Précédent   Wolfdog.org forum > Polski > Off topic

Off topic O wszystkim i o niczym - sposób na miłe spędzenie czasu...

Réponse
 
Outils de la discussion Modes d'affichage
Vieux 06/08/2014, 21h00   #1
Puchatek
Senior Member
 
Date d'inscription: September 2009
Messages: 1 330
Par défaut

Potworni z Was zieloni pacyfiści... albo milczą zalani krwią nie mając konstruktywnych rad albo machają mi przed nosem miłością do braci mniejszych....
Citation:
Envoyé par Grin Voir le message
Nic zrozumienia, naprawdę...
Wykazałam się daleko posuniętym zrozumieniem(*) i wyszło mi, że on nas albo złośliwie nęka, albo jednak jest szurnięty i gniazdo założył pod nosem wilczaków. Teraz nam się objawia nawet w ciągu dnia, to co będzie jutro? Pociągnie za dzwonek u bram, wprosi się na szarlotkę i jaja wyżre z lodówki?
....
(*) - http://magazyn.salamandra.org.pl/m18a05.html /w Wiki nie sprawdzałam... strach tam zaglądać, gdy każdy oszołom może według własnego uznania pisać w niej androny, by je potem do Zarządu Głównego Związku Jenotów słać... /
Puchatek jest offline   Réponse avec citation
Vieux 06/08/2014, 21h20   #2
Gaga
VIP Member
 
Avatar de Gaga
 
Date d'inscription: September 2003
Localisation: Los Dientitos
Messages: 6 856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Par défaut

Spójrz na to tak: masz nowe zwierzątko. Gdzieś tam, w ukryciu są małe jenociki, Ty (gwarantując mu życie) otaczasz opieką maluszki. Jako psowaty, powinien najdalej za 1,5 miecha wyprowadzić dziatwę w świat...to będą Twoje jenotki Czyż to nie piękne ?
Nanieś chrustu, zasłoń nim tę część płotu, która jest arena sąsiedzkich kłótni i przeczekaj. No bo po co wyprowadziłaś się na wieś ? Nie aby obcować z przyrodą?
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。

Dernière modification par Gaga ; 06/08/2014 à 21h47
Gaga jest offline   Réponse avec citation
Vieux 06/08/2014, 21h48   #3
Grin
Wilkokłak
 
Avatar de Grin
 
Date d'inscription: August 2008
Localisation: Katowice
Messages: 2 220
Par défaut

Citation:
Envoyé par Gaga Voir le message
No bo po co wyprowadziłaś się na wieś ? Nie aby obcować z przyrodą?
He he he, to się nazywa siła argumentu.
Grin jest offline   Réponse avec citation
Vieux 06/08/2014, 22h18   #4
Puchatek
Senior Member
 
Date d'inscription: September 2009
Messages: 1 330
Par défaut

Citation:
Envoyé par Gaga Voir le message
to będą Twoje jenotki Czyż to nie piękne ?
Łkając zasmarkałam się ze szczęścia...
Biorę latarkę i idę po chrust!
Citation:
Envoyé par Gaga Voir le message
No bo po co wyprowadziłaś się na wieś ?
No fakt i oczywistość.... by mieć charczącego jenota!
...
P.S. To jest jakiś szczwany jenot mający misternie uknuty plan militarny względem wilczaków...
Najpierw obstawiał zachodnie "szranki" kastla, potem wschodnie, teraz podchodzi nas przez jęczmień od południa.... czyli teren burych.
Puchatek jest offline   Réponse avec citation
Vieux 07/08/2014, 04h49   #5
netah
ngi dhla
 
Avatar de netah
 
Date d'inscription: August 2011
Localisation: małaPolska
Messages: 321
Par défaut

Citation:
Envoyé par Bura Voir le message
Potworni z Was zieloni pacyfiści... albo milczą zalani krwią nie mając konstruktywnych rad albo machają mi przed nosem miłością do braci mniejszych....
Widocznie moją radę przegapiłaś gdyż utkła w inszym wątku. Odwiedź sklep z petardami! Po takiej kuracji dowie się nie tylko gdzie pieprz rośnie i raki zimują, ale jeszcze mu wanillą zapachnie. Dopalaczy nie polecam, bo to i mniej humanitarne, i skutek może przynieść odwrotny to zamierzonego.
__________________
Surman suuhun
netah jest offline   Réponse avec citation
Vieux 07/08/2014, 13h25   #6
Puchatek
Senior Member
 
