Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Wychowanie i charakter

Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, ....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 08-10-2010, 17:01   #1
anula
czuły barbarzyńca
 
anula's Avatar
 
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
Default

Quote:
Originally Posted by Gia View Post
My kota nie mamy, ale mamy fretki, czyli jeszcze mniejsze niż koty stworzenia i nie aż tak zwinne/szybkie, żeby przed psem mogły non stop uciekać
Dziś ich współżycie opiera się na wzajemnym nie wchodzeniu sobie w drogę. podczas jedzenia pies i fretki mają swoje miski i pies nigdy nie wsadza nosa do fretkowej michy - wystarczył jeden fretkowy gryz, żeby się tego nauczyła i tak pozostało do dziś Fretki czasem przechodzą po psie, jak nie da się ominąć - bez reakcji psa. Kalinka robi wtedy minę jakby się cieszyła z kontaktu z fretą Ot taka sobie sielanka
tesknie za czyms takim... czekam na okres wzglednej stabilizacji emocjonalnej - 7 miesiecy to wciaz nieopanowany szczeniecy zywiol, mimo doroslego wygladu. Niech mu (psiurowi) sie w koncu znudzi. Kotow nie oddam, poza tym byly na wlosciach pierwsze .
anula jest offline   Reply With Quote
Old 08-10-2010, 17:05   #2
Gia
K-Lee Family
 
Gia's Avatar
 
Join Date: Feb 2005
Location: Wrocław
Posts: 2,400
Send a message via Skype™ to Gia Send Message via Gadu Gadu to Gia
Default

kalinka skakała na fretki na początku, ale każde takie zachowanie było ostro karcone głośnym nieeeee albo fuuuj. Jakoś tak bezboleśnie się udało to przeżyć Kilka razy to pies był uszkodzony, raz nawet się poważnie wystraszyłam, bo freta dziabnęła ją tuż przy kąciku oka - nie widziałam zajścia. Spuchła na całej mordce i wyglądało to groźnie. Ale po tych kilku razach wreszcie stwierdziła, że fretki mimo małych rozmiarów też potrafią się odgryźć
__________________

Gia, K-lee Vornja z Peronówki & Gran Rosa Amiga Atropa Bella Donna...
Gia jest offline   Reply With Quote
Old 08-10-2010, 18:26   #3
Z LASÓW LOTHLORIEN
Junior Member
 
Z LASÓW LOTHLORIEN's Avatar
 
Join Date: Jun 2010
Location: Lublin
Posts: 298
Default Jak pies z kotem.

U nas jest tak, że zwierza razem jedzą i bawią się. Co około 2-3 dni zmieniają tylko goniącego i raz kotka daje wycisk Zirze, a raz sunia goni Afi.

Na początku wyglądało to prześmiesznie, bo oboje nie znali swojej siły, a każde chciało się bawić, więc raz kotka prychała, a raz był pisk Nie robią sobie krzywdy, mają wspaniałą radochę, a my jeszcze większą.

Interesujące jest też to, że pomimo, iż Afi dostaje jeść pierwsza, to jeszcze musi sprawdzić co też tam psiak dostał? Z kolei Zira bez kota zjada o połowę mniej

Tu zdjęcia zabawy i kolejne ze wspólnego krwawego obiadku
Dodam, że Afi była po kąpieli, dlatego taka zmokła kurka.
Attached Images
File Type: jpg P9300002d.jpg (65.0 KB, 78 views)
File Type: jpg PA010026sd.jpg (69.7 KB, 80 views)
File Type: jpg P9280009df.jpg (12.4 KB, 78 views)
Z LASÓW LOTHLORIEN jest offline   Reply With Quote
Old 08-10-2010, 18:35   #4
Gia
K-Lee Family
 
Gia's Avatar
 
Join Date: Feb 2005
Location: Wrocław
Posts: 2,400
Send a message via Skype™ to Gia Send Message via Gadu Gadu to Gia
Default

Super się razem bawią
__________________

Gia, K-lee Vornja z Peronówki & Gran Rosa Amiga Atropa Bella Donna...
Gia jest offline   Reply With Quote
Old 08-10-2010, 18:40   #5
Z LASÓW LOTHLORIEN
Junior Member
 
