Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Z życia wzięte....

Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 10-10-2012, 16:41   #1
Rybka
Member
 
Rybka's Avatar
 
Join Date: Feb 2008
Location: Stargard
Posts: 757
Default

Quote:
Originally Posted by Fori View Post
Dajmy Magdzie i Oli czas (i nie ma to już znaczenia ile tygodni/miesięcy ta sprawa jest tajemnicą poliszynela i czy zbyt długo się toczy) i ciszę - bo tylko w niej mogą paść rozsądne argumenty nie zabarwione i wypaczone rozszalałymi emocjami.
Chciałabym tylko dodać od siebie jedną uwagę. Suczka jest w hotelu od czterech miesięcy. Jest w złym stanie fizycznym (bardzo schudła w krótkim czasie) i psychicznym (nie nawiązuje kontaktu z ludźmi, pogryzła prawie śmiertelnie innego psa wciągając go przez kraty kojca). Idzie zima. Od rana leje, wieje i jest jakieś 6 stopni. Zira nie je- więc nie ma żadnej izolacji przed zimnem.
Obawiam się, że czas jest w tej chwili luksusem, na który Magda nie może sobie pozwolić, jeżeli chce, żeby Zirka się całkiem nie zmarnowała.
Nie wiemy też ile czasu zajmie Oli znalezienie mieszkania, w którym będzie mogła trzymać psa. Z tego co wiem, usiłuje takie mieszkanie znaleźć od czasu, kiedy Zira jest w hotelu. Bezskutecznie.
Druga sprawa to ograniczone zaufanie. Fakt, że Zira jest w hotelu (za wiedzą hodowczyni i kilku innych osób) był zatajony. Ola wrzucała zdjęcia Zirki pisząc, że jest zrobione "u znajomych", podczas gdy były to zdjęcia przesłane jej przez właścicielkę hotelu.
Magda jasno powiedziała w rozmowie z Shyboy, że Ziry nie weźmie do siebie. To samo powiedziała Ania (właścicielka Reiko).
Ja mimo chęci nie jestem w stanie pomóc, ponieważ zabroniono mi się zbliżać do Ziry pod zarzutem chęci uprowadzenia.
Nie czuję się upoważniona do podejmowania decyzji za kogoś ale kurczę- skoro sytuacja już tak dawno wymknęła się spod kontroli, do tej pory nie udało się jej opanować i nie wiadomo czy uda się w najbliższym czasie może nadszedł czas na trudne i radykalne decyzje?
Marzena napisała, że nadgorliwość jest gorsza od bezczynności. Ja uważam, że po czterech miesiącach zerowych efektów (nie napiszę bezczynności bo PONOĆ próby rozwiązania problemu były podejmowane) poprawy warunków życia Ziry, które nie przyniosły żadnych efektów tylko wsadzenie kija w mrowisko mogło wywołać jakąkolwiek reakcję.

A dla ZIry od miesięcy życie wygląda tak samo- bez względu na zawartość postów w tym wątku. Jej jest wszystko jedno co kto myśli o jej właścicielce. Z resztą- to chyba za duże słowo...


Swoje zdanie na temat postępowania Oli zatrzymam dla siebie.
I będę cierpliwie czekać na koniec tej historii.
__________________
Rybka jest offline   Reply With Quote
Old 10-10-2012, 17:32   #2
maria
Junior Member
 
maria's Avatar
 
Join Date: Mar 2010
Posts: 170
Default

mnie z kolei nie chce się wierzyć, że nie można znaleźć mieszkania, w którym może przebywać pies... skoro są tak eleganckie, że właściciele boją się wynajmować go osobom z psami, poszukałabym jakiejś brzydkiej nory, o którą wynajmujący się nie boją, ze ulegnie zniszczeniu. z tego co mi wiadomo, to w Polsce jest mniej przychylny stosunek do zwierząt niż na Zachodzie, a jakoś nie spotkałam się nawet u nas z takim problemem. wynajmowałam mieszkania i nawet mi do głowy nie przyszło pytać, czy mogę tam mieć psa. co to kogo obchodzi, skoro mam i tak zwrócić mieszkanie w stanie, w jakim go zastałam? bo o ile dobrze zrozumiałam, głównym problemem dla którego pies został w hotelu jest to, ze nie można znaleźć mieszkania w którym można trzymać psa?
maria jest offline   Reply With Quote
Old 10-10-2012, 18:17   #3
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by maria View Post
mnie z kolei nie chce się wierzyć, że nie można znaleźć mieszkania, w którym może przebywać pies... skoro są tak eleganckie, że właściciele boją się wynajmować go osobom z psami, poszukałabym jakiejś brzydkiej nory, o którą wynajmujący się nie boją, ze ulegnie zniszczeniu.
Jest dokładnie odwrotnie: im więcej masz kasy, tym więcej swobody w dysponowaniu wynajmowanym mieszkaniem. Najtańsze locum jest zazwyczaj najbardziej obwarowane zakazami i nakazami. Niestety

