Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Hodowla

Hodowla Informacje o hodowli, selekcji hodowlanej i miotach....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 08-12-2008, 02:27   #1
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Rybka View Post
Bo nie wierzę, że w Polsce kryje się suki CZW patrząc na to który sąsiad zza rogu ma jakiegoś repa bo szczeniaki trzeba wyprodukowac, a ten akurat jest najbliżej.
Nie - u nas kryje sie wlasnym psem. Nawet jesli nie pasuje eksterierowo do suki (bo powiela i wzmacnia jej wady) i szczeniaki sa nieciekawe. A potem robi powtorki, bo to najlepsze mozliwe skojarzenie nawet jesli poprzedni miot byl slaby...

Quote:
Originally Posted by Rybka View Post
Na wszystkich stronach polskich hodowli czytam w zapowiedziach miotów opis rodziców, zarówno matki jak i użytego repa- dlaczego został wybrany, na co zwrócono uwagę, jaki ma charakter...
Tylko, ze czasem to prawda, a czasem jedynie pobozne zyczenie... I nie ma gotowej recepty jak poznac co jest prawda, a co nie... Czasem cos wyglada ladnie, a jak sie wgryziesz to...
W internecie czytasz - "suczka przyjacielska o doskonalym charakterze" - opis suczki, ktora tak sie boi, ze nigdy nie podejdzie do nikogo obcego - nigdy na nikogo nie warknela, bo dobrowolnie nie zblizy sie bardziej niz na 20 metrow, a nikt nie bedzie biegac za psem aby sprawdzic jaki sie "z bliska"... "Unikalny w Polsce rodowod" - fakt, jako hodowcy go unikalismy, bo nie chcielismy sprowadzac krwi z linii znanej z bardzo slabych wynikow HD ciagnacych sie przez generacje. "Potezny wilczak" jest w rzeczywistosci sredniego wzrostu, czyli zwykly PRZECIETNIAK. "Suka domatorka" boi sie ludzi i dlago nie nie lubi opuszczac domu. "Wybitni rodzice" to czesto Championy Polski, czyli psy z tytulami, ktore maja wszystkie wystawiane wilczaki... "Wilczak o wielu zdanych ezgaminach" tak samo jak "suka wybijajaca sie w skali kraju" ma ich o polowe mniej niz nasza polska czolowka. "Pies kochajacy ludzi" - wilczak jest WILCZAKIEM, a nie golden, ktory ma kochac kazdego obcego, wiec to nie jest cos pozytywnego... "Suka dominujaca" - suka, ktore wsrod ludzi nie pokazala sie inaczej niz z ogonem ze strachu podkulonym na brzuchu...

Te cytaty to nie jest zart, ale autentyczne teksty pojawiajace sie na stronach internetowych. I takich perelek jest MASA... Doswiadczony wlasciciel wilczaka, ktory siedzi w rasie na to nie pojdzie, ale to rzeczywiscie spore zagrozenie dla kogos, kto dopiero poszukuje odpowiedniego szczeniaka... Bo niestety wierzac w to co sie czyta (bez sprawdzenia czy to prawda) laduje sie czasem nie z super uzytkiem o wybitnym charakterze, ale ze szczeniakiem ktoremu niesamowicie daleko do tego jaki ma byc i jak ma wygladac pies rasy "Czechoslowacki wilczak"...

Quote:
Originally Posted by Rybka View Post
Ale nie zapominam, że strony hodowli są poniekąd reklamami i sposobem promocji danej hodowli, więc wiem, że nikt nie napisze, że użyty rep ma np. za ciemne oko, źle osadzone uszy albo za długi ogon. Za to napisze jaki fajny ma charakter, piękne stawy biodrowe i doskonałą budowę.
Gorzej - wyczytasz, ze ma super oko, doskonale ucho i fantastyczny ogon. Stawy beda piekne, choc... niebadane. Doskonala budowa, choc doskonala dla ONa, a nie wilczaka...

