Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Wystawy

Wystawy Nasze sukcesy wystawowe, jak przygotować CzW, jak wystawiać....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 17-07-2012, 14:36   #81
wolfin
Moderator
 
wolfin's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Where the wolf lives
Posts: 6,095
Send a message via ICQ to wolfin Send a message via Skype™ to wolfin
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
Nawiązując do Twojego pomysłu teoretycznie istnieje szansa, że zaraz po ogłoszeniu listy sędziów, można powysyłać (tym razem za darmo ) uzasadnione prośby o zmianę sędziego, umotywowane tym, że w przeciwnym wypadku 'się nie zgłaszamy'. Czy to odniesie skutek? Zależy kto w oddziale siedzi i rządzi To teoria, bo w praktyce jedni będą protestować, inni będą zachwyceni. Dlatego wspomniałam, że tu słowo klubu może mieć nieco większą wartość (chyba, że jak ostatnio-ktoś zechce dogodzić wszystkim, istniejącym klubom ).
Obawiam się jednak (nauczona doświadczeniem), że próby zbiorowego wywierania presji to jedynie pobożne życzenia. Na forum masz tysiąc deklaracji-jak przychodzi do realizacji-lecisz sama i zbierasz podpisy od rodziny
idea nie zla, ale .... na przyklad w Wawie do mnie podesla hodowczynia z duzego miasta Poznan i pieknym slodkim glosiem zapytala, dla czego ja do tej pory nie sedziuje w PL, i szybko dodala ze chyba dla tego ze u mnie dobre ocenki malo kto dostanie i dala zrozumiec ze z tego powodu jak Gaga pisze tez liudzie pisali do odzialu ze trzeba "tego sedziego" zmienic
__________________

Last edited by wolfin; 17-07-2012 at 14:50.
wolfin jest offline   Reply With Quote
Old 17-07-2012, 14:45   #82
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Ola.L View Post
I kilka zdjęć z wystawy w Gdyni:
Wielkie dzieki za ta fotke, bo doskonale obrazuje to o czym pisze... A mianowicie, ze wystawowo czesc sedziow cofa nas do czasow "czechoslowackich wilczurow".... Nie powiem, mam do Elandera sentyment, bo wyglada jak Boltonek. Ale to tylko potwierdza to o czym napisze:

Ellander to pies w stylu jakie hodowano w Czechach kilkanascie lat temu!!! i NIGDZIE nie jest to "preferowany typ wilczaka". To generalnie nie jest zaden typ - po prostu w niektorych liniach nadal jest duzo cech odziedziczonych po owczarkach, ale zamiast to promowac powinno sie nad tym PRACOWAC. Aby cechy te eliminowac, bo zawsze sa WADAMI.

A porazka sedziowska jest stwierdzenie, ze tak jak widac wyzej wyglada typowa glowa wilczaka.

A ta:

jest mlodziezowa, a pies jedynie bardzo dobry....


Rzeczywiscie oba psy strasznie sie roznia, ale co sie dziwic - dzieli je jakies 15-20 lat postepu hodowlanego... I to nie jest komplement skierowany do Zwyciezcy tej wystawy....

Przyznaje, ze z pewnym rozbawieniem czytalam krytyke pani Ewy, ktora po wystawie (o ile sie nie myle w Lodzi) "pojechala" po innych psach obecnych na wystawie. Poszlo o ruch, kolor i siersc... czyli akurat rzeczy, ktorych wedlug mnie najbardziej brakuja jej psom (no poza jeszcze typowym "wilczym" wyrazem glow)...

Doskonale widac to wlasnie w tej klasie.
Widac OGROMNA roznice w wygladzie glowy miedzy "zwycieskim" Ellanderem i "pokonanym" Uro - tylko o jednym mozna napisac "wilczy". Tylko jeden posiaqda "wyraz typowy dla rasy".
Do tego dochodzi siersc (dla mnie Ellander wyglada caly rok tak samo - nigdy nie obrasta, siersc jest caly rok "minimalna". Nie ma tu typowej wilczej wymiany szaty z "niedzwiedzia" na "lysola". I wszystkie psy pani Ewy opisalabym jako "maksymalnie bezwlose"). Doskonale widac to porownujac wlasnie Ellanderqa i Uro....
Dalej ruch - po wystawie w Lodzi pani Ewa krytykowala inne psy, ze slabo sie ruszaja, ale co ciekawe to wlasnie jej psy maja z tym najwieksze problemy - doceniaja je sedziowie "owczarkowi", bo wlasnie takijm ruchem sie charakteryzuja. Brak "sznurowania" (czyt zbieznego ruchu). Nogi prowadzone sa po ONkowemu - rownolegle. Psy maja mocny wyrzut lap - ktorego nie maja wilki. Przykro mi, ale ani razu nie widzialam jej psa sunacego ("plynacego) "wilczo" w ringu...
Kolor - tak, zgadzam sie, ze w wielu liniach kolor ucieka. A w Czechach maja obecnie mega problem z "bialymi" psami. Ale Ellander to przegiecie w druga strone - ja wiem, ze Ela i KAW reklamuja "brazowe" wilczaki, ale to kolor ONkow, a nie wilka...

