![]() |
![]() |
|
Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, .... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 |
K-Lee Family
|
![]()
A jednak... wystarczy bardzo szczelnie mocno pozaklejać grubą taśmą, którą wcale niełatwo się rozrywa i trzeba trochę pogłówkować.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#2 | ||||
Junior Member
Join Date: Jul 2011
Posts: 166
|
![]() Quote:
![]() Quote:
Quote:
![]() ![]() Quote:
http://www.bricoman.pl/upload/products/zoom/zacisk-strzemie-do-linki-104874.jpg natomiast jeśli chodzi o trening zostawania tak robiliśmy(pewnie dlatego przedtem maluch zostawał) ale teraz widać mu się znów cofnęło... ![]() Last edited by Predator; 03-07-2012 at 20:37. |
||||
![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Junior Member
Join Date: Aug 2006
Posts: 156
|
![]() Quote:
![]() Wspomniałeś, że ma 7msc, to właśnie w tym wieku i jeszcze przez parę msc póxniej Sahir miał ciągłe regresy. Może to po prostu taki wiek... Jeśli masz możliwość spróbuj nagrywać co robi pies jak jest sam, może coś z zewnątrz go zdenerwowało... Ja jestem prawie pewna, że sąsiadka waliła mi w ścianę i drzwi i stąd pies irytował się jeszcze bardziej. Last edited by maillevin; 03-07-2012 at 21:40. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
K-Lee Family
|
![]()
Psy mają różne upodobania, ale generalnie nie powinien taśmy i tego papieru zjeść. Mandzur po prostu kombinuje jak dostać się do zawartości, ale bardzo ważne jest to nakręcenie go przed. Po wrzuceniu takiego pakietu do klatki, on się na nią rzucał, skomlał i bardzo chciał się dostać do środka, wychodził na siku i szybko chciał wracać do swojego prezenciku
![]() Niestety zdarzają się też egzemplarze niewyuczalne.. Jaskier też dobrze napisał. Ja swoją małą często zamykam w klatce będąc w domu, np. jak sprzątam, żeby nie łaziła mi po mokrej podłodze czy nie wsadziła głowy do muszli klozetowej zalanej domestosem... Na początku burzyła się okrutnie, ja wtedy z pokoju obok krzyczałam do niej "basta", co u nas oznacza, dosyć, spokój, a ona uciszała się na chwilę. Kiedy robiłam tak codziennie przez parę dni, zaczęła zostawać w klatce w ciszy. Bardzo chwaliłam ją wtedy otwierając klatkę i sama cieszyłam się jak głupia, jak ona ![]() Ja uważam, że partnerska relacja się nie sprawdza. W takim związku dzielicie się decyzjami, a u nas w praniu wyszło, że decyzje muszą należeć do mnie, wtedy pies się podporządkowuje ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Junior Member
Join Date: Aug 2006
Posts: 156
|
![]()
Nie zabijaj w nas nadziei
![]() ![]() ![]() Aaa i też zamykam niuniusia w klatce kiedy jestem w domu, właśnie na takie mycie podłóg, wieszanie prania itp. Myślę, że to bardzo pomaga w uznaniu klatki za stały i normalny element życia ![]() Last edited by maillevin; 03-07-2012 at 22:38. |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
K-Lee Family
|
![]()
Hihihih no nie ma metody idealnej dla wszystkich
![]() Ja nie mam ogromnego doświadczenia w tej materii... obie moje suki zostają w klatce bez problemu, choć na początku walka była. Dziś rozmawiałam z Kayą, a Mandżur zostaje i na 10 godzin w klatce (praca + dojazd) i mówiła, że spotkała sąsiada, który powiedział, że praktycznie w ogóle go nie słychać. Bo nie jest problemem, że pies zawyje, czy zapłacze parę razy, ale wycie próba uwalniania ciągła, histeria, panika, łamanie zębów, wyrywanie prętów itp. Jared też zostaje w klatce, coś ostatnio udało mu się z niej wyjść, chyba zwyczajnie z nudów, ale też generalnie nie ma większych problemów. Nie wiem, gdzie mieszkasz, Mandżur ma kilka schodków tylko do podwórka, więc najpierw było dłuuugie wspólne celebrowanie przyrządzania pakieciku, potem wrzutka do środka (w środku coś meeega pachnącego, miks rónych smaczków, choć samego jedzenia wcale niewiele), na siłę odciągnięcie psa na siku, te parę schodków, szybkie siku, powrót, zamknięcie i wyjście. Nie było kręcenia się po domu, ubierania itp, to wszystko musiało być zrobione wcześniej ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Junior Member
Join Date: Jul 2011
Posts: 166
|
![]()
Mój synek jest wszystkożerny
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
K-Lee Family
|
![]() Quote:
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Junior Member
Join Date: Apr 2011
Location: Warszawa
Posts: 242
|
![]() Quote:
![]() ![]() Są też oczywiście ekstremalne przypadki ![]()
__________________
Kuba Pies: Absynt Wilk z Baśni (Jaskier) |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Junior Member
Join Date: Aug 2011
Location: Wrocław
Posts: 30
|
![]()
Obklejanie taśmą klejącą nie jest konieczne. Można taką mocno pozaginaną rolkę po papierze toaletowym, gdzie jest tylko kilka smaków, czy kilka granulek suchej karmy, zawinąć dodatkowo w gazetę. Papier to nie plastik, nic się nie stanie gdy pies, jeśli w ogóle, trochę go zje. Inne "prezenciki" które robiłam to zagniatałam gazetę ze smaczkami w środku, albo co parę stron dawałam po jednej granulce karmy. Jeśli tych prezencików jest np.10 to Mandżur miał trochę do roboty, do tego wysmarowywałam środek Konga serkiem topionym, który jest dosyć gęsty i tu pies musi się też narobić aby te pachnące pyszności wylizać.
