|
|
|
|||||||
| Żywienie i zdrowie Czym żywić wilczaka, informacje o karmach i pomysły na smakołyki, jak szczepić i co robić, gdy pies zachoruje.... |
![]() |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
|
|
#1 |
|
Junior Member
Join Date: Nov 2005
Posts: 154
|
Trochę nas nie było, ale mamy sporo zwierząt pod opieką i duuuużo zajęć. Ale mam chwilkę i chciałam pokazać jak Frajer sobie radzi. Zdrowotnie jest dobrze, łapki już nie bolą, jedynie pojawiają się problemy z pęcherzem. Frajer biega po ogrodzie, chodzi na spacerki i czuje się dobrze.
Ostatnio jednak znowu nam pokazała, że nie jest wilczakiem jedynie z wyglądu... Frajer akurat miał problem z pęcherzem i popuszczał. Przyjechali goście więc żeby ich nie uszczęśliwiać sikającym psem, Mułcio poszła do werandy na swój materacyk. Po jakimś czasie zostałam poproszona o jej przytrzymanie jak goście będą wychodzić (szał radości). Wchodzę do werandy, a psa nie ma. Szok, bo drzwi sama zamykałam. Panika gdzie jest pies! Okno otwarte (jak zawsze), ale przed oknem jest szafka niewiele niższa od Frajera. Okno jest na wysokości ponad 1,6 metra. Łatwo się domyślić, że Frajer wyskoczył przez nie Aktualnie mamy w domu 11 psów. Trzy moje, tymczasowo Rafa po amputacji łapy, sukę i 6 szczeniaków. Frajer ma więc radochę, bo Rafa traktuje jak własnego psa (kilka razy próbowała go sobie zanieść na posłanie), a szczeniaczki się cieszą z takiej cioci. Oprócz tego mamy jeszcze 6 psów pod opieką. Frajer i mina pt. "tak ma być, ta kość jest na później". ![]() Serenity zagryza Frajera, a ona tego nie zauważa... Kontrola maluchów: Raf, Frajer i maluchy: Tarzanie: |
|
|
|
|
|
#2 |
|
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
Fajnie ze Frajerka sie dobrze czuje, oby zawsze bylo jak najmniej problemow. Maluszki slodziachne, szczegolnie ten w ciapki. Wesolo tam musicie miec w domu z taka gromadka. Mizionka dla wszystkich, no ale takie specjalne to dla Frajerki
__________________
Ja & Urciowaty |
|
|
|
|
|
#3 |
|
K-Lee Family
|
Śliczna Frajerka
|
|
|
|
|
|
#4 |
|
Junior Member
Join Date: Nov 2005
Posts: 154
|
Znalazłam coś ciekawego, czyli RTG mojego tymczasowicza Rafa. Chłopak wpadł dwukrotnie pod samochód. Został porzucony w październiku zeszłego roku i prawie od razu miał wypadek. Zmasakrowało mu miednicę, ale chodził, kuśtykając. Nie pozwalał do siebie podejść, był dokarmiany przez nastolatkę. Poprosiła ona o pomoc na dogo gdy po pół roku drugi raz został potrącony i okazało się, że ma złamanie otwarte (chodził z nim prawie miesiąc!). W międzyczasie został trzykrotnie postrzelony z wiatrówki (ma śruty w ciele). Udało się go złapać i po przebojach trafił do mnie. Łapa była nie do odratowania. Ale RTG wyglądają dość ciekawie:
http://images10.fotosik.pl/1394/79babd60a2d49817gen.jpg http://images10.fotosik.pl/1394/14144b97f108ab7cgen.jpg Oczywiście nikt nie jest chłopakiem zainteresowany, bo po co komu pies bez łapy. W dodatku Raf nie jest wylewny wobec obcych. Raczej trzyma się z dala. Na spacerach nie toleruje innych psów. Nigdy nie chciałam psa w typie BC, bo to nie moja bajka i jak to bywa właśnie taki jest u mnie. Chłopak byłby idealny do sportów gdyby nie brak łapy. Zachowuje się jak typowo jakiś miks z borderem. Last edited by Macia; 24-08-2012 at 22:08. |
|
|
|
|
|
#5 |
|
Junior Member
Join Date: Nov 2005
Posts: 154
|
Trochę nas nie było. Mamy sporo zajęć i dużo tymczasów pod opieką (aktualnie 16, ale było już 20), są to psy mało adopcyjne więc jest ciężko. Oczywiście psy są w hotelikach (za które sporo płacimy), bo jednak niewiele osób chce pomóc i tymczasować za darmo. Ja natomiast zostałam z Rafem już tutaj opisywanym. Nie zgłosiła się nawet jednak chętna osoba. W dodatku chłopak pokazał charakterek, co sprawiło, że jest ulubieńcem Mułcia. Razem śpią, wylizują się, co jakiś czas próbują pozagryzać. Miłość po prostu
