Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Wychowanie i charakter

Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, ....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 17-04-2011, 15:09   #1
jefta
Call Me Sexy Srdcervac
 
jefta's Avatar
 
Join Date: Dec 2007
Location: Wroclaw
Posts: 1,233
Send a message via Skype™ to jefta Send Message via Gadu Gadu to jefta
Default

ja bym sie chciala jeszcze odniesc do postu Marii.

przeczytalam go zaraz po napisaniu juz dawno temu i zareagowalam `poprawnie politycznie`: JAK TO?! to nie sa misie pysie, pluszowe pieski itd. itd.

dlugo o tym co napisala Maria myslalam. i po namysle musze przyznac jej racje.

-po co komu psy mocno dominujace, z silnym popedem walki, agresywne?
-do pracy w sporcie lub sluzbach

-a jakie jest zainteresowanie w/w srodowisk wilczakami?
-zerowe albo zblizone do zera
__________________
jefta jest offline   Reply With Quote
Old 17-04-2011, 15:36   #2
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by jefta View Post
-a jakie jest zainteresowanie w/w srodowisk wilczakami?
-zerowe albo zblizone do zera
A nie sadzisz, ze gdyby patrzec na "zbyt" to wszystkie rasy mialyby charaktery zblizone do warzywka?

Anemiczne, bo na co komu pies, ktory biega po domu
Leniwe - bo po co komu pies, ktorego trzeba wyprowadzac na dlugie spacery
Pozbawione jakichkolwiek popedow, bo na co komu pies ktory biega za innym psem/kotem/sarenka


Ja jestem zdania, ze po to sa rasy, aby mialy typowy dla rasy charakter... A jesli komus to nie odpowiada to... moze wybrac inna rase, albo kupic pluszaka (i na serio nie jest to zlosliwe - chodzi o to, ze nikt nikogo nie zmusza do wyboru danaj rasy, czy posiadania psa).

Jesli wilczak jest dla kogos "zbyt dominujacy, zbyt "agresywny"" to po co kupowac wilczaka? Sa Saarloosy, ktore sa wlasnie tych cech pozbawione... Po co zmieniac istniejaca rase, skoro jest juz rasa bardziej odpowiadajaca danym wymaganiom?

Wielu wlascicieli kupowalo wilczaka, aby jednak swojego terenu pilnowal. Wielu kupowalo CzW, bo chcialo psa aktywnego. Tu nie chodzi o sport, ale o zycie codzienne... Bardzo wiele osob wybralo CzW wlasnie dlatego, ze maja taki charakter jaki maja...
Wiesz, gdybym ja kupila wilczaka i bylby to strachliwy pies, wylegujacy sie calymi dniami na kanapie; ktory padalby ze zmeczanie po przejsciu spacerkiem 5km, ktorego kazdy moze przekupic parowka i pod ktorego okiem zlodzieje wyniesliby mi pol domu to... bylby to pierwszy i ostatni pies tej rasy...
W ZYCIU nie kupilabym drugiego CzW...

A jesli chodzi o zainteresowanie uzytkowoscia - jest i to ogromne... Nie u nas w Polsce - tu moze dopiero przyjdzie, bo obecnie nie ma u nas sportu/pracy w ktorej wilczak moze sie sprawdzic i dostac "papierek", ktory to potwierdzi. Ale Wlosi mase psow szkola w ratownictwie. Z powodzeniem. Niemcy masowo robia szkolenia w poszukiwaniu ludzi i wilczaki rzeczywiscie tam pracuja i doskonale sie sprawdzaja. A sa dobre w tym, czym slynie ta rasa...

Co do zainteresowania "sluzb" - zacznijmy od tego, ze wilczaki nigdy nie beda tam popularne, bo sa "drogie" - drogie jest wyszkolenie takie psa. Dlatego np nadal podstawa sa i BEDA ONki podczas gdy o niebo lepsze sa maliniaki. Ale przygotowanie maliniaka jest bardziej pracochlonne niz owczarka... Potrzebujesz o wiele lepszego szkoleniowca. I to samo dotyczy wilczakow...

