Quote:
Originariamente inviata da z Peronówki
Tak bylo kiedys... Mogla sie nie podobac budowa tych samcow, ale nie mozna bylo powiedziec, ze nie robily wrazenia... Teraz niestety coraz czesciej wygrywa "bida_z_nedza" (smutne, niepozorne, wycofane - prostu szare_przecietne psy). Za diabla nie mozna sie dopatrzyc co zadecydowalo o ich wygranych, bo nie maja NIC: ani ruchu, ani wygladu, ani prezentacji. Ani jako wilczaki, ani jako owczarki...
|
Ok, to jakaś tam reguła i ona działa, bo to kwestia przyzwyczajeń sędziowskich (niezależnie od rasy), ale jasne, że jak stawka jest mikra, w stawce masz 3 psy z jednej hodowli, to pojawia się tez znany system; oceniamy na 'większość" bo ona ma rację. To jak stawianie na BOBie championa, na ogół bezpieczny werdykt;p
A napisałam to wprost do avgrunn, bo pamiętam rozczarowania z wystaw. Naturalne jest, że człowiek wtedy szuka przyczyny...nie zawsze tam, gdzie powinien. Sędzia ocenia tu i teraz, nie wie ile pracy włożono w psa, jak pięknie potrafi aportować, ocenia w ciągu minuty, może dwóch. I stawia na łatwiznę: futro, wielkość itp. A my naiwnie oczekujemy, że na liście kryteriów znajdzie się parę innych rzeczy