|
|
|
|||||||
| Żywienie i zdrowie Czym żywić wilczaka, informacje o karmach i pomysły na smakołyki, jak szczepić i co robić, gdy pies zachoruje.... |
![]() |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
#1 | |
|
VIP Member
|
Quote:
Ale nie przejmowalabym sie jedzeniem (a raczej tym, ze mala nie je) - wiekszosc wilczakow sama potrafi sobie dozowac ilosc pokarmu. I przepuszczam, ze u Was bedzie to samo: rodzice Iowy na szczescie nigdy nie mieli problemow z nadwaga. jesli szczeniak nie bedzie zbyt gruby... Martwic sie mozna dopiero, gdy rzeczywiscie pies stalby sie osowialy, lub pokazaly jakies obiawy typowe dla niedoboru witamin (ale to raczej malo prawdopodobne)... Pozdrawiam, Margo
__________________
|
|
|
|
|
|
|
#2 | ||
|
Member
|
Quote:
uwazac, poniewaz niektore szczeniaki moga miec problem z przyswajaniem mleka krowiego i takie karmienie moze powodowac u nich rozwolnienie... Jesli juz mleko, to lepsze byloby to w proszku dla szczeniat (np. firmy Bosch lub Advance), bo wtedy nie trzeba sie martwic o to, czy czasem nie zaszkodzi.... ale chyba o wiele bardziej spodoba sie malej, jesli dostanie rozmoczona sucha karme (mozna zalac ciepla przegotowana woda lub rosolem i zostawic na kilkanascie minut) wymieszana wraz ze zmielonym miesem (preferowane drobione, poniewaz wolowina jest raczej dosc ciezko strawna i ciezko uczula)... Potem mozna bardzo powoli zmniejszac ilosc dodawanego miesa, a z czasem i przestac rozmaczac karme.... W naszym przypadku to skutkowalo... Wszystkie szczeniaki na poczatku nie byly zbyt chetne do jedzenia chrupek (suchej karmy), ale po wymieszaniu z miesem zamienialy sie w male odkurzacze Quote:
stopniowo. Najpierw pozostawiamy pieska na chwilke za drzwiami i gdy tylko zacznie piszczec, wyc lub szczekac otwieramy drzwi ze stanowczym "fuj" (nie wolno w tym momencie rozklejac sie nad szczeniaczkiem, by nie skojarzyl wycia z czyms przyjemnym cicho za drzwiami, otwieramy i mowimy "dobry piesek" (moze byc rowniez smakolyk)... ale tylko gdy pies byl grzeczny... i tak w kolko (lecz nie za czesto) - codziennie o odrobine dluzsze przerwy pomiedzy pozostawieniem psa i powrotem do niego (przy tym skarcenie glosem, jesli pies zachowywal sie zle lub nagroda jesli dobrze)... Tak jak mowilem, jest to mozolna nauka i z pewnoscia nie nauczy sie jej przez 1 tydzien. Jesli jednak pies ma zostac w domu na wiele godzin, to warto pomyslec nad nieduza klatka, ktora mozna zostawic w mieszkaniu (a ktora zastepuje psu bude) - o wiele mniej problemow dla nas, a i szczeniak jest bezpieczny (nigdy nie wiadomo, co zrobi pod nasza nieobecnosc).... I jeszcze najwazniejsze: zawsze trzeba zadbac o to, by szczeniak zawsze mial cos do zabawy, gdy zostaje sam (zabawki, bawelniany sznurek do gryzienia, kosci czy pilki). Pozdrawiam, Przemek
__________________
"It's too bad that stupidity isn't painful.” Anton LaVey |
||
|
|
|
|
|
#3 |
|
Junior Member
Join Date: Sep 2003
Location: Warszawa
Posts: 230
|
Dziekuje za porade, jest juz duzo lepiej, IOWa tak reagowala na nowe
warunki w jakich sie znalazla. Teraz zjada jak odkurzacz, musi nadrobic zaleglosci, nie grymasi, chociaz sucha karma nie znika w takim tempie jak ugotowane miesko pomieszane z ryzem czy makaronem. Rzeczywiscie, jezeli doda sie do suchej karmy "dodatki" to widac, slychac i czuc, ze lepiej zjada. Z piszczeniem tez widze poprawe, w nocy jest cicho, gdyz Kamil wstawil lozko polowe do jej pomieszczenia i gdy suczka wie ze nie jest sama to jest o.k. W dzien jest wypuszczana na wieksza przestrzen domu i poznawanie otoczenia, wiec jest zajeta. Gorzej jak trzeba wyjsc lub zajac sie czyms innym i zostawic ja w kojcu- jest wtedy bardzo wytrwala i trenuje glos (i nasza wytrzymalosc). Nagradza nas swoja spontanicznoscia, ufnoscia i wspolna zabawa. Pozdrawiam Jolanta. |
|
|
|
|
|
#4 | |
|
Junior Member
Join Date: Sep 2003
Location: Poznań
Posts: 227
|
Quote:
wiadomosci zgromadzone z podrecznikow zywienia psow i kotow i z doswiadczenia : ) 1. Z mleka psy b.dobrze trawia (przyswajaja) bialko, witaminy, zw. mineralne. Stad jesli juz podawac to takie najtlustsze i bez gotowania (dlatego , ze tluszcz jest tu nosnikiem witamin, a gotowanie zmniejsza przyswajalnosc bialka nawet do 20%). 2. psy nie trawia zawartej w mleku laktozy ( cukier mlekowy ), zdolnosc te traca wkrotce po odstawieniu od matki. Dokladnie traca enzym zwany beta-galaktozyda (laktaza) (podobnie jak ludzie , po zaprzestaniu spozycia prod. mlecznych, w odroznieniu jednak od czworonogow nasz organiz odtwarza enzym jesli trzeba po ok. dwoch tygodniach ). Przy jego braku przyjmowanie laktozy w pokarmie powoduje zatrzymanie wody w jelitach , a to sprzyja rozwojowi bytujacych tamze bakterii. To znow moze byc przyczyna biegunki. (surowe mleko bedzie natomiast dobre na zaparcia) W skrocie mozna by to wiec nazwac "uczuleniem na mleko" - wilczakom jednak celiaklia nie grozi. Dla pocieszenia mlekolubnych stworow ( np.Fany : )) male ilosci laktozy (max 4g/100gpokarmu albo 50g/10kg wagi pro dzien) ulatwiaja wykorzystanie przez psa zw. mineralnych (np. wiazanie wapnia i fosforu) poprawiaja trawienie bialka i tluszczu. Najlepszym rozwiazaniem jest podawanie prod. "ukwaszonych" jogurtow, serkow homo. itp.(w nich laktoze rozpracowuja bakterie ; )) Jak wiec reklamuje "pies" Bogus "pij mleko" ale z psim umiarem Pozdrawiam Kamila i Fany ( ktora za serek stanie nawet na uszach : )) |
|
|
|
|
![]() |
|
|