![]() |
![]() |
|
Żywienie i zdrowie Czym żywić wilczaka, informacje o karmach i pomysły na smakołyki, jak szczepić i co robić, gdy pies zachoruje.... |
|
Thread Tools | Display Modes |
![]() |
#11 | |
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
![]() Quote:
Skoro dwóch nosicieli tego genu może począć w tym samym miocie zarówno karzełka jak i psa całkowicie "wolnego" od wadliwego genu, to bez zrobienia kosztowych badań można tylko stwierdzić, że rodzice, z których zrodził się karzełek są nosicielami, a rodzeństwo karzełka może go nieść, ale nie musi. To działa też w drugą stronę - fakt, że w jakimś miocie nie urodził się karzełek nie świadczy z całą pewnością o tym, że suka i pies nie są obciążeni wadą, bo ich geny akurat mogły się 'korzystnie' wymieszać. Może też świadczyć o tym, że płody uszkodzone zostały poronione, albo karzełek zmarł po urodzeniu, a hodowca to ukrył, w celach PR-owskich. Wygląda więc na to, że na podstawie obserwowania hodowli można wyłącznie wrzucać na listę "obciążonych" psy/suki które są rodzicami miotów w których przyszedł na świat dwarf, a hodowca był na tyle uczciwy, że ten fakt ujawnił. Z drugiej strony, powiedz mi ilu hodowców (może raczej ludzi?) jest skłonnych ujawnić, że mieli przypadki karłowatości czy innych chorób o podłożu genetycznym? Wielu w necie bije pianę na temat etyki hodowlanej, ale z obserwacji środowiska na przestrzeni ostatnich 5-6 lat widać wyraźnie, że bardzo niewielu potrafi zachować się przyzwoicie w sytuacji, która wymaga od nich odwagi i szczerości. Nawet jeśli ktoś przyzna się do błędu, 'wpadki' czy choroby w hodowli, znajdą się tacy, którzy wykorzystają ten fakt przeciwko niemu..., obsmarują na priva lub w necie, 'dośpiewają' to, czego nie wiedzą... ![]() Trzeba mieć dużo siły wewnętrznej, aby nie zważać na to i robić co uważa się za słuszne. Dlatego podoba mi się, że są wśród hodowców ludzie, którzy szczerze i otwarcie piszą o swoich sukcesach, ale i problemach, którzy potrafią przyznać się do błędu czy pecha. Hodowla - to natura, a w naturze nic nigdy nie jest do końca przewidywalne i idealne. Wg mnie właśnie takim ludziom można zaufać. ![]() Sama wiem o kilku psach z bardzo słabymi wynikami HD, z wadami serca, wnętrostwem, itd. których dane nigdy nie pojawiły się w bazie ani w wątkach, choć taka informacja mogłaby być pomocna choćby dla hodowców którzy rozmnażają rodziców/rodzeństwo tych psów. ![]() Może więc lepiej przestać trąbić o etyce hodowlanej, a zacząć mówić o etyce jako takiej? I nie "wieszać psów (nomen omen ![]() ![]() |
|
![]() |
![]() |
|
|