![]() |
![]() |
|
Żywienie i zdrowie Czym żywić wilczaka, informacje o karmach i pomysły na smakołyki, jak szczepić i co robić, gdy pies zachoruje.... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 |
Junior Member
Join Date: Jun 2010
Location: Lublin
Posts: 298
|
![]()
Chodziło mi tu oczywiście o kompleks ochrony stawów (glukozamina, MSM, chondroityna), co jest fantastyczne dla psów, które mogą mieć dysplazję.
__________________
Pierwszy cios musi być mocny... zaoszczędzi ci to wielu następnych. ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Wiewiórka Wredna
|
![]()
MSM faktycznie w karmach się nie widuje zazwyczaj. Za to glukozaminę i chondroitynę można znaleźć w różnych produktach od pewengo pułapu cenowego.
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne Słodka świata treść wycieka: Wszystko wina to człowieka(...) |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
![]()
Zawsze mozesz podawac oddzielnie glukozamine + chondroityne, zostajac przy karmie, ktora tego w skladzie nie ma. Gdzies na tym forum bylo powiedziane, ze jest to nawet wskazane... Ja swojemu suplementuje te skladniki, mimo jakiejs ich zawartosci w karmie. Nie zaszkodzi, tym bardziej, ze w pierwszych miesiacach zycia moj psiur dosyc szybko rósł. A co pare dni kurze łapki, pychota
|
![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Junior Member
Join Date: Jun 2010
Location: Lublin
Posts: 298
|
![]() Quote:
![]() ![]() Dziękuje wszystkim za porady, wiele pomogło w wyborze ![]()
__________________
Pierwszy cios musi być mocny... zaoszczędzi ci to wielu następnych. ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Member
|
![]()
Kukurydza, soja oraz pszenica są najbardziej alergennymi produktami używanymi przy produkcji karm dla psów, a do tego nie są zbyt dobrze absorbowane przez organizm - dlatego też jeśli to możliwe, najlepiej unikać tych składników w karmach. Są wykorzystywane przy produkcji tylko dlatego, że są tanimi wypełniaczami, a do tego dostarczają węglowodany. Ryż to już inna półka - to nadal nie mięso, ale znacznie zdrowsze dla psa niż kukurydza czy soja. Nie powoduje problemów żołądkowych, węglowodany są lepiej przyswajalne. Najwyższa półka to karmy bez kukurydzy, soji, pszenicy czy ryżu - w nich najczęściej źródłem węglowodanów są ziemniaki lub inne warzywa.
Co do karm z glukozaminą, chondroityną czy MSM, to fajnie, gdy ma ona coś takiego w składzie, ale trzeba pamiętać, że te ilości są niewielkie i lepiej dodatkowo jeszcze suplementować - wystarczy np. zakupić w aptece Artresan (glukozamina) lub też coś bardziej złożonego, np. Olimp Glucosamine Plus (glukozamina+chondroityna).
__________________
"It's too bad that stupidity isn't painful.” Anton LaVey |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Junior Member
Join Date: Feb 2011
Location: Warszawa
Posts: 2
|
![]() Quote:
![]() ![]() ![]() Karma całkowicie pozbawiona jest zbóż, kukurydzy i soi. Ryż znajdziecie jedynie w karmie dla szczeniaków i jest to zabieg celowy. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Junior Member
Join Date: Feb 2011
Posts: 23
|
![]()
My właśnie też zmieniliśmy karmę... Wcześniej braliśmy z zoologicznego na wagę Purinę, za 9zl, więc chyba to Dog Chow była. Teraz kupiliśmy 15kg Boscha, na razie mały je bardzo chętnie (zresztą czego on nie je chętnie
![]() ![]() ![]() A jeszcze wracając do mięsa... Nutel ukradł ostatnio ponad pół kilo "gulaszowego" z kurczaka, które miało być do sałatki... Surowe i na pół zamrożone, ale co tam, smakowało... ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
the Bright Side of Wild
|
![]()
A my kochamy BARFa - albo coś w podobie :-) w każdym razie surowe mięso i kości oraz warzywka i owoce..
suchej karmy używamy tylko na nagrody - i z reguły jest to Wolfsblut Jak Akriś był malutki i miał malutką główkę - a były takie czasy :-) i zaczynałam wprowadzać mu surowe - polecono mi szyje indycze i super się sprawdziły - miękkie kostki i w całości nie do połknięcia - trzeba gryźć - tak łatwo nauczyć psa co zrobić z mięsem :-) ważne, żeby nie podawać gotowanego czy pieczonego oraz żeby kawałki nie były maksymalnie duże do połknięcia-tzn albo krojone drobniutko albo cały kawał do rozszarpania. A najlepsze na świecie są głowy cielęce :-) Do dopełnienia diety kiedyś kupowałam mrożonki warzywne, szpinak, tarłam jabłko i marchew i mieszałam to z rozgotowanym ryżem i maślanką ewentualnie jajkami - do tego dodawałam potrzebne suplementy. I tak narodził się pomysł "the Bright Side of Wild" - czyli suszonego mixu warzywno-ziołowo-owocowego. Chciałam zrobić go dla siebie i barfujacych znajomych ale ponieważ minimalne ilości zakupowe suszy to 30kg, a żeby urozmaicić wystarczająco musiałam kupić tego pół tony co odpowiada mniej więcej 5 tonom warzyw, owoców i ziół. I tak zgłosiłam się do powiatowego weterynarza aby zatwierdził produkcję dodatku do psiej diety :-) Nie chcę nikomu nic wciskać - ale naprawdę to wygodny i wysokiej jakości dodatek- polskie warzywa i owoce oraz dużo zieleniny- żadna chińszczyzna czy Holandia, wzbogacone spiruliną i miodem. Myślałam o dodaniu tych wszystkich suplementów na stawy - ale uważam, że każdy w swoim zakresie zrobi to najlepiej, szczególnie gdy chce suplementacją uzyskać konkretny efekt. Zapraszam do testowania ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|