Igraszki prowincjonalne

[Joanna]

A kradnij, kradnij, na zdrowie. Ja tam jestem zdania, że pewne rzeczy trzeba wyjaśnić "na gorąco". Podzieliłam się śniegiem to i tematem się podzielę.

[Konrad:)]

Tęgi mróz zdecydowanie sprzyja szaleństwu.
Dewi Eurysia "nakręciła" i teraz Dostojny-Dojrzały nie przepuści już żadnej niewieście.

Dziś igraszkował sobie z panienką Viki



Kurs kolizyjny



Mijanka





Co mi zrobisz jak mnie złapiesz???? - przymiarka do lewitowania



Zmęczony pobiegł do pobliskiej rzeczki, aby zaspokoić pragnienie - długi ozór prawie przymarzł mu do lodu....



.... Euryś się nadąsał i zaprezentował minę chmurną i zbolałą



... a kumpela Viki przybiła "piątkę" na pożegnanie

[Joanna]

To się rozkręcił kawaler. Dobrze, że nie stratował filigranowej Panienki
A z tym zdjęciem "przymarzniętego" ozora to uważaj - portal ulubieńcy Ci podwędzi bez pytania i podpisze, że przez ludzką głupotę spragnione psy przymarzają.... coś tam dalej wymyślą.

[Konrad:)]

Originally Posted by Joanna

To się rozkręcił kawaler.

Euryś zawsze był pies na baby, ale ostatnio to normalnie... Giacomo Casanova

A z tym zdjęciem "przymarzniętego" ozora to uważaj - portal ulubieńcy Ci podwędzi bez pytania i podpisze, że przez ludzką głupotę spragnione psy przymarzają.... coś tam dalej wymyślą.

Fakt - nie pomyślałam o nawiedzonych, sfrustrowanych i wszystkowiedzących . Może być nawet gorzej! Już widzę te sensacyjne nagłówki w gazetach ( wraz ze zdjęciem ozora) : Chcąc zabłysnąć w mediach bezwzględna, żądna rozgłosu właścicielka .... zaprosiła psa na lody dietetyczne

[Konrad:)]

Nasza dwójka prowincjuszy baraszkowała w weekend w iście światowym stylu!
Totalna swoboda obyczajowa, żadnych zahamowań, pozycje wyuzdane - Dewi dominantka z pejczykiem, Euryś na pleckach z prawdziwym uniesieniem na pysku. Ciekawie było popodglądać takie swawolenie

Cel na muszcze....



....i do dzieła



No, daj się przekonać....



pozycje wyuzdane....



... trochę dreszczyku


Mam pewność, że Euryś za Dewinią pójdzie teraz w ciemno...


... a nawet skoczy za nią w haszczory, śnieg... może nawet w ogień

[Joanna]

Z duuużym opóźnieniem dziękujemy raz jeszcze.
Następne musimy powtórzyć jakoś na wiosnę, bo nie mam więcej czapek:

Dobrze, że koty udało się chłopakom uratować.


A mnie mój aparat


Eury za Dewi nie tylko w haszczory, ale i w rowy pójdzie

Nawet, jak suka wyprowadza go w las

A nawet poleci w stylu kreskówkowego Pepe le Swąd


Z resztą przy takim kawalerze


niewiele burej suce potrzeba do szczęścia


Czasem się zapomniała, i chciała Eurysia wykopać

Ale potem zaraz zaczynała tańce

i swawole


Wykorzystywała chłopaka pełną gębą



Aż czasem trzeba było jęzor wyczyścić


Było i romantycznie


i nieco bardziej żywiołowo

Eury zasadzał się na tyłek pannicy

ale ona była zdania, że jeszcze nie czas


Eury robił groźne miny

ale i tak wszyscy wiedzą, że dobra z niego dusza

czasem popadająca w zamyślenie

ale częściej stojąca na straży


Dobrana z nich para

[Konrad:)]

Ach! i Och! Bardzo mi się podoba

Originally Posted by Joanna

A nawet poleci w stylu kreskówkowego Pepe le Swąd

Faktycznie, zapasy Dewi i Eurysia wyglądały całkiem podobnie

http://www.youtube.com/watch?v=JEdBndu0YUM

[Puchatek]

Originally Posted by Konrad:)

Co Wy z Eurysiem robicie, że on z każdym dniem jest coraz piękniejszy?
Konrad, patrzę na niego i patrzę, i patrzę i patrzę i .... trwam w zachwycie...
Jak najwięcej zdjęć dawajcie /pliz, oczywiście / -nim można się upajać bez końca....

[Konrad:)]

Originally Posted by Puchatek

patrzę na niego i patrzę, i patrzę i patrzę i ....

Puchatku, oj, dziękuję.
Ustabilizowane życie rodzinne i towarzyskie, dwa posiłki dziennie z mięsem, dwa spacery dziennie po 2 godziny, długie wieczorne rozmowy = patrz: jak wyżej
Euryś - jak każdy samiec w obecności pięknych choć czasami "dominantnych" dam, promieniuje swym wewnętrznym blaskiem.... i tak mu już chyba zostanie do późnej starości.

[Puchatek]

Originally Posted by Konrad:)

długie wieczorne rozmowy

Jedzenie i spacery, to codzienność, ale te rozmowy filozująco-życiowe dają mu chyba tę mądrość wypisaną na twarzy i ten zagadkowo-kuszący uśmiech...

Originally Posted by Konrad:)

Euryś - jak każdy samiec w obecności pięknych choć czasami "dominantnych" dam, promieniuje swym wewnętrznym blaskiem.... i tak mu już chyba zostanie do późnej starości.

Z tego co widać, to właśnie chyba TA dama trafiła mu do serca i takiej mu trzeba było...uległa kobieta /nawet najpiękniejsza/ to nie wyzwanie , ale kobieta charakterna i piękna jak Dewi, to jest dopiero COŚ!
/Rzeknę Ci w sekrecie, że Jesteś szczęściarzem mając takiego Przyjaciela, jak Euryś...
...ale Ty o tym wiesz, prawda?!/

[Konrad:)]

Originally Posted by Puchatek

Z tego co widać, to właśnie chyba TA dama trafiła mu do serca i takiej mu trzeba było.

Euryś serce ma pojemne, ale zaprzeczyć się nie da, że Dewulec od lat zajmuje w nim miejsce uprzywilejowane

Rzeknę Ci w sekrecie, że Jesteś szczęściarzem mając takiego Przyjaciela, jak Euryś.

Sekret można "puścić w eter"...

[Konrad:)]

Na co dziś zapolujemy ?



Pójdź za mną.... upolujesz sobie bobrowy kołnierz ode mnie w prezencie







Widzę piękny kołnierz - Dewi, startuj!


Ja będe nawigował



Prosto przed siebie i pełne zanurzenie....



tylko nie od strony bobrowego ogona



Minę masz nietęgą... mi też przykro



No, nie wściekaj się...







Nie udało się z bobrami, to zapolujemy na krety - kołnierz niebobrowy, ale też ładny