|
|
|
|||||||
| Żywienie i zdrowie Czym żywić wilczaka, informacje o karmach i pomysły na smakołyki, jak szczepić i co robić, gdy pies zachoruje.... |
![]() |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
|
|
#1 |
|
Junior Member
Join Date: Nov 2005
Posts: 154
|
Jakoś przeżyliśmy. Mułcio upiera się i cały czas kładzie się na bolącej łapce, bo woli leżeć na tym boku. Potem unosi się kołami do góry i tak leży. Do momentu aż zaśnie i uderza w podłogę co ją boli. Ciężko ją utrzymać w miejscu, a w tej chwili ona powinna jak najmniej chodzić. Nie może przeciążyć zdrowej łapy, bo nic to nie da. Najgorsze, że nadal nie wiemy co jej jest. Ma ogromny apetyt i rano usilnie pokazywała mamie kubeczek, którym dajemy jej karmę. Trochę lepiej mi znosić to wszystko jak już wiem co ją boli i jak tego unikać. Wczorajszy dzień był koszmarny, jechałam do weterynarzy z myślą, że już nic nie da się zrobić. Oglądanie jak ona chce iść, ale ją boli więc próbuje zrobić krok i wyje z bólu to było coś strasznego. W tej chwili kuleje, ale nie piszczy. No i nie pozwalamy jej chodzić. Oby tylko okazało się to uleczalne. Dziękuję za kciuki i supełki. Teraz każda pomoc się przyda.
|
|
|
|
|
|
#2 |
|
Senior Member
Join Date: Nov 2006
Location: Sopot
Posts: 1,787
|
Uff - jest troszke lepiej!!! TO DOBRZE!!!! Cały czas trzymamy kciuki!!!
Moze o nadwyrężenie ze zwyrodnieniami???
__________________
IMBUSEK4, IMBUSEK3, IMBUSEK2, IMBUSEK1, IMBUSEK, szasztin szasztinphoto, szasztinphoto1 |
|
|
|
|
|
#3 |
|
Junior Member
Join Date: Nov 2005
Posts: 154
|
Ja byłam pewna, że to jakieś zwyrodnienia, ale na zdjęciu nic nie wyszło. Przed chwilą trochę mnie zaniepokoiła, bo wydawało mi się, że druga łapka też ją boli. Mam nadzieję, że się pomyliłam. O 15 jadę do weterynarzy to się zobaczy.
|
|
|
|
|
|
#4 |
|
Senior Member
Join Date: Nov 2006
Location: Sopot
Posts: 1,787
|
Odezwijcie sie po powrocie!!
__________________
IMBUSEK4, IMBUSEK3, IMBUSEK2, IMBUSEK1, IMBUSEK, szasztin szasztinphoto, szasztinphoto1 |
|
|
|
|
|
#5 |
|
Junior Member
Join Date: Nov 2005
Posts: 154
|
Już jesteśmy po wizycie. Bierzemy pod uwagę, że jest to zapalenie mięśni. Wszystko na to wskazuje, a raczej to jest najbardziej prawdopodobne. W tej chwili nic już nie wiem. Czy te wcześniejsze piski to była ta łapa czy zwyrodnienie tylnej, a może ten kikut? Nic nie wiadomo. Na szczęście kikut goi się bardzo dobrze. Sam weterynarz stwierdził, że prawdę mówiąc to się nie spodziewał tak szybkiego gojenia i poprawy. Dzisiaj znowu dostała bandaż w czterolistne koniczynki tak na szczęście. Jutro wchodzimy z nowymi lekami. W tej chwili Mułcio kuleje, ale nie piszczy przy tym. Ja za to mam ochotę ją przywiązać, bo co chwile wstaje zamiast leżeć jak grzeczny pies.
|
|
|
|
|
|
#6 |
|
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
Najgorsze jest to, ze psu nie narzucisz, zeby leżal, kiedy musi poleżeć cały dzien
tak samo jak nie da m sie wmusić wiecej wody do picia, niz sam chce (przechodzilam to przy babeszjozie, kiedy trzeba bylo przeplukac organizm) Macia - trzymam kciuki za Bidulkę, niech znajdzie siły, żeby przeżyć! |
|
|
|
|
|
#7 |
|
Senior Member
Join Date: Nov 2006
Location: Sopot
Posts: 1,787
|
Dobrze ze ja nie boli!!! To juz sukcesik!!! Cały czas kciukamy!!!
__________________
IMBUSEK4, IMBUSEK3, IMBUSEK2, IMBUSEK1, IMBUSEK, szasztin szasztinphoto, szasztinphoto1 |
|
|
|
|
|
#8 |
|
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
Dobrze ze jest lepiej, wciaz trzymamy kciuki oby sie jeszcze poprawilo. Urcio przesyla buziaki i dodatkowe lizniecia od naszego jamniola.
|
|
|
|
|
|
#9 |
|
VIP Member
|
Ciezko jest upilnowac wilczaka, a Frajerke... niemozliwe... Moge sobie wyobrazic co teraz przerabiacie...
__________________
|
|
|
|
|
|
#10 |
|
Junior Member
Join Date: Nov 2005
Posts: 154
|
Frajerka ostatnio ćwiczy naszą cierpliwość. Na łapkę już nie kuleje, nie piszczy już. Z tyłu też ładnie się goi, szwy się nie rozeszły, w sporej części skóra już się "zrosła". Frajer mimo uspokajacza latał jak głupi więc nic nie dostaje. Tym razem na serio mnie nastraszyła. Byłam pewna, że w tej sytuacji nic się nie da zrobić. Nasi weterynarze powinni dostać jakąś nagrodę za leczenie tego psa. Za to zaczęła posikiwać
|
|
|
|
![]() |
|
|