Date d'inscription: September 2009
Messages: 1 330
Par défaut

Citation:
Envoyé par netah Voir le message
Odwiedź sklep z petardami!
No chyba Cię "pogło"....
Ja chcę go humanitarnie pogonić a nie dodać mu traum lub okaleczyć.
To, że gamoń ma słaby słuch nie znaczy jeszcze, że mam mu go zupełnie odebrać... może tego po mnie nie widać, ale jednak jakieś tam sumienie mam!
Ale gdyby jednak miało dojść do użycia środków radykalno-drastycznych, to na cholerę mi petardy, gdy mam lepszy arsenał? /ret./..... Tylko, że on taki malutki, śmieszniutki i w zasadzie cacany....i może upośledzony psychicznie... i jeszcze doszło, że może rodzic dzieciom i jedyny żywiciel i prawie mój...... no jakoś tak się nie godzi... sytuacja paskudna jest, bo mam wewnętrzną walkę dobra ze złem.
....
I muszę jeszcze obiektywnie stwierdzić, że moje bezpośrednie relacje z wilkami są zdecydowanie lepsze.

Dernière modification par Puchatek ; 07/08/2014 à 13h27
Puchatek jest offline   Réponse avec citation
Vieux 07/08/2014, 17h57   #7
Piter
Junior Member
 
Avatar de Piter
 
Date d'inscription: January 2012
Localisation: Widuchowa
Messages: 260
Envoyer un message via Yahoo à Piter
Par défaut

Citation:
Envoyé par Bura Voir le message
mam wewnętrzną walkę dobra ze złem.
....
.

to zostaje dokarmiać i oswoić ...... .
tylko za rok jjak mu sie spodoba to będzie powtórka z rozrywki......
Piter jest offline   Réponse avec citation
Vieux 07/08/2014, 20h55   #8
anula
czuły barbarzyńca
 
Avatar de anula
 
Date d'inscription: May 2010
Localisation: miastowieś S-łomianki
Messages: 1 859
Par défaut

z tego, co sie orientuję, to jenoty nie sa naszym rdzennie polskim zwierzęciem. Przywlokły sie za kims, jak nie przymierzając, chińska biedronka. Dlatego sie nad nimi nie bede pochylac/litować, chociaz mają zaiste piekne futro... Moja kolezanka ze studiów nosila w zimie kurteczke z jenotow, bylo co podziwiać
anula jest offline   Réponse avec citation
Vieux 07/08/2014, 21h33   #9
Piter
Junior Member
 
Avatar de Piter
 
Date d'inscription: January 2012
Localisation: Widuchowa
Messages: 260
Envoyer un message via Yahoo à Piter
Par défaut

Citation:
Envoyé par anula Voir le message
z tego, co sie orientuję, to jenoty nie sa naszym rdzennie polskim zwierzęciem.

ze wschodu pochodzą ....
Piter jest offline   Réponse avec citation
Vieux 08/08/2014, 08h52   #10
Grin
Wilkokłak
 
Avatar de Grin
 
Date d'inscription: August 2008
Localisation: Katowice
Messages: 2 220
Par défaut

Citation:
Envoyé par anula Voir le message
z tego, co sie orientuję, to jenoty nie sa naszym rdzennie polskim zwierzęciem. Przywlokły sie za kims, jak nie przymierzając, chińska biedronka. Dlatego sie nad nimi nie bede pochylac/litować, chociaz mają zaiste piekne futro... Moja kolezanka ze studiów nosila w zimie kurteczke z jenotow, bylo co podziwiać
Ej, no, słoń też nie jest rdzennie polskim zwierzęciem, a się wiele osób lituje nad ich losem... Ten argument sam w sobie jest dla mnie jakiś mało "nośny" (w sensie - obcy, to się "nie pochylam" ).
Natomiast z jenotami i innymi tego typu "importami", o ile mi wiadomo, problem polega na tym, że rdzenna przyroda nie jest do obecności tych drapieżników "przyzwyczajona", nie wykształciła jeszcze "systemów obronnych", w związku z tym sieją większe "zniszczenie", niż robiłyby to nasze rodzime drapieżniki.
Tyle, że znowu; czy to jenotów wina, że je tu przytaszczono? Prosiły się o to? Czy to wina zwierząt futerkowych, że się uwalniają z ferm hodowlanych? Czy to wina żółwi (te bytujące w wodzie, to drapieżniki), że znudzeni nimi właściciele wypuszczają do zbiorników wodnych, gdzie udaje im się ostatnio przeżyć nawet nasze łagodne zimy?
Grin jest offline   Réponse avec citation
Vieux 08/08/2014, 10h03   #11
netah
ngi dhla
 