Quote:
Originally Posted by Rybka View Post
Do czego zmierzam... Otóż uważam, że w tej kwestii należy zdac się na hodowcę.
Z tym jest problem... Nie mozna liczyc na to, ze hodowca slabych psow bedzie niemilym czlowiekiem. Znam FATALNYCH hodowcow, ktorzy jednak bardzo kochaja swoje psy i sa super ludzmi. Ale najzwyczajniej nie znaja sie na selekcji i nie maja pojecia jak dobierac psy. Nie maja pojecia jak wybrac szczeniaka i dlatego kieruja sie "sercem" . kazdy szczeniak jest wybitny.
Poznasz hodowcow, ktorzy potrafia byc niesamowicie mili. Szczegolnie gdy ktos szuka szczeniaka... Albo, gdy sie komus do kogos przydasz... no miodzio...
Nie, nie licz, ze ci ZLI beda mrukami, gburami i ogolnie osobami odpychajacymi...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP

Last edited by z Peronówki; 08-12-2008 at 02:35.
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 08-12-2008, 14:29   #2
Rybka
Member
 
Rybka's Avatar
 
Join Date: Feb 2008
Location: Stargard
Posts: 757
Default

Dziękuję za odpowiedzi...
Choc temat troszkę uciekł z "czym kierowac się przy wyborze szczeniaka" na "czym kierowac się przy wyborze hodowli"
Bo pisząc pierwszy post miałam przed oczami siebie już w po wyborze hodowli zastanawiającą się, którą kluchę wybrac
Nie chciałam poruszac tematu wyboru hodowli, ponieważ wszyscy hodowcy (chyba?) czytają wolfdoga i to byłoby trochę... hmmm... niezręczne Zarówno dla mnie jak i dla Was.
To tak jakby na forum weterynarzy, gdzie udzielaliby się moi koledzy i koleżanki po fachu (których znam, lubię i szanuję bardziej lub mniej) ktoś zadał pytanie "którego weta polecacie bo pies mi zachrował". Osobiście nie odpisałabym. A Wy?
Takie pytanie należy kierowac do osób niezainteresowanych- w przypadku lekarza- do pacjentów, a w przypadku hodowcy- do osób, które kupiły od niego psa i nie mają własnej hodowli.
A potem zaryzykowac na własnej skórze- pamiętając o jednym- każdy jest inny i ma inne oczekiwania.
__________________
Rybka jest offline   Reply With Quote
Old 08-12-2008, 14:38   #3
wolfin
Moderator
 
wolfin's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Where the wolf lives
Posts: 6,095
Send a message via ICQ to wolfin Send a message via Skype™ to wolfin
Default

Rybka, liudzi sa liudzmi, i na Twoje pytanie bez innych podtematow odpowedzial mysle ze tylko ... robot

znowu dam liste:
mami opinie:
1. poda cie calkowicie pod opinia hodowcy i brac to co on nam oferuje jak ten najlepszy wariant.
2. miec info, gadac z hodowca, ale samemu na koncu decydowac co wybrac
3. samemu robic testy i wybierac to co samemu podoba sie.

takie wniosky mam z 4 stron
__________________
wolfin jest offline   Reply With Quote
Old 08-12-2008, 14:52   #4
Rybka
Member
 
Rybka's Avatar
 
Join Date: Feb 2008
Location: Stargard
Posts: 757
Default

Quote:
Originally Posted by wolfin View Post
Rybka, liudzi sa liudzmi, i na Twoje pytanie bez innych podtematow odpowedzial mysle ze tylko ... robot

znowu dam liste:
mami opinie:
1. poda cie calkowicie pod opinia hodowcy i brac to co on nam oferuje jak ten najlepszy wariant.
2. miec info, gadac z hodowca, ale samemu na koncu decydowac co wybrac
3. samemu robic testy i wybierac to co samemu podoba sie.