Z LASÓW LOTHLORIEN's Avatar
 
Join Date: Jun 2010
Location: Lublin
Posts: 298
Default

Dzięki naprawdę świetnie się dogadują... jak na razie he he.
Z LASÓW LOTHLORIEN jest offline   Reply With Quote
Old 25-02-2011, 23:10   #6
Skrzat&Bow
Junior Member
 
Skrzat&Bow's Avatar
 
Join Date: Dec 2009
Location: Gdańsk
Posts: 314
Send a message via Skype™ to Skrzat&Bow
Default

W sumie nie wiem gdzie z tym postem się wstrzelić, ale chyba tu najbardziej pasi,
mam do sprzedania okazyjnie dużą metalową klatkę, taką jak na tej aukcji, stoi sobie złozona i sie marnuje...

http://allegro.pl/klatka-dla-psa-cyn...469295134.html

Prawie nowa, uzywana bardzo rzadko, dosłownie kilka razy, jakos nie okazała się przydatna akurat mi, z racji stylu zycia/pracy. ma wgieta metalową podlogę, te wyjmowaną wkładkę/ neistety juz w transporcie od producenta, ale nie sprawdzilam przesylki, więc nic sie nie dało zrobic/ - mozna wyklepac albo wymienic, jak kto chce.

Jest na dosc ciezka wiec moge pomoc w transporcie na terenie Trojmiasta. Mozna tez obejrzec jakby co zainteresowanych proszę na priva!
Skrzat&Bow jest offline   Reply With Quote
Old 12-05-2011, 22:48   #7
jefta
Call Me Sexy Srdcervac
 
jefta's Avatar
 
Join Date: Dec 2007
Location: Wroclaw
Posts: 1,233
Send a message via Skype™ to jefta Send Message via Gadu Gadu to jefta
Default

Klatke zrobia w zakladzie kowalskim. Takim od bram i ogrodzen metalowych. Jutro wrzuce fotki mojej, ale na szybko kilka obserwacji:
1. Stal a nie aluminium. Jest ciezsza ale mało plastyczna więc nie prowokuje do szarpania.
2. Najwazniejsza jest rama-musi byc mocna dobrze zespawana. Jesli jest delikatniejsza to wsuwany element jeden w drugi i dopiero pospawane.
3. Kratki mam 2 cm srednicy z pelnych rur stalowych i to jest przesadzone. 1 cm by wystarczyl i mocno obnizyl cene i wage. Wazne tylko by byly wwiercone a nie spawane.
4. Na podloge pomyslu nie mam. U mnie jest z tych samych rur co sciany i dach i na to polozony panel podlogowy. Trzyma sie odpukac 3 miesiac ale ona za podlogi nigdy sie nie brala.


problem z zostawaniem (taki mega) zaczal sie od zamiany solidnego konskiego boksu na aluminiowa klatke. Po pierwsze udana proba wyjscia spowodowala obsesje wydostawania sie i niesamowita panike i szal przy zostawaniu. Po drugie zniszczenia za kilka tysiecy. Wszystko zaczelo sie dlugo po tym jak zdazylam juz otrabic sukces. Pies mial rok. Trwalo to kilka tygodni. Dzis siedzi w ciszy i spokoju do 6 godzin. Jesli jest wrzask to albo potrzebuje sie zalatwic albo cos wciagnela do klatki-niszczy i przypomina jej sie niedawna obsesja. w kazdym razie dzis jej wrzaski oznaczaja ze musze zajrzec. Przez kilka tygodni biegalam do niej jak byla cisza z najczarniejszymi wizjami Z nadzieja patrze w przyszlosc i moze juz niedlugo znow zostawie ja poza zasiegiem słuchu na ponad kwadrans
__________________
jefta jest offline   Reply With Quote
Old 13-05-2011, 09:02   #8
szasztin
Senior Member
 
szasztin's Avatar
 
Join Date: Nov 2006
Location: Sopot
Posts: 1,787
Default

Proponuje DOG V ( na allegro):

http://allegro.pl/klatka-metalowa-dl...561979274.html

A jeśli jesteś z Warszawy to odbiór osobisty za darmo. A resztę kasy przeznacz na KONGA lub karmę!!!
szasztin jest offline   Reply With Quote
Old 13-05-2011, 09:17   #9
dorotka_z
Member
 
dorotka_z's Avatar
 
Join Date: Aug 2010
Location: Warszawa
Posts: 620
Default

no dobra, tylko co to jest KONGA?