A jesli chodzi o problemy jakie sprawiaja wilczaki - jesli je podsumowac i zbadac to wyjdzie, ze wiekszosc spowodowana jest tym, ze wilczaki to cwane, bardzo logicznie myslace bestie... Wiec, aby byly latwe "w obsludze" powinnismy do hodowli brac jedynie ta "najglupsze"... bo te sa najlatwiejsze w prowadzeniu... Na serio nie ma nic prostszego do ulozenia niz pies, ktory slucha komend, a sam nie mysli...
Ale nie po to mam wilczaki...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 17-04-2011, 16:12   #3
jefta
Call Me Sexy Srdcervac
 
jefta's Avatar
 
Join Date: Dec 2007
Location: Wroclaw
Posts: 1,233
Send a message via Skype™ to jefta Send Message via Gadu Gadu to jefta
Default

chyba myslimy o tym samym tylko jest jakis blad w komunikacji

ratownictwo: aktywny, bardzo socjalny pies, wytrzymaly o dobrym wechu i silnym lupie. to moze byc jakas nisza dla wilczakow.
i jeszcze jedno: problem o ktorym pisal kiedys Mi.sza (przewodnik slynnej IrySiad) gotowosc do pojecia pracy po dlugiej i stresujacej podrozy.


Maria pisala jednak o psie ostrym, dazacym do konfrontacji, agresywym, bo na pozyteczne wykorzystanie tych cech nie ma chetnych. Do pilnowania podworka sa psy nadajace sie znacznie lepiej, chocby wspomniany juzak.

jeszcze wroce do pilnowania podworka:
a) pies jako dzwonek: wilczak jest tutaj nawet jak videofon, bo po tonie poznajesz kto idzie. york chyba jednak zbyt czuly i bedzie sie uruchamial bez powodu, a juzak na to za spokojny i cichy
b) pies jako straszak: kazdy pies powyzej 20 paru kilo sie nadaje
c) jakie szanse ma wilczak (ON, malinois) w kontakcie z napastnikiem ktory sie go nie przestraszyl? jesli ktos decyzuje sie wejsc na podworko na ktorym jest duzy pies to zapewne doskonale wie ze wystarczy lom czy noz.
__________________

Last edited by jefta; 17-04-2011 at 18:08.
jefta jest offline   Reply With Quote
Old 18-05-2011, 11:52   #4
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Wybacz, ale przeoczylam odpowiedz...

Quote:
Originally Posted by jefta View Post
chyba myslimy o tym samym tylko jest jakis blad w komunikacji
Moze troche - a realu idzie nam lepiej....

Quote:
Originally Posted by jefta View Post
ratownictwo: aktywny, bardzo socjalny pies, wytrzymaly o dobrym wechu i silnym lupie. to moze byc jakas nisza dla wilczakow.
No pomijajac brak lupu... Choc z drugiej strony okazuje sie, ze samo znajdowanie czego jest dla wilczaka "lupem"... Niemcy sa zachwyceni, Wlosi tez...

Quote:
Originally Posted by jefta View Post
i jeszcze jedno: problem o ktorym pisal kiedys Mi.sza (przewodnik slynnej IrySiad) gotowosc do pojecia pracy po dlugiej i stresujacej podrozy.
Ale to wlasnie stworzyl (chcial stworzyc Hartl) - przeciez wilczaki powstaly wlasnie dlatego, ze owczarki nie dawaly (fizycznie) rady... Ich plusem jest spanie, gdy moga i praca/aktywnosc, gdy cos sie dzieje...

OK, to teoria ratownicza, ktora ktos musialby teraz przetestowac...

Quote:
Originally Posted by jefta View Post
Maria pisala jednak o psie ostrym, dazacym do konfrontacji, agresywym, bo na pozyteczne wykorzystanie tych cech nie ma chetnych. Do pilnowania podworka sa psy nadajace sie znacznie lepiej, chocby wspomniany juzak.
Tzn warto oddzielic dwoe sprawy... Genetyke i szkolenie... Kaukaz, czy juzak maja GENETYKE do ostrego pilnowania... Ich zwykle nie trzeba szkolic... Czasem trafiaja sie takie wilczaki-betony, ale biorac pod uwage ich prog pobudliwosci i charakter to nie lapia sie na opis "typowy charakter dla tej rasy"...