takie wniosky mam z 4 stron
No tak... W sumie na moje pytania padły już odpowiedzi... Tu ukłon w stronę posiadaczy "pojedynczych sztuk" wilczaków , oraz Margo.
Jeżeli ktoś jeszcze ma ochotę napisac mi jak wybrał swojego szczeniaka i jak to przełożyło się na życie i współpracę z psem w przyszłości będę wdzięczna. I zaznaczam: bardzo interesuje mnie relacja temperament szczeniaka- jego zachowanie w dorosłym życiu.
__________________
Rybka jest offline   Reply With Quote
Old 08-12-2008, 15:10   #5
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Rybka View Post
Jeżeli ktoś jeszcze ma ochotę napisac mi jak wybrał swojego szczeniaka i jak to przełożyło się na życie i współpracę z psem w przyszłości będę wdzięczna. I zaznaczam: bardzo interesuje mnie relacja temperament szczeniaka- jego zachowanie w dorosłym życiu.
Kupowalam 3 szczeniaki....
Pierwszy Bolton. Mial byc jasny, najwiekszy i o najmocniejszym charakterze. Wyboru dokonala Lucka, czyli hodowczyni. I Bolton taki byl. Byl BARDZO duzy, mial BARDZO mocny charaker. Co do "jasnosci" - byl jasny, ale o odcieniu piasku... Potem okazalo sie, ze nawet lepiej trafilam...

Druga Jolka... Oczywiscie hodowce i miot wybralam sama. Mialam kilka tipow, ale gdy trafilo sie takie krycie nie mialam watpliwosci. Suke wybierala hodowczyni. Miala byc wystawowa, czyli "naj" i najlepiej jak najbardziej aktywna.
I... trafienie 100%. Wybor miotu zawdzieczam sobie, wybor Jolly zawdzieczam hodowczyni - rzeczywiscie z miotu dostalam ta "naj". Prawdziwa torpeda mimo bycia "babcia"...

Z wyborem Merry Bell ladniej widac, ze hodowcy warto zaufac. Suczka miala isc do hodowli. Miala tez byc aktywna, bo akurat takie psy lubie... Przyszedl czas odbioru - moglismy jeszcze zmienic zdanie. Hodowczyni przyniosla obie suczki. Belka miala miec fajniejsza glowe... Zgoda, tak bylo... Tyle, ze byl problem z charakterem - miala byc aktywna suczka.... a przy wizycie... Belka lypnela na nas okiem i wyniosla sie spac. Bylismy tam kilka godzin - Merry Bell nawet nie zmienila znaczaco pozycji. W tym czasie bawila sie z nami Tajga...
Bylismy w kropce... Uwierzyc hodowczyni, ze Merry Bell jest bardzo aktywna i nie jest zadnym anemikiem? Czy brac gorsza eksterierowo, ale bardziej pasujaca nam charakterem Tajge.....
Zaufalismy hodowczyni - juz po dojechanio do domu okazalo sie, ze Merry Bell to ADHD na jakim nam zalezalo... Tego dnia jedynie ladowala bateryjki...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 08-12-2008, 15:26   #6
szasztin
Senior Member
 
szasztin's Avatar
 
Join Date: Nov 2006
Location: Sopot
Posts: 1,787
Default

Nasz pierwszy pies i do tego od razu Czw. Opowiedziałam Margo jakiego chcę psa. Miał byc przyjacielski, uwielbiać ludzi ( mieszkamu w duzym mieście), aktywny ale nie za bardzo aby "początkujący właściciele" mogli dac sobie z nim radę. Miał być ciekawski i nizbyt bojaźliwy - chcielismy go zabierać "dosłownie" wszędzie: na wakacje pod namiot, w góry, na rower, na marsze na orientację. Myśleliśmy o innym psie z miotu ale to Margo wybierała dla nas psa. Zaufaliśmy jej!! I wyszło jej I d e a l n i e!!
Imbus jest taki jak go opisywała Margo!!
I co wazne nie kryła przed nami że Imbus może miec problemy z wystawami bo ma cały czarny pysk. Ale nie wystawy były naszym priorytetem. Choć poszalelismy na kilku wystawach - pysk Imbusa z wiekiem zbielał.
Jeśli jeszcze raz będę brać Czw to poprosze Margo aby pomogła mi w tym wyborze
szasztin jest offline   Reply With Quote
Old 08-12-2008, 15:20   #7
Narvana
love and terror
 
