Ale są też lżejsze środki, które nie otępiają psa, tylko działają przeciwlękowo.
Wiem, że Kaya Mandżurowi też zostawiała radio włączone.
Pisząc rutyna miałam na myśli codziennie to samo. To możliwe jeśli klatka może być np. właśnie w sypialni, którą zamykasz i po cichutku krzątasz się po domu. Ale pies siedzi w klatce. Kiedy my uczyliśmy Kalinkę zostawania w klatce, mieszkały z nami jeszcze 3-4 osoby... My wychodziliśmy z domu, ale oni w domu byli. Sucz była więc zamknięta w klatce w sypialni, a oni pod żadnym pozorem mieli do niej nie zaglądać. Dopiero my wypuszczaliśmy sukę. Jk chciała sobie popłakać to płakała, ale po jakimś czasie przyzwyczaiła się, że codziennie jest taki czas, kiedy trzeba nabrać sił na nasz powrót
Bądźcie twardzi

Nam klatka kojarzy się z więzieniem, taki ludzki odruch, ale psu trzeba wyrobić skojarzenie z bezpieczną norą, azylem. Nie wierzę niestety, żeby udało się to zrobić teraz ze starą klatką. Dlatego nowe miejsce, nowy zapach, nowa klatka nie pachnąca strachem...