Avatar de netah
 
Date d'inscription: August 2011
Localisation: małaPolska
Messages: 321
Par défaut

Citation:
Envoyé par Grin Voir le message
Ej, no, słoń też nie jest rdzennie polskim zwierzęciem, a się wiele osób lituje nad ich losem... Ten argument sam w sobie jest dla mnie jakiś mało "nośny" (w sensie - obcy, to się "nie pochylam" ).
Natomiast z jenotami i innymi tego typu "importami", o ile mi wiadomo, problem polega na tym, że rdzenna przyroda nie jest do obecności tych drapieżników "przyzwyczajona", nie wykształciła jeszcze "systemów obronnych", w związku z tym sieją większe "zniszczenie", niż robiłyby to nasze rodzime drapieżniki.
Tyle, że znowu; czy to jenotów wina, że je tu przytaszczono?
Czy tego chcemy, czy nie świat stał się globalną wioską... nie tylko dla ludzi.
__________________
Surman suuhun
netah jest offline   Réponse avec citation
Vieux 08/08/2014, 10h21   #12
Puchatek
Senior Member
 
Date d'inscription: September 2009
Messages: 1 330
Par défaut

Citation:
Envoyé par Grin Voir le message
czy to jenotów wina, że je tu przytaszczono? Prosiły się o to?
Jenot -złośliwy łobuz(*), ale w zasadzie da się jakoś z nim żyć /jak na razie/. Z tym, że jak nam tu na szeroką skalę będą w jeziorach mixy piranio-okoniowe popierniczać albo zlecą się najgorsze z możliwych dzikich pszczół czy agresywne mrówki, to będziemy inaczej śpiewać. Nie będzie już rejtanostwa, jak przy augustowskiej Rospudzie...


...
(*) -żeby jeszcze z Południa się przyczłapał, ale tak to coś śmierdzi jednak cyrylicznym czpionem...
Puchatek jest offline   Réponse avec citation
Vieux 09/08/2014, 15h45   #13
anula
czuły barbarzyńca
 
Avatar de anula
 
Date d'inscription: May 2010
Localisation: miastowieś S-łomianki
Messages: 1 859
Par défaut

Citation:
Envoyé par Grin Voir le message
Natomiast z jenotami i innymi tego typu "importami", o ile mi wiadomo, problem polega na tym, że rdzenna przyroda nie jest do obecności tych drapieżników "przyzwyczajona", nie wykształciła jeszcze "systemów obronnych", w związku z tym sieją większe "zniszczenie", niż robiłyby to nasze rodzime drapieżniki.
i o to mi wlasnie chodzilo, a nie o brak empatii w ogóle
Citation:
Envoyé par Grin Voir le message
Tyle, że znowu; czy to jenotów wina, że je tu przytaszczono? Prosiły się o to?
to juz temat na inny topic: czlowiek jako najwiekszy szkodnik ekosystemu, czy jakos tak...
anula jest offline   Réponse avec citation
Vieux 07/08/2014, 21h59   #14
Gaga
VIP Member
 
Avatar de Gaga
 
Date d'inscription: September 2003
Localisation: Los Dientitos
Messages: 6 856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Par défaut

Citation:
Envoyé par Bura Voir le message
Tylko, że on taki malutki, śmieszniutki i w zasadzie cacany....i może upośledzony psychicznie... i jeszcze doszło, że może rodzic dzieciom i jedyny żywiciel i prawie mój...... no jakoś tak się nie godzi...
No widzisz? Jak tak dalej pójdzie, to jutro ogłosisz konkurs na imię dla niego. No bo przecież taki Twój, to nie może być bezimienny?
Ja bym spróbowała zaznaczyć terytorium. U nas zadziałało z kotami (a mamy ich na osiedlu milion dwieście i nadal się mnożą). Nie włażę im z psem w ich miejsce do karmienia, ale jak mi leżakowały na podejściu do klatki to sorry...to jest NASZ rewir. Po kilku przypomnieniach granice zostały ustalone i koty wiedzą gdzie mogą zażywać kąpieli słonecznych. Weź jednego burego w teren, niech pozaznacza swoją obecność.