Narvana's Avatar
 
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
Default

Quote:
Originally Posted by Rybka View Post
Jeżeli ktoś jeszcze ma ochotę napisac mi jak wybrał swojego szczeniaka i jak to przełożyło się na życie i współpracę z psem w przyszłości będę wdzięczna.
No to u nas bylo tak.
Sama nie mialam mozliwosci wyboru szczeniaka, poniewaz jezdzic co jakis czas do Margo i sprawdzac, za duze koszty
Margo wybrala suke dla mnie.
Moje kryteria byly jasne - "najmniejsza z miotu, najciemniejsza, lubiaca ludzi, najbardziej aktywna, z ADHD, narwana"
No i w ten sposob mam Garude - 100% tego co chcialam miec.
__________________
Pozdrawiam
Marzena&Trejsi&Pirat&Garuda
Narvana jest offline   Reply With Quote
Old 08-12-2008, 16:03   #8
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Rybka View Post
I zaznaczam: bardzo interesuje mnie relacja temperament szczeniaka- jego zachowanie w dorosłym życiu.
Dobry wybor ulatwia pozniejsze wychowanie... Jesli masz psa chetnego do kontaktu z ludzmi to wystarczy poprowadzic go w tym kierunku. Mozesz oczywiscie wybrac wiekszego odludka i przekonywac go, ze bycie z ludzmi jest fajne... I moze sie to udac... Z tym, ze:
1) moze sie udac, ale nie musi
2) wymaga to wiecej pracy

No i predyspozycje to jedno, wychowanie to inna sprawa... Mielismy kiedys bardzo domnujacego szczeniaka. Trafil do hodowcy, ktory calkiem zawalil nie jego wychowanie, ale socjalizacje. Efekt... Pies nie byl dominujacy, nie byl ani troche agresywny - to mily psiak, ale pewny siebie szczeniak stal sie strachliwym psem.

Druga sprawa to pies wspolpracujacy - wybralismy psa chetnego do pracy z czlowiekiem, bo mial isc na szkolenie. Wlasciciel zdecydowal sie jednak nie pracowac - zostawil go na boku. Teraz to dorosly dobrze wychowany pies, ale nie ma u niego sladu tej dawnej checi pracy z czlowiekiem, bo oduczyl sie tego, ze czlowiek to fajny partner do zabaw i pracy...

Chcesz fajnego szczeniaka - wybierz takiego z miotu... Ale cala reszta to bedzie juz tylko Twoja praca....
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 08-12-2008, 17:18   #9
Fori
Junior Member
 
Join Date: Sep 2006
Posts: 159
Default

Quote:
Originally Posted by z Peronówki View Post
Dobry wybor ulatwia pozniejsze wychowanie... Jesli masz psa chetnego do kontaktu z ludzmi to wystarczy poprowadzic go w tym kierunku.
Właśnie taki miał być i jest Foras, przyjacielski, kontaktowy, nawiązujący chętnie nowe znajomości, i rozdający wtedy dziubki i lizańsko po rękach.
Wie też że źli ludzie są na świecie i sygnalizuje swoją opinię. A ponieważ spędza ze mną w pracy cały dzień, jego pozytywne i otwarte nastawienie do ludzi i różnych zwierząt ułatwia nam wspólne życie i pracę.

To że Foras mi się podobał i bardzo chciałam żeby to był on to jedna strona medalu. Druga - że zaufałam w pełni opinii Margo, że to jest ten gość ktorego poszukuję i który spełnia moje oczekiwania.
Wybór trafny, oczekiwania spełnione, pies lubi ludzi i wędrówki po lasach, na razie nie lubi tylko wystaw
Fori jest offline   Reply With Quote
Old 09-12-2008, 00:12   #10
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Jak sobie poczytałam ostatnie wypowiedzi to wyszła z tego referencyjna lista spełnionych życzeń
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 09-12-2008, 01:53   #11
sssmok
Gorthan's WeReWoLf
 
sssmok's Avatar
 
Join Date: Oct 2006
Location: Wilkołaki
Posts: 1,828
Send a message via Skype™ to sssmok Send Message via Gadu Gadu to sssmok
Default

