Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Wychowanie i charakter

Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, ....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 14-06-2011, 10:43   #1
jaskier
Junior Member
 
jaskier's Avatar
 
Join Date: Apr 2011
Location: Warszawa
Posts: 242
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
Tak, zdecydowanie: dalej i konsekwentnie i starać się wyeliminować sytuacje jedzenia samemu, póki nie doprowadzisz lekcji do końca.
Dzięki Gaga! Od dzisiaj ćwiczymy więc przy każdym karmieniu. Najpierw obecność i dotyk podczas jedzenia, aż mały się do tego przyzwyczai i nie będzie widział zagrożenia. A potem podchodzenie i nagradzanie smaczkami. No i przy jedzeniu gryzaków (uszy, kości, szyjki) na wymianę. Widzisz, do tej pory było kilka dni ćwiczeń, potem kilka dni obserwowania rezultatów :/
__________________
Kuba

Pies: Absynt Wilk z Baśni (Jaskier)
jaskier jest offline   Reply With Quote
Old 14-06-2011, 10:46   #2
Witek
Plessowy wilczak
 
Witek's Avatar
 
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
Default

Choć Aszczura nie ma już żadnych problemów z warczeniem to do tej pory czasem zdarza mi się treningowo pogrzebać jej w misce z porcją rosołową i nagrodzić za bycie grzeczną A Witek to nawet czasem lubi udawać, że je kość razem z nią Wtedy on na nią warczy a ona go liże po ustach
__________________
OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND
Witek jest offline   Reply With Quote
Old 14-06-2011, 11:05   #3
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by jaskier View Post
Dzięki Gaga! Od dzisiaj ćwiczymy więc przy każdym karmieniu. Najpierw obecność i dotyk podczas jedzenia, aż mały się do tego przyzwyczai i nie będzie widział zagrożenia. A potem podchodzenie i nagradzanie smaczkami. No i przy jedzeniu gryzaków (uszy, kości, szyjki) na wymianę. Widzisz, do tej pory było kilka dni ćwiczeń, potem kilka dni obserwowania rezultatów :/
Jako kochający rodzice możecie się poświęcić i po prostu karmić młodego z reki, tzn. micha na kolanach albo na podłodze miedzy nogami- ryjek młodego może być tuż przy misce, ale podawane ma z ręki. Chodzi o wyrobienie skojarzenia człowiek-jedzenie- SUPER !
Przytoczę dość drastyczny przykład, znany z forum- duże problemy z agrechą u Forasa pokazały się właśnie przy jedzeniu. Poczuł się bury jak przywódca i konkretnie ścignął "natręta", który pałętał mu się po pokoju podczas konsumowania....uprościłam oczywiście bo streściłam przekaz jednej sytuacji, aby NASTRASZYĆ
Na spacerach polecam ćwiczenia z innymi- ja się zgłaszam jako wolontariuszka, po ostatnich doświadczeniach z cuchnącą kością niewiele mnie już wzruszy
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 14-06-2011, 11:17   #4
jaskier
Junior Member
 
jaskier's Avatar
 
Join Date: Apr 2011
Location: Warszawa
Posts: 242
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
Jako kochający rodzice możecie się poświęcić i po prostu karmić młodego z reki, tzn. micha na kolanach albo na podłodze miedzy nogami- ryjek młodego może być tuż przy misce, ale podawane ma z ręki. Chodzi o wyrobienie skojarzenia człowiek-jedzenie- SUPER !
Fajnie, że o tym piszesz. Będziemy próbowali tego.

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
Przytoczę dość drastyczny przykład, znany z forum- duże problemy z agrechą u Forasa pokazały się właśnie przy jedzeniu. Poczuł się bury jak przywódca i konkretnie ścignął "natręta", który pałętał mu się po pokoju podczas konsumowania....uprościłam oczywiście bo streściłam przekaz jednej sytuacji, aby NASTRASZYĆ
Takiego finału się obawiam. Smarkacz dzisiaj rano mnie nieźle nastraszył. Za każdym razem kiedy zachowuje się agresywnie, wyobrażam sobie co będzie, jak gnojek trochę podrośnie.