Uzywalam tutaj Ellandera i Uro - bo roznica w zgodnosci ze wzorcem jest rownie ogromna jak roznica w ich ocenach. I akurat nie pokrywa sie z ocena sedziego.
Ale prawda jest taka, ze "poszkodowanych" ocenami sedziowskimi jest wiecej psow. Poziom polskich wilczakow jest wysoki (a poziom suk o wiele wyzszy niz samcow) i to powoduje, ze BOB dla Ellandera na tak obsadzonych wystawach oznacza tylko jedno: ze (w najlepszym wypadku) sedzia nie ma pojecia o wzorcu, a jego wiedza na temat tej rasy zatrzymala sie w epoce "wilczurow"...
Przykro mi, ale takie sa fakty....
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 17-07-2012, 15:17   #83
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by wolfin View Post
u mnie dobre ocenki malo kto dostanie
Daiva-nie wiem jak oceniasz, ale słowo o tych zbyt ostrych ocenach: Znana sędzina prób pracy, p. Zofia Mrzewińska, przestała być zapraszana swego czasu do sędziowania. Bo za ostro oceniała (sic!). Miała wymagania, nie godziła się na zaniżanie poziomu w imię szerokiego samozadowolenia startujących ze swojego 'użytka'. A tu popularyzacja szkółek, sportu, ciągnięcie kasy za byle jakie wyszkolenie . Z perspektywy czasu uważam, że miała rację. Dzisiejszy poziom PT to jest absolutna żenada, a ganiający na ulicy za psem właściciel krzyczy, że przecież on ma PT!
I tak samo powinno być z ocenami w ringu - sorry, nie może być tak, że wszyscy mamy idealne psy! Każdy odjeżdża od hodowcy ze szczeniakiem, który z pewnością w przyszłości będzie super-duper championem. Każdy jest przekonany, że to on ma najlepszego psa.A potem są rozczarowania.Ja i tak jestem w nieustającym szoku, że sędziowie zaczęli uzywać szerszej skali ocen i nie ograniczają się tylko do 'doskonałej'. Niech będzie surowo, ale niech będzie prawidłowo i sprawiedliwie! Niech pies, który kuca, kładzie się na ringu, kłapie wokół zębami poleci kilka razy z dolną oceną i ktoś z tego wyciągnie wnioski. Że może jednak nie ma wystawowej i przyszłej hodowlanej gwiazdy. Niech do porównań stają tylko te faktycznie debeściaki. W obecnej chwili żaden przyszły, obserwujący rasę człowiek nie może się opierać na sędziowskich werdyktach, bo wszyscy mamy championy bez wad
Gdyby przyznać rację ciału sędziowskiemu w PL-mamy najbardziej wyrównaną rasę na świecie I wsio rawno co się wyhoduje-na pewno będzie SUPER.
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 17-07-2012, 15:49   #84
wolfin
Moderator
 
wolfin's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Where the wolf lives
Posts: 6,095
Send a message via ICQ to wolfin Send a message via Skype™ to wolfin
Default

dla tego u mnie sa takie slowa " KAZDY pies (ten ktory ma rodowod rasy) moze zostac multi CH i INT CH" to zalezy tylk od ambicii wlasciciela, jego kasy i czasu

jak oceniam- chyba zle, bo nadal na przyklad do Polski nie zapraszaja
__________________
wolfin jest offline   Reply With Quote
Old 17-07-2012, 15:59   #85
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by wolfin View Post
jak oceniam- chyba zle, bo nadal na przyklad do Polski nie zapraszaja
Akurat na Twoim miejscu specjalnie bym się o to nie starała. Myślę, że fakt Twojego prywatnego zaangażowania w środowisko niespecjalnie by tu pomógł. Ale jeśli chcesz-możesz chyba się postarać o zaproszenie?
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 17-07-2012, 16:05   #86
Konrad:)
Member
 
Konrad:)'s Avatar
 
Join Date: Feb 2006
Location: Warszawa
Posts: 747
Send a message via Skype™ to Konrad:)
Default

Pozwolę sobie wtrącić do tematu przysłowiowe trzy grosze, bo dyskusja po części obejmuje progeniturę naszego Eurysia. Do dyskusji na temat psów a nie ich właścicieli, hodowców i handlerów.

