|
|
|
|||||||
| _Administracja Pytania związane z działaniem Wolfdoga, bazą danych i innymi sprawami technicznymi.... |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
#11 | |
|
VIP Member
|
Quote:
O mieszancach jest sporo tematow na angielskim forum: http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=9708 http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=19643 http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=20526 http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=18510 http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=20855 Sprawa wloskich mieszancow jest jasna, bo caly przekret znajduje sie pod kontrola. Tzn faktem jest, ze zarejejestrowano tam mieszanki Saarloosopodobne (stworzone w Czechach jako Mutary) podajac je za Czechoslowackie wilczaki. I mieszance dostaja rodowody FCI i sa rejestrowane jako CsW. Jedna "linia" mieszancow pochodzi od Audrey: http://www.wolfdog.org/site/pl/dbase/d/5535 Druga od Ave: http://www.wolfdog.org/site/pl/dbase/d/5570 Psy te, po tym jak zabanowano je w Czechach zostaly wywiezione do Wloch i tam sa rozmnazane. To 100% kundelki. Sprawa jest oficjalna - pod nadzorem ENCI. Majac Mutare w rodowodzie mozna byc 1000% pewnym, ze ma sie psa, ktory nie jest czystym wilczakiem. To te psy chce usunac z hodowli obecnie zarowno Czeski jak i Slowacki Klub. To jedyna "oficjalna linia" mieszncow. A teraz przechodzimy do przekretow: miot D-Wolfsirius to lewe krycie wilczaka i jakiegos wilka. Pewne na 100%. http://www.wolfdog.org/site/pl/dbase/o/198 Rozmawialam o mozliwosci badan DNA z Satu - hodowczyni z Finlandii (sa osoby, ktore sa gotowe napisac oficjalne pisma i pokryc koszty badan), ale wychodzi na to, ze Finski Zwiazek Kynologiczny nie ma prawa zmusic hodowcy do badan. Czyli... nie jest w stanie walczyc w przekretami a tym samym zagwarantowac, zeby ich rodowody byly cos warte. miot C-de la Louve Blanche (http://www.wolfdog.org/site/pl/dbase/o/3334) to lewe krycie wilczaka i jakiejs amerykanskiej mieszanki malamuta, onka, wilka i czego dusza zapragnie. Jest swiadek, wlasciciel mieszanca nie ukrywa, ze jego pies Unkas Southern breeze kryl suke Franka. Poszly pisma do Francuskiego Zwiazku Kynologicznego i wykonanie badan DNA i...echo.... Glowy w piasek. miot D-de la Louve Blanche to kolejny miot ze sfalszowanymi rodowodami. Demoniak ma w zylach krew mieszanca syberyjskiego wilka, ktoremu Jos mial sukac nowego domu, a ktorego poprowadzili hodowcy. Mowi o tym tutaj: http://www.wolfdogforum.com/forum/vi...=1488&start=10 Jasno widac po jego dzieciach przypominajacych (pierwsze) Saarloosy, ze nie byl to wilk syberyjski, ale predzej jakas mieszanka kanadyjskiego. Sa swiadkowie, osoby, ktore zeznaja to w sadzie jesli bedzie potrzeba. Poszly oficjalne pisma... I NIC. Czlowiek ma wrazenie, ze Francuski Zwiazek chce przejsc nad tym do porzadku dziennego. Prywatne badania nie sa mozliwe, bo Frank psow badac nie chce. A nikt nikogo sila zmusic nie moze. Niestety to nie Polska. U nas sprawa przekretow zakonczlylaby sie juz na poczatku. Ale nas Zwiazek dziala o wiele skuteczniej niz jakikolwiek Zwiazek Kynologiczny jaki znam.. Moze zacznijmy rozmawiac o Edith, bo to przeciez w imieniu swojej kolezanki "wojuje" Shaluka. To ona jest oznaczona jako "hodowca mieszańców" i trudno sie z tym nie zgodzic. Sama na forum nie wejdzie, bo