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
Na spacerach polecam ćwiczenia z innymi- ja się zgłaszam jako wolontariuszka, po ostatnich doświadczeniach z cuchnącą kością niewiele mnie już wzruszy
Super! Od dzisiaj micha będzie jeździła z nami.
__________________
Kuba

Pies: Absynt Wilk z Baśni (Jaskier)
jaskier jest offline   Reply With Quote
Old 14-06-2011, 11:57   #5
jefta
Call Me Sexy Srdcervac
 
jefta's Avatar
 
Join Date: Dec 2007
Location: Wroclaw
Posts: 1,233
Send a message via Skype™ to jefta Send Message via Gadu Gadu to jefta
Default

Bardzo dobrze postepujecie tylko moim zdaniem za szybko przechodzicie do nastepnego etapu chcac sprawdzic czy juz dziala wasza metoda a ze jeszcze za wczesnie to tylko utrwalaja sie zle zachowania. Cierpliwosci! Jak za rok bedzie bezstresowo oddawal kosci to bedzie to ogromny sukces!

zwroc szczegolna uwage by nie dac mu powodu do warkniecia. Nie prowokuj go. Z jego punktu widzenia warczenie jest 1. sluszne-poczul dyskomfort 2. skuteczne-przestraszyles sie!
__________________

Last edited by jefta; 14-06-2011 at 12:13.
jefta jest offline   Reply With Quote
Old 14-06-2011, 12:24   #6
Mistrali
Junior Member
 
Mistrali's Avatar
 
Join Date: Jan 2011
Location: Chorzów
Posts: 285
Default

Ja z moimi psiskami miałam szczęście jak chodzi o oddawanie kości itp. Tamlin od zawszę pozwalał sobie wszystko z pyska zabierać, grzebać w misce itd. Baldur jak pierwszy raz dostał kość i chciałam mu ją zabrać na próbę, to zaczął warczeć i chciał mnie chapnąć. Skarciłam go i spróbowałam ponownie, znów było to samo. Po kolejnym skarceniu przy trzeciej próbie zabrania kości, oddał ją już bez szemrania Myślałam że będę musiała ćwiczyć to, żeby następnym razem obyło się bez karcenia ale...od tamtej chwili już zawszę bez najmniejszego problemu oddaje wszystko O dziwo moje psiska nawet między sobą nie biją się o jedzenie. Jeśli Tamlin widzi że młody je z miski karmę, to siada i czeka na swoją kolej, to samo w drugą stronę Wodę zdarza im się pić jednocześnie z jednej miski. Jeśli moja mama ma od czasu do czasu jakiś super rarytas i daje go Tamiemu z ręki, to Baldur nauczył się stać dwa kroki za starszym i czekać na swoją kolej tak długo jak będzie trzeba. Póki Tamlin jest blisko on nie weźmie nic od mamy, dopiero gdy Tamlin łaskawie zrobi krok w tył, Baldi wie że jego kolej. Tak sobie sami to wypracowali. Jeśli chodzi o gnaty, to każdy zawszę ma swojego. Czasem gdy Tamlin nie ma ochoty na swojego, to Baldur mu go podkrada, zazwyczaj Tamlin patrzy na tą ''kradzież'' z politowaniem ( ''a weź sobie jak chcesz'' ). Czasem tylko Tamlin czuje potrzebę przypomnienia młodemu że to jednak on jest górą i wtedy zostawia swojego gnata i idzie do niespodziewającego się niczego Baldiego żeby mu oddał drugi gnat do kolekcji Staje wtedy przed młodym i wydaje z siebie coś pomiędzy pomrukiem a warknięciem Baldur w 99 % od razu oddaje swoją kość. Raz na parę tygodni zdarza się że próbuje lekko protestować ale wtedy Tamlin łapie go lekko zębami za kufę i młody się poddaje Lubię bardzo obserwować ich wspólne relacje, to bardzo pouczające
__________________
''FLECTERE SI NEQUEO SUPEROS, ACHERONTA MOVEBO''
Mistrali jest offline   Reply With Quote
Old 14-06-2011, 13:29   #7
jaskier
Junior Member
 
jaskier's Avatar
 
Join Date: Apr 2011
Location: Warszawa
Posts: 242
Default

Quote:
Originally Posted by jefta View Post
Z jego punktu widzenia warczenie jest 1. sluszne-poczul dyskomfort 2. skuteczne-przestraszyles sie!
Wiesz, z tym strachem to nie do końca tak jest, bo jak Jaskier warczy, to opanowuje mnie, mówiąc bardzo delikatnie, złość. Do tej pory nie zostawiłem go samego sobie - warczenie zawsze spotykało się z silną reakcją z mojej strony. Ale chyba masz rację - trzeba przez jakiś czas nie dopuszczać do takich sytuacji. Nie zawsze się da. Np. dzisiaj na spacerze znalazł zdechłą wronę, którą musiałem wyrywać mu z pyska siła


