bo chyba by go zagryzła. No może by go nie zabiła ale na pewno nie dopuściła go do siebie. Ten partner się nie spodobał. Następny wybrany był typowym zawadiaką, chętnie walczył, był to po prostu Pan Pies. W charakterystyce wilczego stada wydawało się nam ze nadaję się na osobnika Alfa, nadawał się na przywódcę, a na pewno o to przywództwo by walczył. Najpierw zbliżyliśmy ich do siebie przez metalową siatkę, ona warczała na niego, on na nią. Kiedy zawarczała, on się najeżył i też zawarczał. Otworzyliśmy drzwi i puściliśmy je do siebie. Chodziły wokół siebie jak czaple, najeżone, obwąchiwały się, wilczyca skoczyła i złapała go za skórę na karku. Pies się otrząsnął złapał ją za kark potrząsnął i w tym momencie wilczyca stanęła jak słup. Zwyciężył i pokazał kto jest panem. Pokrył ją kilkakrotnie i urodziły się szczeniaki. Tak rozpoczęła się hodowla." |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Junior Member
Join Date: Sep 2010
Location: Dąbrówka k. Poznania
Posts: 6
|
![]() Quote:
z dużą uwagą przeczytałam Wasze opinie na temat suki i jej miotu, od leśnika z Bieszczad. Posiadam szczeniaka od niej, z tego miotu, o którym piszecie. Zanim dokonałam zakupu kontaktowałam się z p. Janą ze Słowacji, aby potwierdzić czy jej Lupus krył Tajgę. Otrzymałam od niej potwierdzenie mailem. Dziwię się więc, że obecnie zaprzecza. Po kontakcie z p. Janą nie miałam wątpliwości co do rasy psów. Uznałam, że leśnikowi nie chciało się zabiegać o rejestrację szczeniaków w Związku Kynologicznym. Moja sunia nie budziła i nie budzi żadnych wątpliwości co do jej rasy. Brała udział w dwóch szkoleniach, gdzie oceniona została jako bardzo dobry wzorzec rasy. Szkoleniowcy posiadają doświadczenie w pracy z Wilczakami i jeden z nich prowadzi (szkoleniowo) hodowlę Wilczaków. Zdjęcia, które pan leśniczy umieścił na podlinkowanych przez Was aukcjach dotyczą faktycznie jego szczeniaków, tyle że robił je kilka miesięcy temu. Jeśli ktoś z Was chciałby podejrzeć zdjęcia mojej suni, zapraszam do galerii http://picasaweb.google.com/telega.a...eat=directlink zdjęcia, które zrobiłam u leśnika znajdziecie tutaj: http://picasaweb.google.com/telega.a...eat=directlink Informacje jakie uzyskałam od leśnika nt. Tajgi (matki szczeniąt) - otrzymał ją od hodowczyni z Wieliczki. Suczka była agresywna wobec innych, hodowanych przez nią psów i nie mogła sobie z nią poradzić. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Plessowy wilczak
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
|
![]() Quote:
Natomiast intryguje mnie hodowla szkoleniowa. Co to w ogóle jest? Bo ja pierwszy raz o czymś takim słyszę... Ponadto z tego co się orientuję w Polsce nie bardzo mamy specjalistów od szkoleń wilczaków. Większość sędziów FCI w Polsce ma problem z wilczkowym wzorcem, a szkoleniowcy? Nie odbieraj tego broń Boże jako atak, tylko po prostu się dziwię....
__________________
OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Wilcza Saga
Join Date: Jul 2007
Location: Częstochowa/Rzeszów
Posts: 809
|
![]() Quote:
![]() Padłam ze śmiechu... Obóz w Sianożętach prowadzili "moi", że tak powiem, szkoleniowcy. Tak, ekipa z Dar Mak. Ktoś kto uważał, że ma wilczaka był, z tego co Darek mi powiedział. Owszem, suka dobrze słuchała, co pochwalił - ale nic dziwnego, jak ma owczarka w rodowodzie... Po pierwsze - tak, on pracował z wilczakami, jak już wspominałam kiedyś w innym temacie. I bynajmniej nie patrzy na psy pod względem wzorca. Tylko tago, jak się je szkoli. A że ktoś mu nagadał, że przyjdzie z wilczakiem to pewnie uważał, że jak ktoś mówi, że ma wilczaka to ma... że przyjechał kundelek nic zrobić się nie da. Szkolenie to szkolenie. Po drugie... I tu ledwo powstrzymuję śmiech... jaka szkoleniowa hodowla wilczaków?! ![]() ![]() ![]() Słuchaj... facet ma bodajże dwie suki owczarka niemieckiego, nie wiem, czy na nich hoduje. A wilczaka to on chce mieć i nie do żadnej hodowli. ![]() Takie sprostowanie, bo człowieka wrabiają w jakieś... "szkoleniowe hodowle wilczaków" ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Junior Member
Join Date: Sep 2010
Location: Dąbrówka k. Poznania
Posts: 6
|
![]() Quote:
Napisałam, że ukończyła dwa szkolenia. Psie przedszkole, koło Poznania prowadzi dziewczyna, która szkoli hodowlę wilczaków. Nie jest jak napisałaś "szkoleniową hodowlą (...)" Taki termin jest mi obcy. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Wilcza Saga
Join Date: Jul 2007
Location: Częstochowa/Rzeszów
Posts: 809
|
![]() Quote:
![]() ![]() Tak czy inaczej, R=R. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
|
|