Anula-gość czy nie, żyje i sam niech nosi swoje futro:P
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Réponse avec citation
Vieux 07/08/2014, 23h43   #15
Puchatek
Senior Member
 
Date d'inscription: September 2009
Messages: 1 330
Par défaut

Citation:
Envoyé par Gaga Voir le message
Jak tak dalej pójdzie, to jutro ogłosisz konkurs na imię dla niego. No bo przecież taki Twój, to nie może być bezimienny?
Przeczytałam sobie raz jeszcze rozmowę o jenocie.....
Przy każdym kolejnym wpisie intensywniej stukałam palcami o blat biurka...
Po ostatnim -Twoim wyszłam na papierosa ze zdenerwowania.
Stwierdzam z całą stanowczością, że obie z Grin Jesteście okropnymi manipulatorkami, które pięknie dopięły swego przekabacając mnie na swoją stronę....
Miał być zimny mord a jest "make love not war".... aż mi niedobrze...
Bo tak szczerze powiedziawszy, nudzą mnie teksty o tej równowadze i zwyrodnialstwie "dwururkowców", gdy nie patrzy się realiami (*) na sytuację oraz absolutnie nie próbuje się zrozumieć racjonalnych argumentów adwersarza. No, może oprócz tekstów myśliwych o empatii do roślin... tego nawet ja nie zniesę...
Gaga, jutro psy będą /pardąsik/ obszczywać zewnętrzną stronę płotu -macie to u mnie z Grin. Niech se łajza żyje...mimo, że przylazł ze Wschodu... w końcu: "wszystkie dzieci są nasze" i "Gość w dom, Bóg w dom".
...
(*) -pamiętam pewien wpis na fb...pani z psami szła koło obsianego pola i słowem haniebnym przyatakował ją rolnik. Cokolwiek dziecięce było dla mnie pomstowanie uczestników rozmowy na rolnika, że niby pieski nie pobiegły na trawkę /sic!/, że coraz mniej miejsca dla psiarzy, że co mu to przeszkadza, że wulgarny gbur itd itp. To, że ta "trawa" to była z trudem wschodząca pszenica, jakoś mniej psiarzy interesowało. Był prostacki cham i już. Bardzo łatwo nam mówić, że rolnik dostanie odszkodowanie, gdy dziki czy wilki zrobią mu nieodwracalną szkodę, ale czy ktokolwiek zastanowił się, jak cholernie ciężka jest praca tego "chama"? Że on też jakieś tam serce jednak wkłada? Żebyśmy my mieli albo schabowego albo wegetariańską strawę...Bardzo łatwo jest też wszystkich myśliwych wsadzić do jednego worka odsądzając ich od czci i wiary. Tak najprościej...
A może pomyśleć trzeba swoimi kategoriami: mam sukę hodowlaną /działalność rolnicza/ i na spacerze pod domem przy lesie rozszarpał ją dzik albo wilk...
...
No to >dobrej nocy<.
Idę pomyśleć o imieniu dla futrzaka.
I paciorek zmówię, by wilczaki przez płot nie przeszły i nie zrobiły krwawych żniw w okolicznych oborach i kurnikach po zabiciu jenota...
Puchatek jest offline   Réponse avec citation
Vieux 08/08/2014, 21h07   #16
Gaga
VIP Member
 
Avatar de Gaga
 
Date d'inscription: September 2003
Localisation: Los Dientitos
Messages: 6 856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Par défaut

Citation:
Envoyé par Bura Voir le message
Przeczytałam sobie raz jeszcze rozmowę o jenocie.....
Przy każdym kolejnym wpisie intensywniej stukałam palcami o blat biurka...
Po ostatnim -Twoim wyszłam na papierosa ze zdenerwowania.
Zapalić, czasem niezła rzecz, uspokaja

Citation:
Stwierdzam z całą stanowczością, że obie z Grin Jesteście okropnymi manipulatorkami, które pięknie dopięły swego przekabacając mnie na swoją stronę....

