![]() |
![]() |
|
Adopcje Psy szukające nowego domu: rasowe wilczaki, ale i "wilczakopodobne" psy z polskich schronisk.... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 |
Junior Member
|
![]()
Nie fajnie to zabrzmiało... Odeszły dwa zacne wilczaki, ja to odbieram jako osobistą tragedię, nie chcę sobie wyobrażać co ma w głowie Agnieszka... trochę współczucia albo bez może zbędnych komentarzy.
__________________
Zack. My name is Zack. |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
VIP Member
|
![]()
Nieszczęścia, pech czy jak to tam zwać, mają swoje ulubione osoby. Jak dotąd u dwóch, hodujących wilczaki, zdarzyło się tyle hurtowych nieszczęść. Można rzec-idących całymi stadami. Można współczuć-oczywiste, można też się zastanawiać nad przebiegłością (?) losu i to nie grzech.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
![]()
Agnieszka napisala, ze babeszjoza (Gis) i wypadek (Gala)
Napiszę tak: babeszjoza to straszna choroba, ktora niewykryta w pore prowadzi do jednego końca. Mialam to nieszczęście (ale i szczescie, ze nie bylo powazniejszych konsekwencji), ze moj poprzedni pies chorowal na to 2 razy, obecny rowniez zaliczyl to juz dwukrotnie w swoim zyciu. Mimo roznorakich zabezpieczen typu krople, obroze. Jedyne, co ich ratowalo, to moja czujna obserwacja i szybka reakcja. Jak jest sie z psiurem na codzien, to bez wzgledu na to, czy siedzi caly dzien na dworzu, czy chodzi za toba po domu - jest okazja, zeby zaobserwowac, ze dzieje sie z nim cos nie tak. A w przypadku babeszjozy tylko szybka reakcja ratuje psu zycie. Wiem tez, jak bardzo trudno jest czasem podjac szybka decyzje, czy jechac do weta, kiedy ma sie na glowie dwoje malych dzieci, braki w budzecie, stado innych zwierzat, a do weta daleko, bo mieszka sie na zadupiu. Dlatego nie bede dociekac, czy to "przypadek" czy po prostu przypadek. Nie bede probowac oceniac. Zal tylko wielki, ze odchodza kolejne bure... |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
![]() Quote:
![]() Ja to tak sobie myślę meandrując niespiesznie.... Gdzieś w temacie obok coś było takiego, że doświadczony Opiekun zauważył niedostrzegalne "dziwne" zachowanie swojego młodego psa... pies podobno sztywnieje i ostrzega -wg. słów Opiekunki... zwracam uwagę na obserwację mowy wilczaka przez doświadczonego wilczakowca. A tutaj mamy inf. o jakichś tam drobnych nieładnych zachowaniach Astro przekazane przez "niewidomych"/niedoświadczonych opiekunów. Co tak naprawdę siedzi w Astro może ocenić tylko ktoś dobrze wilczaki znający czytając go, bo w słowa /w ogłoszeniu/ to ja niespecjalnie wierzę patrząc na całokształt.... Dalej to ja sobie myślę tak... właściciele Astro mają kupę szczęścia, że tak łagodnie zostali potraktowani -tu nie przedszkole i europejsko-lewackie metody wychowawcze. Tutaj mamy do czynienia z żywą istotą, która została wzięta dla własnych celów. A patrząc przez pryzmat całokształtu o jakim opowiedzieli nam właściciele Astro, wzięto psa ze względów egoistycznych. Cóż, każdy ma jakieś wyznaczniki w życiu...ale tępić nas za to, że mamy trochę empatii dla tych psów i jasno wyrażamy swoją opinię, to jakoś tak trochę nie na miejscu jest... Jeszcze dalej ciągnąc myśli, kombinuję sobie, że akurat Ty nie powinieneś namawiać nas do szukania domu dla Astro.... pamiętasz adopcję Hamleta? Oficjalnie pies nadal "wisi", tylko przestawiana jest data w Wydarzeniu... ja w zasadzie głupia jestem jak but, ale jednak uczę się na błędach... .................. Swoją drogą, dramatyczne to by było takie "prawo serii", gdyby i Ishtar niespodziewanie zmarła... Dobrze, że hodowczyni ma jeszcze inne psy na pocieszenie w tym dramacie... Last edited by Puchatek; 13-07-2014 at 18:12. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Junior Member
Join Date: Jul 2011
Location: Rybnik
Posts: 84
|
![]()
a ja mam czasem ochote puscić nie wnikajacego w szczegoły pawia
|
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
ngi dhla
Join Date: Aug 2011
Location: małaPolska
Posts: 321
|
![]()
Jedni wyją, drudzy rzygają a jeszcze inni z wściekłości gryzą nie patrząc kogo i gdzie. Mimo wszystko nie poważę się na stwierdzenie jakoby forum owo schodziło na psy. Na manowce schodzą czasem myśli ludzi, myśli przelewane z rozmysłem lub też bezmyślnie w eteryczny druk... a czasem w całkiem realne kamienie.