Quote:
Originally Posted by Rybka View Post
Magda jasno powiedziała w rozmowie z Shyboy, że Ziry nie weźmie do siebie.
Sorry, ale istnieją chyba jakieś granice manipulacji?!
Magda w najbliższym czasie przeprowadza się do innego miasta. Dopóki w nowym miejscu nie stworzy bezpiecznych warunków dla dzieci i dla psów, nie może ryzykować, że wydarzy się jakieś nieszczęście.
__________________


Last edited by Rona; 10-10-2012 at 18:27.
Rona jest offline   Reply With Quote
Old 10-10-2012, 19:46   #4
Rybka
Member
 
Rybka's Avatar
 
Join Date: Feb 2008
Location: Stargard
Posts: 757
Default

Quote:
Originally Posted by Rona View Post
Sorry, ale istnieją chyba jakieś granice manipulacji?!
Uważasz, że manipuluję słowami Magdy? Nie było to moim zamiarem. Magda powiedziała jasno, że Ziry do siebie nie weźmie.
Nie napisałam, że nie chce wziąć. Ale fakt- nie napisałam też, że wziąć nie może. Dla mnie to było po prostu nieistotne. Bo nie zmienia faktu, że Zira nadal jest w hotelu.
__________________

Last edited by Rybka; 10-10-2012 at 19:50.
Rybka jest offline   Reply With Quote
Old 13-11-2012, 02:43   #5
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Nie wypowiadam sie w temacie, bo o tym, ze Zira jest w Polsce dowiedzialam sie z forum, ale

Quote:
Originally Posted by maria View Post
mnie z kolei nie chce się wierzyć, że nie można znaleźć mieszkania, w którym może przebywać pies... skoro są tak eleganckie, że właściciele boją się wynajmować go osobom z psami, poszukałabym jakiejś brzydkiej nory, o którą wynajmujący się nie boją, ze ulegnie zniszczeniu. z tego co mi wiadomo, to w Polsce jest mniej przychylny stosunek do zwierząt niż na Zachodzie, a jakoś nie spotkałam się nawet u nas z takim problemem. wynajmowałam mieszkania i nawet mi do głowy nie przyszło pytać, czy mogę tam mieć psa. co to kogo obchodzi, skoro mam i tak zwrócić mieszkanie w stanie, w jakim go zastałam? bo o ile dobrze zrozumiałam, głównym problemem dla którego pies został w hotelu jest to, ze nie można znaleźć mieszkania w którym można trzymać psa?
To nie jest takie proste.. Na Zachodzie mozesz co prawda zabrac psa do hotelu czy restauracji, ale mieszkania to inna dzialka... Prawde mowiac gdyby nie psy (i zakaz ich posiadania) to moze nadal mieszkalabym w Niemczech. Niestety jest tak, ze osoby/firmy/spoldzielnie wynajmujace mieszkania nie chca dwoch typow rodzin: z psami i z dziecmi... Z tym, ze za to drugie wzielo sie Panstwo i oficjalnie posiadania dzieci nie mozna zabronic (ale mozna takim rodzinom utrudnic zycie).
I dotyczy to wiekszosci lokali w normalnym przedziale cenowym... Czasem nie wolno bylo miec nawet rybek... Co akurat dalo sie lamac...

Pamietam, ze tak nacieli sie wlasciciele jednego z psow. W ich bloku mieszkaly czworonogi... Sprawili sobie wilczaka i poczatkowo wszystko bylo cacy, az dostali nakaz ekmisji, bo pies przestal trzymac normy... Dopiero wtedy dowiedzieli sie, ze psy mozna miec, ale do xx cm w klebie. Mieli do wyboru - albo pies, albo wyprowadzka z malymi dziecmi (bo to oni zlamali prawo).

Stosunek do psow na Zachodzi moze jest lepszy, ale tylko jesli mieszkaja we wlasnym domku jednorodzinnym (i trafi sie na normalnych sasiadow).
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 07:06.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org