Quote:
Originally Posted by Margo
Musze jednak powiedziec, ze takie sedziowanie robi tez na mnie wrazenie... Juz nie tylko nawet sama znajomosc wzorca, ale sama ODWAGA trwania przy swoim zdaniu
|
Jadąc do Płocka nazwiska p.sędzi Iwony Matuszewskiej nie kojarzyliśmy z osobą - na miejscu miałam jednak nieodparte wrażenie,że gdzieś się jednak w ringu już spotkaliśmy.
I zgadza się - w zeszłym roku na jesieni w Legionowie, gdy Eury wszedł do "5" w BIS-ach Młodzieży,wybrany właśnie przez p.Matuszewską. To wtedy miał miejsce incydent z osławionym ciasteczkiem pani Supronowicz, które to ciasteczko Euryś porwał i zeżarł.
A p. sędzia Matuszewska mało że, jak napisała Margo, ma odwagę trwać przy swoim zdaniu, to - powiem nieskromnie - po prostu na wilczakach się zna.

Będziemy za nią tęsknić !