Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Z życia wzięte....

Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 22-06-2010, 22:22   #1
anula
czuły barbarzyńca
 
anula's Avatar
 
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
Default

Quote:
Originally Posted by Kulka View Post
Słyszałam od Pana w sklepie zoologicznym, więc wolałabym po prostu uważać i kiedyś jeszcze mówiła mi o tym treserka. Są takie dla szczeniaków, przerobione, ale to chyba chodzi o tom, że zęby nie są tak silne jak u starszych psów. Nie wiem. Ja po prostu radziłabym uważać.
Dzieki za rady, ale pan ze sklepu zoologicznego nie jest dla mnie wystarczajacym autorytetem. Jest nim za to weterynarz lub hodowca wilczakow z paroletnia praktyka. Wydaje mi sie natomiast, ze smaki domowej roboty sa duzo lepsze niz sucha przesolona i przekonserwowana "ludzka" kielbacha...
anula jest offline   Reply With Quote
Old 23-06-2010, 08:15   #2
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by anula View Post
Wydaje mi sie natomiast, ze smaki domowej roboty sa duzo lepsze niz sucha przesolona i przekonserwowana "ludzka" kielbacha...
No a do tego przynajmniej dla niektórych wilczaków O NIEBO lepsze od wszystkich innych smaczków (nieważne - robionych w domu, czy konserwowanych) są te znalezione samemu i jeszcze do tego TAK pachnące.
Pewnie, ćwiczyć trzeba, ale gwarancji nie ma, że jak się kiedyś na coś takiego natknie, nie zapomni o wszystkich naukach.

Last edited by Grin; 23-06-2010 at 09:18.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 23-06-2010, 09:49   #3
Kulka
Junior Member
 
Kulka's Avatar
 
Join Date: Feb 2010
Location: Dopiewo
Posts: 12
Default

Z tym autorytetem masz rację, ale widać jestem przewrażliwiona po czytaniu o jakichś nieodpowiednich żywieniach.

A ja szkolę od zawsze na kiełbachę i psiakom nic nie jest. A jak smakuje !

Wiadomo, że tego nie da się wytępić. Wilczak też pies i ma swoje skłonności do miłości do rzeczy, których my akurat nie lubimy. No ale co zrobić
__________________
Ważniątko
Kulka jest offline   Reply With Quote
Old 23-06-2010, 12:21   #4
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Kulka View Post
A ja szkolę od zawsze na kiełbachę i psiakom nic nie jest. A jak smakuje !
U nas kielbasa stoi bardzo nisko w hierarchii "lubienia". Niektore psy jej nie rusza... Parowki omijaja sierokim lukiem.... Wola cos, co kiedys jednak bylo miesem....

Na szkolenie: albo ciasteczka watrobowe wlasnej roboty (wersja smakolykow, ktore nie brudza), albo wersja brudzaca, czyli lekko podgotowane serduszka kurze (moga byc tez surowe - dzialaja jeszcze lepiej) lub jakies inne mieso krojone w kostke.

Co do zwaczy:

Quote:
Originally Posted by Kulka View Post
3. Słyszałam od Pana w sklepie zoologicznym, więc wolałabym po prostu uważać i kiedyś jeszcze mówiła mi o tym treserka. Są takie dla szczeniaków, przerobione, ale to chyba chodzi o tom, że zęby nie są tak silne jak u starszych psów. Nie wiem. Ja po prostu radziłabym uważać.
Eeee....to wilczaki.... Rasa, gdzie 2 tygodniowe maluchy dobieraja sie do miski mamy, a zwacza zalatwia nawet 4-tygodniowce... 6 tygodniowe CzW z latwoscia radza sobie z mocnymi koscmi koz i saren....

Sa tylko dwa "ale":
- podobno zwacze podawane w wiekszych ilosciach moga powodowac rozwolnienia. Ja tego nie stwierdzilam, ale moze tak byc...
- Wilczaki to krzyzowka owczarka i wilka. I nadal pojawiaja sie szczeniaki bardziej ONkowe i bardziej wilcze, co widac i w szybkosci rozwoju i wlasnie w tolerancji takich przyszmakow. Trzeba "wyczuc" jakiego psa sie ma...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 23-06-2010, 12:36   #5
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by z Peronówki View Post
wersja smakolykow, ktore nie brudza)
Wersja najczystsza; na mydełeczko owocowe?

Z doświadczenia (hehe, jak to brzmi w przypadku właścicielki 19-to miesięcznego młodzika ) wiem, że psy też lubią odmiany i zaskoczenie ich czymś może przynieść dobre rezultaty. Np. Łowca kiedyś dałby się "pokroić" dla zwykłego, "suchego" placka naleśnikowego.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 23-06-2010, 12:50   #6
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
Wersja najczystsza; na mydełeczko owocowe?
I pamietaj. BANANOWE!