scigaja ja wlasciciele jej psow, jak i niedoszli wlasciciele. Pozostaje tez pare niewygodnych pytan, na ktore powinna odpowiedziec. Coz, jeszcze troche, a jej ludzie na serio zrobia najazd na Wegry. Fakty sa takie - do Francji importowano sporo psow CW i zaczela sie "kaszanka ... W jednym miocie po psach z hodowli CW urodzily sie czerwone wilczaki - pisalam o tym tutaj: ![]() Wykonano badania DNA, ktore wrzucam do zalacznika. Badanie potwierdzilo, ze ojcem czerwonego psa jest Sybir CW (to samo dotyczy mamy (Thalii CW) - mam nadzieje, ze i to uda sie znalezc). Co to oznacza? Ze oboje rodzice sa psami z hodowli Crying Wolf. I oboje musza byc nosicielami genu b (odpowiedzialnego za czerwony kolor - taki jaki znacie z husky i Sarloosow), ktory... u wilczakow NIE WYSTEPUJE. Oczywiscie trzeba brac pod uwage mozliwosc mutacji, ale szanse, ze do takiej "mutacji" doszlo jednoczesnjie u dwoch roznycyh miotow i na dodatek w tej samej hodowli sa takie same jak to, ze ja dwa razy pod rzad bede miala 6-tke w totka... Czyli zadne. Ale po co wymyslne torie - tutaj sa fotki z hodowli Edith: ![]() Widac na nich czerwonego Saarloosa, ktory mieszkal u niej kilka lat. Widac tragiczny stan kojcow, z ktorych nawet srednio inteligenty wilczak jest w stane wyjsc i wiemy, ze do takich ucieczek dochodzilo nie raz. Edith nie mieszka tam, gdzie znajduja sie psy - nie ma nad nimi generalne zadnej kontroli... Stad podejrzenia (i oficjalne slowa francuskiego hodowcy), ze czesc jej psow rejestrowanych jako wilczaki moze byc mieszancami i takimi kundelkami sa jak nic Thalia i Sibir. "Czyste" sa mioty do litery "M", bo urodzily sie przed przybyciem Saarloosa. Co bylo pozniej... Nikt nie wiem. Widac tylko dziwne genetyczne uda jakie dzieja sie u potomkow psow z CW. Edith nadal unika wykonania badan. Odmowila przeslania krwi rodzicow wlascicielom psow z jej hodowli, ktorzy chcieli oczyscic swoje psy z podejrzen. Wiem o tym z pierwzej reki, bo znajomy ma psa od Edith i prosil ja o krew ZYJACEGO rodzica, ktorzy mieszka u Edith. ODMOWILA!!! Odmowila tego prawa wlascicielowi swojego szczeniaka. Shaluka, wlytlumacz mi DLACZEGO?!?!? Dlaczego Edith nie chce pomoc osobom, ktore maja od niej psy, a ktore musza odpierac zarzuty, ze ich psy to miksy Saarloosa. Skoro mowisz, ze mozesz wykonac badania Gisu to napisz mi jakich znajomosci trzeba uzyc, aby dostac te probki. Albo inaczej - Saluka zalatw krew Issara. Z Edith widujesz sie czesto - macie doskonaly kontakt. Jak rozumiem 100% reczysz za Edith, wiec dla ciebie nie bedzie to zaden problem, prawda? Koszty pobrania krwi u weterynarza zstana Wam pokryte. Probka krwi zostanie wyslana do laboratorium Antagene. OK, zalatwisz to? Do kiedy jestes w stanie to zrobic? Nie ukrywam, ze wlascicielom psow z CW zalezy na czasie.... Mam Twoje slowo??? Ja nie widze zadnych powodow dla jakich hodowca - SOLIDNY hodowca - mialby odmawiac wyslania krwi. Jak dotad dla mnie (jako hodowcy) stalo sie to ostatecznym dowodem, ze sprawa smierdzi. I mam nadzieje, ze Czechom uda sie zmusic Edith do wyslania probek krwi reszty psow i oczyszczenia choc kilku wilczakow... Ja nadal bede "wojowac" w sprawie swojego znajomego, ktory tez wkopal sie hodowlanie na calego ufajac tej Pani...
__________________
Last edited by z Peronówki; 13-03-2012 at 12:46. |
|
|
|
|
| Thread Tools | |
| Display Modes | |
|
|