Jak każdy "nieco obeznany" z wilczakami obserwator, również i my mamy swoje przemyślenia co do poszczególnych psów, ich zgodności z obowiązującym wzorcem i ukutego oraz medialnie wypromowanego kilka lat temu antywzorca – Owczarkopodobnego Strachliwego Wilczura. Wzorzec panował w Polsce zachodniej a antywzorzec w rejonach stolicy. Tę różnicę można zauważyć na zdjęciach z jednej z ostatnich wystaw w porównaniu dwóch weteranek: Jolly z Molu ES i Adhary Wilk z Polskiego Dworu - i rzeczywiście w tych zamierzchłych czasach, które nieliczni jeszcze pamiętają, podział był w miarę czarnobiały.

Czas jednak leci a rzeczywistość się zmienia - nowe psy wkraczają na wystawowe ringi. Hodowcy wystawiają to, co mają najlepszego, bo dlaczego miałoby być inaczej. Podział na białe i czarne zatarł się odrobinkę między innymi dlatego, że stare linie hodowlane mocno się wymieszały, z drobnym udziałem naszego Eurysia, nieskromnie mówiąc - jednego z bardziej utytułowanych na wystawowych ringach przedstawiciela hodowli
"z Peronówki". Jakoś tak się złożyło, że Eury nie mając właścicieli z układami w środowisku, podobał się sędziom i tym od wzorca i tym od antywzorca, oczywiście nie zawsze zajmując miejsca na pudle. Jeśli mieliśmy odmienne zdanie od sędziego, również psioczyliśmy na niego pod nosem. Tak to już jest z tymi wystawami.

Ostatnio w ringach zaczęły pojawiać się w większej liczbie psy z przedostatniego miotu Eurypidesa i osiągają pozytywne rezultaty. Odnosimy delikatne wrażenie, że nie wszystkim jest to w smak, bo podział według założenia "wzorzec - antywzorzec" ma nadal obowiązywać - równolegle i adekwatnie do podziału na dwa rywalizujące ze sobą kluby, które podobno mają powstać w najbliższej przyszłości. My mamy ten komfort, że nie zamierzamy wstępować do żadnego, więc nie musimy trzymać linii partii, za to w miarę obiektywnie staramy się ocenić co w ringu biega i ma cztery łapy, a nie czy jest to WŁAŚCICIEL/HODOWCA zgodny z wzorcem czy Owczarkopodobny Strachliwy Wilczur.

Patrząc na Enid i Ermellę jestem mile zaskoczena, że urodę i wdzięk oraz najprawdopodobniej zgodność z wzorcem (to trzeba by sprawdzić na bonitacji) odziedziczyły po tatusiu. Gdyby jeszcze właściciele popracowali trochę nad psychiką obydwu suczek to jestem przekonana, że spokojnie mogą one konkurować w przyszłości o wysokie lokaty na wystawach z najlepszymi konkurentkami nie tylko w Polsce. Jeżeli chodzi o Ellandera i Evereta to owszem, jak każdy inny wilczak, mają swoje wady, mogą się podobać lub nie, ale obydwa również mieszczą się we wzorcu, a dodatkowo czują się w ringach wyśmienicie, co mieliśmy okazję zaobserwować na żywo na ostatniej wystawie w Warszawie. Zdjęcia wszystkich wymienionych psów są na różnych stronach, można spokojnie sprawdzić i wyrobić sobie własne zdanie, oglądając ich więcej niż akurat jedno pasujące do koncepcji autora postu. Po obejrzeniu miotu E i zdjęć ich babci Adhary nawet laik wywnioskuje, że nie są to wilczaki w tym samym typie. Można nawet na bazie tego porównania pokusić się o wniosek, że "największy przyrost" w zbliżaniu się do Ideału WZORCA Wilczaka osiągnęła w ciągu ostatnich lat hodowla Owczarkopodobnego Strachliwego Wilczura - oczywiście, w tym miejscu trzeba to zaznaczyć, korzystając z krwi speronowkowej za skromnym pośrednictwem Eurysia. I nie należy się dziwić, że psy te będą osiągały dobre rezultaty na wystawach, bo sędziowie nie mogą i nie będą brali pod uwagę, czy ktoś lubi handlerów Enid i pozostałych psów z tego miotu czy akurat nie lubi…

