Цитата:
Сообщение от avgrunn
Gaga, wydaje mi sie ze nie trzeba tak domagac sie zaprzestania snucia tych legend, w ostatnich miesiacach nasluchalam sie samych negatywnych rzeczy o wilczakach, nawet na ostatniej wystawie ciekawe teorie mi wylozono. Naprawde rasa zaczyna miec coraz bardziej czarny PR
|
Zawsze były dwie strony, efekt jest taki, że od przechodniów słyszysz takie cuda, że włos się jeży na głowie.
Wygląda na to, że jak odrzucimy czarny PR i przesłodzone bajeczki, to nagle nie mamy czym zareklamować rasy

?. Chyba trochę o to chodzi, że wilczak
musi mieć MISJĘ. Bo taki duży, no 'wilk prawdziwy' i bez jakiegoś wybitnego talentu, który u ludzia wywoła "wow"? No nie licuje to z jestestwem wilczaka

Jakoś akitowcy nie mają z tym większego problemu, ani się to super szkoli, ani nie jest socjalne (podobnie jak wilczak) do innych psów...a my się musimy napinać. Jakoś zimą czytałam zapowiedź polskiego miotu, jako potomków wybitnych, użytkowych protoplastów... ale to w dalszym pokoleniu, bo rodziców nie dało się jakoś specjalnie pochwalić. Ściema, manipulacja i żenua. I po co? To jest ta jedna strona medalu-wpychanie na siłę wartości dodanej, która nijak trzymać się tego wilczaka nie chce. A pies nie musi być w ową doposażony, bo i tak jest wartością samą w sobie.
Z drugiej strony - najczęstsze pytanie ludzi brzmi:
czy one naprawdę są takie strachliwe? Widziałem na wystawie.....
Wiecie co z tego wychodzi? My się napinamy, że takie użytki mamy, a ludzie widzą w głowach jedynie przestraszone, kulące się zwierzątka. Ani jedno, ani drugie przegięcie dobrze psom nie robi, w żadnym wymiarze.
Pomijam, że inni psiarze skręcają się ze śmiechu na wieść o naszych egzaminach 'użytkowych'
Jakby tak popracować nad wyrównaniem charakterów, to i nie trzeba by było wilczakom żadnych 'nadprzyrodzonych' cech dodawać. Dumny, stabilny pies broniłby się sam.