![]() |
![]() |
|
Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW |
|
Thread Tools | Display Modes |
![]() |
#6 |
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
![]()
No cóż, widzę, że niektórzy są "szczelni"
![]() ![]() ![]() To nie miał być temat o zniszczeniach, ani o chwaleniu się jaki mój piesio jest super tylko o sposobach zapewniania bezpieczeństwa szczeniakowi w domu. Tina, kiedy była dorosła też była 100% przewidywalna i mogłam zostawić ją samą z dostępem do wszystkich pomieszczeń z kuchnią włącznie i w dodatku bez klatki ![]() ![]() To, że dorosły pies (wilczak też) nie będący akurat w traumie czy stresie zachowuje się racjonalnie i nie niszczy rzeczy to chyba normalne. Chodziło mi o ciekawskie szczeniaki, które podobnie jak małe dzieci poznając świat eksperymentują, bo jeszcze nie wiedzą do końca co im wolno, a co nie... nie czują, co może być niebezpieczne.... Chodziło mi o etap przejściowy, kiedy maluch "uczy się" domu, jego zwyczajów, 'pułapek', itd. Powtarzam, że uważam za standard (a nie objaw geniuszu psa czy właścicieli) to, że każdy pies z czasem się uczy racjonalnej koegzystencji z człowiekiem. Widziałam w Peronówce dorosłe bure wylegujące się same w pokoju wśród komputerów; o ile wiem, Chey zostaje w domu sam bez klatki i jakoś nic nie niszczy, choć kiedy był szczeniakiem miał różne dziwne pomysły i masę inwencji ![]() Dotarło do mnie jednak, że niektórzy albo na szczeniaka patrzą, albo zamykają go w klatce i ten sposób zapewniają mu 100% bezpieczeństwo. Pewnie tak też można, ale zupełnie nie o to mi chodziło... tylko o wymianę doświadczeń i pomysłów. Żeby ktoś napisał - mam problem taki i taki, jeśli ktoś go już rozwiązał - napiszcie jak. O wymianę informacji takich jak np. które rośliny doniczkowe mogą być dla szczeniaczka trujące, które środki czystości uczulają najbardziej, jak zabezpieczyć przesuwane drzwi szafy kiedy maluch uwielbia je rozsuwać (ale fajna zabawa, kiedy się uda ruszyć kolosa z miejsca i popchnąć nosem żeby się toczył...), itd. itp. Btd, jeśli jedynym Twoim pomysłem na bezpieczeństwa szczeniaka jest zamykanie go w klatce, to myślę, że nie ma potrzeby żebyś nadal zabierał głos w tym temacie. ![]() |
![]() |
![]() |
|
|