"U"nikalni z Peronowki

[Gia]

Nie lubi konkurencji, jak każdy

[Grin]

Originally Posted by Gia

Nie lubi konkurencji, jak każdy

Wolałabym, żeby subtelniej to okazywał.

[Faolan]

Młody na razie przeżywa przeprowadzkę - ale już zdążył ostro zwarczeć tego psa, co to go trzymamy w kuchence, i drugiego, za drzwiami balkonowymi No cóż, zobaczymy. W razie czego mam wprawę - nie wierzę, żeby wilczak mógł przebić ON-a, jeśli chodzi o organizowanie spektaklu pt. "Tylko mnie puść, tylko mnie puść, a rozszarpię go na strzępki!"

[Grin]

Originally Posted by Faolan

W razie czego mam wprawę - nie wierzę, żeby wilczak mógł przebić ON-a, jeśli chodzi o organizowanie spektaklu pt. "Tylko mnie puść, tylko mnie puść, a rozszarpię go na strzępki!"

Może i nie. Ale to wersja smyczowa, w wersji bezsmyczowej podejrzewam, że ON jednak szybciej dostosuje się do naszego "stój", "do mnie" itp., gdyby zachciało mu się przetrzepać skórę jakiemuś śmiałkowi.
PS
A propos psa trzymanego w kuchence i za drzwiami balkonowymi, szczytem szczytów było, gdy Łowca jeszcze jako smarkacz obszczekał srodze swoje... własne zdjęcie, które się nagle pojawiło na monitorze komputerowym w sporym powiększeniu.
Jednak braciszkowie coś mają wspólnego.

[avgrunn]

Po pierwsze pozdrowienia dla brata

U nas zwykle zaczyna sie tak... ale nie trwa to dlugo bo...


...po krotkim czasie przychodzi starszy i kostka zostaje odebrana i tu zaczyna sie przedstawienie, sa wielkie prosby, rozmowy, wywracanie sie na plecki


...ale zawsze konczy sie na patrzeniu bo wujek Jazon nie odda zdobyczy

[Faolan]

Originally Posted by Grin

Może i nie. Ale to wersja smyczowa, w wersji bezsmyczowej podejrzewam, że ON jednak szybciej dostosuje się do naszego "stój", "do mnie" itp., gdyby zachciało mu się przetrzepać skórę jakiemuś śmiałkowi.

No, to fakt. Ja tylko mam nadzieję, że szok "przesiadki na wilczaka" nie będzie taki wielki, bo biorąc ON-ka byłam zupełnie zielona w kwestiach wychowania i szkolenia, a teraz już mam jakieś tam podstawy.

PS
A propos psa trzymanego w kuchence i za drzwiami balkonowymi, szczytem szczytów było, gdy Łowca jeszcze jako smarkacz obszczekał srodze swoje... własne zdjęcie, które się nagle pojawiło na monitorze komputerowym w sporym powiększeniu.

Dobre

[z Peronówki]

Originally Posted by avgrunn

...ale zawsze konczy sie na patrzeniu bo wujek Jazon nie odda zdobyczy

U nas to samo robi Jolka - nie, zeby byla glodna. Po prostu nie moze sie oprzec checi pokazywania innym, ze to ona tu rzadzi... Jeszcze troche i czeka ja dieta...

[z Peronówki]

Do kompletu podrzuce fotki

Udug:




Utukku

[z Peronówki]

Uhaml




Uphir



Uvall

[z Peronówki]

Urmahlullu

[avgrunn]

Originally Posted by z Peronówki

U nas to samo robi Jolka - nie, zeby byla glodna. Po prostu nie moze sie oprzec checi pokazywania innym, ze to ona tu rzadzi... Jeszcze troche i czeka ja dieta...

No w ten sposob nasz jamnik przeszedl na diete, odkad mamy Uro zaczal z tej calej swojej wredoty na sile jedzenie w siebie wpychac i w krotkim czasie przytyl ponad 2kg, a to w sumie 1/3 jego normalnej wagi, wiec tluscioch sie z niego straszny zrobil. Teraz pilnujemy, a w ćwiczeniach pomaga mu Uro, ktory sie z nim bawi. Czasem mam dziwne wrazenie ze Uro z Glutem tak dobrze sie dogaduja bo jamnik to jakby wilczak uwieziony w malym cialku, sa strasznie do siebie podobni, tylko jamnik wredniejszy

leśny Uro

[Rona]

Jaki fajny miot!!! Mają wszystkie coś mocno szelmowskiego w sobie

[Gia]

Baaaaardzo szelmowskiego Aż strach się bać

[z Peronówki]

Originally Posted by avgrunn

No w ten sposob nasz jamnik przeszedl na diete, odkad mamy Uro zaczal z tej calej swojej wredoty na sile jedzenie w siebie wpychac i w krotkim czasie przytyl ponad 2kg, a to w sumie 1/3 jego normalnej wagi, wiec tluscioch sie z niego straszny zrobil. Teraz pilnujemy, a w ćwiczeniach pomaga mu Uro, ktory sie z nim bawi. Czasem mam dziwne wrazenie ze Uro z Glutem tak dobrze sie dogaduja bo jamnik to jakby wilczak uwieziony w malym cialku, sa strasznie do siebie podobni, tylko jamnik wredniejszy

Nie moge sie nie zgodzic.... Kto "zaliczyl" jamnika, ten i z wilczakiem dawal rade... Wielkosci inne, ale ogromna osobowosc podobna...
Ja dzis malo co, a z przegladow miotow do domu wrocilabym z chihuahua... ale Pani hodowczyni nie chciala jej oddac... A szkoda, bo w tym malym (wilczasto umaszczonym) ciele siedzi prawdziwy wilczak....
[oczywiscie zartuje - chihuahua to nie pies dla mnie, ale ta jest niesamowita... ]

[z Peronówki]

Originally Posted by Rona

Jaki fajny miot!!! Mają wszystkie coś mocno szelmowskiego w sobie

Tez tak pomyslalam - i z wiekiem coraz gorzej im z oczu patrzy....

[Rona]

Originally Posted by z Peronówki

Kto "zaliczyl" jamnika, ten i z wilczakiem dawal rade... ]

No to wreszcie wszystko jasne!

[z Peronówki]

Czas chyba pochwali sie Utukku, bo chlopak zaczyna zmieniac sie w m(i)eskiego wilczaka....

[Grin]

O! Chyba jedyny z miotu, który kolorki w takim stopniu przejął po tatusiu? Pięknie im się z Juvart udał.

[z Peronówki]

Originally Posted by Grin

O! Chyba jedyny z miotu, który kolorki w takim stopniu przejął po tatusiu?

Chyba tak - dosyc ciemne sa jeszcze Ulaire i Udug... Reszta poszla po mamie, choc u szczeniakow wygladalo, ze jednak kolorem bardziej przebil sie tata...

[Skrzat&Bow]

Pięęęękne te diabełki))