Jeśli tak mają wyglądać paździerze , to nas to satysfakcjonuje....
__________________
Eury z Peronówki
http://eury.zperonowki.com/
Konrad:) jest offline   Reply With Quote
Old 17-07-2012, 16:15   #87
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Świynto racjo-zwłaszcza jeśli chodzi o zacieranie się różnic w tym i owym i progres, chadzający lekkim zygzakiem po szerokości kraju.
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 17-07-2012, 16:18   #88
wolfin
Moderator
 
wolfin's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Where the wolf lives
Posts: 6,095
Send a message via ICQ to wolfin Send a message via Skype™ to wolfin
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
Akurat na Twoim miejscu specjalnie bym się o to nie starała. Myślę, że fakt Twojego prywatnego zaangażowania w środowisko niespecjalnie by tu pomógł. Ale jeśli chcesz-możesz chyba się postarać o zaproszenie?
oi nie, stara cie nie bede - a po co i tak beda potem gadac ze dalam wygrac tym a nie etim )))
__________________
wolfin jest offline   Reply With Quote
Old 17-07-2012, 16:29   #89
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Konrad, rozumiem "solidarność plemników", szkoda tylko że nastąpiła klasyczna "reakcja nożyc". Patrzę na >>ogół<< sytuacji. Nawet nie na tę konkretną wystawę.
"Wiszą mi kalafiorem i powiewają brukselką" psy Polskiego Dworu i geny w nich zawarte. Czy to eurysiowe czy misia koala /bo akurat w porze cieczki się tam przez przypadek zaszwędał będąc na totalnym "haju"/. Nikt nie "odbiera" "cesarzowi co cesarskie" szczególnie, że dany potomek to mix genów dwóch stron: tatusia i mamusi.
Ale tendencja jest jaka jest. A wszystko jest winą kretyńskiego wzorca, który ma dwa bieguny oraz dwóch państw, które ciągną w swoją stronę. A to skutkuje różnymi punktami widzenia hodowców i sędziów. I tak to będzie trwało póki każdy się z każdym nie puści i będzie wszystko równo "wstrząśnięte i zmieszane" -wtedy psy będą takie same i nastąpi ogólny błogostan.
....
Ja osobiście nadal wspominam sytuację, gdy odpadliśmy kiedyś w porównaniu za........ kolczatkę, którą w panującym zamieszaniu nie zdążyliśmy zdjąć.
I dla "rywala" byliśmy nie tylko paździerzem....A to były chyba /jeśli dobrze pamiętam/ jakieś pieski "drugiej strony" /nie sprawdzałam -bo mi się nadal nie chce -kto był dawcą nasienia kilka pokoleń wstecz/.
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Old 17-07-2012, 17:13   #90
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Konrad:) View Post
Ostatnio w ringach zaczęły pojawiać się w większej liczbie psy z przedostatniego miotu Eurypidesa i osiągają pozytywne rezultaty. Odnosimy delikatne wrażenie, że nie wszystkim jest to w smak, bo podział według założenia "wzorzec - antywzorzec" ma nadal obowiązywać - równolegle i adekwatnie do podziału na dwa rywalizujące ze sobą kluby, które podobno mają powstać w najbliższej przyszłości. My mamy ten komfort, że nie zamierzamy wstępować do żadnego, więc nie musimy trzymać linii partii, za to w miarę obiektywnie staramy się ocenić co w ringu biega i ma cztery łapy, a nie czy jest to WŁAŚCICIEL/HODOWCA zgodny z wzorcem czy Owczarkopodobny Strachliwy Wilczur.