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
Z doświadczenia (hehe, jak to brzmi w przypadku właścicielki 19-to miesięcznego młodzika ) wiem, że psy też lubią odmiany i zaskoczenie ich czymś może przynieść dobre rezultaty. Np. Łowca kiedyś dałby się "pokroić" dla zwykłego, "suchego" placka naleśnikowego.
One tak maja... Jak Jolka zaczynala jesc watrobke, ktora na co dzien sie BRZYDZILA to wiadomo bylo, ze jest w ciazy... Wtedy na watrobke moglysmy robic IPO3

Quote:
Originally Posted by trunksia&witgor View Post
To ja mam niezłego mixa Aszczur jako dwu-trzymiesięczny szczeniak bardzo źle żołądkowo znosiła surowiznę i kości (biegunki). Natomiast jako, że teściu dostawał od znajomego porcjowane korpusy jałówek i nie mógł się oprzeć by Aszczurowi nie dać udźca czy żeber czy kręgosłupa młoda wpierniczała co chwilkę kości i mięcho. Kończyło się to tym, że teściu się cieszył bo tak9ie małe a tak chrupie z trzaskiem kości, a ja latałam po nocach albo z mała na dwór a sprzątać mieszkanie....
No nie miks - bo chrupala.... A rozwolnienia po "eksperymentach" to normalka.... Z czasem to zawsze przechodzi, a co nie da sie strawic to dorosle psy tez wydalaja, ale innym koncem...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 23-06-2010, 13:27   #7
DORA
Member
 
DORA's Avatar
 
Join Date: Dec 2007
Posts: 993
Default

Hmmm....przypominam sobie ze nasz Jotunski jak byl maly tez zdarzalo mu sie posmakowac tego i owego,mielismy na to jeden sposob.
Chodzilismy na wypasanie wilczaka na ląke bo tam zawsze znalazl swoj ulubiony gatunek trawki,a dalej co bylo... zwymiotowal trawe i owe paskudztwo wczesniej zezarte
A zdarzalo sie tez , ze trawy sie nazarl a paskudztwa nie oddal
DORA jest offline   Reply With Quote
Old 23-06-2010, 13:36   #8
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by z Peronówki View Post
I pamietaj. BANANOWE!
Aaaaa! Bananowe!!! To już wszystko jasne. Pamiętam, jak za czasów, gdy byłam jeszcze małą dziewczynką i w naszych sklepach nie było... nic, rodzice dostali od kogoś w prezencie (chyba też czeski) płyn do kąpieli, który był jak na tamtejsze realia niezwykłym luksusem, bo pachniał tak pięknie i tak... prawdziwie bananami. Naprawdę miałam problem powstrzymywać się za każdym razem podczas kąpieli, żeby go nie skosztować. (Banany wtedy w Polsce były prawdziwym rarytasem).
Quote:
Originally Posted by z Peronówki View Post
One tak maja... Jak Jolka zaczynala jesc watrobke, ktora na co dzien sie BRZYDZILA to wiadomo bylo, ze jest w ciazy... Wtedy na watrobke moglysmy robic IPO3
Z tą wątróbką to w ogóle dziwna rzecz - Łowca surowej nie tknie, ale ciasteczka wątrobiane jak najbardziej.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 24-06-2010, 12:19   #9
anula
czuły barbarzyńca
 
anula's Avatar
 
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
Default

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
Wersja najczystsza; na mydełeczko owocowe?
Z dziwnych smakołyków upolowanych przez Biesa: Mydło szare Bialy Jeleń, zwędzone z łazienki, baardzo pyszne było, trzeba było poobgryzać . (Uprzedzam pytanie - baniek póżniej nie puszczał)
anula jest offline   Reply With Quote
Old 24-06-2010, 14:07   #10
Kulka
Junior Member
 
Kulka's Avatar
 
Join Date: Feb 2010
Location: Dopiewo
Posts: 12
Default

Już szukam tych przepisów.

Baniek nie puszczał. A oddech się odświeżył ?
A propos śmierduchów, macie jakieś sposoby na to żeby aż tak mocno pieskom nie pachniało z pysia? Swego czasu używałam pasty, którą smarowało się dziąsła i psy to samo sobie rozprowadzały mlaskając, nie śmierdziało im z pysia tak bardzo, ale to drogie strasznie, więc szukam jakiegoś tańszego sposobu, i nie mówię tu o miętówkach
__________________
Ważniątko
Kulka jest offline   Reply With Quote
Old 23-06-2010, 12:41   #11
Witek
Plessowy wilczak
 
Witek's Avatar
 
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
Default

Quote:
Originally Posted by z Peronówki View Post



Eeee....to wilczaki.... Rasa, gdzie 2 tygodniowe maluchy dobieraja sie do miski mamy, a zwacza zalatwia nawet 4-tygodniowce... 6 tygodniowe CzW z latwoscia radza sobie z mocnymi koscmi koz i saren....

Sa tylko dwa "ale":
- podobno zwacze podawane w wiekszych ilosciach moga powodowac rozwolnienia. Ja tego nie stwierdzilam, ale moze tak byc...
- Wilczaki to krzyzowka owczarka i wilka. I nadal pojawiaja sie szczeniaki bardziej ONkowe i bardziej wilcze, co widac i w szybkosci rozwoju i wlasnie w tolerancji takich przyszmakow. Trzeba "wyczuc" jakiego psa sie ma...

