![]() |
![]() |
|
Adopcje Psy szukające nowego domu: rasowe wilczaki, ale i "wilczakopodobne" psy z polskich schronisk.... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 | |
Junior Member
|
![]() Quote:
![]()
__________________
Zack. My name is Zack. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Junior Member
Join Date: May 2014
Posts: 30
|
![]()
Przepraszam ale nie znam Pani i nie wiem jeszcze co Pani lubi czego nie a tym bardziej w żaden sposób nie próbowałam tu nikogo urazić. Nie dąsamy sie i nie fochujemy, tylko rozmawiamy i szukamy rad u bardziej doświadczonych posiadaczy wilczaków
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Junior Member
Join Date: May 2014
Posts: 30
|
![]()
@emsigna
1 tak własnie robimy często w lodówce trzymamy kilka dni mięso w pojemniczku i dodajemy mu do karmy. Najbardziej martwi nas to że on co chwila coś chrupiena spacerze, już nawet zastanawialiśmy się że nad zatrudnieniem go w spółdzielni do sprzątania osiedla. Wyjada wszystkie najgorsze rzeczy, martwe gołebie, czy resztki jedzenia, a juz kosze na śmieci to dla niego istny raj. Wiemy że to normalne, boimy sie tylko o jego zdrowie, nie wiadomo co ludzie pod balkonami zostawiają. A Astro ma rewelacyjna pamięć, pamięta że wczoraj pod balkonem było coś smakowitego i potrafi nastepnego dni bezbłednie pobiec do tego miejsca aby dokończyć. 2 duża cześć naszych znajomych, przestał do nas przychodzić, mówiąc: bo tam jest TEN pies. My tez z racji tego że mamy pasa nie możemy go zostawiać za długo samego nie wychodzimy już nigdzie. 3 To są sporadyczne przypadki, rozumiemy że młody jest ciekawski i to bardzo, wszędzie go pełno ![]() 4. To jest główna przyczyna naszych frustracji, nie jestem fachowcem i nie chce urazić tu bardziej doświadczonych forumowiczów, ale wydaje mi się że psy jako istoty żywe mają różne temperamenty / charaktery. Nasz jest mega emocjonalny i jeszcze tylko i wyłącznie z naszej winy nie został nauczony zostawania samemu. Jak wspominaliśmy przez jakiś czas przebywaliśmy za granicą i tam wynajmowaliśmy mieszkanie ( z którego własnie przez psa nas wyrzucono) i dlatego nie mogliśmy sobie pozwolić na większą demolkę. Co do przeprowadzi to nie da rady, nie stać nas na domek na wsi, jesteśmy młodą parą starająca się jakoś przetrwać w obecnych czasach, nie mamy bogatej rodziny ani nikogo kto nam pomoże. |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Junior Member
Join Date: May 2014
Posts: 30
|
![]()
@z Peronówki
No na hodowce nie możemy liczyć, kilka razy dał nam do zrozumienia że tu chodzi o kasę, nawet na książeczce zdrowia Młodego wypisane były strony z projektantami ubrań (nie najtańszych). My pracowaliśmy w Irlandii, a zatrzymali nas przed eurotunelem bo jak sie okazało kwarantana trwa 21 dni a nie 14 jak nam powiedziano. Młody z Polskiej hodowli, Ojciec Słowak, pdobno tam był ale jak się sam hodowca później wygadał nigdzie sie nie ruszali. |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |||
VIP Member
|
![]() Quote:
Quote:
Quote:
Ale zostawiam ta sprawe na boku... Zastanowcie sie jaka jest Wasza decyzja... Mozemy probowac szukac rozwiazania dla psich problemow... Zostawanie w domu zalatwi (chwilowo) klatka. Psia wylewnosc poczatkowe separowanie od gosci i "zmeczenie" (psychiczne) psa. I..dorastanie... Kupy i padlina - mozna probowac wzbogacic flore bakteryjna (moze pomoze). Na kazdy problem jest kilka mozliwych rozwiazan... Trzeba by bylo poprobowac (ale nikt nie da gwarancji, ze sie uda)... Nowy dom - tez jest to jakas opcja... Niejeden wilczak dobrze w Polsce trafil...
__________________
|
|||
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Junior Member
Join Date: May 2014
Posts: 30
|
![]()
Ciesze się że wreszcie napisałam na tym forum, dziękuję wam za słowa wsparcia.