Patrząc na Enid i Ermellę (...)
No wlasnie... patrzac na Enid i Ermellę, ktore tez przegrywaja z "Adhara"-Ellanderem - psem w typie preferowanym i reklamowanym przez Polski Dwor.... Teraz pisze o Ellanderze, wczesniej byl Declan - tez o wiele gorszy od swojego rodzenstwa z miotu D, a tez w jakis cudowny sposob wygrywajacy mimo, ze w stawkach pozostawal daaaleko w tyle - tak pod wzgledem prezentacji jak i eksterieru...
Mysle, ze w tym miejscu hodowcy sami padli ofiara promocji tego "innego", "wlasnego" typu i podczas gdy udalo sie im wyhodowac psy wilczakowe te przegrywaja z typem ONkowatym...

Co do smaku - Eurys zszedl z ringow jakis czas temu. Tak, rzeczywiscie roznie byl oceniany i nie zawsze bylo rozowo. Ale gdybyscie wrocili na ringi to mielibyscie szanse przekonac sie jakie bagienko sie na nich porobilo obecnie - takiego dna nie bylo nigdy... Nic dziwnego, ze wsrod wilczakowcow sie gotuje (delikatnie mowiac - w ciagu roku ucieklo z ringow, z powodu FATALNEGO sedziowania kilkanascie fajnych wilczakow) - nie dziwi, ze niektorzy sedziowie nie tlumacza sie ze swoich decyzji: po prostu niektorych ocen nie daliby rady logicznie wytlumaczyc... wiec lepiej milczec...

A kluby - po wystawie w Wa-wie zmienilam zdanie. SUPER, ze beda dwa, jako ze podejscie do hodowli i cele hodowlane PD i Jantarowej sa diametralnie rozne od tych, ktore przyswiecaja hodowli tej rasy - nie daloby sie tego pogodzic. Czy jesli chodziloby o informowanie sedziow o wzorcu (cos takiego jest na szkode KAW, o czym doskonale wiemy), czy slawne ogony (KAW jest przeciwko psom o mocnych, typowych charaktach - uznajac takie osobniki za "brzydkie", a preferuje psy "wymiekajace" - to wycoifane bidule sa "ladne"). Teraz bedziemy mieli Klub Czechoslowackiego Wilczaka jak i Klub Saarloosa i Czechoslowackiego Wilczura, gdzie sa takie "kwiatki" jak ich "guru" od bonitacji - Grzesiek, ktory ma bogate doswiadczenie w rasie. Nawet widzial kilka bonitacji..... Sorka, ale nie wiem, czy to przerost formy nad trescia, czy po prostu nowopowstajaca parodia klubu...

Pozdrawiam,
to pisalam ja, Margo - specjalista od fizyki jadrowej (a co - widzialam film Hiroszima, wiec znam sie na tym rownie dobrze jak Grzes na bonitacjach )


PS.
Co do dzieci Eurysia - rzeczywiscie "odwalil kawal dobrej roboty". Polepszenie charakterow i budowy jest doskonale widoczne golym okiem. Jednak nie wszystko sie da - jesli przez generacje byla prowadzona selekcja na psa ONkowatego to odejscie od tego tez zajmuje generacje....

PS 2.
Osobiscie jestem zdania, ze krycie Euyrysiem to bylo super posunieciem, ale obawiam sie, ze byl to jedynie jednorazowy "wypadek przy pracy". KAW oraz Klub Saarloosa i Wilczura otwarcie namawiaja swoich ludzi do krycia czeskimi psami. Sorry, ale krycie czeskich suk, psami w typie czeskim to czystej wody glupota biorac pod uwage wzorzec. Gdy kryjesz zebre zebra to nie wyjdzie ci raczy arab... Gdy polaczysz czeskie psy to nie wyjdzie ci wilk. Cudow nie ma....
Stad moje zdanie, ze osoby te jawnie i swiadomie promuja hodowle psow w typie ONka...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP

Last edited by z Peronówki; 17-07-2012 at 17:29.
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 17-07-2012, 17:51   #91
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Bura View Post
Ale tendencja jest jaka jest. A wszystko jest winą kretyńskiego wzorca, który ma dwa bieguny oraz dwóch państw, które ciągną w swoją stronę. A to skutkuje różnymi punktami widzenia hodowców i sędziów.
Bura, wcale tak nie jest... Choc tak probuje sie to opisywac... Gdy porownasz komentarze do wzorca napisane przez slowaka Rosika i czecha Hartla - one sa dokladnie TAKIE SAME. Jeden i drugi zwracali uwage na te same sprawy - te same WILCZE cechy byly i sa dla nich wazne. Roznica jest tylko taka, ze (srednio) Slowaccy hodowcy maja o wiele wieksza wiedze o wzorcu (wiedza co jest wazne u wilczakow), a hodowcy Czescy hoduja "na oko" (wzoruja sie nie na wzorcu i slowach Hartla, ale na psach, ktore akurat cos wygrywaja, a jak wiemy wygrywaja czasem bardzo slabe psy).