To ja mam niezłego mixa Aszczur jako dwu-trzymiesięczny szczeniak bardzo źle żołądkowo znosiła surowiznę i kości (biegunki). Natomiast jako, że teściu dostawał od znajomego porcjowane korpusy jałówek i nie mógł się oprzeć by Aszczurowi nie dać udźca czy żeber czy kręgosłupa młoda wpierniczała co chwilkę kości i mięcho. Kończyło się to tym, że teściu się cieszył bo tak9ie małe a tak chrupie z trzaskiem kości, a ja latałam po nocach albo z mała na dwór a sprzątać mieszkanie....
__________________
OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND
Witek jest offline   Reply With Quote
Old 23-06-2010, 13:46   #12
anula
czuły barbarzyńca
 
anula's Avatar
 
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
Default

Quote:
Originally Posted by z Peronówki View Post
U nas kielbasa stoi bardzo nisko w hierarchii "lubienia". Niektore psy jej nie rusza... Parowki omijaja sierokim lukiem.... Wola cos, co kiedys jednak bylo miesem....
hi hi, jak moj pierwszy kot olał kiedys parówke, ktora spadla na podloge, to mi to dalo do myslenia...

Quote:
Originally Posted by z Peronówki View Post
Na szkolenie: albo ciasteczka watrobowe wlasnej roboty (wersja smakolykow, ktore nie brudza), albo wersja brudzaca, czyli lekko podgotowane serduszka kurze (moga byc tez surowe - dzialaja jeszcze lepiej) lub jakies inne mieso krojone w kostke.
ja je po podgotowaniu kroje na kawalki i jeszcze troszke podsuszam w piekarniku, wlasnie zeby sie nie "maśliły" w kieszeni

Quote:
Originally Posted by z Peronówki View Post
Co do zwaczy:
Sa tylko dwa "ale":
- podobno zwacze podawane w wiekszych ilosciach moga powodowac rozwolnienia. Ja tego nie stwierdzilam, ale moze tak byc...
- Wilczaki to krzyzowka owczarka i wilka. I nadal pojawiaja sie szczeniaki bardziej ONkowe i bardziej wilcze, co widac i w szybkosci rozwoju i wlasnie w tolerancji takich przyszmakow. Trzeba "wyczuc" jakiego psa sie ma...
jeden góra dwa paseczki dziennie, kupy sa 2-3 w ciagu dnia, konsystencja raczej w normie, ale Bies czesto źre. Na wygląd to bydlątko jeszcze nieokreślone, raczej ciemniejszej maści po tatusiu Ale juź teraz widzę, źe przewód pokarmowy to ma pancerny na szczeście
anula jest offline   Reply With Quote
Old 23-06-2010, 20:45   #13
Kulka
Junior Member
 
Kulka's Avatar
 
Join Date: Feb 2010
Location: Dopiewo
Posts: 12
Default

Ważniak lubi wszystko, nawet to co miesem nie było bardzo lubi Za to kradnie nam pomidory ;p

Mogłabym poprosić coś wiecej o tych smakołykach z wątróbki na PM?

O, o coś było o tych kupkach właśnie !

I tak, zarówno Bea jak i Ważniak, uwielbiają wszelkiego rodzaju obornik - obok mamy polną droge. Ostatnio też zdarzyło im sie wytargać nogą jelenia z lasu. Była szybka akcja odebrania im tego. I tutaj kiełbasa okazała sie smaczniejsza niż noga Doprawdy dziwne te moje wilczaki.
__________________
Ważniątko
Kulka jest offline   Reply With Quote
Old 23-06-2010, 21:17   #14
anula
czuły barbarzyńca
 
anula's Avatar
 
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
Default

Quote:
Originally Posted by Kulka View Post
Mogłabym poprosić coś wiecej o tych smakołykach z wątróbki na PM?
Polecam lekture dzialu na forum: Żywienie i zdrowie, temat: Smaczki. Są przepisy, a jakże
anula jest offline   Reply With Quote
Old 24-06-2010, 12:01   #15
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Kulka View Post
Ważniak lubi wszystko, nawet to co miesem nie było bardzo lubi Za to kradnie nam pomidory ;p
Czasem to z powodu nasladowania... Wilczaki sa gotowe zjesc rozne rzeczy, nawet takie, ktore KOMPLETNIE im nie smakuja, jedynie dla zasady, ze "skoro pan je to MUSI to byc dobre"...

U nas Bure dziela sie na dwie grupy - ktore takie rzeczy jedza (i "cierpia") i takie, ktore nie chca sie poswiecac - jak podstawisz im pod nos jakis "wynalazek" to jedynie CMOKNA "Chyba zartujesz" (specyficzne zachowanie) i odejda...
Pomiedzy grupami znajduje sie Alinka, ktora wynalazek wezmie do pyska "Aby pani nie bylo przykro" i wypluje gdzies w kacie...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 06:28.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org