Już same pakowanie to taki rytuał, nakręcam go, a potem chwilę, nim wreszcie może rozpakować pyszności, wydłużam. Czasem mam wrażenie, że Mandżur się aż doczekać nie może aż sobie wreszcie do pracy pójdę ![]() Były czasy, na początku, że go filmowałam, niestety karta pamięci nagrywała tylko przez ok 1,5 godz. Rozpakowanie i zjedzenie prezencików zajmowało mu ok. godziny. Na początku trochę wył, ale z czasem coraz mniej (sąsiedzi przynajmniej twierdzą że coraz rzadziej go słychać). Teraz jak przychodzę po 8 godz pracy Mandżur wygląda na zaspanego, jest bardzo spokojny, dopiero bo wypuszczeniu wita się i cieszy jak szalony. |
![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Junior Member
Join Date: Aug 2011
Location: Wrocław
Posts: 30
|
![]()
Jeszcze dodam że od jakiegoś czasu zostawiam włączone radio i mam wrażenie że Mandżura to uspokaja. Włączam praktycznie po tym jak wstaję, są to odgłosy w tle.. I zawsze jak wychodzę mówię komendę "czekaj". Może to nic takiego, ale wtedy wie że wrócę
![]() Jak zaczynaliśmy naukę zostawania samemu, to np. było tragedią zostawienia go przed osiedlowym sklepem, gdzie nie dość że miałam go cały czas na widoku, to i wchodziłam tam dosłownie na 2min..nie było histerii, pisku i wrzasku ale oczywiście chciał iść ze mną. Nie ćwiczymy tego jakoś specjalnie, tylko jeśli jest taka potrzeba, zdarza się to raczej rzadko. Teraz na komendę czekaj Mandżur siada spokojnie i czeka cierpliwie ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Junior Member
Join Date: Jul 2011
Posts: 166
|
![]() Quote:
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Junior Member
Join Date: Aug 2011
Location: Wrocław
Posts: 30
|
![]() Quote:
![]() ale to co pisała maillevin też jest dobre, że zawartość prezencika kryje się pod ileś tam warstwami gazety czy w pudełkach.. Ja mam może to szczęście, że Mandżur kocha jeść, nawet w sytuacjach stresowych bierze smaki. Jak pakuję pakieciki to daję mu powąchać co tam pakuje, nakręcam go na to piszcząc, potrzęsając .. i często najchętniej by mi odebrał smaki od razu i wtedy zamykam je w klatce a Mandżur musi na nie poczekać. Wtedy to ma tylko smaki w głowie. A wchodzenie do klatki na komendę i naukę zostawania w niej ćwiczyliśmy od pierwszych naszych wspólnych dni. Wszelkie smakołyki jak i często też michę z karmą podawałam mu do klatki, aby się mu dobrze kojarzyła..zamykałam Mandżura tak jak Gia podczas mojej obecności, sprzątałam albo robiłam coś na uczelnie, i przyznam się że byłam wtedy przerażona bo Mandżur bardzo głośno i wytrwale wyrażał swoje niezadowolenie z tego faktu. Na szczęście nigdy nie walczył z klatką, tylko wył. Jak zaczęłam pracę to nie było innego wyjścia, pies musiał się nauczyć akceptować fakt że zostaje na część dnia sam. Na pewno pomogła też regularność, że jednak codziennie o mniej więcej tej samej porze pańcia wychodzi.. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#15 | ||
Junior Member
Join Date: Aug 2006
Posts: 156
|
![]() Quote:
![]() ![]() Wracając do tematu to z początku zostawiałam Sahirowi w pokoju kilka pudełek wypełnionych jakimiś smakami, albo pakowałam własnie w gazetę, gazetę do pudełka i to pudełko w kilka innych pudełek. Niestety był zbyt zestresowany i zajmował się tym dopiero po moim przyjściu. Moja mama z kolei robiła zabawkę zawijając mięso w skarpety, a te skarpety rolując w kulki, ale tego nie radzę bez nadzoru zostawiać, tylko jako zabawę w naszej obecności bo co bardziej łakomy pies mógłby pochłonąć i skarpetki ![]() Quote:
Last edited by maillevin; 04-07-2012 at 12:14. |
||
![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Junior Member
Join Date: Aug 2011
Location: Wrocław
Posts: 30
|
![]()
jak psiak nie lubi smaków to można mu dać np jakieś kartony czy inne rzeczy do podarcia. Może będzie trochę bałaganu ale lepiej aby pies wyżywał się rwiąc karton na drobniutkie kawałki niż walcząc z klatką..
|
![]() |
![]() |
![]() |
|
|