Quote:
Originally Posted by Rybka View Post
No tak... W sumie na moje pytania padły już odpowiedzi... Tu ukłon w stronę posiadaczy "pojedynczych sztuk" wilczaków , oraz Margo.
Jeżeli ktoś jeszcze ma ochotę napisac mi jak wybrał swojego szczeniaka i jak to przełożyło się na życie i współpracę z psem w przyszłości będę wdzięczna. I zaznaczam: bardzo interesuje mnie relacja temperament szczeniaka- jego zachowanie w dorosłym życiu.
Jabbera pojechalam wybrac sama jak mial 5 tygodni. Mialam opis od Margo, ale i tak trzymalam sie swoich zalozen. Mialam wybranego jednego psa, na miejscu zdecydowalam sie na innego - wzielam spokojniejszego. Robilam testy charakteru i przez 2 dni obserwowalam zachowanie psiakow. Pare osob mi doradzalo, ale kazdy tak naprawde mowil co innego, wiec postawilam na siebie :P Psiak ma wszystko to co chcialam - i z wygladu i z charakteru - tylko wzrostem nie dopisal, ale takie zycie - wszystkiego sie nie przewidzi.

Zmore wybieralam na podstawie zdjec i opisu hodowcy - tez sama, ale ze stadem doradcow za plecami Na ostateczny wybor pojechalam osobiscie. Tym razem stawialam na pare konkretnych cech, a reszta miala wyjsc w praniu. Suka byla zywa i dosc dominujaca w stosunku do reszty stadka - okazalo sie, ze jak podrosla zaczela miec problemy z duzymi psami, halasem i niektorymi ludzmi. Wymaga o wiele wiecej socjalu i pracy niz Jabber. Sprawdza sie tutaj teoria, ze spokojniejszy pies bedzie mniej strachliwy niz podgryzajacy "dominant"

Oba psiaki wybieralam sama, oba z roznymi kryteriami i zalozeniami. Jedno i drugie ma swoje zady i walety Wiekszosc cech z dziecinstwa nadal widac, chociaz wyglad i temperament troche sie zmienily. Jabber byl i jest spokojny, lubi ludzi i jest kombinatorem, a Zmora nadal ma ADHD i potrafi kazdemu wgapiac sie w oczy z usmiechem na pysku
__________________

Forum to nie rzeczywistość...
A to, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
sssmok jest offline   Reply With Quote
Old 09-12-2008, 13:20   #12
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by Rybka View Post
Dziękuję za odpowiedzi...
Takie pytanie należy kierowac do osób niezainteresowanych- w przypadku lekarza- do pacjentów, a w przypadku hodowcy- do osób, które kupiły od niego psa i nie mają własnej hodowli.
A potem zaryzykowac na własnej skórze- pamiętając o jednym- każdy jest inny i ma inne oczekiwania.
Dla mnie sprawą kluczową jest szczerość hodowcy. Bo jeśli wiesz, jak rokuje szczeniak, jakie ma obciążenia i zalety, jakie cechy charakteru wykazuje - podejmujesz bardziej świadomą decyzję. Możesz się odpowiednio przygotować, nastawić i choć nie przewidzisz wszystkiego, bo wilczaki to psy z misją nauczenia swoich właścicieli pokory (powtarzam to od lat ), to przynajmniej nie przeżyjesz przykrego zaskoczenia, że hodowca nie powiedział Ci o czymś, o czym powinien.

Wyobraź sobie na przykład kogoś, kto kupuje "pełnowartościowego" samca, a już kilka dni później przy badaniu przez veta dowiaduje się, że pieskowi nie zeszły jądra. Teoretycznie mogły jeszcze zejść, ale hodowcy nie uprzedzili właściciela, że mogą, ale nie muszą.
Pół biedy jeśli ten ktoś pewnie i tak by pieska kupił (co najwyżej nie czułby się "wyprowadzony w pole"), ale wyobrażasz sobie co czuje osoba, która mieszka za oceanem i dostaje takiego szczeniaczka drogą lotniczą po pokryciu wszelkich kosztów transportu? Która chciała go na reproduktora dla swojej suki?
Tłumaczenie, że hodowca nie zauważył braku jąder świadczy tylko jak najgorzej o hodowcy i wecie dokonującym przeglądu miotu.