. Frajerka mimo wieku nie mądrzeje. Wręcz wydaje się, że jest coraz gorzej. Zdrowie (odpukać) jej całkiem dopisuje. Niestety problemy z pęcherzem są już normą i w tej chwili musi dostawać co tydzień kilka dni antybiotyk. Takie serie działają i to jest ważne. Mułcio wychodzi na spacery na wózku i nadal wzbudza ogromną sensację. Uwielbia przechodzić obok psów za płotem, wtedy się prostuje i pokazuje jaka to ona jest ważna... Frajerka miała i ma ogromny apetyt, jak się nie napcha wieczorem praktycznie po gardło to chodzi po domu i wymyśla głupoty. Kradnie poduszki, buty, obgryza posłanko, uderza w szafki w kuchni. Na szczęście nie trzeba jej ograniczać jedzenia, rusza się dużo i wkłada w to sporo energii więc nie tyje praktycznie wcale. Jej wrogiem nr 1 pozostają balony (takie duże), a mieszkamy w Lesznie gdzie w sezonie sporo ich lata. Wtedy pies nie wychodzi na dwór i próbuje wejść na piętro... Co one jej zrobiły nie mam pojęcia. Nadal uwielbia szczeniaczki, niestety nadal jest mało delikatna. Każdy musi się nauczyć, że nie ma lekko w życiu. Uwielbia te szczeniaki, które zamiast piszczeć i uciekać zaczynają na nią warczeć. Wtedy je automatycznie adoptuje i broni przed innymi psami (nawet przed matką...). Wstyd przyznać, ale znowu nam uciekła. Tata odgrodził część ogrodu gdzie Frajerka z założenia miała chodzić bez możliwości obtarcia się o coś (sama trawa). Niestety nie spodobało jej się to. Rozgryzła siatkę, idealnie za choinką więc nie było nic widać. Raz zwiała jak nas nie było i przeszła się po okolicy. Jak ją zaczęto gonić wróciła na ogród chwilę przed nami. Dowiedzieliśmy się o tym później. Za drugim razem zwiała jak rodzice byli w domu. Przyszedł jakiś facet zapytać czy to nie my mamy takiego jasnego, kulawego huskiego. Bo sobie właśnie spaceruje kilka ulic dalej... Oczywiście to był Frajer. Wkurzyła się, że poszłam na spacer bez niej więc polazła za mną. W środku dnia spacerowała po okolicy. Wolę nie wiedzieć jakie miny mieli mijający ją ludzie Ogólnie nadal pozostaje najbardziej kochanym stworzeniem i jednocześnie najbardziej wredną mendą. Mam kilka zdjęć: ![]() http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...9e60484fe.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...4af0c558c.html Prawie całe stadko: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...cad55b67b.html Przyszedł też czas na małe podsumowanie. Tak skończył płotek oddzielający części ogrodu: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...95e32cacc.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...6ab8abd7a.html Ostatnim razem tak się wkurzyła, że poszła taranem i cały zawaliła i połamała. Ślady od "delikatnej" sugestii, że piesek chce wejść do domu: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...cad35115c.html I na werandę (te drzwi potrafi sobie otworzyć): http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...b970bf235.html Ogólnie Frajer nadal uważa, że świat powstał dla niej i wychodzi z założenia, że ma gdzieś zasady:
|
|
|
|
|
|
#6 |
|
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
Fajnie ze Frajerka miewa sie dobrze i jest w doskonalym humorze do psot, to chyba dobry znak ze taka z niej lobuzica i charakterna panna
__________________
Ja & Urciowaty |
|
|
|
|
|
#7 |
|
Junior Member
Join Date: Nov 2005
Posts: 154
|
Dawno nas nie było, ale warto się co jakiś czas przypomnieć Frajerka skończyła 8 lat i nadal daje radę. Oczywiście problemy z pęcherzem się utrzymują (i będą towarzyszyły nam już ciągle) więc dostaje regularnie leki przez co udaje się powstrzymać nawracające zapalenia. Frajerka chętnie chodzi na spacery, a jej największymi wrogami nadal są balony. Ostatnio ponad tydzień trwały zawody i było ciężko. Nadal jest charakterna, ale tu akurat nikt nie wierzy w magiczną przemianę Niestety zdjęć brać, mam tylko krótki filmik: |
![]() |
|
|