Naprawdę to dla nas dużo znaczy ![]() Zamówimy następną klatkę, oto ostani wyczyn Astra, oraz kilka jego fotek ![]() Ja poprostu wole leżeć obok klatki ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Tmave Zlo
|
![]()
Klatka spawana. Każda, którą możecie ruszyć z miejsca we dwoje będzie za delikatna.
Tu macie sexi w klatce, która powinna być OK. http://www.wolfdog.org/forum/showthr...t=10950&page=6 Proponuję też odrobić pracę domową i przeczytać uważnie: http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=20768 Zaniepokoiło mnie to podgryzanie przy próbach uspokojenia. Dzwoni mi, że może to być początek poważniejszych problemów z dorastającym psem. Ale przez internet wiele się nie zrobi.
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Junior Member
Join Date: Sep 2012
Posts: 12
|
![]()
U mnie akurat pomógł kojec w ogrodzie. Gdy jeszcze nie było kojca i pies zostawał w domu, to gdy tylko zamykałam drzwi to zaczynało się wycie. Teraz chętnie wskakuje do kojca i spokojnie obserwuje otoczenie. Tłumaczę sobie to tym, że dookoła coś się dzieje - ptaki, psy, konie za ogrodzeniem i pies się nie nudzi. Wiem oczywiście, że to nie jest rozwiązanie dla każdego. Pytanie, czy można jakąś rozrywkę zapewnić, jak pies zostaje sam w domu w klatce i czy to w ogóle tak działa?
U mnie na pewno nie działało zostawianie zabawek do gryzienia. Pogryzienie czegoś było ciekawe tylko pod warunkiem, że piesek sam to sobie wynalazł. Last edited by emsigna; 07-05-2014 at 12:10. |
![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
![]() Quote:
![]() ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Junior Member
Join Date: Sep 2012
Posts: 12
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
![]()
Emka, przede wszystkim nie klatka z aluminium, to dla wilczaka sekunda, zamowcie porzadna klatke, z porzadnymi pretami, porzadnie spawana i taka by pies mial wiecej miejsca by mogl zarowno usiasc jak i bez problemu sie polozyc. Ja wiem ze czesc osob powie ze klatka musi byc na polozenie sie, ale u nas niska i mniejsza klatka sie zupelnie nie sprawdzila, pies byl w stresie, ciagle na czujce, w drodze zamiast lezec to siedzial skulony, w naszej obecnej sie kladze, a jak chce usiasc to tez moze bez problemu, chetnie do niej skacze.
__________________
Ja & Urciowaty |
![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Junior Member
Join Date: Jul 2012
Location: Okolice Poznania
Posts: 173
|
![]() Quote:
![]() emka po zaopatrzeniu się w solidną klatkę, skonsultowałabym się na Waszym miejscu jeszcze z dobrym /najlepiej sprawdzonym przez wilczakowców/ behawiorystą, który pomoże Wam z lękiem separacyjnym jak i innymi problemami. My przez internet możemy starać się pomagać dając wskazówki, rady, ale jednak zupełnie inaczej rysuje się sytuacja kiedy ktoś zorientowany w problemie zobaczy psa na żywo i będzie Wam pomagał na bieżąco ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Koneko-chan ^ ^
Join Date: Feb 2010
Location: Gdynia City
Posts: 115
|
![]()
Vuko jest naszym pierwszym wilczakiem wcześniej nie mieliśmy żadnego psa tylko kota ale jak wzieliśmy go z hodowli to kontakt był cały czas,wszelkie pytania,pomoc mieliśmy dostępne 24/h. My postawilśmy od początku na pracę z psem najpierw posłuszeństwo i socjal,braliśmy go wszędzie,aby poznawał ludzi,otoczenie różne dżwięki,chałasy,doszła nauka jazdy autobusem,kolejką,pociągiem,początki nie były łatwe było buntowanie się,próba gryzienia,o kagańcu nie wspomnę.Mieszkamy też w bloku 51m/2,klatka u nas nie zdała egzaminu i też jako szczeniak potrafił rozwalić pręty,lęk seperacyjny jest do dzisiaj ale już nie z tak zdwojoną siła jaka była czyli demolka,my wczesniej stosowaliśmy feromony ale to nie podziałało tak jak byśmy chcieli,potem doszło do zamykania na klucz drzwi od sypialni i dziecka pokoju więc zostawał w salonie,a tam dostawał żuwacze,chowałam mu w róznych katach przysmaki aby miał zajęcie i ma do dzisiaj włączony telewizor na animal planet,staramy się go oczywiście na długo nie zostawiać w domu ale jak juz zostaje sam to już nie ma demolki,ja bym spróbowała jeszcze z nim popracować wiem że to nie jest łatwe ale może się opłaci,chiciałam jeszcze napisać że wilczaki to zwierzęta stadne i z rególy nie lubią być same,ale praca z nimi daje efekt,my teraz chodzimy na tropienie.