Wilczak pilnuje, ale w sposob inteligentny... skuteczny, ale nie trzeba sie bac, ze nam intruza zabije... Oczywiscie szkolono wilczaki, aby pilnowaly "na ostro" i tak tez sie dawalo, ale tez nie jestem zdania, ze to dobry pomysl... To cos co nam niepotrzebne - no chyba, ze ktos z psem pracuje w miejscu, gdzie takie zachowanie moze chronic zycie ludzi....

Quote:
Originally Posted by jefta View Post
jeszcze wroce do pilnowania podworka:
a) pies jako dzwonek: wilczak jest tutaj nawet jak videofon, bo po tonie poznajesz kto idzie. york chyba jednak zbyt czuly i bedzie sie uruchamial bez powodu, a juzak na to za spokojny i cichy
b) pies jako straszak: kazdy pies powyzej 20 paru kilo sie nadaje

Quote:
Originally Posted by jefta View Post
c) jakie szanse ma wilczak (ON, malinois) w kontakcie z napastnikiem ktory sie go nie przestraszyl? jesli ktos decyzuje sie wejsc na podworko na ktorym jest duzy pies to zapewne doskonale wie ze wystarczy lom czy noz.
No wlasnie - tu jest sedno sprawy.... Roznica miedzy wilczakiem a ONkiem, czy maliniakiem polega na innym sposobie atakowania... ONy i maliniaki hodowano pod sport - psy te maja widowiskowo isc frontowo na reke... Wtedy wystarczy ci noz czy lom... Wilczak tego nie zrobi - nieszkolony w atakowaniu ludzi (w obronie), wiedzac, ze czlowiek jest silniejszy nie pojdzie atakowac frontowo.... ZADEN wilk nie zaatakuje frontem jelenia, czy dzika.... Jest na to za madry.... Zaatakuje bokiem. Unikac bedzie przy tym zranienia, wiec zwykle doskok-ugryzienie-unik... Widzialam takie psy na placu szkoleniowym i na serio - lomem nie trafisz, a jak sie pozorant obroci to...
To na serio bardzo sensowny, wyopracowany przez tysiace lat styl atakowania, ktorego tak nie cierpia szkoleniowcy od ONkow, czy maliniakow, ktory spowodowal, ze wilczaki dostaly latke, ze "sa strachliwe i nie gryza"...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 18-05-2011, 15:21   #5
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by z Peronówki View Post
No wlasnie - tu jest sedno sprawy.... Roznica miedzy wilczakiem a ONkiem, czy maliniakiem polega na innym sposobie atakowania... ONy i maliniaki hodowano pod sport - psy te maja widowiskowo isc frontowo na reke... Wtedy wystarczy ci noz czy lom... Wilczak tego nie zrobi - nieszkolony w atakowaniu ludzi (w obronie), wiedzac, ze czlowiek jest silniejszy nie pojdzie atakowac frontowo.... ZADEN wilk nie zaatakuje frontem jelenia, czy dzika.... Jest na to za madry.... Zaatakuje bokiem. Unikac bedzie przy tym zranienia, wiec zwykle doskok-ugryzienie-unik... Widzialam takie psy na placu szkoleniowym i na serio - lomem nie trafisz, a jak sie pozorant obroci to...
To na serio bardzo sensowny, wyopracowany przez tysiace lat styl atakowania, ktorego tak nie cierpia szkoleniowcy od ONkow, czy maliniakow, ktory spowodowal, ze wilczaki dostaly latke, ze "sa strachliwe i nie gryza"...
Niedawno na ang forum Paula pisała na ten temat. Jej wszystkie psy szczekają ostrzegawczo kiedy ktoś jest przy bramie, po tonie czw poznać czy to ktoś znajomy czy obcy. Lecz kiedy wilczaki podejmują decyzję, że będą bronić posiadłości przed jakimś bandziorem- atakują intruza w całkowitym milczeniu i ze stadną strategią - jakby miały opracowany precyzyjny plan działania. Tego nikt ich nie uczył - muszą mieć to w genach; Paula szkoląc je pracuje głównie nad posłuszeństwem/odwoływalnością.