Dlatego ja stawiam na szczerość (nie tylko odpowiadanie na pytania, ale także informowanie o cechach rodziców, miotu i szczeniaka) jako najważniejsze kryterium oceny wiarygodności hodowli.
__________________

Rona jest offline   Reply With Quote
Old 09-12-2008, 14:53   #13
aneta1
Member
 
aneta1's Avatar
 
Join Date: Mar 2007
Location: Będzin
Posts: 708
Send a message via Skype™ to aneta1 Send Message via Gadu Gadu to aneta1
Default

Wiesz z tą szczerością to różnie bywa. Ja np jestem szczera do bólu i gdy mojego szczeniaka ugryzła pszczoła zaraz dałam znać przyszłemu właścicielowi a ten zaraz mi zadzwonił że rezygnuje bo pies będzie w przyszłości kaleki
Na pewno dobrze się stało bo piesek trafił do normalnej rodziny która go bardzo kocha, i jak do tej pory jest zdrowy jak ryba.
Może hodowcy właśnie takiej reakcji obawiają się i dla tego nie informują .Ja uważam że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło
__________________


aneta1 jest offline   Reply With Quote
Old 09-12-2008, 15:29   #14
sssmok
Gorthan's WeReWoLf
 
sssmok's Avatar
 
Join Date: Oct 2006
Location: Wilkołaki
Posts: 1,828
Send a message via Skype™ to sssmok Send Message via Gadu Gadu to sssmok
Default

Ja tez jestem szczera do bolu i nie zawsze mi to na dobre wychodzi
W kazdym razie kazde klamstwo w koncu wyjdzie na jaw, wiec nie ma co oszukiwac, bo wyjdziemy na tym gorzej niz nam sie poczatkowo wydawalo
__________________

Forum to nie rzeczywistość...
A to, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
sssmok jest offline   Reply With Quote
Old 09-12-2008, 17:17   #15
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by aneta1 View Post
Wiesz z tą szczerością to różnie bywa. Ja np jestem szczera do bólu i gdy mojego szczeniaka ugryzła pszczoła zaraz dałam znać przyszłemu właścicielowi a ten zaraz mi zadzwonił że rezygnuje bo pies będzie w przyszłości kaleki
Na pewno dobrze się stało bo piesek trafił do normalnej rodziny która go bardzo kocha, i jak do tej pory jest zdrowy jak ryba.
Może hodowcy właśnie takiej reakcji obawiają się i dla tego nie informują .Ja uważam że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło
Byłaś szczera i wyszło dobrze. Zrobiłaś test przyszłemu właścicielowi, którego ten nie zdał Czyli miałam rację - szczerość popłaca.

Quote:
W kazdym razie kazde klamstwo w koncu wyjdzie na jaw, wiec nie ma co oszukiwac, bo wyjdziemy na tym gorzej niz nam sie poczatkowo wydawalo
Dokładnie - nawet jak hodowca straci kupca, albo trochę forsy (np. obniży cenę za szczeniaka z poważną wadą), to na dłuższą metę zyskuje i to bardzo bo ma opinię solidnego. Poza tym forsę można zarobić, a naprawić opinię o hodowli raczej trudno...
__________________

Rona jest offline   Reply With Quote
Old 25-07-2011, 22:30   #16
hedeon
Junior Member
 