Dowody: juz pomijam fakt, ze to z reki Hartla Jolka zostala Psem Roku 2002. I to Hartl stawial ja za wzor wilczaka, podczas gdy Bolton-Ellander schodzil u niego z "bdb" z tendencja do "dobrej"... To Hartl byl za tym, aby dyskwalifikowac psy z otwartymi kacikami. Nigdy nie znalazl uznania w jego oczach zwalisty, kanciastoglowy "ovcak".
Wiecej - to wlasnie CZECHOWI Hartlowi chodzilo (i chodzi) po glowie dolanie wilczej krwi do czeskich linii, bo uwaza, ze czeska hodowla SCHODZI NA PSY. Doslownie. Ze uciekly u nich cechy typowego wilczaka (czyt cechy wilka).
A wine za to ponosza niedouczeni hodowcy, ktorzy tak jak ci "nasi" stawiaja na promocje psow w typie ONka. To z ich winy czeski pies o prawidlowych indeksach i katowaniu to tzw "bialy kruk".....
Powtorze to co pisalam kilka lat temu przy "przekrecie Mutara": problem nie tkwi w czeskich psach, ale w czeskich hodowcach. A raczej ich braku pojecia o tym co mowi wzorzec. Hartl pojawia sie na spotkaniach, ale nie ma juz szkolen, wiec mlodzi wlasciciele ucza sie od niedouczonych "mlodych" hodowcow. Ktorzy na prawo i lewo rozpowiadaja totalne bzdury pozbawione logiki... Ich niewiedza na serio czesto PORAZA...
Czeskie linie nie potrzebuja krwi wilka, bo bedzie jak z Mutarami - dodali krwi wilka, a teraz po paru generacjach fatalnej selekcji "na ONka" osobniki te przypominaja slabe Saarloosy.
Trzeba usunac nie objawy choroby, ale jej przyczyne i zaczac edukowac hodowcow i... sedziow... Aby wiedzieli jak ma byc ZBUDOWANY wilczak, co w tej rasie jest WAZNE i jakie sa cechy CHARAKTERYSTYCZNE.
Hartl na to nie ma juz chyba sily. A klub? Ci ktorzy cos wiedza nie maja czasu, a ci ktorzy maja czas nie maja pojecia o wzorcu.....

PS. Mowiac o "czeskich" hodowcach mam na mysli tych "najglosniejszych", ktorzy sa aktywni, ale jasno widac, ze nie maja zielonego pojecia o tym, czym jest selekcja, wzorzec, cel powstania rasy.
Stara wiara, ktora na serio wiedziala wiele na temat wilczakow, a ktorym Czesi zawdzeczaja krzyzowanie czeskich i slowackich linii i grupe na serio fajnych psow miala dosyc "krzykackich ksiazniczek" i usunela sie w cien... A szkoda...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP

Last edited by z Peronówki; 17-07-2012 at 17:57.
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 17-07-2012, 19:06   #92
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

"Dwa bieguny" we wzorcu -skrót myślowy -wzorzec jest jeden -wiadomo. Reszta, że tak to "niepozornie" ujmę, "indywidualna interpretacja" i o nią mi "się rozchodziło było"......
......................