__________________
Surman suuhun |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
![]() ![]() I za to Ci szacun i dedykacja(*): .... (*)-"pociągnę" surrealistycznie, bo zrobiło się zabawnie i jakby "z innej bajki" ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Junior Member
Join Date: Oct 2008
Location: Łódź
Posts: 149
|
![]() Quote:
Dla właścicieli i hodowcy Astro nie ma usprawiedliwienia. Wiele postów było wyważonych jednak niektóre zbyt daleko oderwane od rzeczywistości. Krytyka właścicieli, skądinąd słuszna, agresywnie przeniosła się też na priva. Jeśli chcemy pomóc wilczakowi nie możemy zrywać z właścicielami bo bez nich nic nie jesteśmy w stanie zrobić. Ja wiem, że po takich sprawach jak Hamlet, pozostaje niechęć i niesmak, ale w tej sprawie też pojawiają się zakusy. Więc pomóżmy. Astro w ten sposób jak opisywali to właściciele zachowywał się po zabraniu go z hodowli. Także wypróżniał się i niszczył wszystko w domu. Powoli jednak z tego wyrastał. Z łapania pyskiem też. I, dla tego powtarzam, to jest normalny wilczak, tylko znalazł się nie w tym miejscu w którym powinien. Pozdrawiam Cię. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#10 | ||
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
![]()
Nie ukrywam, że to mnie lekko "wcięło"...chyba jakaś granica jednak została niepotrzebnie przekroczona. Bo chyba nie miała ona na celu pomoc psu ale rozładować nerwy i "ukrzyżować" dla zasady. Czasami, tak sobie "uknuwam" w swoim maleńkim puchatkowym czerepie, należy w pewnych sytuacjach zrobić podział: robienie krzywdy z braku wyobraźni /eufemizm/ a robienie krzywdy z podłości. Tutaj raczej było to pierwsze + "suma różnych zdarzeń". Ważne, by dotychczasowi opiekunowi czerpali z tego naukę....
Quote:
![]() Jeśli natomiast zwycięży w duszy "obrażenie się na cały świat", cóż... czyli z tej ważnej lekcji nauki nie przyswojono. ![]() O Jezu.... znowu??? ![]() No to niech Pan Bóg ma w opiece i Emki i Astro...... Quote:
... Cóż... wydawało mi się, że warto Emki wspierać, bo byli "pół na pół" -było w nich zakochanie się w psie...Ale jednak czegoś zabrakło. Życzę Im, by umieli wyciągnąć naukę z tej lekcji, bo to przełoży Im się na wiele sytuacji w dalszym życiu wcale nie związanych z psem /wilczakiem ![]() Też Cię pozdrawiam. ![]() |
||
![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
ngi dhla
Join Date: Aug 2011
Location: małaPolska
Posts: 321
|
![]() Quote:
__________________
Surman suuhun |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
VIP Member
|
![]() Quote:
Nie wiem co z rotkiem i husky, ale zaden z pozostalych psow nie odszedl z przyczyn naturalnych... Jesli ma sie takiego pecha (zgadzam, sie z Gaga, ze to juz nie pech, a nienaturalna hutowka) to powinno sie pomyslec czy jest sens brac do domu jakiekolwiek zwierzatko... Straszliwie zal jest PSOW. Ale co do wspolczucia... jest ono mizerne, bo mozna wspolczuc temu, kto czuje ZAL. A w tym samym czasie Aga radosnie bawila sie na Slowacji...
__________________
Last edited by z Peronówki; 15-07-2014 at 12:53. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
![]()
Pamiętam, w dawnych czasach była taka zabawka: elektroniczny piesek na łańcuszku.
http://img.szafa.pl/forum/1/foto_cac...0c_500x640.jpg Jak się czegoś tam zapomniało zrobić, to piesek markotniał, chorował a potem umierał. Często potem kupowano brzdącowi następny egzemplarz....Uważałam to za wyjątkowo szkodliwą zabawkę, ale bardzo dużo dzieci się na niej "wychowywało"..... |
![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
VIP Member
|
![]()
To tamagotchi.
Zanim to wymyślili, w podstawówce czytałam lekturę (jakoś początek podstawówki), nieduża książeczka o dziewczynce, która brała sobie zwierzątka: kaczątko, kurczątko, kotka, pieska...i oddawała, gdy zobaczyła "coś" nowego. Finał był taki, że pies od niej nawiał, bo nie umiała docenić przyjaźni i nie chciał być kolejną zabawką. Idea podobna.... ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
![]()
Kaja też miała Tamagotchi.
![]() ![]() ![]() Last edited by Grin; 15-07-2014 at 20:38. |
![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
![]()
Ależ, Dziewczęta...
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
ngi dhla
Join Date: Aug 2011
Location: małaPolska
Posts: 321
|
![]()
Jedno jest pewne. Mod ma na tym forum przesrane. Nie zazdroszczę funkcji.
__________________
Surman suuhun |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|