hedeon's Avatar
 
Join Date: Jul 2011
Location: Milton Keynes, UK
Posts: 132
Default

Przepraszam za odgrzebanie tematu, ale i tak mi się wydaje że powinien on być przyklejony, bo bez Rony nigdy bym się do niego pewnie nie dogrzebał, a wiele informacji wnosi.
W związku z tą szczerością i uczciwością hodowców, jak to jest? Przecież nie każdy kupujący jest tym pierwszym i nie zawsze jest tyle szczeniąt do wyboru. A w komercyjnym świecie trudno mi uwierzyć że ktoś mi powie "nie, sorry, nie mam takiego szczeniaczka jakiego szukasz. Miałam/em jednego/dwa ale już znalazły swoich właścicieli". Już pewniej jeden z tych ostatnich będzie zachwalany jako dokładnie ten o jakim śnię. No pewnie to też kwestia zaufania, i zależy od hodowcy...
hedeon jest offline   Reply With Quote
Old 25-07-2011, 23:02   #17
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by hedeon View Post
A w komercyjnym świecie trudno mi uwierzyć że ktoś mi powie "nie, sorry, nie mam takiego szczeniaczka jakiego szukasz. Miałam/em jednego/dwa ale już znalazły swoich właścicieli". Już pewniej jeden z tych ostatnich będzie zachwalany jako dokładnie ten o jakim śnię. No pewnie to też kwestia zaufania, i zależy od hodowcy...
Po pierwsze najpierw trzeba samemu wiedzieć, co się chce, co wbrew pozorom wcale nie jest takie oczywiste.
Po drugie szanujący i znający się na rzeczy hodowca tak właśnie zrobi; dobierze "optymalnego" szczeniaka do Twoich oczekiwań i możliwości, o ile oczywiście go o to poprosisz i jasno określisz, jak wyobrażasz sobie Waszą przyszłość z psem. To właśnie m.in. powinno odróżniać prawdziwych hodowców - pasjonatów od producentów.
Poza tym wilczakowy polski świat jest jeszcze dosyć mały i łatwo pewne rzeczy zweryfikować. Myślę, że żaden z hodowców nie zaryzykuje "wciśnięcia" psa, o którym da się z góry powiedzieć, że nie spełni oczekiwań przyszłego właściciela, bo nie będzie chciał sobie szargać opinii.
Oczywiście trzeba sobie powiedzieć (ale to na pewno wiesz), że szczeniak to nie jest zwykły towar i pewnych rzeczy przewidzieć się nie da, a pewne będą zależeć bardziej od właściciela, niż hodowcy.

Last edited by Grin; 25-07-2011 at 23:05.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 08-12-2008, 14:39   #18
Narvana
love and terror
 
Narvana's Avatar
 
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
Default

No to wrzuce swoje 3 grosze. Dawno nie pisalam wiekszych, dluzszych postow, bo jak sama Magda napisala "bo po co?".
Troche zejde z tematu, ktory byl o wyborze szczeniaka, na rzecz powtorek miotow, bo takowe zostalo poruszone. (Margo najwyzej rozdzieli temat)

Nie jestem za tym, zeby robic 2 razy czy wiecej ten sam miot.
Bo i po co. Mamy sporo fajnych repow, zeby zrobic cos nowego.
Jesli miot jest liczny, ktorys ze szczeniakow poszedl dalej do hodowli, to po kiego diabla to powtarzac? Rozumiem sytuacje, kiedy miot jest malo liczny, a szczeniaki "przepadly". Moze byc roznie-szczeniaki padly, albo nie poszly do hodowli, a miot byl interesujacy ze wzgledu na rodowod czy wyglad to ok.
Mozna zrobic powtorke.

Ja sama powtorki bym nie zrobila, ale... Jest jeden wyjatek.
Kazdy wie, ze jestem zakochana w Hronie Radov dvor.
Wiele osob go widzialo, w mniej lub bardziej oplakanym stanie, ale ten pies ma cos w sobie.
Ma swoje wady, ktore widac chocby na bonitacji. Ale sa rowniez wady, ktore nie sa wynikiem genetyki, ale warunkow w jakich mieszka... (przekatowanie, miekkie nadgarstki).
I wiem, ze gdybym miala mozliwosc TERAZ pokryc Garude Hronem-zrobilabym to.
Ale wiem rowniez, ze nie moglabym zostawic sobie psa z tego miotu, a bardzo bym chciala. Wiec zrobilabym powtorke-kiedy Garuda juz by konczyla kariere maciezynstwa, wlasnie po to, zeby zostawic sobie psa.
Inna sprawa by wygladala, gdybym Hrona miala tu, u siebie.
Poczekalabym pare lat, zeby zrobic tylko jeden miot z nim i wtedy bym zostawila psa.
Na dzien dzisiejszy watpie, zeby ten pies mial szczeniaki w ogole. Na Slowacji on juz jest niehodowlany.
A pies ma bardzo interesujaca krew i wyglad.
Dla Polski, mysle, ze korzystna...
I w tym momencie, jestem za powtorka.
Ale nie jestem, kiedy u siebie w domu mamy psa i suke i zamiast pojechac gdzies indziej (juz nie mowie o wyjezdzie do innego kraju, nie wszystkich stac), do innego psa u nas w PL, to kryje sie na swoim podworku kolejny raz...
__________________
Pozdrawiam
Marzena&Trejsi&Pirat&Garuda
Narvana jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 07:35.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org