Tam zaraz 'okropnymi'


Citation:
Gaga, jutro psy będą /pardąsik/ obszczywać zewnętrzną stronę płotu -macie to u mnie z Grin.
Mam nadzieję, że zadziała, ewentualnie są jeszcze jakieś fiukacze antyzwierzakowe. Mam nadzieję jednak, że naturalna demonstracja siły pomoże, w końcu to jedna rodzina, podobnie terytorialne


Ja Cię w zasadzie rozumiem. Jenot taki, przyszedł i zburzył równowagę u dziatwy, na Twoim podwórku (niemal). To może wkurzać jak kuna pod dachem (miałaś?).
Trzymam kciuki za skuteczne rozsiewanie zajebistości psów
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。

Dernière modification par Gaga ; 08/08/2014 à 21h09
Gaga jest offline   Réponse avec citation
Vieux 09/08/2014, 09h11   #17
Puchatek
Senior Member
 
Date d'inscription: September 2009
Messages: 1 330
Par défaut

Citation:
Envoyé par netah Voir le message
polecam posypać soli na ogon... ponoć znakomicie sprawdza się to przy zającach.

Przypomniała mi się powojenna akcja z maścią na szczury /"smaczek" iście pythonowski /.... bierzesz szczura, smarujesz go maścią, on ją wylizuje i schodzi...jest tylko jeden malutki szkopulik... trzeba złapać żywego szczura.
Co do szczurów /ale może by się sprawdziło i u innych czworonożnych nękaczy/, to jest jeszcze jedna metoda bardzo >eko<(*)..... ma dwa pozytywy: szczury przepędzi i da zarobić bezrobotnym flecistom...

(*) -warto, by ją sobie zakonotowali eko-ortodoksi w kajecikach, gdy nawała pod lechickie grody podejdzie by stworzyć kopie Utrechtu czy Amsterdamu...
Citation:
Envoyé par Gaga Voir le message
Ja Cię w zasadzie rozumiem. Jenot taki, przyszedł i zburzył równowagę u dziatwy, na Twoim podwórku (niemal). To może wkurzać jak kuna pod dachem (miałaś?).
Jenot chyba czuje podprogowo naszą wścieklicę(*), bo łazi po krzunach wzdłuż płotA i widać tylko falowanie roślinności, czym podobnie doprowadza Ozzy-ego do furii: "zajebistość" lata przy ogrodzeniu głównie na dwóch tylnych łapach ujadając wściekle...
O kunach przy mnie nawet nie mów.... Wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr.
Na szczęście, gdy Lusia osiągnęła wiek ok. dwóch lat i była już bardzo sprawną wilczandą, kuny zrozumiały, że zabawy w podchody się skończyły i ich linii genetycznej grozi zagłada.....

(*) -oraz organoleptycznie zajebistość psów

Dernière modification par Puchatek ; 09/08/2014 à 09h14
Puchatek jest offline   Réponse avec citation
Vieux 08/08/2014, 10h32   #18
netah
ngi dhla
 
Avatar de netah
 
Date d'inscription: August 2011
Localisation: małaPolska
Messages: 321
Par défaut

Citation:
Envoyé par Bura Voir le message
No chyba Cię "pogło"....
Ja chcę go humanitarnie pogonić a nie dodać mu traum lub okaleczyć.
Petarda jest jak najbardziej humanitarnym środkiem odstraszającym. W wojsku używaliśmy ich jako "środki pozoracji pola walki". Ani to paści ani inne sidła czy samopały raubsickie... na ośrodek słuchu wszakże działa, ale trwałe nie ogłusza :-)

Ale jak już tak strasznie się ubierasz przy pokojowych metodach to polecam posypać soli na ogon... ponoć znakomicie sprawdza się to przy zającach. Znam też metodę na doprowadzenie do samobójstwa... znajomy myśliwy mnie wtajemniczył... ale to jednak chyba nie dla Cię.
__________________
Surman suuhun

Dernière modification par netah ; 08/08/2014 à 10h35
netah jest offline   Réponse avec citation
Vieux 08/08/2014, 10h44   #19
Piter
Junior Member
 
Avatar de Piter
 
Date d'inscription: January 2012
Localisation: Widuchowa
Messages: 260
Envoyer un message via Yahoo à Piter
Par défaut

Citation:
Envoyé par netah Voir le message
Petarda .
Aaaaa!
bierz go w klatkę i dawaj do Szczecina . dzisiaj impreza z fajerwerkami ....
Piter jest offline   Réponse avec citation
Réponse


Règles de messages
Vous ne pouvez pas créer de nouvelles discussions
Vous ne pouvez pas envoyer des réponses
Vous ne pouvez pas envoyer des pièces jointes
Vous ne pouvez pas modifier vos messages

Les balises BB sont activées : oui
Les smileys sont activés : oui
La balise [IMG] est activée : oui
Le code HTML peut être employé : non

Navigation rapide


Fuseau horaire GMT +2. Il est actuellement 09h30.


.
(c) Wolfdog.org