|
|
|
|
#1 |
|
Call Me Sexy Srdcervac
|
U mnie dokladnie odwrotnie. Przy okazji spaceru z posokowcem dowiedzialam sie ze jednak jest zwierzyna dzika na naszych trasach spacerowych! A ja po 4 m-ach od wyprowadzki beagle i zyciu tylko z czw stracilam czujnosc
|
|
|
|
|
|
#2 | |
|
Junior Member
|
Quote:
Bow zdaje sie traktować konie jako kompanów do zabawy, tylko nieco wiekszych, zaczepia typowym ugieciem przednich łap i szybkimi ruchami głowy, chcac zaprosic do zabawy... zdarza mu sie pogonic za galopujacym rumakiem, oko w oko jest nieco bardziej pokorny. na szczescie. Najtrudniej jest jak siedze na grzbiecie i mam ograniczone mozliwosci odpedzenia drania. Pozostaje mi długi palcat |
|
|
|
|
|
|
#3 |
|
Junior Member
Join Date: Apr 2011
Posts: 12
|
Moja psinka już upolowała kreta, któego cudem uratowałem z opresji. W domu jest królik, ale nie ma mowy o ich wspólnym życiu. Klatka ledwo wytrzymuje ataki z góry. Na szczęście królik nic sobie z tego nie robi.
|
|
|
|
|
|
#4 |
|
Senior Member
Join Date: Sep 2008
Location: Sosnowiec
Posts: 1,687
|
Dziś zgłaszam mord na ryjówce
tj. myślę, że to było to! |
|
|
|
|
|
#5 |
|
Junior Member
Join Date: Aug 2008
Location: Wlkp.
Posts: 168
|
na temat polować ja raczej pisał nie będę - ale jeśli chodzi o konie to ostrzegam, Barina straciła na szczęście tylko jedynkę po strzale z końskiego kopyta, sytuacja może trochę inna niż opisujecie, bo inne konie nie stanowiły dla Bariny problemu tylko te, na których jeździłem. Chyba kwestia zazdrości. Ale uważajcie z konikami, bo to nie krowy.
|
|
|
|
![]() |
|
|