Co do handlerów -też są mi obojętni /tak jak ten pan na zdjęciu -bo o to chyba chodziło/, aczkolwiek to ciekawe "zjawisko" /do pogaduszek do poduszek w temacie innym/. Mnie zainteresowały ogony u psów, które /jak wieść gminna niesie/ są genetycznie zsocjalizowane dzięki przydomkowi -tak, kpię złośliwie.
Bo to, że nasz maluch będzie dzikus na wystawie to pewne, jak polska dziura budżetowa albo chroniczne remonty nowo wybudowanych autostradach. Ale nam się porobi zdjęcia z odpowiednimi komentarzami, że na WD się baba pyszczy a ma psa wariata. Nikt nie weźmie pod uwagę, że pies dziki bo z odludzia i na własne życzenie. I najbardziej będą komentować auto-tfu!-rytety, które mają psy co prawda z gównianym socjalem lub gównianą psychiką ale za to z jakim Przydomkiem! /lub z jakiej szlachetnej krwi właścicielem!!!/
A nie daj Boże, jeśli mi się pies załatwi na terenie wystawy -wtedy "na bank" przestanie W OGÓLE być wilczakiem!!!
AmenT!
Nie oceniam wzorcowatości konkretnych piesiów lecz zachowania ludzi i "odpłacam pięknym za nadobne" -tyle mojego co SE popowarkuję.... tak jak każda /bura/ sucz ma wE zwyczaju ........
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Old 17-07-2012, 19:40   #93
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by Bura View Post
Nikt nie weźmie pod uwagę, że pies dziki bo z odludzia i na własne życzenie.
Ale może warto wziąć pod uwagę, zupełnie poza komentarzami, że owe przejawy dziczy to nic innego, jak stres-gigant samego psa. Pytanie, czy przejawem milości i troski jest narażanie go na coś takiego, bez przygotowania?
Pytanie nie jest złośliwe, ani podchwytliwe-pod zastanowienie, co i w imię czego psu fundujemy naszymi decyzjami.
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 17-07-2012, 21:44   #94
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Cudaśnie off-ujemy, za co obecni na wystawie najchętniej by nas rozstrzelali......
Bo i miejsce to /tytułowy temat/ do podziwiania psów, dobrych zdjęć i dzielenia się wrażeniami.
Ale trudno..... jeszcze chwila Szacowni...
CHYBA na wystawie kwestia lęków /ogonki pod brzuszek, agresja, zamknięte oczka i "mnie tu nie ma"/ to dwa aspekty: nieobycie związane z socjalizacją oraz predyspozycje psychiczne.
Można psa trenować, latać w kółko i pozwolić na "wiwisekcję" zębów i jąder przez obcych co godzinę, ale zawsze jest ten pierwszy raz i można spodziewać się zachowań różnych. A wystawa, to przecież nie tylko ludzie, gwar i obowiązek wywiązania się z zadań. To inne psy, które często przekraczają "strefę intymną" oraz /i przede wszystkim/ zapachy.....
Nieobycie i stres związany z nowymi warunkami można, wydaje mi się, przezwyciężyć pracą. Gorzej, jeśli pies z natury jest strachajło albo "powichrowany". Pewnie wiele można zdziałać też dzięki pracy i "zaklinaczom" /byle nie z tytułem nadanym "korespondencyjnie/.
Gaga, wiesz jak jest.... chodzimy na wystawy, bo hodowla, bo prestiż, bo ambicje, bo nas to kręci, bo...., bo...., bo.....Sama Jesteś "wytrawnym" bywalcem, to co Ci będę makaron na uszy nawijać.
Wiele psów w ogóle nie powinno na wystawach bywać -widać gołym okiem, że im to "nie pasi", wiele psów zjawi się parę razy by się porównać, by zobaczyć "szoł" i darowują sobie. Wiele psów bywa, bo musi bez względu na to, czy im to "pasi" czy nie. Ważny jest jednak rozsądek i wyczucie "czy w ogóle", a jeśli już to "w jakiej ilości".....
I to tyle z przedsennych bajdurek babci Kleofasi -pora wsadzić szczenę do kubeczka i odmówić wieczorne paciÓrecki. A Wy młokosy chasajta dalej.
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Old 17-07-2012, 21:52   #95
pb_lobo
Junior Member
 
pb_lobo's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Gdynia
Posts: 77
Default

pare zdjec ode mnie
Attached Images
File Type: jpg image0003.jpg (63.1 KB, 38 views)
File Type: jpg image0004.jpg (75.3 KB, 33 views)
File Type: jpg image0005.jpg (82.1 KB, 33 views)
File Type: jpg image0006.jpg (85.1 KB, 36 views)
File Type: jpg image0007.jpg (67.4 KB, 35 views)
pb_lobo jest offline   Reply With Quote
Old 17-07-2012, 21:55   #96
pb_lobo
Junior Member
 
pb_lobo's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Gdynia
Posts: 77
Default

cdn.............
Attached Images
File Type: jpg image0008.jpg (60.6 KB, 30 views)
File Type: jpg image0002.jpg (75.4 KB, 30 views)
pb_lobo jest offline   Reply With Quote
Old 17-07-2012, 21:58   #97
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by Bura View Post
Cudaśnie off-ujemy, za co obecni na wystawie najchętniej by nas rozstrzelali......
Się potnie, jakby co