Quote:
Originally Posted by Mistrali View Post
Baldur jak pierwszy raz dostał kość i chciałam mu ją zabrać na próbę, to zaczął warczeć i chciał mnie chapnąć. Skarciłam go i spróbowałam ponownie, znów było to samo. Po kolejnym skarceniu przy trzeciej próbie zabrania kości, oddał ją już bez szemrania
U nas też takie były pierwsze próby. I też, był sukces przy uszach i kościach z zoologicznego (takich zawijanych). Ale zupełnie nie sprawdziło się to przy surowym mięchu. Myślę, że przez to karcenie i zabieranie kości za karę mały teraz tak brzydko się zachowuje. Zrobiłem z siebie wroga przy jedzeniu Chyba najlepsze, co teraz można zrobić to tak, jak pisze Gaga. Spokojnie i konsekwentnie starać się zmienić nastawienie. I wyłącznie pozytywne metody.
__________________
Kuba

Pies: Absynt Wilk z Baśni (Jaskier)
jaskier jest offline   Reply With Quote
Old 14-06-2011, 14:02   #8
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by jaskier View Post
Myślę, że przez to karcenie i zabieranie kości za karę mały teraz tak brzydko się zachowuje. Zrobiłem z siebie wroga przy jedzeniu Chyba najlepsze, co teraz można zrobić to tak, jak pisze Gaga. Spokojnie i konsekwentnie starać się zmienić nastawienie. I wyłącznie pozytywne metody.
Dokładnie... gdy Lorka była mała, dawałam jej część żarcia do miski, np. granule, a kiedy jadła od czasu do czasu podchodziłam i dorzucałam kawałki mięsa... albo zabierałam michę, dodawałam czegoś pysznego i oddawałam... Tak, żeby psiura widziała, że człowiek+miska= samo dobro

Powoli zacznij też ćwiczyć komendę PUŚĆ na wymianę za super smaczki. Wpierw niech puszcza zabawki, potem suche uszy, a dopiero potem kość. Ta komenda bardzo się przydaje na okoliczność jaką opisałeś.
__________________

Rona jest offline   Reply With Quote
Old 14-06-2011, 14:17   #9
Mistrali
Junior Member
 
Mistrali's Avatar
 
Join Date: Jan 2011
Location: Chorzów
Posts: 285
Default

Napisałam karcenie ale nie chodziło mi o jakąś prawdziwą ''karę''. Po za tym nie zabierałam mu kości na stałe, tylko wyjmowałam mu ją z pyska i po paru sekundach oddawałam i nawet dodawałam jeszcze cukierka żeby wiedział, że grzeczne oddanie kości ( czy też innej rzeczy ) ma pozytywny skutek
__________________
''FLECTERE SI NEQUEO SUPEROS, ACHERONTA MOVEBO''
Mistrali jest offline   Reply With Quote
Old 14-06-2011, 14:53   #10
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by jaskier View Post
Ale chyba masz rację - trzeba przez jakiś czas nie dopuszczać do takich sytuacji. Nie zawsze się da. Np. dzisiaj na spacerze znalazł zdechłą wronę, którą musiałem wyrywać mu z pyska siła
.
Tu kluczem jest nasza kontrola własnych emocji-owszem, bywa tak, ze nie ma czasu na uprzejmości, bo wrona poleci do żołądka, ale natychmiast po jej odebraniu jesteśmy radośni i dumni z psa, który inkasuje nagrodę To właśnie wspominane wymiany, nieważne jak zaczęliśmy, ważne, że efekt jest zawsze taki sam: my odebraliśmy psu znalezisko, a pies jest pochwalony i dostał nagrodę
Dlatego jeszcze raz zareklamuje tym, którzy maja kablówki- ogladajcie mistrza kontroli emocji: Cesara Milana Emocje, opanowanie, mowa ciała- niewazne jaki odcinek i jaki pies. Wilczaki sa szczególnie wrażliwe na komunikacje niewerbalną.
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 03:27.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org