10-01-2012, 21:44
|
#11
|
VIP Member
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
|
Quote:
Originally Posted by evel
My używamy normalnie tylko szelek, bo suka nie może nosić obroży ze względów zdrowotnych. Przymierzamy się nawet do egzaminu z posłuszeństwa...  Gdybym miała wybór, używałabym pewnie obroży, ale że go nie mam, zostały mi tylko szelki. Wstępne etapy posłuszeństwa robiłam na szelkach albo luzem, teraz jak sucz jest już obeznany co i jak, na ćwiczaku używam pojedynczego łańcuszka, ale bez korekt (nie mogę wywierać żadnego nacisku na szyję psa, bo zaczyna się dusić i kaszle jak stary gruźlik). Tak sobie myślę, że dla chcącego (i upartego  ) możliwe jest pewnie osiągnięcie "tego i owego" w posłuszeństwie sportowym, jednak wymaga to dużo, dużo więcej dobrze przemyślanej i zaplanowanej pracy przewodnika takiego "szelkowego" psa niż przewodnika psa "obrożowego". Nie wiem, czy to słuszne założenie, mam nadzieję, że w ciągu najbliższych paru lat jakoś to zweryfikuję 
|
"zrobisz" nawet z pętelką na ogonie-weź jednak pod uwagę doświadczenie, "czucie" psa i świadomość
Do "pozytywnej szkółki" wkraczają z uśmiechem anioła i psem na szeleczkach osóbki o zgoła innym poziomie świadomości szkolenia psa
__________________
Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
|
|
|