Quote:
Gaga, wiesz jak jest.... chodzimy na wystawy, bo hodowla, bo prestiż, bo ambicje, bo nas to kręci, bo...., bo...., bo.....
O to mi chodziło, aby tam, po drodze znalazło się: 'bo pies' - fajnie, jakby gdzieś na początku

A temat ogonów, w tę, czy we w tę powstał kiedyś nie po to, aby komuś dowalić i mieć ku temu powód, ale po to aby hodowcom (którzy chyba z definicji powinni być miłośnikami psów) uświadomić, że są odpowiedzialni za m.in psychiczne zdrowie zwierząt, które wypuścili na świat. Żeby się zastanowili, że zapis w umowie o zapewnieniu psu prawidłowego rozwoju psychicznego (m.in) i zapewnienia jak najlepszych warunków bytowych, dotyczy także ich. Ale to tak na marginesie, że ogony to nie broń sama w sobie do strzelania do tarczy konkurencji

Quote:
Wiele psów w ogóle nie powinno na wystawach bywać -widać gołym okiem, że im to "nie pasi" (...). Wiele psów bywa, bo musi bez względu na to, czy im to "pasi" czy nie.
Ano
Kiedyś zwróciłam uwagę 'hodowczyni', że zajmuje się rozmówkami towarzyskimi, podczas gdy jej pies zwijał się ze strachu w chiński precelek. Naiwna myślałam, że zrobi cokolwiek: coś powie do suczyska, pogłaszcze, zabierze z miejsca, gdzie przerażone zwierzątko tylko strzelało wokół oczami......usłyszałam tylko 'nic jej nie będzie'...
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 18-07-2012, 09:08   #98
Duz
Junior Member
 
Duz's Avatar
 
Join Date: Jan 2012
Posts: 134
Default

"A nie daj Boże, jeśli mi się pies załatwi na terenie wystawy -wtedy "na bank" przestanie W OGÓLE być wilczakiem!!!"

a tak, mój Dieselek się załatwił... znaczy, że teraz mam psa jakiej rasy? dobrze, że poruszyliście temat psiego stresu... to druga wystawa z naszym udziałem i było o niebo lepiej niż za pierwszym razem, kiedy to plułam sobie w brodę po co ja mu to zafundowałam. Teraz po drugiej, kiedy wydaje mi się, że było nie najgorzej i nawet z pozytywną "lokatą" czytając komentarze bardziej doświadczonych wilczakowców ode mnie, coraz mocniej zastanawiam się po co. Oczywiście siłą rozpędu będziemy w Sopocie ale potem to już pozostaniemy przy tym co lubimy najbardziej: lasy, łąki, bieganie, kąpanie i wspólne szlajanie się wszędzie z pozdrowieniami
Duz jest offline   Reply With Quote
Old 18-07-2012, 09:23   #99
avgrunn
Senior Member
 
avgrunn's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
Default

Spokojnie kazdemu sie moze zdarzyc, pies na zawolanie nie bedzie sie zalatwial i tak tu byla dobra reakcja ludzi, jak wczesniej widzialam podobna sytuacje tez u mlodego psiaka to ludzie smiali sie jak idioci, zupelnie jakby pierwszy raz widzieli zalatwiajacego sie psa, a takie smiechy nie pomagaja ani wystawcy ani psiakowi.
A co do stresu, coz nie mozna liczyc ze mlody pies na drugiej wystawie bedzie szczesliwy, skoro niektorym to i 20 wystaw nie wystarczy, a czasem jest gorszy dzien i nawet fajnie wystawiajacy sie pies moze miec problem.
A jak wystawy Was nie wkurzaja to czemu przerywac, zrobicie Dieselkowi minimum i jesli juz bedziecie mieli dosc to wtedy mozna przestac
avgrunn jest offline   Reply With Quote
Old 18-07-2012, 12:38   #100
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Quote:
Originally Posted by Duz View Post
mój Dieselek się załatwił... znaczy, że teraz mam psa jakiej rasy?
Na Mazury zawitała jesień, więc humor mi się "zwisił"/"zrubaszył"/"zostrzył" więc powiem krótko /tak dla wszystkich czytających bezpieczniej w kwestii zawałowej/: nie chcesz wiedzieć!

Przy tej "konstelacji gwiazd/gwiazdeczek/widmowych karłów-"karzełków"" na pewno masz ból i sromotę /cokolwiek by to miało znaczyć/, ale wilczaka to Ty już nie masz...
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 19:52.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org