Nebulosa pisała też, że jej rodzina zawdzięcza wilczakom życie. Jeśli ktoś nie chce, nie musi w to wierzyć, ale ja wierzę, bo skądinąd wiem jakie są statystyki przestępczości w tym kraju
__________________

Rona jest offline   Reply With Quote
Old 18-05-2011, 15:53   #6
anula
czuły barbarzyńca
 
anula's Avatar
 
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
Default

Quote:
Originally Posted by z Peronówki View Post
ZADEN wilk nie zaatakuje frontem jelenia, czy dzika.... Jest na to za madry.... Zaatakuje bokiem. Unikac bedzie przy tym zranienia, wiec zwykle doskok-ugryzienie-unik... Widzialam takie psy na placu szkoleniowym i na serio - lomem nie trafisz, a jak sie pozorant obroci to...
Mam taką obserwację: jak mój poprzedni pies, owczarkopodobny mieszaniec chcial skakac na czlowieka, wystarczylo sie do niego obrócic bokiem, zeby go zmylic... skok byl wtedy chybiony.
Z Biesiakiem takie numery nie przechodzily: wyrosl juz co prawda ze szczeniackiego obskakiwania ludzi, ale pamietam, jak sie to zdarzalo w przeszlosci, to "zmylka" w postaci obrotu nie dzialala... Zawsze znajdowal sposob, zeby wskoczyc na "ofiare', i wykazywal sie o niebo lepszym refleksem niz my...
anula jest offline   Reply With Quote
Old 18-05-2011, 16:15   #7
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by anula View Post
Mam taką obserwację: jak mój poprzedni pies, owczarkopodobny mieszaniec chcial skakac na czlowieka, wystarczylo sie do niego obrócic bokiem, zeby go zmylic... skok byl wtedy chybiony.
Z Biesiakiem takie numery nie przechodzily: wyrosl juz co prawda ze szczeniackiego obskakiwania ludzi, ale pamietam, jak sie to zdarzalo w przeszlosci, to "zmylka" w postaci obrotu nie dzialala... Zawsze znajdowal sposob, zeby wskoczyc na "ofiare', i wykazywal sie o niebo lepszym refleksem niz my...
Świetna obserwacja. Pamiętam jak oduczaliśmy w psim przedszkolu "całowania" przez psy. Dokładnie było jak piszesz: prosty sposób i natychmiastowa reakcja psiaków, ale burej nie dało się oszukać...
__________________

Rona jest offline   Reply With Quote
Old 18-05-2011, 17:23   #8
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Różnica polega na tym, że standardowy pies myśli-decyduje-wykonuje, a bure proces myślowo-decyzyjny rozciągają na cały czas działania. Stąd umiejetność np. zmiany toru lotu w celu "zrobienia dodatkowego uniku", już po wybiciu się do skoku. Dla mnie ich umiejętności nadal bywają zadziwiające.
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 18-05-2011, 17:39   #9
jefta
Call Me Sexy Srdcervac
 
jefta's Avatar
 
Join Date: Dec 2007
Location: Wroclaw
Posts: 1,233
Send a message via Skype™ to jefta Send Message via Gadu Gadu to jefta
Default

Margo mysle ze jednak ogolnie idzie nam lepiej pozatym jednym tematem

ja tez psy kasajace widzialam. Ogon pod siebie i w nogi zawisniecie na smyczy i slepy atak kasniecie dwoma zebami i znowu proba ucieczki...
Jesli to ma byc prawidlowe to ok. Dla mnie nigdy pies ktory sie boi nie bedzie prawidlowy niezaleznie czy bedzie sie czolgal i sikal pod siebie czy siekal zebami na wszystkie strony

co do ratownictwa-chodzi o silne i dlugotrwale poddawanie psa stresowi. Wiele godzin na lotnisku potem rzucanie klatka w cargo, nerwowka na miejscu itd. A czw wystarczy kilka godzin na wystawie by padl albo zaczal jakies schizy miec...
Co do dzika-nie wiem jak dokladnie wyglada praca przy dziku ale przeciez dzikarzami sa te najbardziej pieprzniete terriery (jtr, foxy itd) co to niczego sie nie boja nigdy nie rezygnuja co to mozesz kijem po lbie walic i go nie zniechecisz
__________________
jefta jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 22:47.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org