![]() |
![]() |
|
Adopcje Psy szukające nowego domu: rasowe wilczaki, ale i "wilczakopodobne" psy z polskich schronisk.... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
![]()
jak to czytam, to dochodze do wniosku, ze albo mam skleroze, albo psa innej rasy
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Member
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
|
![]() Quote:
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Junior Member
Join Date: Aug 2006
Posts: 156
|
![]() Quote:
![]()
__________________
and in the endless sky we are but one - wolf and I |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Member
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
|
![]()
Hehe, no o zabawki u nas też było za każdym razem spotkanie z uzębieniem... ale jednak przy mięsie najgorzej. Bo jeśli ktoś miał jakikolwiek kontakt z mięsem, albo co najgorsze - trzymał jakieś w rękach, to małe Czesio pojawiało się znikąd, wyskakiwało z prędkością atakującej kobry w kierunku mięsa, robiło KŁAP!, zaciskało swe "malutkie" zębusie na zdobyczy (nierzadko niechcący łapiąc też kawałek ręki) i zaczynało szarpać się o zdobycz z zawziętością, o którą w życiu nie podejrzewałabym żadnego 2-miesięcznego stworzonka
![]() Czasem trudno było się uwolnić... jaki szczękościsk ma malutki wilczak, to chyba każdy tutaj doświadczył... ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Junior Member
Join Date: Jul 2012
Location: Okolice Poznania
Posts: 173
|
![]() Quote:
![]() mam pod dachem dwa tak skrajnie różne charakterowo CSV więc nic pomiędzy ani nawet poza już mnie nie zdziwi ![]() ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Junior Member
Join Date: Jun 2013
Location: Hoorn NH(Holandia)/ Żory (Śląsk)
Posts: 32
|
![]()
Witam .
Długo czytałem wszystko co napisaliście i stwierdzam że dużo można wynieść z takiej lektury. W temacie wychowania wilczaka nie będę zabierał głosu ponieważ Malinka ma dopiero 5 miesięcy. .... czyli wiem niewiele. Ale jeśli można to zwrócił bym uwagę na coś innego a niżeli na wychowanie psa. Bez złośliwości i sorry jeśli uraże ale to Wam jest potrzebna pomoc psychologa. Życie macie nieźle skopane i masę problemów. Jak się Wam uda wrócić do równowagi psychicznej i będzie znowu cieszyć się małymi rzeczami to wtedy będzie czas na wychowanie i pracę z psem. Wniosek tak mam z własnego doświadczenia. .... przedostatnie szkolenie było kąpletnie do bani , ja swoje a Malinka swoje. Zastanawiałem się co jest nie tak że mała się tak uwstecznila .... a powodem było spięcie pomiędzy mną i żoną. Mała to wyczuwa i efekty są opłakane. A dla odmiany ostatnie szkolenie było mega udane pomimo moich dłoni pocharatanych do krwi. Na szkoleniu byliśmy z żonką razem zadowoleni , wyluzowani a mała nawet nowe rzecz robiła od strzału poprawnie. Duma mnie rozpierała że te łatwe rasy mają tyle problemów a nasz nie dobry wilk sobie radzi ![]() I w oparciu o to doświadczenie wiem jak ważna jest równowaga psychiczna przewodnika A problemy z tażaniem już przerobiliśm , kolejne nie będą zaskoczeniem. Powalczcie o siebie i o tego małego diabełka Życzę wytrwałości i powodzenia
__________________
dyskusje na forach internetowych są jak zawody w domu wariatów , nie ważne czy wygrasz czy przegrasz .... ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
![]()
maillevin : mam pytanie o obroze feromonowa, moglabym na priv, ale moze ktos skorzysta z tego pytania. Chodzi dokladnie o konflikt Uro & Lolek. Implant u Lolka zaczal dzialac, walka z testosteronem zostala wygrana, wciaz molestuje nasza sunie, ale jest to duzo rzadsze no i Uro mimo Lolkowych warkow jest do niego bardzo dobrze nastawiony, wiec chyba zapach jajek zostal zniwelowany.
Jednak problem wciaz jest u Lolka w glowie, mam wrazenie ze po tych problemach on po prostu sie Ura boi, a pamietam ze mowilas ze ta obroza dziala uspokajajaco i na psa ktory ja nosi i na psy ktore znajda sie w jej otoczeniu. Teraz pytanie czy w naszej sytuacji polecilabys ja Lolkowi czy moze Urowi ?
__________________
Ja & Urciowaty |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Junior Member
Join Date: Aug 2006
Posts: 156
|
![]() Quote:
![]() ![]()
__________________
and in the endless sky we are but one - wolf and I |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
![]()
obroza w drodze, zobaczymy czy podziala na szanownego Lolka, ciekawi mnie tez czy podziala na Urcia wzgledem psiowego buractwa
![]()
__________________
Ja & Urciowaty |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Junior Member
Join Date: May 2014
Posts: 30
|
![]()
Wracając do tematu...
Po wielu rozmowach, analizie faktów, przestudiowaniu kilku scenariuszy na najbliższe lata niestety zmuszeni jesteśmy podjąć bardzo dla nas trudna decyzje. Nie jesteśmy w stanie zapewnić naszemu psu przyszłości na jaką zasługuje. Nie możemy się dalej oszukiwać a tym bardziej żyć w taki sposób, bo nas na to nie stać. Nie wpłynie to dobrze na nas a tym samym na Astro. Szukamy mu kogoś dla kogo będzie on partnerem, a nie jednym z wielu psów do wykarmienia. Wszelkie informacje prosimy kierować na priv. |
![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Junior Member
Join Date: Jul 2011
Posts: 166
|
![]()
prawie się zadławiłem... dla was trudna? dajcie spokój... spójrzcie na Astro i konsekwencje psychiczne tego że dwójce niby dorosłym ludziom po podjęciu zobowiązań nie chciało się postarać aby jakoś dać radę... życie to nie bajka a gówno zawsze spływa w dół łańcucha pokarmowego
![]() z dwojga złego dobre jest to że decyzja jest teraz a nie po jakimś nieszczęściu....
__________________
Never Surrender ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Junior Member
Join Date: Mar 2010
Location: Rataje /Wrocław
Posts: 137
|
![]() Quote:
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
|
|