__________________
Wilk zmienia sierść, ale nie zmienia natury. |
![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Member
Join Date: Dec 2007
Posts: 993
|
![]() ![]() Zarejestrowany: Dec 2007 Postów: 989 Kiedys ktos skorzystal z tego co napisalam wiec moze Wam sie przyda pare rad zaczerpnietych z mojego doswiadczenia z wilczakami. ![]() 1-zmiana klatki na nowa (zle skojazenia) 2-konieczna zmiana miejsca 4-osloniecie klatki zeby stwozyc cos na zasadzie budy 5-stopniowe wydluzanie czasu zostawania psa w klatce. 15 minut siedzenia obok klatki z psem i 5 minut wychodzenia z domu. Spróbuj zostawic właczone radio, ja tak robie zeby zagluszyc odglosy z zewnatrz kiedy nasze bure zostaja same i zaslaniam okna ,u ciebie wystarczy zabudowana klatka na zasadzie budki. Po 5 min.powrocie do domu nie wypuszczaj burego z klatki tylko daj mu jeszcze kolejne 15 minut na zaakceptowanie sytuacji czyli-usiadz obok klatki z czyms smakowitym dla burego i daj mu do klatki tylko wtedy, gdy bedzie spokojny. W czsie gdy młody zajada smakołyk w klatce Ty mozesz zajmowac sie spokojnie swoimi sprawami . Jak buras skonczy jedzenie stan ze smycza w rece i wypusc go z klatki ale tylko gdy mlody jest spokojny.Nagroda za caly czas jaki zostal w klatce bedzie spacer. Pamietaj zeby mlodego duzo chawlic za dobre zachowanie to dziala jak nagroda. Jeszcze jedno,obojetnie czy jestescie w domu czy Was nie ma stosujcie ten sam rytual zostawania psa w klatce zeby mlody zalapal ze tak ma byc i wtedy nie bedzie wpadal w panike jak teraz. Mam nadzieje ze cos z moich doswiadczen sie przyda. Pozdrawiamy i trzymamy kciuki ![]() A...i nie zamykajcie klatki jak jestescie w domu,chwalcie gdy tylko mlody sam do niej wchodzi. Last edited by DORA; 07-05-2014 at 14:44. |
![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
aen'drean va, eveigh Ain!
|
![]() Quote:
![]() PS. Mój pies też ma dośc mocny lek separacyjny. U nas egzamin zdają zabawki typu Kong, lub "kule smakule" (zawijam kilka chrupków karmy w gazete, potem znow kilka chrupków i kolejna warstwa gazet i tak do momentu aż kula jest dośc spora i wypchana chrupkami. Na koniec zaklejam wszystko taśmą.) Jak Narsil widzi że robie takie zabawki sam pedzi na góre i czeka aż je dostanie. Podgryzanie po łydkach też opanowaliśmy. Narsil jak sie nakrecił to szczypał, a jak sie chcialo go odpedzic, albo ktoś pisnął/krzyknął AŁŁ! to głupi tym bardziej sie nakrecał. Pomogło wyciszanie go. Przytrzymywałam go jak podchodził pod nogi, kazałam usiąśc i czekac. Jak sie uspokoił to mógł odejśc (na komende zwalniajaca). No i znudziło sie psu po jakims czasie. A zasada, że jak coś sie kilka razy nie uda, to sie znudzi jest jak najbardziej prawdziwa. U nas tak było np. z otwieraniem lodówki. Narsil otwierał non-stop i wyżerał wszystko, łącznie z jajkami o.O Zaczełam zabezpieczac ją tak że nie mógł sie juz dostac do środka i lodówka stała sie nudna. Teraz jak zostaje sam nawet do niej nie podchodzi. Dodam że u nas klatka nie za bardzo zdawała egzamin. Wciągał do niej wszystko co tylko mógł, nawet rzeczy bardzo od klatki oddalone. Jeździł tą klatką po pokoju (chociaz solidna bardzo). Próbował podkopywac klatke, wiec pazury miał zjechane do zera. Siusiał i robił stres-kupe. Potem rozdeptywał to wszystko i była masakra. Na szczescie zostawanie luzem wychodzi mu bardzo dobrze. Jedyne 'szkody' to otwarte szafki w kuchni i sporadycznie kupa w piwnicy. Dodam też że Narsil ma obecnie prawie 4 lata i nie da sie ukryc że najwieksze nateżenie leku to był okres od 1-2 lat. Nie poddawajcie sie jeszcze. Sprobujcie wypracowac z nim jakies rytuały tzn. jemy zawsze o tej samej godzinie, wychodzimy o tej samej godzinie i tak codziennie. U nas to zdawało egzamin. Teraz możemy sobie pozwolic na randomowe wypady z domu bez psa. ![]()
__________________
'Jesteś odpowiedzialny za to, co oswoiłeś' Antoine de Saint-Exupery Last edited by Shyboy; 07-05-2014 at 18:59. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
VIP Member
|
![]()
Pewnie ani jedno, ani drugie... Jakis czas temu zapowiadana byla zmiana. W hodowli pojawila sie nawet suka schipperke, ktora niedlugo potem zniknela jak sen jakis zloty...