Myślę, ze spróbuję najpierw z DOG V. Tak sobie myślę, ze składana klatka może przydać się np na wyjazdach. Spawana moze stać tylko w domu i jest zupełnie niemobilna.
Wiem, ze to trochę ryzyko, bo jak pies wyjdzie raz to później będzie dalej próbował, ale chyba jednak spróbuję. Wygląda na to, że kilku osobom się tak udało.
dorotka_z jest offline   Reply With Quote
Old 13-05-2011, 09:24   #10
szasztin
Senior Member
 
szasztin's Avatar
 
Join Date: Nov 2006
Location: Sopot
Posts: 1,787
Default

KONG to taka zabawka w która wkładasz jedzenie i psiak stara sie to jedzenie z niej wyciagnąć - idealnie sprawdziła sie przy naszym Imbusie

masz tu na allegro:
http://allegro.pl/karusek-kong-extre...600706211.html
lub tu :
http://allegro.pl/kong-red-mocny-roz...601200816.html

My Imbusowi smarowaliśmy środek pasztetową i Imbus z półgodziny starał się wylizać ten ze środka.
szasztin jest offline   Reply With Quote
Old 13-05-2011, 09:28   #11
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Jeśli mogę coś doradzić z naszego doświadczenia; uważaj, żeby w okolicach klatki, w której zamykasz wilczaka, nie zostawiać dosłownie NIC , co wilczak mógłby do niej wciągnąć w promieniu przynajmniej 1 metra; w tym także dywanik, wykładzinę, posłanie itd.
Ja nie uwierzyłabym, gdybym na własne oczy nie widziała, co Łowca potrafił wciągnąć do środka przez wąskie w końcu "oczka" klatki. Jako przykład ekstremalny - wykładzina dywanowa, na której STAŁA sama klatka z nim w środku.
Niestety, klatka w procesie wciągania się zniszczyła; parę prętów się wyłamało i to wystarczyło, żeby z niej wylazł. Dopóki nic nie wciągnął, nie "wiedział", że możliwość wyjścia samodzielnego z klatki istnieje.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 13-05-2011, 09:54   #12
Witek
Plessowy wilczak
 
Witek's Avatar
 
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
Default

Quote:
Originally Posted by dorotka_z View Post
no dobra, tylko co to jest KONGA?

Myślę, ze spróbuję najpierw z DOG V. Tak sobie myślę, ze składana klatka może przydać się np na wyjazdach. Spawana moze stać tylko w domu i jest zupełnie niemobilna.
Wiem, ze to trochę ryzyko, bo jak pies wyjdzie raz to później będzie dalej próbował, ale chyba jednak spróbuję. Wygląda na to, że kilku osobom się tak udało.

U nas klatka w ogóle się nie sprawdziła, Asta za każdym razem z niej wychodziła, nawet jak dorobiłem sam dodatkowe zamknięcia (jak ona to robiła do tej pory nie wiemy). Co do transportu to nie wiem czy sie nada bo to cholerstwo (też mielismy dogV) cięzkie i duże, ale może wasz pies polubi klatke, no polubic nie polubi zaakceptuje
__________________
OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND
Witek jest offline   Reply With Quote
Old 13-05-2011, 10:05   #13
szasztin
Senior Member
 
szasztin's Avatar
 
Join Date: Nov 2006
Location: Sopot
Posts: 1,787
Default

Nasz lubił klatkę - dopóki z niej nie wyrósł
szasztin jest offline   Reply With Quote
Old 13-05-2011, 18:16   #14
Gia
K-Lee Family
 
Gia's Avatar
 
Join Date: Feb 2005
Location: Wrocław
Posts: 2,400
Send a message via Skype™ to Gia Send Message via Gadu Gadu to Gia
Default

Quote:
Originally Posted by trunksia&witgor View Post
U nas klatka w ogóle się nie sprawdziła, Asta za każdym razem z niej wychodziła, nawet jak dorobiłem sam dodatkowe zamknięcia (jak ona to robiła do tej pory nie wiemy). Co do transportu to nie wiem czy sie nada bo to cholerstwo (też mielismy dogV) cięzkie i duże, ale może wasz pies polubi klatke, no polubic nie polubi zaakceptuje
Witek wstawisz tu fotkę Kalinki w klatce z Chorzowa?