__________________
|
![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
VIP Member
|
![]()
Teraz zdecydowanie konczy. Nie zyje Gala. Nie zyje tez Gisu...
![]()
__________________
|
![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
VIP Member
|
![]() Quote:
![]() Kiedys (zanim rozpoczeto badania i zanim okazalo sie, ze i CzW moga byc nosicielami) trafialo sie robic (nieswiadomie) takie skojarzenia... Ale teraz? W czasach, gdy psy sie bada i bez problemu mozna dobrac pare, gdzie (min) jeden rodzic jest czysty robic cos takiego.. Po co? :/ Mnie interesuje jeszcze cos innego. Calkiem niedawno rozmawialam z Agnieszka o badaniach DNA Gisotsu. Chodzilo o to, ze dzieci jego cierpia z powodu przekretow w hodowli Crying Wolf i braku pewnosci co do pochodzenia tych psow... Gisu jest jednym z niewielu Crying Wolfow u ktorych rodzicielstwo mozna jeszcze przebadac (bo jego ojciec to Slowak i chetnie udostepni psa do badan) i ostatecznie oddalic podejrzenia od jego potomkow. Obiecala, ze zaraz po szczeniakach wykona i opublikuje takie badania... Teraz zastanawiam sie, czy decyzja o skonczeniu z wilczakami ma zwiazek z wynikiem..... ![]()
__________________
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
VIP Member
|
![]()
Ja mam pytanie - czy Wy wróciliście do Polski? Bo mam wrażenie, że tutaj łatwiej byłoby trafić w obeznane z wilczakami ręce. Byłoby Wam łatwiej (o ile jeszcze macie ochotę na kolejną próbę). Póki co - spróbujcie nieco zmienić sposób myslenia. To, że Wam sie wydaje, że pies jest szczęsliwy i ma 'wszystko', niekoniecznie pokrywa sie z jego zapotrzebowaniem na szczęście. Wilczaki potrzebują nieprawdopodobnej kontroli emocji ze strony człowieka, są jak najczulszy sejsmograf. I to praca nad samym sobą daje najlepsze rezultaty. Nie piszę tego aby kwestionować Wasze postępowanie, piszę o doświadczeniach i popełnianych błędach. Z moich obserwacji najlepsze efekty zaliczają ci, którzy są spokojni i konsekwentni (ale też nie musztrujący, tylko czuli-jesli można), nie rzucają się od sposobu do sposobu. Znajdują najbardziej wyczerpujące zajęcie dla psa, wchodzą w spokojne rytuały. Było o tym wyżej.
Ale jeśli podjęliście decyzję o oddanu psa do adopcji - szukajcie intensywnie, to jeszcze wiek, który daje psu szansę. I nie gniewajcie się, ale chciałabym aby każde wyguglowanie frazy 'czechosłowacki wilczak' dawało w pierwszych wynikach Wasz pierwszy post ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#20 | ||
Junior Member
Join Date: Jul 2012
Location: Okolice Poznania
Posts: 173
|
![]() Quote:
![]() Quote:
![]() |
||
![]() |
![]() |
![]() |
|
|