Są wilczaki, które kochają klatkę Ja ją zlikwidowałam, a pie ewidentnie tęsknił za klateczką... więc teraz wróciła tylko w nieco lżejszej wersji
__________________

Gia, K-lee Vornja z Peronówki & Gran Rosa Amiga Atropa Bella Donna...
Gia jest offline   Reply With Quote
Old 10-01-2012, 16:05   #15
Padre
Junior Member
 
Padre's Avatar
 
Join Date: Nov 2011
Location: Warszawa / Wilkowa Wieś
Posts: 170
Default

Jak myślicie - lepiej spać tuż przy klatce, czy nieco dalej? Obecnie mamy jakieś 2m od klatki do łóżka i 3-4 razy w nocy wstajemy uspokoić młodego. Rozum podpowiada: przysuńmy wyro. Psisko będzie nas czuć, w razie czego wpakuję rękę do klatki i dam się obwąchać. Ale czy to nie utrudni później nauki zostawania samemu? Nie wpłynie jakoś negatywnie na psa? Wiadomo, że te kilka rundek w nocy nas nie zabije, ale byłoby mi głupio, gdyby całe to dreptanie okazało się niepotrzebne
__________________
Amra Nemo Me Impune Lacessit
Czarodziejka Belit Wilk z Baśni
Padre jest offline   Reply With Quote
Old 13-05-2011, 10:21   #16
jefta
Call Me Sexy Srdcervac
 
jefta's Avatar
 
Join Date: Dec 2007
Location: Wroclaw
Posts: 1,233
Send a message via Skype™ to jefta Send Message via Gadu Gadu to jefta
Default

Quote:
Originally Posted by dorotka_z View Post
n Wygląda na to, że kilku osobom się tak udało.
wiekszosci sie udalo, nie jest tak źle

Podejmujac decyzje o typie klatki wez tez pod uwage gdzie bedzie stala a tym samym co bedzie jak wylezie. Szpachlowanie i malowanie scian w przedpokoju to jeszcze nie tragedia ale juz zalane mieszkanie i sasiedzi (bylo) czy odkrecony gaz (tez bylo) to juz wiekszy problem.
__________________
jefta jest offline   Reply With Quote
Old 13-05-2011, 11:58   #17
dorotka_z
Member
 
dorotka_z's Avatar
 
Join Date: Aug 2010
Location: Warszawa
Posts: 620
Default

Szaszkin -> a jaki mieliscie/macie wymiar klatki?

Jefta -> to jest racja. Moje obecne mieszkanie jest i tak do remontu, więc strat raczej nie będzie. Gorzej, ze nie mam drzwi nigdzie poza łazienką, wiec jak wylezie to bedzie miał swobodny dostęp do wszystkiego. Jak zobacze, ze sie kuchenka interesuje to bede zdejmowac gałki. Kurcze, obawiam sie, ze nie da sie wyeliminowac wszystkich niebezpieczenstw...
dorotka_z jest offline   Reply With Quote
Old 13-05-2011, 13:43   #18
szasztin
Senior Member
 
szasztin's Avatar
 
Join Date: Nov 2006
Location: Sopot
Posts: 1,787
Default

My mieliśmy standardową DOG V - taka jak w linku który wcześniej podałam.

Imbus jak juz był za duzy do niej - w wieku 9 miesięcy - nauczył się ja otwierać. A wtedy przydały sie karabińczyki ze wszystkich zjedzonych przez niego smyczy - wniosek: wszystko moze sie przydać ))
szasztin jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 19:13.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org